22 września 2013, 22:48
Autor: Jarosław Zachwieja
czytano: 63007 razy

Fotografia wnętrz - praktyczny poradnik

Fotografia wnętrz - praktyczny poradnik

Interesujące wnętrza mogą być niewyczerpanym źródłem fotograficznych inspiracji. Możemy w nich poszukiwać różnych rzeczy: eleganckiego piękna klasycznej architektury, ciekawych zbliżeń czy też tworzonych z rozmachem ujęć o bardzo szerokim polu widzenia. Wnętrze może być tematem samym w sobie (i najczęściej tak właśnie jest), ale może być też zaledwie jednym z elementów kompozycji – tłem dla znajdujących się w nim przedmiotów lub ludzi bądź stanowić pierwszy plan w zdjęciach o budowie wieloplanowej, przedstawiających wnętrze i to, co poza nim. Każdy z wymienionych rodzajów tematów wymaga nieco odmiennego podejścia ze strony fotografującego.

Głównym zadaniem jakim będziemy zajmować się na łamach tego artykułu będzie wykonywanie zdjęć stanowiących architekturę wnętrz oraz takich, których kompozycja obejmuje zarówno pomieszczenie, jak i to co znajduje się poza nim. W mniejszym stopniu będą nas natomiast interesowały zdjęcia, w których wnętrze jest jedynie tłem dla rozgrywających się w nim wydarzeń.

 

Udane zdjęcie wnętrza charakteryzuje się uporządkowaną kompozycją. Niezależnie od tego, czy fotografowane miejsce przedstawia zwykłe mieszkanie, zabytek, miejsce użyteczności publicznej czy ruiny to na zdjęciu wszystkie elementy kadru powinny sprawiać wrażenie właściwych i "na swoim miejscu". (Fot. States Records NSW)

 

Główna różnica pomiędzy warunkami panującymi podczas fotografowania architektury z zewnątrz i od wewnątrz sprowadza się oczywiście do oświetlenia. Powiemy sobie nieco na temat kreatywnego wykorzystywania oświetlenia błyskowego. Tym z Was, którzy nie mają możliwości stosowania opisywanych technik śpieszymy donieść, że niektóre z nich można w mniejszej skali stosować również z tradycyjnym oświetleniem. Ponadto fakt, iż w tej chwili nie macie dostępu do żadnej zewnętrznej lampy błyskowej nie znaczy jeszcze, że kiedyś (być może zupełnie niebawem) nie będziecie go mieli. 

 

Na wielu udanych zdjęciach przedstawiających wnętrza, okna oraz widok, który się za nimi rozpościera stanowią integralne elementy kompozycji. (Fot. tommerton2010)

Jak przygotować się do wykonania zdjęcia

Wielu początkujących fotografów po znalezieniu się w ciekawym wnętrzu ma ogromny problem z jego "fotograficznym zagospodarowaniem". W odróżnieniu od fotografowania architektury z zewnątrz, nasz obiekt zainteresowań znajduje się bowiem nie przed nami, lecz wokół nas (oczywiście w wypadku "zewnętrznej" fotografii architektonicznej to również się zdarza, jednak bez porównania rzadziej), a pole widzenia aparatu jest przecież ograniczone. Z drugiej strony, często aby znaleźć to wyjątkowe ujęcie w przypadku fotografowania budynku z zewnątrz musimy obejść go dookoła, natomiast w tym wypadku mamy wszystko przed oczami – przynajmniej w obrębie jednego pomieszczenia.

 

Wnętrze przedstawione na zdjęciu jest dla oglądającego wycinkiem większej rzeczywistości, do której nie ma on dostępu. Jeżeli chcemy pokazać na fotografii ogrom jakiegoś miejsca, dobrym pomysłem może się okazać umieszczenie w kadrze jakiegoś elementu stanowiącego punkt odniesienia, np. umiejętnie wkomponowanych ludzi. (Fot. Seier+Seier)

Pierwszym krokiem do wykonania udanego zdjęcia ciekawego wnętrza jest zatem bardzo uważne przyjrzenie się miejscu, w którym się znajdujemy. To wcale nie jest truizm! Ciekawe miejsca często charakteryzują się złożonymi układami, a ponadto nawet w bardzo rozległych pomieszczeniach, takich jak wnętrze katedry czy zabytkowy dworzec kolejowy fotografujemy w stosunkowo bliskich planach, przez co każdy krok czy też zmiana wysokości, na której stoi aparat radykalnie zmienia nasz punkt widzenia. Ciekawy kadr trzeba zatem "wychodzić" – najpierw oglądając wnętrze dokładnie na własne oczy, a dopiero potem sięgając po aparat. I to na początek wcale nie po to, aby zrobić zdjęcie, lecz po to, aby przyjrzeć się upatrzonemu widokowi przez obiektyw.

