28 lipca 2014, 19:00
Autor: Roderick Macdonald
czytano: 19371 razy

Fotografia aktu - oświetlenie, cz I

Fotografia aktu - oświetlenie, cz I

Często się mówi, że istotą fotografii jest oświetlenie. Faktycznie, niewiele jest rzeczy, które miałyby większy wpływ na emocjonalny i zmysłowy ładunek zdjęcia niż użyte oświetlenie. Światło może być ostre lub łagodne, mieć wysoki kontrast lub niski. Źródło światła może być na, obok lub naprzeciwko aparatu; może być położone wysoko lub nisko. Światło może odbijać się z powrotem na scenę od odpowiednio ustawionego ekranu lub może być pochłaniane przez ciemny materiał. Użyte światło wpływa na wrażenie, jakie robi uzyskany ostatecznie obraz

Czytaj także:

Fotografia aktu - oświetlenie, cz II

Fotografia aktu - oświetlenie, cz III

 

Modelkę raz staramy się oświetlić, aby uzyskać jak najbardziej naturalny wygląd, a raz aby obraz uczynić bardziej dynamicznym. Przez naturalność rozumiemy taki sposób oświetlenia, że samo światło nie zwraca na siebie uwagi, ale sprawia wrażenie, że cała przestrzeń jest łagodnie oświetlona światłem słonecznym. Na rysunku 3.1 głównym źródłem światła jest oczywiście światło słoneczne wlewające się przez okno, ale blisko aparatu jest też ekran odbijający światło, rozjaśniający cienie na pierwszym planie. Wprawdzie na rysunku 3.2 nie widać źródła światła, ale także tutaj wygląda ono naturalnie (o tym, jak uzyskać wrażenie naturalności przy korzystaniu ze sztucznych źródeł światła, powiemy dalej w tym artykule).

[kn_advert]

Omawiając źródła światła mniej typowe, skoncentrujemy się na użyciu studyjnych lamp błyskowych. Współczesne lampy błyskowe zblokowane, mające własne układy elektroniczne (produkowane na przykład przez Bowens czy Elinchrom) są w użyciu najwygodniejsze. Większość takich lamp ma możliwość regulowania położenia żarówki i modelowania światła, dzięki czemu można regulować intensywność świecenia takiej lampy, a nie trzeba zmieniać położenia świateł czy zmieniać przesłony. Dostępne są też zestawy z jedną, dwiema lub trzema lampami ze stojakami, kablami i wyposażeniem. W małym studiu wystarczą lampy 500-watowe. Czasami przydają się trzy sztuki, ale zwykle dwie lampy i para ekranów odbijających to dosyć.

 

Rysunek 3.1. Światło dzienne z okna zrównoważone ekranem

 

Rysunek 3.2. Naturalny wygląd

Cienie

Na rysunkach 3.3 i 3.4 od razu rzuca się w oczy silna gra światła i cienia, daleka od naturalności. Efekt taki uzyskano dzięki użyciu źródła ostrego światła (w tym wypadku reflektora Bowens 65° Maxilite). Na rysunku 3.3 cienie tworzą zagłębienia, w których jednak nadal widoczna jest faktura skóry. Klapki ograniczające odsuwają światło od twarzy modelki, kierując wzrok patrzącego na jej tułów, ręce i nogi. Na rysunku 3.4 użyto takiego samego oświetlenia i innej pozy modelki, ale obraz zyskał wrażenie ziarnistości wskutek zastosowania filtru cyfrowego Monday Morning z zestawu Nikon Color Efex Pro. Filtr ten nieco łagodzi krawędzie cieni, ale jednocześnie zwiększa kontrast zdjęcia.

 

 

Rysunek 3.3. Użycie źródła światła tworzącego ostre krawędzie

 

W tej części omówimy wybrane źródła światła oraz powiemy, jak można za ich pomocą tworzyć różne typy oświetlenia. Typy oświetlenia rozróżnia się przede wszystkim w zależności od rodzaju rzucanych cieni; chodzi głównie o krawędzie tych cieni i ich gęstość. Cienie pochodzące od lampy błyskowej montowanej na aparacie, zwykle mają ostre krawędzie i mogą być tak gęste, że w ciemniejszych obszarach tracone są wszystkie szczegóły obrazu, jak na rysunku 3.5. Rozproszenie światła może dawać łagodne cienie z płynnymi krawędziami, które trudno jest precyzyjnie wskazać, jak na rysunku 3.6, gdzie światło pada przez okno przesączając się wcześniej przez letnie liście, tworząc zróżnicowaną grę światłocieni.

