3 czerwca 2015, 11:52
Autor: Redakcja SwiatObrazu.pl
czytano: 6717 razy

Cyfrowa ciemnia w aparacie z Olympusem - usuwanie zniekształceń geometrycznych

Cyfrowa ciemnia w aparacie z Olympusem - usuwanie zniekształceń geometrycznych

Każdy z nas choć raz, zapewne w dobrej wierze, przechylił aparat tylko po to aby stwierdzić, jak nieubłagane są prawa geometrii. Problem ten szczególnie często dotyka miłośników fotografii architektonicznej, którzy dość często zmuszeni są wybierać pomiędzy budynkiem nienaturalnie przechylonym, ale widocznym w kadrze, obcinaniem jakiejś jego części, stosowaniem kosztownych i trudnych w obsłudze obiektywów typu tilt&shift, a żmudnym korygowaniem geometrii zdjęcia w komputerze. Tymczasem najnowsze aparaty bezlusterkowe marki Olympus tę ostatnią funkcję udostępniają już w momencie wykonywania zdjęcia i – co najważniejsze – jest ona całkiem skuteczna i prosta w obsłudze. Jeśli więc chcecie dowiedzieć się jak z niej skorzystać oraz jakie możliwości oferuje, zapraszamy do lektury.

Tryb Live View

Zobacz też pozostałe artykuły wchodzące w skład cyklu
Część pierwsza: Filtry artystyczne - co to jest, jak działa, jak tego używać?
Część druga: Balans bieli dla fotografów
Część trzecia: Tryby obrazu i gradacja 
Część czwarta: Kreator kolorów oraz Kontrola świateł i cieni 
Część piąta: Proporcje obrazu i ich modyfikacja z poziomu aparatu
Część szósta: Zdjęcia czarno-białe dla wymagających
Część siódma: Wywoływanie plików RAW z poziomu aparatu 
Część ósma: Cyfrowa ciemnia na tablecie - aplikacja mobilna O.I.Share i jej narzędzia edycyjne
Część dziewiąta: Funkcje HDR realizowane z poziomu aparatu

 

Najczęściej spotykanym rodzajem zniekształcenia geometrycznego obrazu spowodowanego zbiegiem perspektywicznym (zjawiskiem, zgodnie z którym obecne w obrębie kadru linie przebiegające pod kątem innym niż prosty w stosunku do osi optycznej obiektywu dążą do przecięcia się w jakimś wspólnym punkcie) jest efekt "walących się budynków". Powstaje, gdy fotografując jakiś większy obiekt o wyraźnych kształtach przechylimy aparat w górę, aby jak najlepiej objąć w kadrze fotografowany obiekt. W efekcie przedmiot naszego zdjęcia w dolnej części sceny wydaje się szerszy, a w górnej węższy – prostokątne budynki przybierają kształt trapezoidalny i sprawiają wrażenie przechylonych. Anglojęzyczna nazwa tego zjawiska – keystone effect – pochodzi od charakterystycznego klinowatego kształtu zniekształcenia, przywodzącego na myśl zworniki (ang. keystone), czyli szczytowe elementy architektoniczne w łukach lub sklepieniach opartych na łuku, często bogato zdobione.
 

Cyfrowa ciemnia w aparacie z Olympusem korygowanie zniekształceń geometrycznych korygowanie zniekształceń perspektywicznych Kompensacja efektu Keystone poradnik Olympus OM-D E-M1 E-M5 Mark II
Przechylone do tyłu budynki to jedna z najbardziej irytujących cech fotografii architektonicznych wykonywanych przez współczesnych fotografów – przede wszystkim amatorów, ale często również tych, którzy aspirują do miana profesjonalistów. Coś, co u zarania fotografii było nie do pomyślenia, obecnie stało się czymś normalnym. (Fot. Elliott Brown)

 

Fotografowie (a przynajmniej ci, którzy świadomi są istnienia tego problemu) walczą z problemem zbiegu perspektywicznego na różne sposoby. Zasadniczo istnieją dwa sposoby działania, które w obrębie konkretnych metod bywają ze sobą łączone: nie dopuścić do powstania zjawiska albo usunąć je z gotowego zdjęcia. Pierwsza sprowadza się do takiego fotografowania obiektu, aby aparat był jak najlepiej wypoziomowany (profesjonalni fotografowie architektury często dążą też do zajęcia optymalnej pozycji, np. w połowie wysokości budynku – dlatego często fotografują z dachów innych, niższych budowli). Druga to prostowanie kadrów, co obecnie - w czasach fotografii cyfrowej - jest o wiele prostsze, niż niegdyś w ciemni. A już zupełnie proste jest to w aparatach Olympus, wyposażonych w funkcję kompensacji efektu Keystone. I właśnie ta funkcja będzie tematem kolejnej części cyklu "Cyfrowa ciemnia w aparacie z Olympusem".

