25 lipca 2022, 14:57
Autor: Anna Cymer
czytano: 17198 razy

Mówisz: fotografia uliczna, myślisz: Joel Meyerowitz

Mówisz: fotografia uliczna, myślisz: Joel Meyerowitz

Nowojorski fotograf Joel Meyerowitz jest jednym z klasyków tzw. street photography. W swojej twórczości powołuje się na inspiracje dorobkiem mistrzów - Cartier-Bressona i Roberta Franka.






Joel Meyerowitz ma na koncie kilkaset wystaw na całym świecie, wiele wydanych książek i dziesiątki prestiżowych nagród. Jak większość fotografów na świecie, obecnie swoje prace chętnie prezentuje w formie podkastów.

Meyerowitz urodził się w 1938 roku, a zdjęcia zaczął robić na początku lat sześćdziesiątych. Jak wiadomo, klisza kolorowa nie była wtedy rozpowszechniona, a już na pewno nie była uważana za narzędzie godne ambitnego fotografa. Dlatego też początkowo Meyerowitz robił wyłącznie zdjęcia czarno-białe. Wtedy to powstały zdjęcia dokumentujące życie ulic wielu miast na całym świecie, nie tylko amerykańskich, ale też francuskich czy hiszpańskich. To prace, które uznawane są za klasyczne przykłady tzw. street photography, realistycznie rejestrujące codzienne zdarzenia w miejskiej przestrzeni. Jak mówi ich autor, fotografią zajął się zaraz po tym, jak zobaczył album ze zdjęciami Roberta Franka z cyklu Americans oraz prace Garry'ego Winogranda. Twórczość tych dwóch fotografów oddziałała na niego najsilniej i wywarła wpływ właściwie na całe jego dalsze życie.

W latach siedemdziesiątych, gdy światło dzienne ujrzały prace Williama Egglestona i Stephena Shore'a, którzy wbrew utartym opiniom zaczęli robić zdjęcia kolorowe, także Meyerowitz zaczął pracować na barwnych negatywach. Błyskawicznie okazało się, że kolor ma niezwykłą siłę i barwne zdjęcia trafiły do najlepszych galerii czy muzeów. Meyerowitz nie zmienił tematyki swoich zdjęć - nadal robił zdjęcia na ulicach. Teraz jednak zyskały one zupełnie nowy wyraz - poprzez dodanie do nich koloru.

[kn_advert]

Zaraz po zamachach z 11 września 2001 roku Meyerowitz rozpoczął realizację największego chyba ze swoich projektów. Przez lata, od dnia zamachu dokumentował bardzo szczegółowo wszystko, co działo się na terenie i w okolicy Ground Zero. Powstała z tego przejmująca prezentacja, którą w formie filmowej można zobaczyć na stronie internetowej artysty. Ruiny World Trade Center, buldożery niszczące resztki budynków, robotnicy, a wśród tego nadal pogrążone w żałobie rodziny ofiar - tygiel uczuć, polityki, ludzkich i ogólnoświatowych przeżyć w jednym miejscu. To wszystko Joel Meyerowitz uchwycił w cyklu WTC Archive. After 911.
 

myśleć uliczny siebie który fotograf cykl mówić praca nie fotografia Joel zdjęcie

After 911. Fot.  Joel Meyerowitz, źródło: www.joelmeyerowitz.com


Chcąc być może odreagować trudności emocjonalne, które z pewnością towarzyszyły mu przy pracy nad cyklem o WTC, ostatnim projektem, nad jakim pracuje Meyerowitz, jest cykl pejzaży z Toskanii. To dość nietypowa jak dla niego realizacja - nie ma tu gwarnych ulic, nie ma wieżowców ani samochodów. Są za to zamglone wzgórza, pracownicy winnic, aleje cyprysów i renesansowe pałace. Wyciszenie i spokój, które są tematem tych fotografii niezwykle dopełniają cykl o zamachach z 11 września, tworząc pełnię fotograficznych możliwości tego niezwykle wszechstronnego i wrażliwego Nowojorczyka.
 

myśleć uliczny siebie który fotograf cykl mówić praca nie fotografia Joel zdjęcie

Toskania, Fot. Joel Meyerowitz, źródło: www.joelmeyerowitz.com

 



www.swiatobrazu.pl