Fotografia na świecie: Chiny, cz. 3

Kontynuując podróż po Chinach w ramach cyklu „Fotografia na świecie”, tym razem przyglądamy się młodej generacji chińskich artystów. A o nich robi się coraz głośniej...

Czytaj także: Fotografia na świecie: Chiny, cz. 1
Fotografia na świecie: Chiny, cz. 2

Pora na kolejny odcinek cyklu Fotografia na świecie, a w nim trzecia już wizyta w Chinach. W jej ramach poznamy artystów młodej generacji. We wszystkich dziedzinach fotografii – zarówno kolekcjonerskiej, jak i fotografii "użytkowej", mają oni coraz więcej do powiedzenia. Bardzo szybko rozwija się dziś w Chinach branża mody, a co za tym idzie – również fotografia fashion. Inni wolą przyglądać się codziennemu życiu swoich rówieśników. Najbardziej znani przedstawiciele chińskiej fotografii ostatnich lat przykuwają uwagę przewrotną ironią, humorem, niecodziennym spojrzeniem na otaczający ich świat.

Chen Man jest najbardziej znaną przedstawicielką chińskiej fotografii mody. Podbiła świat błyskawicznie, mając niewiele ponad 20 lat – jej fotografie trafiły wówczas na okładki prestiżowego magazynu Vision. Chen Man stosuje daleko posuniętą fotomanipulację, rendering 3D, czasem łączy fotografię z naniesionym rysunkiem. Choć zdarza się, że pracuje z dziedzinie tradycyjnej fotografii – gdy wykonuje sesje dla Elle czy Marie Claire – jej ulubioną formą i wizytówką pozostają prace z bardzo inspirującego pogranicza fotografii i grafiki komputerowej.

Fot. Chen Man

[kn_advert]

Fot. Chen Man

Chen Man

Tang Ting

Tang Ting jest młodym fotografem z Szanghaju, którego ulubionym tematem jest życie ludzi takich jak on sam – dwudziestolatków, którzy żyją z dnia na dzień, chodzą na imprezy, koncerty, angażują się w subkultury, noszą modne ubrania... taka "snapshotowa" stylistyka jest modna na całym świecie od kilku lat. Nie należy się dziwić, że analogowe prace Tang Tinga zainteresowały producentów sportowego obuwia – opowiadają o codziennym, czasem szalonym, czasem nudnym życiu ludzi, którzy je noszą.

Fot. Tang Ting

[kn_advert]

Fot. Tang Ting

Di Liu

Prace Di Liu zrobiły niedawno prawdziwą furorę w Internecie. 25-letni fotograf został laureatem Lacoste Elysee Prize dzięki swoim pracom z cyklu Animal Regulations. Niesamowite zdjęcia przedstawiające kolosalnych rozmiarów małpy, pandy i króliki, które niespodziewanie rozsiadły się na środku miasta, przykuły z miejsca uwagę internautów, którzy pomogli Di Liu zyskać popularność również w szerszych kręgach fanów fotografii. Animal Regulations to oczywiście komentarz na temat tempa, w jakim rozrastają się miasta w Chinach i relacji z przyrodą, której nikt przecież nie pytał o zdanie. Choć dowcipne i absurdalne, prace Di Liu podejmują temat bardzo ważny i nieustannie aktualny.

Fot. Di Liu

[kn_advert]

Fot. Di Liu

Zhao Bandi

Wśród młodych chińskich artystów Zhao Bandi jest jedną z najjaśniej lśniących gwiazd. Choć jego prace są z natury interdyscyplinarne, fotografia zajmuje wśród nich ważne miejsce i jest jednym z kluczowych mediów. Prace Zhao Bandi są celną satyrą na władzę, politykę, komentarzem do zanieczyszczenia środowiska, ekonomii... ich charakterystyczną cechą jest motyw pandy (stąd zdarza się, że w mediach Zhao Bandi bywa nazywany "Pandamanem"). Artysta prowadzi komiksowy dialog z pluszową pandą ("Czy masz coś przeciwko, jeśli zapalę?" - pyta, na co panda odpowiada: "A czy masz coś przeciwko, jeśli wyginę?"), tworzy fikcyjne reklamy. "Panda jest moim rzecznikiem. Dzięki niej mogę opowiadać o społeczeństwie w łagodny, żartobliwy sposób" - mówi Zhao Bandi.

Fot. Zhao Bandi

[kn_advert]

Fot. Zhao Bandi

Czytaj także: Fotografia na świecie: Chiny, cz. 1
Fotografia na świecie: Chiny, cz. 2