czytano: 62736 razy
Leica S2 i Arek Kempka - Mistrz światła i wody testuje lustrzankę średnioformatową
Redakcja SwiatObrazu.pl wspólnie z fotografem specjalistą od fotografii reklamowej Arkiem Kempką, postanowiła przetestować w praktyce najnowszą średnioformatową lustrzankę cyfrową Leica S2. Miejscem testu lustrzanki było profesjonalnie wyposażone studio fotografa, w którym realizuje on swoje najznakomitsze projekty fotograficzne. Owocem specjalnie przygotowanej na tę okazję sesji fotograficznej było praktyczne przetestowanie aparatu Leica S2 oraz wykonanie nią zdjęć, które trafią do bogatego portfolio autora i staną się kolejną jego wizytówką.
Od pomysłu do realizacji
Fotografia reklamowa wykonana zgodnie ze sztuką fotograficzną, jest zwieńczeniem złożonego procesu, który swój początek bierze w wyobraźni autora. Zrodzona w głowie myśl staje się podstawą do opracowania koncepcji jak zdjęcie powinno wyglądać i jakich środków należy użyć aby uzyskać pożądany efekt. Tak też było w przypadku sesji zdjęciowej zaplanowanej na potrzeby testu aparatu Leica S2. Sesji od samego początku nastawionej na praktyczne sprawdzenie możliwości Leiki S2 i próby znalezienia odpowiedzi na pytanie: czy nowy średnioformatowy system sprawdzi się w środowisku profesjonalnej fotografii reklamowej? Czy jakość obrazu z lustrzanki Leica S2 jest wystarczająco dobra ta mogła stać się liczącym się graczem w świecie średnioformatowej fotografii cyfrowej?
Na powyższe pytania postara się odpowiedzieć sam fotograf Arek Kempka, który przedstawi swoje wraźenia z fotografowania Leicą S2 podczas sesji zdjęciowej. My dziś natomiast przedstawimy wam w szczegółach, jak powstawały fotografie składające się na ostateczne zdjęcie oraz jaki sprzęt został użyty do osiągnięcia zamierzonego celu.
Od pomysłu do realizacji
Leica S2
Leica S2
Główną bohaterką dzisiejszego artykułu jak i całej sesji zdjęciowej była i jest Leica S2. Jej rozpoznawalny już korpus, stanowi podstawę stworzonego od podstaw S-Systemu firmy Leica. W skład którego wchodzi opisywany aparat oraz zestaw obiektywów z których początkowo w sprzedaży są cztery:
- Leica Summarit-S 35 mm f/2.5 CS Asph.
- Leica Summarit-S 70 mm f/2.5 CS Asph.
- Leica APO-Macro-Summarit-S 120 mm f/2.5 CS
- Leica APO-Elmar-S 180 mm f/3.5 CS
W planach producent ma wprowadzenie jeszcze innych konstrukcji. Będą to szkła typu: zoom, ultraszeroki kąt, superteleobiektyw oraz tilt/shift do zadań specjalnych.
Body Leica S2 będące obecnie jedynym korpusem Leica S-System, swoją konstrukcją i funkcjonalnością przypomina popularne lustrzanki małoobrazkowe. Tym co odróżnia ją od pełnoklatkowych produktów takich marek jak Canon, Nikon czy Sony, jest fizyczny rozmiar matrycy i jej wysoka rozdzielczość. W przypadku Leiki S2 mamy do czynienia z dużym przetwornikiem o wymiarach 35x45 milimetrów o całkowitej liczbie pikseli wynoszącej 37,5 miliona. Połączenie tych wartości oraz wysokiej klasy optyki stwarza teoretycznie doskonałe narzędzie do uprawiania profesjonalnej fotografii komercyjnej. Leica S2 jest także niezwykle lekkim i poręcznym cyfrowym aparatem średnioformatowym, co dla wielu fotografów może stać się jednym z argumentów przemawiających za wyborem Leiki S2 jako podstawowego aparatu do pracy.
Temat sesji
Temat sesji zdjęciowej
Celem przeprowadzonej sesji zdjęciowej było wykonanie fotografii przedstawiającej modela i modelkę pływających w basenie na dmuchanych materacach. Basen miał znajdować się pod błękitnym niebem, skąpany w południowym słońcu. Scena miała mieć charakter pastiszowy - pełen radości i wakacyjnej beztroski, z lekkim przerysowaniem niektórych detali.
Scenografia
Scenografia
Do realizacji sesji wykorzystane zostało szklane wypełnione wodą akwarium o wymiarach 200x150x30 centymetrów, które w warunkach studyjnych symulować miało odkryty basen. Ze względu na wytrzymałość konstrukcji (ryzyko zalania studia), jego wymiary były ograniczone i wystarczały do sfotografowania tylko jednej osoby na materacu. Z tego powodu sesja podzielona została na trzy etapy gdzie pierwszym i drugim było sfotografowanie modela oraz modelki, a na końcu wykonane zostały fotografie samej wody, która posłużyła do uzupełnienia brzegów kadru w postprodukcji. W ten sposób z pomocą grafiki komputerowej basen przybrał większe rozmiary niż w rzeczywistości, a więc zgodnie z pierwotną koncepcją.