[kn_advert]

Gdzie to można znaleźć?

Omawiana przez nas funkcja (w czasie powstawania tego artykułu) dostępna jest w dwóch modelach bezlusterkowców Olympusa z rodziny OM-D. Po raz pierwszy pojawiła się wraz z modyfikacją oprogramowania wewnętrznego (firmware) "jedynki" o numerze 2.0, a niedawno znalazła się też w najnowszym modelu E-M5 Mark II. Ponieważ nowość ta spotkała się z bardzo przychylnym przyjęciem recenzentów i użytkowników, można się spodziewać, że w przyszłości stanie się stałym elementem funkcjonalnym – choć trudno powiedzieć, czy trafi też do konstrukcji prostszych, takich jak aparaty Olympus PEN z serii E-PL.
 

Cyfrowa ciemnia w aparacie z Olympusem korygowanie zniekształceń geometrycznych korygowanie zniekształceń perspektywicznych Kompensacja efektu Keystone poradnik Olympus OM-D E-M1 E-M5 Mark II
Opcja korekty zniekształceń trapezoidalnych znajduje się w Menu fotografowania 1. Możliwe jest też przypisanie jej pod jeden z przycisków funkcyjnych – w takim wypadku opcja w menu pozostaje widoczna, ale jest nieaktywna.

 

Dla wszystkich pozostałych istnieje rozwiązanie zastępcze: funkcja o takiej samej nazwie dostępna w programie OLYMPUS Viewer 3 w menu Edytuj. Różni się ona jednak pod kilkoma ważnymi względami od narzędzia dostępnego w aparacie: jest inaczej wyskalowana oraz można z niej korzystać zarówno w przypadku plików JPEG, jak i RAW. Dzisiaj nie będziemy zajmowali się tym narzędziem, ponieważ odbiega ono od ideowych założeń "cyfrowej ciemni w aparacie" – zachęcamy jednak do samodzielnych prób każdego, kogo interesuje ten temat.

 

Cyfrowa korekta geometrii zdjęcia przed jego wykonaniem?

Tak, to jest możliwe! W niektórych aparatach cyfrowych Olympusa da się skorygować geometrię zdjęcia pod kątem obecności w nim zniekształceń trapezoidalnych, czyli perspektywicznych. Służy do tego opcja Kompensacja efektu Keystone, po uaktywnieniu której użytkownik otrzymuje dostęp do zupełnie nowego trybu pracy mechanizmu Live View (mowa o trybach, które można przełączać naciskając przycisk INFO). Korzyść z takiego rozwiązania jest oczywista: już w momencie kadrowania na ekranie LCD lub w wizjerze EVF możemy dostrzec wspomniany problem i mu przeciwdziałać. To z kolei bardzo pomaga w wykształceniu w sobie wrażliwości na tę wadę obrazu.
 

Cyfrowa ciemnia w aparacie z Olympusem korygowanie zniekształceń geometrycznych korygowanie zniekształceń perspektywicznych Kompensacja efektu Keystone poradnik Olympus OM-D E-M1 E-M5 Mark II
Po uruchomieniu narzędzia korekty geometrycznej na ekranie pojawia się szereg nowych wskaźników oraz piktogram informujący o działaniu funkcji widoczny również w innych trybach pracy Live View. Kolor zielony wspomnianego piktogramu informuje nas o tym, że ustawienia są inne od neutralnych i że tym samym obraz oglądany na podglądzie odbiega od tego, co "widzi"obiektyw.

 

Naturalnie zniekształcenie trapezoidalne nie pojawia się tylko przy przechylaniu aparatu w górę – równie dobrze można je uzyskać kierując obiektyw w dół, w bok lub na ukos. Dlatego właśnie opisywane przez nas narzędzie pozwala korygować geometrię zdjęcia w obydwu osiach i w różnych zakresach (zapewnia 20 stopni swobody w każdą stronę, czyli łącznie z ustawieniem neutralnym 41 stopni dla każdej osi). Nie pozwala natomiast korygować geometrii w obydwu osiach jednocześnie i należy o tym pamiętać już na etapie wyboru miejsca, z którego chcemy uwiecznić interesujący nas obiekt.

