Dwie nowe kamery Canon Cinema - jedna spodziewana, druga nieco mniej

O tym, że po entuzjastycznie przyjętej przez świat kamerze filmowej Canon Cinema EOS C300 szybko pojawi się coś nowego, wiadomo było od dawna. Kilka miesięcy temu pojawiły się nawet pierwsze konkretne informacje na temat modelu wyposażonego w przetwornik obrazu formatu Super35 mm rejestrującego obraz o rozdzielczości 4K (czyli 4096×2160 pikseli), a prototyp miał zostać zaprezentowany podczas kwietniowych targów NAB w Las Vegas. Teraz jednak nadszedł czas oficjalnej premiery tego urządzenia. A poza nim jeszcze jednego, co stało się w branży źródłem sporej niespodzianki.

O następcy bardzo udanej kamery filmowej Canon C300 rozmaite ptaszki ćwierkały już od jakiegoś czasu. Miała być to dość niewiarygodna w swojej klasie cenowej konstrukcja oferująca zapis materiału wideo w formacie 4K, a więc rozdzielczości 4 tysięcy punktów na każdą linię obrazu (w tym konkretnym przypadku pojedyncza klatka miała liczyć sobie 4096×2160 pikseli). To jednak nie wszystko. Canon C500, bo taką nazwę nosić miała owa kamera, według doniesień była w stanie zapisywać obraz filmowy w wielu różnych formatach i stopniach kompresji, włącznie z 12-bitowym zapisem RAW i próbkowaniem 4:4:4. Rzeczywistość okazała się jednak znacznie ciekawsza: firma Canon istotnie oprócz nowych obiektywów Canon Cinema EOS zaprezentowała w dniu dzisiejszym coś jeszcze. Nie był to jednak jeden, lecz dwa nowe korpusy – wspomniany C500 oraz prostszy, kierowany do mniej zamożnego odbiorcy model C100. Omawianie tych kierowanych do wymagających filmowców urządzeń rozpoczniemy od tego drugiego.

Canon Cinema EOS C100 C500 kamera filmowa 4K

Canon Cinema EOS C100 (Fot. Canon)

Canon EOS C100 to uproszczona nieco wersja kamery Canon EOS C300, której zadaniem jest zapełnienie "segmentu środka", czyli urządzenie do filmowania w cenie nie przekraczającej 10 tysięcy dolarów, kierowane przede wszystkim do filmowców niezależnych (tzw. Indie) i wszystkich dysponujących bardziej ograniczonym budżetem. Jest to urządzenie bardziej kompaktowe, przystosowane do łatwiejszego transportu, wyposażone w przetwornik o rozdzielczości Full HD i zaopatrzone w możliwość zapisu materiału wideo w popularnym formacie AVCHD. W odróżnieniu od swoich "większych braci", Canon EOS C100 dostępny będzie wyłącznie w wersji z mocowaniem EF. Producent szacuje, że rozmiary tej kamery nie przekraczają 85% modelu C300.

Nowy model kamery wyposażono w takie niezbędne filmowym rzemieślnikom funkcje jak autofocus, automatyczna kontrola przysłony, czy parametrów ekspozycji (Canon C300 i C500 jako kamery stricte filmowe nimi nie dysponują). Oczywiście dostępne są też tak ważne elementy konstrukcyjne jak złącza mikrofonowe XLR, wizjer cyfrowy EVF wysokiej rozdzielczości, czy wbudowane filtry ND. Kamera zapisuje zarejestrowany materiał filmowy na kartach pamięci SD, których jednocześnie może obsłużyć aż dwie. Przetwornikiem obrazu użytym w urządzeniu jest znana z modelu C300 matryca CMOS o formacie Super35 mm pracująca w zakresie czułości od 320 do 20 tysięcy ISO, a całość obsługuje przetwornik Canon DIGIC DV III. Urządzenie oferuje użytkownikowi wiele formatów zapisu, łącznie z "kinową" prędkością 24 kl./s.

Canon Cinema EOS C100 z uchwytami górnym i bocznym. (Fot. Canon)

Aby zaoferować użytkownikom jak największą wygodę pracy, Canon C100 zaopatrzony został w bogate możliwości zmiany konfiguracji i wyglądu. Górny uchwyt z modułem XLR jest demontowalny, podobnie jak obrotowy uchwyt boczny (czyli tzw. grip), który – podobnie jak pokrętła sterujące – zrealizowany został na podobieństwo konstrukcji aparatów DSLR. Wszystko to zaś za całkiem atrakcyjną cenę mającą pozwolić nowemu produktowi Canona konkurować z takimi konstrukcjami jak Sony NEX-FS100 czy Panasonic.AG-AF100.

Canon EOS C500 to konstrukcja znacznie bardziej zaawansowana, której specyfikacja jest znana w zasadzie od dłuższego czasu i nie budzi specjalnych wątpliwości (za to budzi niewątpliwe pożądanie u licznych rzesz filmowców). Chyba najlepiej opisuje ją stwierdzenie "EOS C300 filmujący w 4K", choć to nie ukazuje w pełni możliwości tego sprzętu, który w założeniu jego projektantów ma być flagowym modelem w ofercie Canona. Kamera ta, dostępna w wersjach z bagnetem EF i PL, kierowana jest do najbardziej wymagających producentów filmowych. Jej przetwornik obrazu przystosowany jest do zapisu materiału wideo o bardzo wysokiej rozdzielczości w postaci nieskompresowanego, 10-bitowego strumienia RAW z maksymalną prędkością 60 kl./s. Z kolei w trybie Full HD możliwości te rosną jeszcze bardziej – pojawiają się m.in. takie tryby pracy jak zapis ruchomego obrazu z 12-bitową precyzją kolorów i próbkowaniem 4:4:4 przy prędkości od 1 do 60 kl./s. We wszystkich trybach dostępna jest tez możliwość zapisu obrazu ruchomego ze zwiększonym klatkarzem (aż do 120 kl./s) w 10-bitowej precyzji barwnej i przy próbkowaniu 4:2:2 na potrzeby realizacji ujęć typu slow motion.

Canon Cinema EOS C500 (fot. Canon)

Kamera Canon EOS C500 w trybie FullHD zapisuje materiał wideo o maksymalnej przepływności danych na poziomie 50 Mbit/s, a sam zapis odbywa się na kartach CompactFlash (możliwość obsługi dwóch kart jednocześnie). Matrycę kamery stanowi 8,85-megapikselowy przetwornik CMOS formatu Super35 mm. Nabywca modelu EOS C500 uzyskuje dostęp do urządzenia o bogatej funkcjonalności – wyposażonego m.in. w podwójne gniazdo 3G-SDI, za pomocą którego przesyłany jest obraz w formacie 4K (wymaga to obecności zewnętrznego napędu dyskowego) oraz w dodatkowy zestaw złącz wideo w celach monitoringowych.

Obydwa zaprezentowane modele kamer wideo mają trafić do sprzedaży stosunkowo szybko. Canon EOS C500 dostępny będzie od października 2012 roku, a jego cena detaliczna w Stanach Zjednoczonych nie powinna przekroczyć 30 tysięcy dolarów. Z kolei Canon EOS C100 trafi na sklepowe półki w listopadzie, a jego cena sugerowana wynosi ok. 8 tysięcy dolarów.