czytano: 2055 razy
Koniec Photovine. Dlaczego tak szybko?
Google otwiera Photovine, Google zamyka Photovine. Dlaczego nowa, fotograficzna aplikacja społecznościowa żyła tylko kilka dni?
18 sierpnia 2011 roku pisaliśmy o Photovine, iOS-owej aplikacji, która miała wnieść nieco świeżości w świat fotograficznych społeczności. Program żył sobie spokojnie przez tydzień - teraz Google zdecydowało się zrezygnować z projektu.
Powodów jest kilka. Pierwszy to Slide, czyli kupiona w zeszłym roku przez giganta z Mountain View firma odpowiedzialna za przygotowanie Photovine. Drugi to Max Levchin, założyciel Slide'a, który zdecydował się odejść zarówno z Google'a, jak i ze Slide'a. Ta ostatnia firma, jak piszą redaktorzy VentureBeat, zostanie w ciągu najbliższych kilku miesięcy całkowicie zamknięta, a jej pracownicy trafią bezpośrednio pod skrzydła Google'a. Część z nich na pewno dołączy do zespołu YouTube'a.
Wyjaśniła się natomiast jedna kwestia, nad którą zastanawialiśmy się przy okazji premiery Photovine - dlaczego aplikacja ta powstała wyłącznie na urządzenia z iOS-em (czyli iPhone'y, iPody i iPady), a nie na Androida? Okazuje się, iż inżynierowie Slide'a pracowali niezależnie od Google'a, w związku z czym mieli dowolność w wyborze systemu operacyjnego. Tym samym wiemy już, dlaczego na stronie Photovine nie ma śladu po korporacji Larryego Page'a.
Skąd takie decyzje? Winnym jest Google+, czyli nowy 'zabójca Facebooka'. Obecnie większość tego typu serwisów stawia na zdjęcia, dzielenie się nimi przez użytkowników i inne działania związane z publikowaniem fotografii. Okazuje się po prostu, że całe zamieszanie związane z kupnem Slide'a i przygotowywaniem Photovine było niepotrzebne, gdyż - jak sugerują zagraniczne magazyny - Google robił samemu sobie konkurencję.
[kn_advert]
Źródło: VentureBeat
www.swiatobrazu.pl