14 lipca 2015, 13:18
Autor: Redakcja SwiatObrazu.pl
czytano: 3563 razy

Google Photos - algorytm pomylił czarnoskórą parę z gorylami

Google Photos - algorytm pomylił czarnoskórą parę z gorylami

Google Photos to aplikacja, która została wyodrębniona z serwisu społecznościowego Google+ jako osobny byt i w pewnym sensie stanowi kontynuację idei znanej i lubianej Picasy. Na bieżąco śledzi zawartość naszych kolekcji i organizuje zdjęcia w grupy ułatwiające nawigację. Ma być w stanie z dość dobrą trafnością opisywać zawartość zgromadzonego materiału, rozpoznawać twarze fotografowanych osób oraz szacować ich wiek. Wszystko to ma służyć użytkownikowi w szybszym odnajdywaniu interesujących go treści i przekazywaniu do zainteresowanych osób lub do innych usług sieciowych. Jak ta funkcjonalność sprawdza się w praktyce pokazuje poniższa historia.

Gdy Jacky Alcine z nowojorskiego Brooklynu zalogował się na swoje konto na Google Photos, zobaczył efekt działania algorytmu, który posegregował jego zdjęcia. Google Photos utworzył album "Gorillas" (Goryle), do którego wrzucił fotografie,  przedstawiające  Alcine z przyjaciółką.
 
"Google Photos, spier...ście! Moja przyjaciółka nie jest gorylem!" - napisał oburzony Alcine na Twitterze.
 
[kn_advert]
 
Nawet najlepszy algorytm rozpoznawania twarzy i barw na zdjęciach nie jest w stanie zastąpić kilku sekund patrzenia na fotografię. Analiza treści kadru i opisanie jej słowami to zadanie, przy którym ludzki mózg sprawdza się doskonale, a maszyna odpada praktycznie na starcie. Jednak katalogowanie zbiorów fotograficznych potrafi być mordęgą, a same opisy często już po kilkudziesięciu kadrach stają się mało spójne. Właśnie dlatego bezustannie podejmuje się próby opracowania rozmaitych systemów analitycznych, przekładających treść fotografii na jej precyzyjny opis słowny. Czy jak pokazuje historia Jackiego jest to zadanie niemożliwe? 
 


www.swiatobrazu.pl