19 grudnia 2014, 15:50
Autor: Redakcja SwiatObrazu.pl
czytano: 5573 razy

13 najgorszych rodzinnych portretów bożonarodzeniowych

13 najgorszych rodzinnych portretów bożonarodzeniowych

Niezależnie od tego, jakim rodzajem fotografii paramy się najczęściej i czy deklarujemy, że robimy zdjęcia tylko pięknej architekturze lub równie pięknym zabytkowym tramwajom, to przecież raz na jakiś czas chyba wszystkim nam zdarza się pstryknąć jakiś portret.

Kompozycja centralna to najczęściej spotykany rodzaj kadrowania w fotografii portretowej – nie znaczy jednak, że jedyny możliwy. Zasadniczą wadą tego schematu kompozycyjnego jest słaba dynamika. To prawda, że ów model kompozycyjny bardzo dobrze sprawdza się w wielu sytuacjach i być może nawet stosowany jest w fotografii portretowej częściej, aniżeli przy wykonywaniu zdjęć o innej tematyce. Nie da się jednak powiedzieć, aby był on jedynym słusznym, ma natomiast wiele wad – jest bardzo statyczny i zastosowany odruchowo sprawi, że zdjęcie będzie zwyczajnie nudne. Kompozycja centralna dominuje też w portretach grupowych. Tu jednak fotograf ma znacznie ciekawsze możliwości manewru. Może np. potraktować każdą widoczną w kadrze osobę (lub nawet ich głowy) jako osobne elementy kompozycyjne i ułożyć modeli tak, aby uzyskać układ o znacznie lepszej dynamice. W takiej sytuacji poważnym, choć częstym błędem jest ustawianie fotografowanych osób tak, że ich głowy tworzą poziomą linię prostą.

Nadużywanie kompozycji centralnej w fotografii portretowej to tak naprawdę efekt przyzwyczajenia i braku wyobraźni. Wykonując zdjęcie skupiamy się tak bardzo na fotografowanej osobie, że nie przychodzi nam do głowy, aby zastanowić się nad tym, jak ulokujemy ją w kadrze (który sam w sobie również jest realnym obiektem fotograficznym i ma swoje granice – nie wolno nam o tym nigdy zapominać!). Odruchowo lokujemy więc modela tak, jak sami na niego patrzymy w trakcie rozmowy – w centrum. Nawet zdjęcie w którym modelka tak, jakby z nami rozmawiała wcale nie musi być wykonane w kompozycji centralnej.  

Kolejna przyczyna tego błędu tkwi w zdjęciach, które my i ludzie w naszym otoczeniu najczęściej określamy mianem portretowych. Są to oczywiście wszelkiego rodzaju fotografie robione z myślą o dokumentach, zdjęcia pamiątkowe, szkolne, wykonane podczas rozmaitych imprez itd. Niezależnie od tego, czy przedstawiają one ludzi w zbliżeniu (same twarze i popiersia), czy też z nieco bardziej ogólnej perspektywy, to w przeważającej większości mamy do czynienia z kadrami wykonanymi w kompozycji centralnej. W ten sposób błędne rozumowanie powtórzone setki razy staje się obowiązującym wzorcem. Nie przychodzi nam do głowy, aby spróbować spojrzeć na fotografowaną osobę nieco inaczej – nie jak na kogoś, z kim rozmawiamy, przebywamy lub w inny sposób pozostajemy w kontakcie, lecz jak na modela. W tym drugim przypadku naszym zadaniem jest go pokazać w taki sposób, aby jak najlepiej uchwycić wszelkie korzystne (czy też po prostu interesujące nas) cechy. 

 

AwkwardFamilyPhotos.com        

AwkwardFamilyPhotos.com        

AwkwardFamilyPhotos.com        

AwkwardFamilyPhotos.com        

AwkwardFamilyPhotos.com        

AwkwardFamilyPhotos.com        

AwkwardFamilyPhotos.com        

AwkwardFamilyPhotos.com        

AwkwardFamilyPhotos.com        

AwkwardFamilyPhotos.com        

AwkwardFamilyPhotos.com        

AwkwardFamilyPhotos.com        

AwkwardFamilyPhotos.com        

 

 



www.swiatobrazu.pl