27 sierpnia 2011, 15:13
Autor: Antoni Żółciak
czytano: 2055 razy

Koniec Photovine. Dlaczego tak szybko?

Koniec Photovine. Dlaczego tak szybko?

Google otwiera Photovine, Google zamyka Photovine. Dlaczego nowa, fotograficzna aplikacja społecznościowa żyła tylko kilka dni?

18 sierpnia 2011 roku pisaliśmy o Photovine, iOS-owej aplikacji, która miała wnieść nieco świeżości w świat fotograficznych społeczności. Program żył sobie spokojnie przez tydzień - teraz Google zdecydowało się zrezygnować z projektu.

Powodów jest kilka. Pierwszy to Slide, czyli kupiona w zeszłym roku przez giganta z Mountain View firma odpowiedzialna za przygotowanie Photovine. Drugi to Max Levchin, założyciel Slide'a, który zdecydował się odejść zarówno z Google'a, jak i ze Slide'a. Ta ostatnia firma, jak piszą redaktorzy VentureBeat, zostanie w ciągu najbliższych kilku miesięcy całkowicie zamknięta, a jej pracownicy trafią bezpośrednio pod skrzydła Google'a. Część z nich na pewno dołączy do zespołu YouTube'a.

Wyjaśniła się natomiast jedna kwestia, nad którą zastanawialiśmy się przy okazji premiery Photovine - dlaczego aplikacja ta powstała wyłącznie na urządzenia z iOS-em (czyli iPhone'y, iPody i iPady), a nie na Androida? Okazuje się, iż inżynierowie Slide'a pracowali niezależnie od Google'a, w związku z czym mieli dowolność w wyborze systemu operacyjnego. Tym samym wiemy już, dlaczego na stronie Photovine nie ma śladu po korporacji Larryego Page'a.

Skąd takie decyzje? Winnym jest Google+, czyli nowy 'zabójca Facebooka'. Obecnie większość tego typu serwisów stawia na zdjęcia, dzielenie się nimi przez użytkowników i inne działania związane z publikowaniem fotografii. Okazuje się po prostu, że całe zamieszanie związane z kupnem Slide'a i przygotowywaniem Photovine było niepotrzebne, gdyż - jak sugerują zagraniczne magazyny - Google robił samemu sobie konkurencję.

[kn_advert]

Źródło: VentureBeat



www.swiatobrazu.pl