[kn_advert]

Kolejną sprawą jest przeanalizowanie oświetlenia. W przypadku zdjęć przedstawiających wnętrza budynków problem odpowiedniej pory dnia do wykonania zdjęcia będzie znacznie mniej palący (choć w przypadku ujęć, w których pojawią się elementy oświetlone światłem naturalnym to również może się okazać istotne), natomiast ważnym problemem stanie się równomierność oświetlenia. Już wyjaśniam, dlaczego tak się dzieje. Wzrok ludzki jest układem optycznym o nieporównywalnie większej dynamice tonalnej aniżeli aparat. Oznacza to, że stojąc w pomieszczeniu, którego jedna część jest jasno oświetlona, a inna pogrążona w cieniu możemy jednocześnie dostrzegać szczegóły zarówno w jasnych, jak i ciemnych partiach sceny.

 

 

To zdjęcie przedstawiające jeden z witraży i fragment ściany oraz kolumny katedry Notre Dame doskonale ilustruje problem rozpiętości tonalnej przy fotografowaniu wnętrz. Duża różnica jasności pomiędzy witrażem, a resztą kadru spowodowała, że autor zdjęcia musiał dokonać wyboru: czy prawidłowo naświetlić wnętrze świątyni i uzyskać kompletnie przepalone okno, czy też ustawić ekspozycję tak, aby uchwycić na zdjęciu detale witraża, lecz jednocześnie poważnie niedoświetlić resztę kadru. Wybrał to drugie rozwiązanie, decydując się wydobyć szczegóły ukryte w cieniach za pomocą technik cyfrowych (jak pamiętamy, odzysk obszarów prześwietlonych jest znacznie trudniejszy i często niemożliwy). Efektem ubocznym takiego działania był jednak znaczny wzrost poziomu szumów. (Fot. Chi King)

Aparat nie jest w stanie tego zrobić, ponieważ jego dynamika tonalna jest znacznie bardziej ograniczona. W efekcie może się zdarzyć, że na zdjęciu najjaśniejsze partie obrazu będą prześwietlone, czyli całkowicie białe lub ciemne partie będą niedoświetlone (czarne). Może się też zdarzyć, że obydwa te zjawiska wystąpią jednocześnie. Tego typu sytuacje wymagają wyrównania różnicy oświetlenia. Można tego dokonać na kilka sposobów, z których najprostszy (lecz nie zawsze dostępny) to zapewnienie sobie dodatkowego źródła światła, czyli tzw. wypełniającego, którego zadaniem będzie rozjaśnienie ciemnych partii obrazu. Zazwyczaj używa się w tym celu lampy błyskowej, lecz w przypadku drobnych (lokalnych) niedoświetleń można się też posłużyć ekranem odbijającym, czyli blendą. Oczywiście w takim wypadku musimy mieć co odbijać, a więc główne źródło światła musi być silne – najlepiej, aby było nim światło naturalne wpadające przez duże okno.

Strona 1

Strona 2

Inne sposoby doświetlenia obejmują wykorzystanie elementów pomieszczenia znajdujących się poza fotografowaną sceną. Np. wspomniane przed chwilą duże okno można zasłonić białą firanką o gęstym splocie, która zapewni wspaniałe, ponieważ naturalne i mocno rozproszone światło. Takie okno z firanką pełni wówczas dokładnie tę samą rolę, co mocna, studyjna lampa błyskowa z dużym softboksem. Możemy też zupełnie zastąpić oryginalne oświetlenie sceny własnym – w tym celu potrzebujemy jednak lamp o dużej mocy, najlepiej błyskowych, którymi oświetlimy scenę dokładnie według naszych wymagań. Najprostszym wariantem takiego rozwiązania, dającym całkiem niezłe (choć może mało kreatywne) efekty jest skierowanie wszystkich lamp w ściany i sufit, które to elementy architektoniczne - działając jak wielkie ekrany odblaskowe - oświetlą fotografowane przez nas pomieszczenie równomiernie.

