12 lutego 2008, 09:35
Autor: Studentka KAF - Dorota Bigo
czytano: 3078 razy

3,2,1....START!

3,2,1....START!

Ruszyła kolejna szkoła fotografii w Krakowie. Co z tego wyjdzie nie wie nikt. Tak czy inaczej na pewno wszystko będzie udokumentowane i nic się nie ukryje. Krakowska Akademia Fotografii będzie inwigilowana od środka a wszystko co się tam dzieje podawane do informacji publicznej...

p>W każdym naszym działaniu jest jakiś cel, w zakładaniu bloga też. I wyciągając dość liczne przypadki blogów osób chcących się podzielić ze światem swoim nieszczęściem jest grupa (na szczęście jeszcze liczniejsza) blogów, które coś niosą w swojej treści.

Dlaczego ja zakładam bloga to też jest dobre pytanie, bo nigdy się nie podejrzewałam o takie ciągoty.
Jakiś czas temu zaczęłam szukać szkoły fotografii w Krakowie. Chciałam się czegoś nauczyć, bo w fotografowaniu oprócz wyobraźni ważny jest też warsztat. Jasne, że jest mnóstwo ludzi, którzy fotografują bez szkoły i wychodzi im to świetnie. Niemniej mnie nie chodzi o to, żeby jedno na 300 zdjęć było dobre, tylko o to żeby mieć 300 dobrych zdjęć, z czego 50 genialnych. Ważne żeby mieć ambicje...

Moje poszukiwania trwały ponad rok. Wszystkie szkoły, które na początku wydawały się ciekawe zostawały zdyskredytowane przez ich uczniów czy wykładowców. W lutym otwarto nową szkołę- Krakowską Akademię Fotografii. Program ciekawy, wykładowcy to same znane nazwiska. Postanowiłam się zapisać... i pisać- bloga o tym czym jest naprawdę ta szkoła, czy warto do niej iść, dla kogo będzie ona satysfakcjonująca. Poza tym znając swoje gadulstwo podejrzewam się również o masę dygresji. Będę jednak trzymać swoją wyobraźnię i filozofię na wodzy.

Żebym nie była anonimowa napiszę parę słów o sobie, choć naprawdę nie lubię tego robić. Tak więc: półtora roku temu wylądowałam w Krakowie jako studentka dziennikarstwa na Uniwersytecie Jagiellońskim, a od początku lutego tego roku zostałam także studentką na KAF. Mam towarzyszy życia, z którymi rzadko się rozstaję- dwóch braci bliźniaków oraz jednego przyjaciela-albinosa. Bracia owi są najlepszymi bliźniakami na globie- po pierwsze nie rządzą Polską tylko światem, nie mówią, tylko wydają radosne klapanie, można je wymienić na lepszy model- moje Canony: cyfra i analog. No i mój ukochany MacBook- nie zawiesza się, nie psuje, i mogę otworzyć dwie albo trzy kobyły Adobe na raz i jeszcze chodzi! A to najniższy model jest.

Wracając na ziemię, a konkretnie do szkoły to muszę powiedzieć, że zrobiła na mnie całkiem przyjemne wrażenie. Z resztą nie mogło być inaczej choćby z tego względu, że zaraz za drzwiami powitały mnie (oprócz dwóch miłych pań) lustrzanki Sony w liczbie około 10 z całą gamą obiektywów sony i zeiss. Zdawały się mówić "chodź tu i weź mnie" (zawsze twierdziłam, że aparaty są lepsze od mężczyzn- nie marudzą). Zaraz za zniewalającymi obiektywami, w kolejnym pomieszczeniu stoją drukarki i plotery Epsona... też całkiem fajny sprzęcik. Chyba wolałabym nie wiedzieć ile to kosztuje, chociaż chętnie zakosztuję możliwości tych drukarek. Ciemnia na razie zamknięta na klucz, ale jak będzie dorównywała sprzętowi cyfrowemu to nie trzeba mi nic więcej do szczęścia. Szczególnie, że będziemy mogli korzystać z całego sprzętu do woli. Inauguracja była przyjemna. Nie było za dużo oficjalnych przemówień, z których zwykle pamiętam tylko wszystkie sposoby którymi można by niepostrzeżenie wymknąć się z sali. Wszyscy mówili krótko i do rzeczy, a profesor Łagocki skupił uwagę wszystkich swoim przemówieniem. Oprócz tego no to wiadomo- nic tak nie upaja jak dużo sprzętu foto i jeszcze więcej wina.

