17 września 2012, 21:10
Autor: Antoni Żółciak
czytano: 2036 razy

Leica M-E, czyli odchudzona M9

Leica M-E, czyli odchudzona M9

Photokina 2012 // Leica M-E ma być modelem startowym, jednak tylko ze względu na specyfikację. W dalszym ciągu cena aparatu nie może zostać określona jako "przystępna", ale przecież nie o to chodzi w produktach tego producenta.

Projektując dalmierz Leica M-E, inżynierowie z Solms skoncentrowali się na kluczowych funkcjach fotograficznych. Aparat bazuje więc na sprawdzonej w modelu M9 pełnoklatkowej matrycy CCD o rozdzielczości 18 megapikseli. W porównaniu z poprzednim flagowcem systemu M, model M-E posiada nieco uproszczony wizjer optyczny (bez możliwości podglądu zestawów ramek dla obiektywów innych, niż aktualnie zamocowany w bagnecie), zrezygnowano też ze złącza USB. 

Leica M-E Photokina 2012
Leica M-E to w zasadzie odświeżona, nieco prostsza M9. Specyfikacja techniczna nie odbiega od modelu z 2009 roku - poza tymi elementami, które wymieniliśmy w pierwszym akapicie

Jedna modyfikacja ciągnie za sobą kolejną: M-E zyskała świetny, minimalistyczny wygląd. Antracytowo-szare, matowe wykończenie i okleina z przetłaczanej skóry syntetycznej w dalszym ciągu prezentują się wyjątkowo ekskluzywnie i elegancko.

Poza wyżej wymienionymi elementami specyfikacja techniczna aparatu nie obiega od Leiki M9. Aparat wejdzie do sprzedaży w październiku 2012 roku w sugerowanej cenie detalicznej 19900 złotych.

Leica M-E Photokina 2012Leica M-E Photokina 2012
Leica M-E

[kn_advert]

Źródło: Leica



www.swiatobrazu.pl