Zanim model i modelka zaproszeni zostali do udziału w sesji zdjęciowej, wykonane zostały zdjęcia próbne z udziałem asystentów i asystentek. Dzięki temu jeszcze przed właściwą sesją fotograficzną, można było wyeliminować ewentualne nieścisłości związane z rekwizytami, kompozycją i oświetleniem. Po wykonaniu próbnych fotografii i upewnieniu się, że wszystko zostało dopracowane, zaproszeni zostali profesjonalni modele, którzy użyczyli swojej urody do osiągnięcia ostatecznego efektu. Wcześniejsze przygotowanie scenografii i ustawienie oświetlenia pozwoliło skupić się wyłącznie na pracy osób pozujących i w pełni wykorzystać ich cenny czas.
Dbałość o detale
Przygotowania
Zdecydowana większośc rekwizytów użytych do relizacji sesji zdjęciowej była prawdziwa. Dotyczyło to także drinków, gdzie na zapleczu kuchennym asystentki fotografa przygotowywały napoje ubrane w świeże plasterki limonki. Ze względów praktycznych lód w kieliszku pozostał imitacją. Inaczej było natomiast w przypadku lodów, które były w pełni jadalne i smaczne ku uciesze pozującej modelki. Użycie prawdziwych lodów pozwoliło zachować naturalność sceny.
W czasie kiedy asystenci fotografa dopracowywali scenerię i oświetlenie, modelka i model poddawani byli niezbędnej charakteryzacji.
Sesja zdjęciowa
Sesja zdjęciowa
Właściwa sesja zdjęciowa podzielona była na trzy etapy: fotografowanie modela, fotografowanie modelki oraz fotografowanie wody. Wykonanie sesji zdjęciowej na raty było konieczne, gdyż jak już wspomniałem wcześniej wymiary basenu były ograniczone. Wstępne założenia dotyczące scenografii pozostały niemalże takie same czasie całej sesji. Jedyne zmiany dotyczyły wyłącznie dmuchanego materaca i rekwizytów, które dobierane były tak aby właściwie komponowały się z całością.
Jak widać na zamieszczonych zdjęciach, Arek Kempka fotografował stojąc na drabinie. To pozwoliło mu objąć całą scenę jakby z lotu ptaka i zawrzeć w kadrze jak największą powierzchnię basenu bez konieczności symulowania tła. Po wykonaniu dwóch serii zdjęć (model i modelka) wykonane zostały dodatkowe zdjęcia samej wody w basenie, która w cyfrowym postprocessie posłużyła do wypełnienia kadru.
Oprogramowanie
Oprogramowanie
Wykonywanie fotografii na potrzeby reklamy i średnioformatowym aparatem wymaga niezwykle dużej precyzji w kadrowaniu i nastawianiu ostrości. Konieczna jest także dbałość o wszelkie detale takie, jak poza modela / modelki, rekwizytów czy oświetlenia.
W profesjonalnej fotografii reklamowej nie ma miejsca na ostawianie fuszerki. Tutaj dąży się do maksymalnej perfekcji i dopiero dopracowaną fotografię przekazuje grafikowi w celu dalszej obróbki.
Aby ułatwić sobie pracę, zawodowi fotografowie często korzystają z komputera podpiętego bezpośrednio do aparatu, aby móc na bieżąco analizować zdjęcia i wprowadzać ewentualne poprawki. Tak było również podczas naszej sesji z aparatem Leica S2, który podpięty został do MacBooka Pro a zdjęcia automatycznie importowane były do programu Adobe Lightroom w wersji 2.6 za pomocą dołączonego do testowanej lustrzanki pluginu Leica Image Shuttle.
Oświetlenie
Oświetlenie
We wszystkich etapach sesji wykorzystany został ten sam układ oświetlenia, co nie było bez znaczenia dla późniejszego montażu wykonanych zdjęć. Do oświetlenia planu wykorzystane zostały cztery lampy błyskowe. Pierwsza będąca źródłem światła modelującego zawieszona została powyżej fotografa, który stojąc na drabinie fotografował scenę z góry. Na lampie tej znajdował się paraboliczny reflektor mający imitować bezpośrednio padające na scenę światło słoneczne.
Drugim i trzecim źródłem światła były dwie symetrycznie umieszczone lampy z zamocowanymi wąskimi softboxami Broncolor Pulsoflex EM. Ich zadaniem było równomierne oświetlenie powierzchni imitującej błękitne niebo. Czwarta lampa wyposażona zaś była w reflektor z plastrem miodu i posłużyła za kontrę dla światła modelującego. Cztery wymienione lampy studyjne zasilane były z dwóch generatorów Broncolor Grafit A2. Każdy z nich sterowany jest mikroprocesorem i zdolny jest do wytworzenia energii maksymalnie 1600 dżuli.
W kolejnym artykule zaprezentujemy wam opinie i spostrzeżenia Arka Kempki na temat fotografowania Leiką S2.
Dziękujemy firmie www.onlypro.pl oraz www.leicastore.pl za wypożyczenie aparatu Leica S2 .
www.swiatobrazu.pl