 

Wiele nowoczesnych, dobrze zaprojektowanych wnętrz odznacza się wspaniałym oświetleniem, które bez większego trudu można uchwycić na fotografii. W takiej sytuacji należy się już tylko skupić na odpowiedniej kompozycji kadru. Na zdjęciu luksusowe wnętrze Raffles Hotel Dubai – dziewiętnastopiętrowego hotelu najsłynniejszego miasta Zjednoczonych Emiratów Arabskich.
(Fot. UggBoy)

 

W tym względzie ograniczają nas jednak bardzo moc lamp oraz wielkość fotografowanego wnętrza. Musimy pamiętać, że światło nie tylko przebywa wówczas podwójną drogę (od lampy do ściany/sufitu i stamtąd do reszty pomieszczenia), ale też jest bardzo silnie rozpraszane w wyniku odbicia. W taki sposób uda nam się zatem w warunkach amatorskich oświetlić tylko niewielkie pomieszczenia. Ponadto wszystkie elementy, które wykorzystujemy jako ekrany odblaskowe muszą być białe, w przeciwnym razie zdjęcia będą odznaczać się bardzo trudnym do usunięcia barwnym zafarbem.

Na koniec pozostają rozmaite techniki cyfrowe, obejmują one zarówno proste czynności, takie jak rozjaśnianie obszarów ciemnych, cyfrowy retusz wybranych fragmentów zdjęcia, jak i wreszcie zwiększanie rozpiętości tonalnej fotografii z wykorzystaniem takich technik jak choćby popularne HDRI.

 

Podczas fotografowania bardzo rozległych wnętrz o skomplikowanym oświetleniu, techniki takie jak HDRI w szczególny sposób pokazują swoją przydatność. Zastosowanie tradycyjnych sposobów oświetlenia sceny w przypadku tak rozległych przestrzeni wymagałoby zaangażowania ogromnych środków i współpracy wielu ludzi, a także instytucji – o ile w ogóle coś takiego miałoby szanse powodzenia ze względów technicznych. Cyfrowe techniki zwiększania rozpiętości tonalnej mogą w takich wypadkach okazać się prawdziwym wybawieniem. (Fot. Michael Caven)

 

Znalezienie odpowiedniego kadru i zadbanie o właściwe warunki oświetleniowe to najważniejsze części pracy podczas wykonywania interesującego nas typu zdjęć. Samo skomponowanie kadru, ustawienie ekspozycji i wykonanie zdjęcia to tak naprawdę zwieńczenie tego, co zostało zrobione wcześniej. Z reguły podczas robienia zdjęć (zwłaszcza przy świetle zastanym) będziemy zalecać korzystanie ze statywu. Sami zresztą szybko przekonacie się, że nawet w na pozór jasnych pomieszczeniach warunki oświetleniowe wymuszają korzystanie z wysokich czułości ISO oraz silne otwieranie przysłony. To z kolei powoduje wzrost poziomu szumów, spadek wierności odwzorowywanych kolorów i zmniejszenie głębi ostrości oraz rejestrowanie obrazu o mniejszym poziomie detali nawet w obszarze, na który został ustawiony autofocus (tylko bardzo dobre i drogie obiektywy zachowują akceptowalną ostrość przy w pełni otwartej przysłonie).

Tymczasem podczas fotografowania ze statywu można bez obaw skorzystać z dłuższych czasów naświetlania i zmniejszyć czułość ISO do minimum. W przypadku miejsc tłumnie odwiedzanych przez turystów, wydłużanie czasu ekspozycji pozwala pozbyć się z kadru ludzkich sylwetek, o ile tylko spacerujący nam przed obiektywem ludzie nie zdecydują się zatrzymać w jednym miejscu na dłużej.