 

Rysunek 3.4. To samo źródło światła, ale zdjęcie dodatkowo przetworzono w Photoshopie

 

Rysunek 3.5. Ostre brzegi cieni. W cieniach nikną wszystkie lub prawie wszystkie  szczegóły

 

Rysunek 3.6. Rozproszone światło i delikatne cienie

 

Kolejna ważna sprawa to położenie cienia względem modelki. Ostre cienie widoczne na tle, otaczające modelkę, utrudniają skupienie się na przekazie obrazu. Na rysunku 3.7 mamy dość ciemne tło, a mimo tego kształt i sposób układania się cieni powodują, że zdjęcie sprawia wrażenie nieuporządkowanego i źle skomponowanego. Zwraca uwagę nienaturalność oświetlenia, i to nienaturalność będąca winą fotografa. Jest to wynik dobrania nieprawidłowego reflektora do lampy. Ustawienie modelki tuż przy tle zawsze da bardzo widoczne cienie, ale jeśli cienie te są bardziej rozmyte, jak uzyskiwane przy użyciu klosza (omawianego dalej w tym artykule), wyglądają bardziej naturalnie, co widać na rysunku 3.8.

 

Rysunek 3.7. Nawet najpiękniejsza modelka będzie mało widoczna na tle tak ostrych cieni, jak na tym zdjęciu

 

Rysunek 3.8. Modelka nadal stoi blisko tła, ale teraz cienie wyglądają bardziej naturalnie

 

Z drugiej strony można też robić zdjęcia, na których cienie będą równie ważne jak modelka. Na rysunku 3.9 źródło światła znajduje się nisko, dzięki czemu rzucane są wyraźne cienie, a chropowata powierzchnia ściany dokłada dodatkowy kontrast do faktury skóry modelki.

Inne cienie można uzyskać umieszczając źródło światła pod modelką. Na rysunku 3.10 głównym źródłem światła jest okno znajdujące się około metra pod podium, na którym pozuje modelka. Surrealistyczny i dość złowieszczy charakter zdjęcia jest wzmacniany przez nienaturalny wygląd cieni — cieni rzucanych w górę.

Rysunek 3.9. Modelka i jej cień

 

Rysunek 3.10. Główne źródło światła, okno, jest nieco niżej niż modelka

 

Także na samej modelce widoczne mogą być brzydkie cienie. Na rysunku 3.11 lewe ramię modelki, paski i sprzączki dają niespójny zestaw cieni, które nie tylko same z siebie psują obraz, ale też ukrywają rowek kręgosłupa modelki. Nieznaczna zmiana ustawienia modelki, jak na rysunku 3.12, od razu poprawia jakość zdjęcia: cienie są mniej widoczne i bardziej zrozumiałe dla oglądającego.

 

Rysunek 3.11. Cienie robią na zdjęciu bałagan

 

Rysunek 3.12. Poprawiona wersja poprzedniego zdjęcia

 

 

Strona 1

Strona 2

 

Eksperymenty

Tak jak w przypadku wielu innych aspektów fotografii cyfrowej, warto eksperymentować także ze światłem. Nie każda sesja będzie udana, ale dzięki eksperymentom, można stworzyć własny zestaw technik i umiejętności. Jeśli na przykład jako podstawowego (lub jedynego) źródła światła użyjemy klosza, ustawionego z boku modelki, a następnie poprosimy ją o przechodzenie powoli do przodu, będziemy uzyskiwali coraz to inny efekt światła i cienia na jej ciele — rysunki 3.13 do 3.15.