Jak korzystać z funkcji Kompensacji efektu Keystone? To bardzo proste. Po jej włączeniu pokrętłami kontrolnymi dostosowujemy geometrię zdjęcia w taki sposób, aby wygląd obiektów w kadrze nam odpowiadał. Następnie musimy wybrać obszar sceny do wykadrowania – jest to ważne, ponieważ w wyniku korekty perspektywy jedna ze stron fotografii ulega zniekształceniu i pole widzenia na zdjęciu zostanie zawężone. Przeprowadzamy tę czynność za pomocą przycisków strzałek, czyli wybieraka wielokierunkowego. Zielone trójkątne wskaźniki na krawędziach ekranu pokażą, w które strony dokonać można przesunięcia widzianego obszaru, a ramka na szarym tle w prawym dolnym rogu ilustruje, jak bardzo zmniejszyło się pole widzenia sceny przy danym ustawieniu narzędzia.
 

Cyfrowa ciemnia w aparacie z Olympusem korygowanie zniekształceń geometrycznych korygowanie zniekształceń perspektywicznych Kompensacja efektu Keystone poradnik Olympus OM-D E-M1 E-M5 Mark II
Zdjęcie wykonane aparatem zadartym lekko w górę (w celu zmieszczenia w kadrze całej sfotografowanej budowli) z odpowiednio ustawionym narzędziem korekty geometrycznej zasadniczo odbiega pod względem wyglądu od tego, co zobaczylibyśmy bez jej użycia, a co można zobaczyć na przykładzie pokazanym dwa akapity powyżej, gdzie korekta nie została jeszcze precyzyjnie ustawiona.


Skorygowane zdjęcie zapisane zostanie w formacie JPEG. Jeżeli w aparacie ustawiono tryb RAW, to na czas korzystania z omawianej funkcji ustawiony zostanie format RAW+JPEG.

 

Ograniczenia narzędzia korekty perspektywicznej

Uaktywnieniu funkcji kompensacji zniekształceń geometrycznych towarzyszy pojawienie się w górnej części ekranu piktogramu odwróconego czarnego trapezu na białym tle, które zmienia kolor na zielony w momencie, gdy funkcja jest aktywna. Ma to swój ważny powód: opisywana funkcja należy do grona tych, z których korzystanie wymaga szczególnej uwagi. Wprawdzie modyfikowanie ustawień ekspozycji i innych opcji czysto fotograficznych przy aktywnej korekcie geometrii jest możliwe (wystarczy nacisnąć przycisk INFO, aby zmienić tryb pracy aparatu), ale działanie innych systemów aparatu może zostać dość poważnie ograniczone.
 

Cyfrowa ciemnia w aparacie z Olympusem korygowanie zniekształceń geometrycznych korygowanie zniekształceń perspektywicznych Kompensacja efektu Keystone poradnik Olympus OM-D E-M1 E-M5 Mark II
Skorygowanie perspektywy zdjęcia wykonanego z użyciem filtrów artystycznych nie jest możliwe z poziomu aparatu ani w trybie Live View, ani też w po jego wykonaniu w narzędziu Edycja. Jedyna możliwość to wprowadzenie zmian do gotowego pliku JPEG za pomocą aplikacji zewnętrznej, np. programu OLYMPUS Viewer 3.

 

Co zatem uniemożliwia korzystanie z narzędzia Kompensacji efektu Keystone lub nie działa wraz z nim? Tryby Live Bulb i Live Compositing, bracketing, HDR, wielokrotna ekspozycja, telekonwerter cyfrowy, tryby ciągłe AF... to część z wymienionych w instrukcji aparatu opcji. Sama korekta działa też tylko w trybach PASM, dlatego nie powinno nas dziwić, że połączenie jej z np. filtrem artystycznym wymaga przeprowadzenia pewnych nie do końca naturalnych działań w rodzaju podwójnej modyfikacji zdjęć z wykorzystaniem dodatkowego edytora. Jest to niewygodne, ale należy też pamiętać, że mamy do czynienia z dosyć nową funkcją i z tego powodu zapewne obarczoną rozmaitymi "chorobami wieku dziecięcego". Niewykluczone, że z czasem zostanie ona udoskonalona.

Nieco inną sprawą jest działanie pól AF w aparacie, które wprawdzie nie ulega zmianie w wyniku użycia omawianej funkcji, ale z uwagi na zmiany obszaru kadru podczas jej użycia może się zdarzyć, że w przypadku wyboru przez aparat lub użytkownika punktów skrajnych dojdzie do pomiaru ostrości poza obszarem kadrowanej sceny. W takim przypadku aparat poinformuje nas o tym podczas ustawiania ostrości za pomocą odpowiedniego piktogramu. I jeszcze jedno: przypisanie dowolnemu z przycisków funkcyjnych (Fn) omawianej opcji powoduje niemożność włączenia i wyłączenia jej za pomocą opcji z menu. 

