czytano: 8412 razy
Dlaczego anonimowe ocenianie zdjęć nie jest miarodajne
Na Flickrze istnieje grupa DeleteMe!, której członkowie wykluczają zeń wszystkie fotografie, nie będące "niesamowite, wspaniałe, idealne". Co ciekawe, w 2006 roku zniknęło z niej zdjęcie warte 265 tysięcy dolarów. Dlaczego?
Pięć lat temu użytkownik serwisu Flickr, Andre Rabelo, wysłał poniższe zdjęcie do grupy DeleteMe!. Spotkało się z falą krytyki, nierzadko niezbyt trafionej, po czym zniknęło z archiwum grupy, jako fotografia niespełniająca wymagań stawianych przez administratorów. Poniżej znajdziecie kilka komentarzy, umieszczonych pod obrazem:
- Rowerzysta jest rozmyty. Zresztą, nie on jest tematem - co nim jest?
- Dlaczego schody są tak "miękkie"? Nieustabilizowany aparat? Kąt mi się podoba.
- Małe. Rozmyte. Żeby lepiej pokazać ruch, cokolwiek powinno być ostre.
- Nieźle skomponowane, choć rozmyte.
- No i? Szare, małe, rozmyte, dziwne.
Komentarzy w podobnym stylu pojawiło się ponad pięćset. Andre Rabelo niespecjalnie się nimi przejął, jako że zdjęcie nie zostało wykonanie przez niego. Autorem kadru jest Henri Cartier-Bresson, ojciec fotografii humanistycznej i współczesnego fotoreportażu. "Hyeres, France" z 1932 roku sprzedano w 2008 roku na aukcji za 265 tysięcy dolarów.
Hyeres, France, 1932 / fot. Henri Cartier-Bresson
Po tym, jak prawda wyszła na jaw, komentujący zmienili nieco nastawienie. Zdjęcie momentalnie odzyskało status "sztuki" i "mistrzostwa". Pokazuje to, iż nie powinniście przywiązywać wielkiej wagi do anonimowych opinii, umieszczanych pod Waszymi pracami w sieci. Jasne, dobrze jest otrzymać kilka wskazówek, mogących usprawnić Wasz warsztat, ale nierzadko można się też spotkać z kompletnie nietrafioną krytyką.
[kn_advert]
www.swiatobrazu.pl