American Apparel znów w kłopotach przez kontrowersyjną kampanię

Zbyt jawne, seksualne pozy modelek zatrudnionych przez American Apparel do nowej kampanii były głównym powodem skarg konsumentów. W szczególności niezadowolenie ogółu dotyczyło dziewczyny ubranej w sweter - ale już nie bieliznę.

American Apparel znany jest z przykuwających wzrok, kontrowersyjnych kampanii. I nawet jeśli "pokazuje ciało" na swoich plakatach, to zazwyczaj robi to w sposób subtelny, świetny jakościowo i estetycznie. Rzadko kiedy są to sesje nieudane.

Ostatnim, głośnym przykładem jest zatrudnienie 61-letniej, amatorskiej modelki. Tu również firma spotkała się z dysonansem. Jednym się pomysł podobał, inni byli wręcz oburzeni.

Kampania, która zebrała cięgi w tym tygodniu, wygląda następująco:

Fot. American Aparel

Krytykom chodzi o pewną niewinność i jednocześnie wrażliwość, jakimi wydają się cechować modelki. Według Amerykańskiego Towarzystwa Socjologicznego, fotografie mogą kojarzyć się z wojeryzmem, a bezpośrednie wywoływanie konotacji ze stosunkiem płciowym nie powinno być postrzegane jako "obiekt handlowy".

Opinie internautów są podzielone.

Jeśli odwiedzasz stronę albo sklep American Apparel, to wiesz, czego się spodziewasz. Nie kupuję tam, głównie ze względu na wysokie ceny, ale potrafię docenić to, co chcą swoimi kampaniami osiągnąć. W ich sesjach pozują prawdziwe kobiety. Powinnyśmy być dumne, nie zawstydzone. To, że społeczeństwo obecnie wszystko jest w stanie podpiąć pod skojarzenia z seksem, nie powinno mieć znaczenia - pisze "KM" na łamach Refinery29.

Dla mnie jest to jawny skandal. Ani to z pływaniem nie ma nic wspólnego, ani z jogą. To tak, jak na Igrzyskach Olimpijskich - wszystko było świetnie widać, ale i tak musieli pójść o krok dalej i wsadzić kamery do basenów - czytamy w kolejnym z komentarzy.

Niezależnie od objętego przez potencjalnych klientów stanowiska, firma swój cel osiągnęła: mówi się o ich produktach. Głośno.

[kn_advert]

Źródło: Telegraph, Refinery 29