Ale jak jest naprawdę okazało się dopiero w sobotę- na zajęciach. Pierwsze- fotoreportaż, prowadzący- Łukasz Trzciński. Analiza obrazów z world press photo i sylwetki fotografów. To było poruszające. Szczególnie, że zwykle laureatami WPP zostają zdjęcia przedstawiające konflikty. Jest oczywiście wiele kategorii nie tak drastycznych i przejmujących, ale te chyba nie mają szans na grand prix w zawodach z obrazami przedstawiającymi niewinne ofiary przemocy, masakry czy rozpacz rodzin zamordowanych. Z jednej strony jest to zrozumiałe, bo media, szczególnie tabloidy sprzedające się w wielomilionowych nakładach, w numerach poświęcają dużo więcej miejsca tematom związanym z walką, konfliktami, masakrami (właściwie to w odwrotnej kolejności), a ludzie chcą to czytać. Innymi słowy- perpetum mobile.
Poza tym część zajęć była poświęcona opowieściom o pracy dziennikarza- korespondenta wojennego i trudnościach z tym związanych. Ludzie nawet nie wyobrażają sobie co dziennikarze, których na zwykle piętnuje się jako sługusów systemu przeżywają w krajach ogarniętych konfliktem, żebyśmy mogli się o tym dowiedzieć i to zrozumieć. Jedynym minusem zajęć był dość monotonny głos prowadzącego co przez pięć godzin od 8 rano w sobotę prowadzi do stępienia zmysłów. No ale nikt nie jest doskonały. Kolejną atrakcją był wyjazd na wystawę. Pouśmiechaliśmy się do zmotoryzowanych kolegów, zapakowaliśmy się w trzy auta- kierunek Nowa Huta- wystawa 802% normy. Wystawa super, a poza tym trafiliśmy akurat na moment, że jeden z autorów Wiktor Pental był akurat obecny i na dodatek miał naprawdę dużo do powiedzenia. O nim można książkę napisać- był żołnierzem, nauczycielem, fotografem, organizatorem grup budowniczych. Przy takich ludziach człowiek nagle czuje się bardzo mały.
Szkoda, że nie mogliśmy zostać dłużej. Tak czy inaczej- kolejne doświadczenie- zapiekanki na Placu Nowym są najlepsze w Krakowie!!! I to przez nie ledwo część osób zdążyła na kolejne zajęcia.

Popołudnie spędziliśmy w studiu. Co trzeba przyznać studio jest niezłe- duże, dobrze wyposażone- full service. Człowiek nawet nie zdaje sobie sprawy na ile sposobów można sfotografować butelkę. Większość raczej zwróci uwagę na to na ile sposobów można wypić zawartość. My jednak raczej o tym nie myśleliśmy- po tylu godzinach w szkole w mojej głowie wykreował się obrazek w którym główną rolę grała poduszka...


Blog studentki KAF nie jest sponsorowany przez serwis SwiatObrazu.pl oraz Krakowską Akademię Fotografii. Internetowy Dziennik o Fotografii i Wideo SwiatObrazu.pl udostępnił dział Blog Studentki KAF, aby promować edukację w dziedzinie fotografii. Redakcja serwisu SwiatObrazu.pl nie ingeruje w treść działu Blog Studentki KAF.



www.swiatobrazu.pl