 

Uważne rozglądanie się często prowadzi do odkrycia w fotografowanym wnętrzu fascynujących detali i kształtów geometrycznych. Niekiedy wystarczy po prostu spojrzeć w górę, aby dostrzec coś niezwykłego. Czasem uwiecznienie tego widoku na zdjęciu może wymagać od nas położenia się na podłodze. Na zdjęciu strop Muzeum Sztuki Islamskiej w Ad-Dauha, stolicy Kataru. (Fot. Ken Banks)

 

Wchodząc do interesującego Cię wnętrza i szukając ciekawego tematu na zdjęcie staraj się zmienić swój sposób patrzenia na to, co widzisz dookoła. Przyjmij, że wszystko, co znajduje się wokół Ciebie może być interesujące, choć niekoniecznie z punktu widzenia, w którym aktualnie się znajdujesz. Dlatego też nie wahaj się patrzeć w górę, pod nogi, kucać, ustawiać aparat nad samą podłogą i robić wiele innych dziwnych rzeczy – o ile oczywiście nie są one niedopuszczalne z punktu widzenia lokalnych przepisów, zwyczajów oraz ogólnie przyjętych zasad dobrego wychowania. Pamiętaj: dobre zdjęcie można zrobić wszędzie. Trzeba tylko postawić aparat w odpowiednim miejscu oraz odpowiedniej pozycji i znaleźć właściwe światło. 

 

Strona 3

 

10 kroków do udanego zdjęcia

1. Przyjrzyj się uważnie fotografowanemu wnętrzu i ustal, co pragniesz pokazać przede wszystkim musisz pogodzić się z myślą, że na jednym zdjęciu nie pokażesz wszystkiego. Jeżeli wykonasz fotografię zachodniej części pomieszczenia, to zrobisz to mając za plecami wschodnią. Jeżeli dokonasz ujęcia w planie ogólnym, to oglądający zdjęcie nie dostrzeże detali, takich jak piękne freski, płaskorzeźby czy mozaiki. Musisz się zdecydować, co najbardziej zasługuje na pokazanie i w jaki sposób.

 

Atrakcyjne wnętrze może być wspaniałym tłem dla intrygującej historii, natomiast chęć opowiedzenia historii często stanowi pretekst do pokazania ciekawych wnętrz. Ważne jest w takiej sytuacji, aby  pamiętać o zachowaniu właściwych proporcji pomiędzy warstwą estetyczną i fabularną poprzez zadbanie o wysoki poziom techniczny i artystyczny obrazu. (Fot. Terry Presley)


Jeżeli jakieś wnętrze zasługuje Twoim zdaniem na więcej uwagi, rozważ możliwość pokazania go za pomocą serii zdjęć. Taki projekt fotograficzny obejmujący różne aspekty miejsca, w którym się znajdujesz może być doskonałym pomysłem, choć jego realizacja z pewnością zajmie nieco czasu. Pamiętaj, że aby zdjęcia odebrane zostały jako elementy cyklu, powinny się ze sobą jakoś wiązać, nie tylko tematycznie. Najprostszym i bardzo dobrym rozwiązaniem jest podobieństwo stylistyczne poszczególnych fotografii.

2. Sprawdź, jak oświetlone jest dane miejsce i w miarę możliwości zmodyfikuj oświetlenie tak, aby w pełni Ci odpowiadało w większości fotografowanych przez nas pomieszczeń oświetlenie będzie bardzo niejednolite. Światło naturalne będzie się mieszać ze sztucznym, obszarom silnie oświetlonym towarzyszyć mogą głębokie cienie i nawet rodzaje światła sztucznego w jednym niewielkim wnętrzu mogą być bardzo zróżnicowane. W takiej sytuacji niezależnie od tego, jak ustawimy balans bieli, musimy liczyć się z możliwością wystąpienia na zdjęciu silnych lokalnych przebarwień.