 

Korekta gotowych zdjęć

Jak widać, korzystanie z funkcji Kompensacja efektu Keystone w aparatach Olympus OM-D E-M1 i E-M5 Mark II jest bardzo proste. Jak się jednak okazuje, jej projektanci nie ograniczyli się wyłącznie do implementacji tego narzędzia w trybie Live View, ale też wprowadzili je do wbudowanego w cyfrówki edytora gotowych zdjęć. Tym właśnie zajmiemy się już za chwilę, a na koniec podzielimy się z Wami jeszcze kilkoma informacjami, które być może ułatwią co poniektórym walkę z kłopotliwymi zjawiskami perspektywicznymi.

[kn_advert]

Kolejny powód do polubienia formatu RAW

Narzędzie korekty perspektywicznej zostało zatem (rzecz jasna w aparatach, które nim dysponują) wprowadzone również do palety narzędzi znajdujących się w obrębie opcji Edycja. Znajduje się ono na liście opcji dla plików RAW (ostatnia pozycja), z czego łatwo można wysnuć wniosek, że bez "cyfrowych negatywów" w tym wypadku się nie obejdzie. Nie użyjemy go też, jeśli podczas obróbki korzystamy z innych niedozwolonych w "normalnej" wersji tego narzędzia opcji, np. filtra artystycznego. I vice versa – po ustawieniu opcji Keystone w pozycji ON filtry artystyczne przestaną być dostępne.
 

Cyfrowa ciemnia w aparacie z Olympusem korygowanie zniekształceń geometrycznych korygowanie zniekształceń perspektywicznych Kompensacja efektu Keystone poradnik Olympus OM-D E-M1 E-M5 Mark II
Interfejs narzędzia do kontroli perspektywy gotowego zdjęcia dostępny w aparacie Olympus OM-D E-M1. Widoczna na ilustracji biała ramka wyznacza nowy kształt kadru; regulując intensywność działania korekty należy starać się, aby boki trapezu były równoległe do linii, które docelowo mają być na zdjęciu pionowe lub poziome. W tym przypadku punktem odniesienia są krawędzie budynku. (Fot. Jarosław Zachwieja)

 

Korekta perspektywy w stosunku do gotowego zdjęcia przebiega identycznie jak w trybie Live VIew, lecz z jedną zasadniczą różnicą: nie widzimy zmian całego obrazu, lecz jedynie zmieniający się kształt ramki wyznaczającej nowe granice kadru. Nie jest to tak intuicyjne i wymaga wysilenia wyobraźni, dlatego też opcję tę warto potraktować jako "broń drugiego rzutu". Nie od dzisiaj zresztą wiadomo, że zawsze lepiej zapobiegać niż leczyć i to jest kolejny przykład trafności tej reguły.

 

A właściwie dlaczego my tego nie widzimy?

Zastanawiasz się, skąd właściwie bierze się efekt zniekształceń trapezoidalnych i dlaczego go nie widzisz zadzierając głowę do góry i patrząc na to, co chcesz uwiecznić na zdjęciu? Czy sprzęt fotograficzny może nam pomóc dostrzegać problem zanim on powstanie? Są to ważne pytania, bowiem kształtują nasz sposób myślenia o fotografowanej scenie.
 

Cyfrowa ciemnia w aparacie z Olympusem korygowanie zniekształceń geometrycznych korygowanie zniekształceń perspektywicznych Kompensacja efektu Keystone poradnik Olympus OM-D E-M1 E-M5 Mark II
Zbieg perspektywiczny nie zawsze jest zjawiskiem niepożądanym w fotografii, podobnie jak przechylanie aparatu w różne strony. Odbiorca zdjęcia nie może mieć jednak wątpliwości, że działanie fotografa oraz uzyskany na zdjęciu efekt są celowe. Zdjęcie wykonane aparatem Olympus OM-D E-M1. (Fot. Suguru Yamamoto)

 

Najogólniej mówiąc, zniekształcenie geometryczne o którym mowa powstaje w wyniku rzutowania obrazu przestrzennego na płaszczyznę ustawioną do sceny pod kątem innym niż prosty i zjawiska tego nie da się uniknąć. Powstaje ono również w naszych oczach, lecz nasz mózg wykorzystujący wiedzę o otoczeniu ze wspomnień, a także dane z błędnika (o położeniu naszej głowy i kierunku w jakim spoglądamy) oraz wiele innych informacji i bodźców jest w stanie zinterpretować to, co widzimy w poprawnej postaci. Nie bez znaczenia jest też fakt, że postrzegamy przestrzennie – spróbujcie patrzeć na świat jednym okiem, a przekonacie się, o ile wyraźniejsze stanie się dla Was zjawisko zbiegu perspektywicznego.

