czytano: 17213 razy
Fotografia na świecie: Mongolia
Mongolia jest pełna skrajności – można znaleźć tu prawdziwy kalejdoskop krajobrazów, od rozległej pustyni po zaśnieżone góry. Jak wpływa to na twórczość lokalnych fotografów? Zapraszamy na wyprawę do Mongolii w cyklu „Fotografia na świecie”.
Mongolia fascynuje i wciąga. Kraj ten pełen jest rozległych terenów, olśniewających krajobrazów, ale niełatwe są tutejsze warunki życia. Mongolska fotografia to właściwie niszowe zjawisko – nie jest najpopularniejszym gatunkiem sztuki w kraju "ludzi, którzy żyją na końskim grzbiecie", jednak jest oczywiście obecna i warta poznania. Dlatego na kierunek podróży w naszym cyklu Fotografia na świecie wybraliśmy Ułan Bator...
Dinah Hayt pochodzi z Mongolii, jednak na co dzień pracuje w Niemczech. Swoją karierę rozpoczęła od fotografii reklamowej dla klientów takich jak Coca-Cola, Campari czy BMW, jednak po pewnym czasie zmieniła swoje zainteresowania, kierując się w stronę fotografii mody. Pracowała jako asystentka u największych, Michela Comte'a czy Helmuta Newtona. Wreszcie rozpoczęła samodzielną działalność fotograficzną, przygotowując kampanie dla domów mody, firm kosmetycznych i sesje dla magazynów. Hayt fotografuje przede wszystkim mężczyzn. Jej styl jest minimalistyczny, nieco niepokojący, z przewagą czerni i bieli.
Fot. Dinah Hayt
Fot. Dinah Hayt
[kn_advert]
Fot. Dinah Hayt
Fot. Dinah Hayt
Dinah Hayt
Ariukamo
Ariukamo (Ariunbold P) jest z wykształcenia architektem, co widać w jego pracy – architektura, jak również widoki miast stanowią jeden z jego ulubionych tematów. Preferuje rozległe panoramy o mocnych, uderzających barwach, poddane silnej obróbce cyfrowej. To jednak nie wszystko – Ariukamo próbuje również swoich sił w portrecie i fotografii mody.
Fot. Ariukamo
[kn_advert]
Fot. Ariukamo
Hamid Sardar-Afkhami
Hamid Sardar-Afhkami, Amerykanin perskiego pochodzenia, do Mongolii dotarł przez Tybet i Nepal w latach 80. Gdy osiedlił się tam, zafascynowało go życie nomadów, założył więc podróżujące studio fotograficzne, by podążać ich śladami. Fotografował przemieszczanie się wraz z całym dobytkiem, podróż na grzbiecie konia i renifera, polowanie z sokołem, codzienność w jurcie, portrety szamanów i uśmiechnięte dzieci. Oprócz niezliczonych fotografii Sardar-Afhkami jest autorem trzech filmów poświęconych tradycyjnemu życiu nomadów w Mongolii.
Fot. Hamid Sardar-Afkhami
Fot. Hamid Sardar-Afkhami
Fot. Hamid Sardar-Afkhami
[kn_advert]
Fot. Hamid Sardar-Afkhami
A Yin
Szczególną grupę stanowią fotografowie z Mongolii Wewnętrznej – autonomicznego regionu w granicach Chin. Prawdopodobnie to właśnie bliskość Chin pomaga im wybić się w świecie i sprawia, że międzynarodowe media interesują się ich dorobkiem. A Yin jest jednym z najbardziej znanych przedstawicieli tej grupy. Jak sam mówi, fotografia jest dla niego sposobem na zachowanie błyskawicznie zanikających tradycji. Pod wpływem chińskiego stylu życia nomadyczne zwyczaje mieszkańców Mongolii ulegają transformacji. Dziś wielu Mongołów prowadzi życie identyczne jak ich chińscy sąsiedzi. Przyszłe pokolenie prawdopodobnie nie będzie mieć już pojęcia, co to znaczy być nomadą; A Yin postanowił zachować na fotografiach świat, który na naszych oczach znika na zawsze. "Od 1998 fotografowałem mongolskich nomadów. Ich kultura znikała bardzo szybko. Mieszkałem w miejscowości, w której wszyscy mieszkali w jurtach, w okolicy nie było asfaltowych dróg. Ludzie przemieszczali się wozami ciągniętymi przez bydło. W 2000 wszystko zmieniło się nie do poznania. Ludzie osiedlili się, zamieszkali w murowanych domach. Zbudowano drogi i wytyczono kolej (…) Czuję ból, widząc te zmiany. To tradycje starego świata. Tworzę zapis życia spadkobierców Czyngis Chana".
Fot. A Yin
Fot. A Yin
[kn_advert]
Fot. A Yin
Fot. A Yin
www.swiatobrazu.pl