 

Gra świateł i cieni tworzy na zdjęciu przestrzeń i wrażenie głębi. Bez tego fotografia będzie wydawać się płaska i mało interesująca. I odwrotnie: intrygujące cienie potrafią nawet z banalnego wnętrza zrobić coś intrygującego. Pamiętajmy o tym dopasowując oświetlenie miejsca, które fotografujemy. (Fot. William Elder)


Komponując kadr we wnętrzu o zróżnicowanym oświetleniu należy być bardzo ostrożnym – większość różnic niezauważalnych dla nas będzie doskonale widoczna na fotografii. Jeżeli nie pomyślimy o tym odpowiednio wcześnie, nasze zdjęcie zamieni się w barwną mozaikę. Jeżeli mamy możliwość, spróbujmy wpłynąć na oświetlenie sceny tak, aby bardziej odpowiadało naszym potrzebom, np. wyłączając część świateł jeżeli zauważymy, że są to jarzeniówki towarzyszące tradycyjnym żarówkom (światło jarzeniowe oraz pochodzące z popularnych świetlówek kompaktowych najlepiej już na wstępie uznać za niezbyt pożądane – jego właściwości utrudniają zrobienie udanych barwnych zdjęć).

Również wykorzystując światło błyskowe do rozjaśnienia cieni pamiętajmy, że ma ono swoją własną temperaturę barwową zbliżoną do światła słonecznego (najczęściej ok. 5500 K). Jeżeli chcemy za jego pomocą wypełnić cienie przy innym rodzaju oświetlenia, to będziemy zmuszeni korzystać ze specjalnych filtrów korekcyjnych.

3. Określ rolę, jaką w Twoich kompozycjach mają odegrać okna jest to bardzo ważny element każdego wnętrza, niezależnie od tego, czy są widoczne w kadrze czy też nie. W tym drugim przypadku stanowią istotne źródło światła (chyba, że są zupełnie zasłonięte bądź fotografujemy w nocy), natomiast w pierwszym dodatkowo stają się elementem kompozycyjnym, którego ze względu na jasność – a co za tym idzie widoczność w kadrze – nie należy lekceważyć.

 

Zdjęcia architektoniczne "zewnętrzne" i te zaliczane do kategorii fotografii wnętrz to dwa osobne gatunki fotografii. Niekiedy jednak mogą się one łączyć. W ten sposób powstają obrazy przedstawiające miejsca nie będące ani do końca wewnątrz ani na zewnątrz jakiejś budowli. Często też na jednej fotografii część kadru przedstawia jakieś wnętrze, podczas gdy tuż obok widać okoliczne budowle. Wszelkie rozgraniczenia okazują się mieć charakter umowny i płynny. (Fot. MAMJODH)

Jeżeli chcemy, aby na zdjęciu typowego wnętrza, oświetlonego sztucznym światłem lub blaskiem słonecznym docierającym z zewnątrz widać było to, co znajduje się za oknami, to musimy spełnić jeden warunek: stopień naświetlenia pomieszczenia musi być zbliżony do tego za oknem. W tym celu możemy doświetlić pomieszczenie fleszem bądź wybrać odpowiednią porę dnia, kiedy słońce świeci słabo i emituje rozproszone światło. Tarcza słoneczna nie powinna znajdować się po tej samej stronie co okno, ponieważ wówczas cały ten obszar nieba ulegnie na zdjęciu przepaleniu. Oczywiście połączenie tych dwóch metod (lampa błyskowa i odpowiednie warunki oświetleniowe na zewnątrz) jest możliwe, a nawet zalecane.

4. Ustaw balans bieli na dominujące oświetlenie jak już wspomnieliśmy, wykonując zdjęcia wnętrz w większości przypadków będziecie mieli do czynienia z oświetleniem mniej lub bardziej mieszanym. Dlatego tak ważne jest wyodrębnienie jednego, dominującego rodzaju oświetlenia sceny i ustawienie na niego balansu bieli – tak, aby większa część fotografii pozbawiona była dominant barwnych.

 

W nowoczesnych, dużych i silnie przeszklonych wnętrzach światło sztuczne może tak bardzo mieszać się z naturalnym, że wyodrębnienie oświetlenia kluczowego będzie niemożliwe. Warto wtedy zrezygnować z prób neutralnego zbalansowania bieli i potraktować źródła światła jak barwne narzędzia malarskie kształtujące kompozycję. (Fot. Lauren Manning)

W przypadku zdjęć wnętrz oświetlonych światłem sztucznym z widocznym w kadrze oknem wybór ten będzie się sprowadzał tak naprawdę do jednej decyzji: czy chcemy mieć bardziej niebieskie okna czy bardziej czerwone wnętrze. Nie ma tutaj jednoznacznej odpowiedzi. To, że ktoś może preferować naturalną kolorystykę wnętrz i uzyskuje w ten sposób wspaniałe zdjęcia nie znaczy jeszcze, że komuś innemu nie uda się ta sama sztuka poprzez ustawianie balansu bieli na światło słoneczne.