Dla fotografujących aparatami DSLR jest to spory problem – oni scenę fotografują patrząc przez wizjer, który pokazuje nam obraz rzeczywisty, nieprzetworzony przez matrycę aparatu. Łatwo więc go potraktować jak to, co widzimy na własne oczy i nie dostrzec zniekształceń. Podobne zjawisko pojawić się może też w przypadku wizjera EVF, choć świadomość oglądania sceny w trybie Live View zdecydowanie ułatwia trzymanie odruchów w ryzach i analizowanie obrazu takim, jakim jest. Najłatwiej jest zaś osobom kadrującym za pomocą wyświetlacza LCD (szczególnie ruchomego) oraz wizjera EVF o zmiennej geometrii położenia (jak np. dostępnego dla aparatów Olympus PEN). Ustawienie głowy inaczej niż w kierunku fotografowanej sceny sprawia bowiem, że łatwiej nam spojrzeć na kadr jak na gotowe zdjęcie. A wtedy wszelkie zniekształcenia typu Keystone są widoczne jak na dłoni.

 

Narzędzie doskonałe, ale nie cudotwórcze – tu potrzeba przestrzeni

Każde narzędzie korygujące ma swoje ograniczenia i nie inaczej jest z olympusową Kompensacją efektu Keystone. Zresztą chodzi tu nie tylko o zakres możliwej korekty (który jest zresztą całkiem szeroki), ale zdroworozsądkowe granice jej wykorzystania, po przekroczeniu których fotografowana scena zaczyna wyglądać po prostu sztucznie i źle. Dlatego nie każde "przekrzywione" zdjęcie nadaje się do korekty – czasem zniekształcenia są po prostu zbyt duże.
 

Cyfrowa ciemnia w aparacie z Olympusem korygowanie zniekształceń geometrycznych korygowanie zniekształceń perspektywicznych Kompensacja efektu Keystone poradnik Olympus OM-D E-M1 E-M5 Mark II
Zbyt ciasno kadrowane zdjęcie o dużym stopniu przekrzywienia może nie nadawać się do korekty. Próba cyfrowego wyprostowania powyższej fotografii najprawdopodobniej skończyłaby się ucięciem wierzchołka budynku z lewej strony. (Fot. David J Laporte)

 

Korekta wymaga też przestrzeni w scenie. Jak już wspomnieliśmy, obszar prostowany się rozszerza, co odbywa się kosztem pewnych części kadru. Jeśli kadrowanie będzie zbyt ciasne, to krawędzie fotografowanego obiektu mogą znaleźć się poza zdjęciem. Nie zawsze jest to wielkim problemem – zdjęcie mocno przycięte też może wyglądać bardzo dobrze. Trzeba jednak pamiętać, że najprawdopodobniej zmieni się charakter samej fotografii. Jeżeli więc chcemy aby tematem zdjęcia pozostał np. cały budynek, to fotografując musimy mu zapewnić nieco przestrzeni do korekty geometrycznej. Skrócenie ogniskowej obiektywu jest w takiej sytuacji bardzo zalecane.

Osobna sprawa to wspomniane już istotne ograniczenie omawianego narzędzia – korekta może być prowadzona tylko w jednej płaszczyźnie. Dlatego też jeżeli myślimy o dobrym wykorzystaniu narzędzia korekty, musimy zadbać, by przynajmniej w jednej osi aparat ustawiony był poprawnie. 

 

UWAGA: Od tego nie ma odwrotu!

I na koniec jedna ważna uwaga: jak wczesniej wspomnieliśmy, błąd kompozycyjny związany z obecnością na zdjęciu niechcianych zniekształceń perspektywicznych jest obecnie bardzo rozpowszechniony, na co wpływ ma niewielka świadomość problemu wśród fotografujących. Wystarczy jednak choć raz pokazać komuś różnicę pomiędzy dobrze a źle wypoziomowanym zdjęciem architektonicznym, aby tego rodzaju błędy na oglądanych fotografiach zaczęły tę osobę potwornie irytować. Miejcie zatem świadomość, że od momentu przeczytania tego artykułu zaczniecie – o ile już tego nie robicie – znacznie krytyczniej podchodzić do zdjęć przedstawiających rozmaite budowle i konstrukcje. Czasem aż do poziomu, jaki można byłoby określić mianem alergii na niedbalstwo fotografa. To cena, jaką płaci się za doskonalenie warsztatu - i zdecydowanie warto ją zapłacić.

 

 

 



www.swiatobrazu.pl