 

Rysunek 3.13. Linia środkowa klosza 

Rysunek 3.14. Przechodzenie ku aparatowi

Rysunek 3.15. Niemalże przy krawędzi klosza

 

Inny rodzaj eksperymentu polega na tym, że modelka się nie porusza, za to zmienia się moc świateł znajdujących się przed i za nią. W przypadku zdjęć z rysunków 3.16 do 3.18 klosz był ustawiony przed modelką, na poziomie jej głowy, na lewo od fotografa, oświetlenie z tyłu było nad lewym ramieniem modelki. Na rysunku 3.16 dominuje światło z boku aparatu. Na rysunku 3.17 mocniejsze jest światło z tyłu, dzięki czemu na biodrach i pośrodku brzucha pojawia się ciekawy wzór świateł i cieni. Na rysunku 3.18 tylne światło jest jeszcze mocniejsze.

 

Rysunek 3.16. Oświetlenie głównie z przodu

 

Rysunek 3.17. Zwiększenie mocy światła z tyłu modelki kosztem światła z przodu

 

Rysunek 3.18. Światło z tyłu jest jeszcze mocniejsze

 

Co to znaczy, że zdjęcie jest prawidłowo doświetlone? Formalnie wtedy, kiedy zmienia się od maksymalnego natężenia rejestrowanego przez aparat po czerń — czyli kiedy wykorzystany jest cały zakres tonalny aparatu. Z drugiej strony można twierdzić, że zdjęcie jest dobrze oświetlone, jeśli fotograf uzyskuje na nim zamierzony efekt, czyli kiedy robi na oglądającym możliwie największe wrażenie. Łącząc aspekt techniczny z artystycznym stwierdzić można, że zdjęcie jest dobrze oświetlone, kiedy wykorzystano w nim pełny zakres dynamiczny, a różne poziomy oświetlenia są w tych miejscach, w których być powinny.

[kn_advert]

Na rysunku 3.19 wykorzystano pełny zakres dynamiczny, ale najwięcej światła jest w tle, zaś modelka jest niedoświetlona. Światło z tyłu nie jest jakoś strasznie silne, nie ma też problemu, że byłoby widać tylko zarys modelki: po prostu światła jest zbyt mało, gdyż modelka jest zbyt wysunięta do przodu, a jej ciało jest odchylone od światła. Kiedy źródło światła zostanie przesunięte, jak na rysunku 3.20, zrównoważenie oświetlenia jest już lepsze i światło pojawia się tam, gdzie być powinno.

 

Rysunek 3.19. Prawidłowa ilość światła, ale nie w tych miejscach, co trzeba

Rysunek 3.20. Podobne ujęcie ze skorygowanym oświetleniem

 

Rzecz jasna, od wszystkich reguł są wyjątki. Na przykład zdjęcie może zawierać czarne obszary bez żadnych szczegółów albo prześwietlenia, albo jedne i drugie, a mimo to może być lepsze od zdjęcia poprawnego tylko technicznie. Histogramy takich zdjęć mają charakterystyczne zagęszczenia na jednym lub drugim końcu (lub na obu), zaś pośrodku jest stosunkowo niewiele danych.

Na rysunku 3.21 mamy przykład oświetlenia centre-jour (dosłownie wprost światła dziennego): ujęcie robione jest wprost na główne źródło światła, w tym wypadku naturalnego. Na pokazanym zdjęciu obok aparatu znajduje się duży, złoty ekran o powierzchni dwóch metrów kwadratowych. Ekrany takie są z jednej strony białe, z drugiej złote; strona złota odbija więcej światła niż biała, ale w przypadku kolorowych zdjęć dodaje do nich ciepłe tony. W tym wypadku autor z góry zakładał, że zdjęcie ostatecznie będzie czarno-białe, dlatego użył strony złotej.

Przesuwając ekran wprzód i w tył oraz ustawiając przesłonę i czas otwarcia migawki, udało się dobrać takie ustawienie, że na lewym udzie i piersiach Naomi powstały prześwietlenia, natomiast okolice nóg krzesła i płyty przypodłogowej pozostały zacienione, przez co szczególną uwagę zwracają niezwykłe buty modelki. Ze zdjęcia wyparte zostało nie tylko okno, ale i faktura desek podłogi. Wszystko to w naturalny sposób składa się na jasny, letni nastrój całej sceny.

 

Rysunek 3.21. Oświetlenie centrejour uzupełnione ustawionym blisko aparatu ekranem odbijającym światło

 

Więcej przeczytasz w książce "Akty. Fotografia cyfrowa dla profesjonalistów" 



www.swiatobrazu.pl