Strona 4

5. Używaj flesza w sposób kreatywny staraj się unikać "zalewania" światłem lampy błyskowej całego pomieszczenia (chyba, że wykonujesz zdjęcia o charakterze czysto dokumentalnym lub w celach "katalogowych"). Zamiast tego staraj się światłem lampy błyskowej modelować zastane wnętrze. Nie błyskaj lampą na wprost obiektywu, lecz kieruj ją w inną stronę. Jeżeli możesz, zdejmij ją ze stopki aparatu i wyzwalaj bezprzewodowo, ukrywając w najróżniejszych miejscach. Tego typu działanie pozwala wydobyć z fotografowanego pomieszczenia ogromną głębię.

 

 

 

Powyższe zdjęcia zostały wykonane tym samym aparatem przy tych samych ustawieniach ekspozycji. Różnica polega na sposobie działania lampy błyskowej: w pierwszym przypadku błysk został wyemitowany na wprost, natomiast w drugim – odbity od sufitu. Łatwo stwierdzić, że pokój na drugiej fotografii wydaje się być oświetlony znacznie bardziej naturalnie. (Fot. Marc Lacoste)

Jeszcze inny sposób wykorzystania lampy błyskowej (z reguły dodatkowej) to tzw. światło efektowe. Dobrym przykładem może być chęć pokazania palącej się lampki nocnej na zdjęciu luksusowej sypialni. Tego typu efektu przy zastosowaniu światła błyskowego nie uzyskamy zapalając po prostu lampkę, ponieważ niewielka moc żarówki zostanie kompletnie przyćmiona przez błysk flesza. Należy więc wziąć drugą lampę błyskową (wyzwalaną bezprzewodowo), ustawić na słaby błysk i umieścić pod abażurem lampy, najlepiej z dodatkowym filtrem konwersyjnym, którego zadaniem będzie zmiana temperatury barwowej światła na odpowiadające żarówce.

6. Pamiętaj o perspektywie podobnie jak w przypadku "tradycyjnej" fotografii pejzażowej, tak i podczas fotografowania wnętrz musisz pamiętać o zjawiskach perspektywicznych i wszystkim tym, co wiąże się ze zmianą położenia aparatu. O ile jednak w przypadku fotografowania budynków z zewnątrz zadarcie obiektywu w górę prawie zawsze miało przykre konsekwencje (za wyjątkiem sytuacji, gdy wykorzystywaliśmy żabią perspektywę w celach kompozycyjnych), o tyle podczas fotografowania wnętrz ten problem nie jest już tak poważny. Powód jest prosty: fotografowane wnętrza są głównym tematem i tłem jednocześnie. Brak punktów odniesienia za nimi powoduje, że efekt "walenia się" ścian nie jest już przez nas odbierany tak negatywnie i może zostać wykorzystany jako ciekawy element kompozycji. Oczywiście wszystko pod warunkiem, że wiemy co robimy, nasze działania są celowe i nie kadrujemy niechlujnie. Do nas należeć będzie decyzja, czy np. rozległą przestrzeń katedry przedstawić porządnie, w pionie, czy też w zbiegu perspektywicznym.

 

Fotografia wykonana w galerii handlowej pod nietypowym kątem (fotograf stał na jednym z wyższych pięter i patrzył w dół na rozciągające się poniżej ruchome schody) i za pomocą obiektywu szerokokątnego odznacza się bardzo interesującą perspektywą. Jeżeli do tego dodać ciekawy projekt samej galerii i pomysłową kompozycję, to otrzymujemy kadr przywodzący na myśl sławne obrazy
M. C. Eschera. (Fot. GaetanMaerten)

Ciekawe możliwości daje połączenie zjawisk perspektywicznych (najróżniejszych, nie tylko tych związanych z zadzieraniem aparatu w górę) oraz optyki szerokokątnej, zwłaszcza tej zapewniającej odwzorowanie krzywoliniowe. Zdjęcia wnętrz, których twórcy wykorzystują obydwa te elementy potrafią przypominać obrazy z nierealnego snu i niekiedy konieczne jest kilkakrotne spojrzenie na to, co oglądamy, aby zidentyfikować poszczególne elementy kadru i to nawet wówczas, gdy fotografowane miejsce jest nam dobrze znane.


