Fotografia ślubna z domowymi zwierzętami - co warto wiedzieć?

Wielokrotnie nagradzany fotograf ślubny Tracey Buyce zauważył, że wśród zleceń coraz częściej pojawiają się pytania o możliwość wykonania portretu z psem, kotem, koniem lub każdym innym domowym zwierzęciem. „O sile uczuć właścicieli do ich domowych pupili nie trzeba nikogo przekonywać, zwierzęta stają się członkami rodziny. Dlatego nie dziwią mnie prośby młodej pary o portret np. z psem. I chociaż wydawać by się mogło, że to niezwykle urocze stworzenia, to jednak nie mamy co liczyć, że zachowają się jak profesjonalni modele. Dlatego też przygotowałem klika praktycznych wskazówek wynikających z mojego doświadczenia” – mówi Tracey Buyce.

Im więcej szczegółów sesji ustalisz z młodą parą przed ślubem, tym sprawniej zostanie zrealizowana. Konieczne jest zobaczenie i poznanie zwierzęcia przed sesją, trzeba spędzić z nim przynajmniej dwie, trzy godziny aby poznać jego zachowania i charakter.

Muszę przyznać, że najczęściej klienci przychodzą z psami. Wtedy ważne jest, aby w dniu ślubu delegować członka rodziny lub znajomego, aby zabrał psa na długi spacer, co pomoże mu spalić nadmiar energii i pozwoli na spokojniejsze pozowanie przed obiektywem aparatu.

Oszałamiające stroje ślubne są stworzone nie tylko dla pary młodej. Warto też przypomnieć klientom, aby odpowiednio wystroili swojego pupila. Przeważnie proponuję udekorowanie obroży, smyczy, znakomicie sprawdza się założenie muszki lub kołnierza ze świeżych kwiatów.

[kn_advert]

Pierwszą rzeczą o jaką należy spytać młodą parę, to czy zwierzęta będą obecne podczas całego ślubu czy pojawią się tylko na czas sesji. Kiedy pies jest częścią całego ślubu, wtedy dosłownie traktuje się go jak członka wesela. Jeśli natomiast zwierzę ma pojawić się tylko na potrzebę wykonania portretu ważne jest, aby koordynować godziny przyjazdu i wyjazdu z opiekunem, co pomoże złagodzić stres zwierzęcia, niecierpliwie czekającego na ujęcia.

Smakołyki to oczywiście klucz do udanego portretu. To fantastyczny sposób, aby utrzymać uwagę zwierząt, kiedy chcemy aby patrzyły w obiektyw. Wybieram miękkie smakołyki - twarde, chrupiące herbatniki krusząc się powodują bałagan na planie i nie mają tak intensywnego zapachu. Zawsze wcześniej rozmawiam o wyborze smakołyków z klientami – coraz częściej psy i koty są alergikami.

Aby zwrócić na siebie uwagę, warto też wykorzystać moc różnych dźwięków, dla psów to może być szczekanie, wycie itd. Jeśli nie masz talentu aktorskiego i wydawanie takich dźwięków może być dla Ciebie trudne wykorzystaj telefon, na który nagrasz odpowiednie dźwięki.

Jeśli masz na tyle szczęścia, żeby sfotografować konia na weselu, bądź przygotowany. Większość koni uwielbia miętowe cukierki. Dlatego ja zawsze znajduję asystenta, który staje za mną i pokazuje koniowi smakołyk. W tym przypadku również warto posiadać nagranie z dźwiękami zwracającymi uwagę konia, ale najpierw trzeba zapytać się klientów, czy go nie przestraszą – pamiętajmy, że to bardzo płochliwe zwierzęta.

Nigdy nie należy przerywać fotografowania tylko dlatego, że zwierzę nie współpracuje. Od momentu gdy zwierzę znajdzie się w kadrze, należy zacząć fotografowanie.

Gdy logistyka nie pozwala na zabranie zwierzęcia na ślub, proponuję klientom osobną sesję np. portret zaręczynowy. Jest to o tyle prostsze, że pozwala uchwycić parę i ich pupila w bardziej naturalnym otoczeniu".

Fotograf ślubny Tracey Buyc przypomina również, że podczas fotografowania młodej pary ze zwierzętami należy wyposażyć się w dwa aparaty z dwoma różnymi obiektywami - pierwszy stałoogniskowy 35mm, który pozwoli bliżej podejść, a drugi na przykład 70-200mm idealny do portretów, dający dodatkową przestrzeń do pracy, co z kolei może sprawić, że będziemy mniej zauważalni dla zwierzęcia.

Fot. Tracey Buyce