Dziedzictwo Petera Bearda pod kontrolą żony

Peter Beard, fotograf, pisarz, artysta, playboy. Osobowość większa niż życie. Szerszej publiczności znany przede wszystkim z unikatowych pamiętników-kolaży oraz zdjęć z Afryki. Nigdy nie przykładał większej wagi do wartości swoich prac i kontrolowania majątku. Teraz ma się to wszystko zmienić, bo Nejma Beard, żona artysty, chce nad wszystkim zapanować.

Peter i Nejma poznali się w Kenii i w 1986 roku pobrali się, wkrótce po rozwodzie Bearda z Tiegs. Żona fotografa przez ponad dwadzieścia lat nie angażowała się w pracę męża, była oddana i tolerancyjna, przyzwalała na jego przygody z narkotykami, alkoholem i innymi kobietami. Ale to już przeszłość. Nejma postanowiła zostać producentem wykonawczym i jedynym menadżerem artysty. Zerwała wszelkie kontakty z galeriami w Los Angeles, Londynie i Paryżu. Interesują ją tylko prywatni kupcy i kolekcjonerzy, którzy będą w stanie zapłacić nawet 500 000 dolarów za najsłynniejsze zdjęcie afrykańskiej przyrody. Nejma oskarżyła też Elizabeth Fekkai, wieloletniego marszanda Bearda. Zarzuciła jej sprzedaż prac bez zgody autora, zażądała zwrotu wszystkich dzieł Petera, jakie posiada i pieniędzy otrzymanych z ich sprzedaży. Na razie sprawa nie trafiła do sądu, ponieważ zostało osiągnięte porozumienie między prawnikami, ale możliwe, że Nejma zdecyduje się złożyć pozew. Żona Bearda na nowo publikuje jego dawne książki i pamiętniki-kolaże, w wysokich cenach sprzedaje wielkoformatowe limitowane edycje jego indywidualnych prac. Szuka także firmy, która chciałaby wypuścić specjalnie zaprojektowane przez Bearda tapety oraz limitowaną kolekcję pledów i szali.

Sprawa wygląda o tyle interesująco i jednak dość zabawnie, że Peter Beard nigdy nie koncentrował się na powiększaniu swojego majątku. Stały bywalec Studia 54, przyjaciel Warhola, Micka Jaggera czy Jackie Onassis często płacił za rachunki w barach i restauracjach swoimi pracami. Lekkomyślnie rozdawał je swoim znajomym. Dziś Nejma chce wszystko odzyskać i chyba tym samym zmienić trochę wizerunek Bearda. Złośliwi mówią, że w ten sposób pragnie zapewnić przede wszystkim sobie świetlaną przyszłość. Pewnie trochę racji mają.

Nejma i Peter Beard w 2003 roku, fot. Mary Ellen Mark

Fotograficzne kolaże Petera Bearda są wyszukanymi zbiorami pełniącymi funkcję pamiętnika i albumu artysty. Nietypowe połączenia fotografii dzikiej przyrody, wycinków z gazet, zdjęć supermodelek, cytatów z literatury oraz wymazów z jego własnej krwi do dziś budzą jednocześnie podziw i wywołują kontrowersje. Więcej o samych pracach Bearda możecie przeczytać w naszym wcześniejszym artykule: Polecamy książki, albumy i filmy dla fotografa: Peter Beard.

[kn_advert]

Peter Beard / Taschen

Źródło: New York Post, New York Magazine