7. Szukaj ciekawych detali i wzorów geometrycznych jak dobrze wiecie, w fotografii architektonicznej niekoniecznie należy kłaść nacisk na pokazanie całej budowli. Podobnie jest podczas fotografowania wnętrz, gdzie detal często jest ciekawszy aniżeli ujęcie w szerokim planie. Niektóre z tego typu ujęć (takie jak wyszukiwanie wzorów geometrycznych w stropach i sufitach oglądanych z dołu) już omawialiśmy, lecz podobnych ciekawostek można doszukiwać się znacznie więcej: linii geometrycznych tworzonych przez nowoczesne przeszklone korytarze i znajdujące się na różnych wysokościach chodniki, rozety oglądanych  od środka kopuł i ścian budowli klasycznych, czy wreszcie linie świetlne widoczne w nowoczesnych wnętrzach ze wspaniale zaprojektowanym oświetleniem.

 

Doskonałym pomysłem na poszukiwanie intrygujących geometrycznych kształtów jest przyjrzenie się klatkom schodowym przez obiektyw o silnie przymkniętej przysłonie, zapewniającej dużą głębię ostrości. Fotografujący może w takiej sytuacji popuścić wodze fantazji i doszukiwać się np. kompozycji opartych na motywie spirali. (Fot. Seier+Seier)

 

Niekiedy odnalezienie interesujących nas motywów może wymagać od nas spojrzenia na fotografowane wnętrze pod nietypowym kątem lub z nieco odmiennej perspektywy. Bardzo niewielu z nas jest w stanie sobie wyobrazić, że np. linie kolumn i poręczy oglądane pod kątem z wysokości podłogi przybiorą kształt intrygującej szachownicy, dlatego też należy sprawdzać wszystkie możliwe kombinacje. Doskonale rozwija to nasz zmysł obserwacji i po pewnym czasie już instynktownie będziemy rozpoznawać obecność potencjalnie ciekawego kadru w okolicy.

8. W razie potrzeby (i w miarę możliwości) uporządkuj wnętrze i pozbądź się niepożądanych elementów podczas fotografowania wnętrz, podobnie jak przy wykonywaniu zdjęć budowli z zewnątrz naszym wrogiem numer jeden będą wszelkiego rodzaju niechciane obiekty w kadrze. Poprzednio były to tramwaje, samochody, ludzie, drzewa, słupy wysokiego napięcia i rozmaite drobiazgi. W tym przypadku będą to np. chodzący ludzie, krzywo ustawione meble czy pracujący za oknami czyściciele okien. O ile jednak nie jesteśmy w muzeum czy jakimś oficjalnym miejscu, to jest spora szansa na to, że będziemy mogli bezkarnie przestawić ten i ów mebel lub przedmiot na stole i uzyskać w ten sposób odpowiedni kadr.

 

Zabytkowe budynki wykorzystywane w celach oficjalnych najczęściej utrzymywane są w idealnym porządku. W takich miejscach nie musimy się martwić zbyt mocno o przypadkowe elementy. Choć i tam mogą się trafić np. mało ciekawe dla oka kosze na śmieci czy zwisające ze ścian przewody. Bądźmy więc ostrożni. (Fot. Richard Hurd)

W przypadku braku możliwości dokonania zmian w fotografowanym otoczeniu pozostaje nam to samo, co podczas fotografowania architektury gdy stoimy na ulicy: poszukiwanie kadru pozbawionego problematycznych obiektów, a w ostateczności cyfrowy retusz tego wszystkiego, co nam się nie podoba. Pamiętajmy też o technice długich czasów naświetlania pozwalającej nam pozbyć się z kadru wszystkiego, co ruchome.

9. Jeżeli wnętrze jest naprawdę ciekawe, spróbuj zrobić panoramę to jedyny sposób pokazania pięknego pomieszczenia w całości. Trudny, ponieważ z uwagi na niewielką odległość od fotografowanych elementów konieczne jest precyzyjne ustawienie osi obrotu w aparacie (statyw z głowicą do wykonywania zdjęć panoramicznych jest tu praktycznie niezbędny), ale dobrze wykonana panorama o polu widzenia 360 stopni może wynagrodzić wszystkie nasze starania.

 

Pole widzenia fotografii wykonanej w technice panoramicznej potrafi być wręcz imponujące. Jeżeli dodamy do tego widok intrygującego wnętrza o dużych rozmiarach (na zdjęciu powyżej akcelerator cząstek elementarnych Advanced Light Source w Państwowym Laboratorium w Berkley), to w efekcie otrzymamy znakomity kadr – nawet wówczas jeżeli nie jest to wirtualna panorama o polu widzenia 360 stopni. (Fot. Daniel Parks)


Jeżeli jesteśmy ambitni i mamy odpowiednie możliwości, to w przypadku naprawdę pięknych miejsc warto pokusić się o wykonanie panoramy sferycznej o polu widzenia 360/180 stopni i umieszczenie jej w Internecie w postaci wirtualnej panoramy. Ujęcia tego typu często wykorzystywane są do pokazywania ciekawych wnętrz – zarówno klasycznych i zabytkowych, jak i ultranowoczesnych.

10. Upewnij się, czy w danym miejscu możesz swobodnie fotografować wprawdzie zakaz fotografowania z prawnego punktu widzenia jest już anachronizmem, niemniej jednak zarząd oraz co za tym idzie ochrona wielu miejsc takich jak dworce czy galerie handlowe mogą mieć na ten temat inne zdanie. Dlatego też aby uniknąć przykrych niespodzianek, upewnij się zanim wyciągniesz aparat, czy wykonywanie zdjęć w danym miejscu jest mile widziane. Szczególną niechęcią wszelkie organa porządkowe wydają się niestety darzyć tych fotografów, którzy posługują się dużymi aparatami oraz korzystają ze statywów (zapewne na podstawie skojarzenia "lustrzanka + statyw = profesjonalista") i domagają się wyraźnej zgody dyrekcji danego miejsca na fotografowanie.

 

Znaki zakazów fotografowania nadal można zobaczyć w wielu miejscach. Zanim zaczniemy robić zdjęcia upewnijmy się, czy wyciągając aparat nie narazimy się na nieprzyjemności – zwłaszcza, że
w wielu sytuacjach zdobycie odpowiedniej zgody wcale nie musi nastręczać wielkich trudności.
(Fot. Lauri Rantala)

Niestety doświadczenie uczy, że dyskusja z ochroną dworca czy innego tego typu miejsca dotycząca prawa do wykonywania zdjęć jest raczej bezowocna, dlatego lepiej zawczasu zrezygnować z takiego pomysłu. Warto też pamiętać, że wszelkie biurowce, sklepy, galerie handlowe i inne tego typu budynki publiczne stanowią najczęściej własność prywatną i choć zakaz fotografowania nawet w takim miejscu nie ma mocy prawnej, to właściciel budynku lub osoba przez niego upoważniona (w tym wypadku ochroniarz lub kierownik) może nas z niego wyprosić w dowolnym momencie, nie podając przyczyny.

 

To tylko niewielki fragment jednej z lekcji e-akademii fotografii. Dalsza jej część dostępna jest dla Uczestników e-kursu. Jeżeli jesteś zainteresowany przejdź na stronę e-kursu E-akademia fotografii i zobacz szczegółowy program.

 

Ten e-kurs różni się od innych wieloma elementami. Po pierwsze – ilością lekcji – jest ich 44.  Po drugie – zakresem wiedzy, który obejmuje obszar od zagadnień dla początkujących, poprzez tematy związane z poszczególnymi rodzajami fotografii, formatami, obróbką i selekcją aż po zagadnienia bardzo zaawansowane.   Po trzecie – cały materiał - kilka tysięcy stron lekcji, fotografii, przykładów, testów masz do swojej dyspozycji już od pierwszego dnia rozpoczęcia e-kursu. Z pełną odpowiedzialnością możemy stwierdzić - takiego e-kursu jeszcze nie było i nie znajdziecie go nigdzie indziej. Autorami kursu są zawodowi fotografowie, doświadczeni trenerzy i autorzy wielu cenionych opracowań i fotograficznych poradników.  Zobacz szczegółowy program

 



www.swiatobrazu.pl