czytano: 1976 razy
Nagroda Prix Virginia 2012 dla brytyjskiej fotograf Liz Hingley
Prix Virginia jest bardzo specjalną nagrodą – jest to międzynarodowa nagroda wyłącznie dla kobiet-fotografów, mająca docenić ich pracę w przemyśle fotograficznym zdominowanym jednak przez mężczyzn. Młoda Brytyjka zwyciężyła niemal jednogłośnie – siedmiu na ośmiu członków jury zagłosowało na jej kandydaturę.
W uzasadnieniu jury konkursu stwierdziło, że było pod szczególnym wrażeniem sposobu, w jaki Liz Hingley przedstawia tak społecznie zaangażowany temat, pokazując go niezwykle delikatnie, bez demonstracji, bez uprzedzeń, za to z wrażliwością i szacunkiem.
Hingley otrzymała nagrodę za cykl zdjęć pokazujących życie rodziny Jonesów – rodziców z siódemką dzieci, którzy przeprowadzili się do swojego pierwszego domu w Wolverhampton, który został im przyznany przez lokalne władze. Domu, który jest dla nich wyjątkowym miejscem z uwagi na historię rodziny – trzy pokolenia Jonesów przychodziły na świat i umierały w przyczepach.
Brytyjka rozpoczęła pracę z Jonesami w ramach zlecenia dla organizacji "Save the Children". Jak sama mówi, podczas zlecenia zrozumiała, jak ważne jest dalsze zrozumienie międzypokoleniowego cyklu biedy w krajach rozwiniętych. "Dla 3,9 milionów dzieci w Wielkiej Brytania ubóstwo jest po prostu faktem. Zachodnie ubóstwo jest często trudniejsze do zrozumienia czy też nawiązania kontaktu w porównaniu z ubóstwem w krajach rozwijających się. W pewien sposób czuję, że jest trudniejsze, jako że ubogie rodziny są otoczone wokół dobrobytem i wszechobecnym dążeniem poprzez konsumpcjonizm do zamożnego życia, na które nie mogą sobie pozwolić."
Fot. Liz Hingley |
Jeszcze przez 2 lata od zlecenia kontynuowała pracę z Jonesami nad cyklem mówiącym o rozumieniu i doświadczaniu rzeczywistego ubóstwa w kontekście bogatego kraju.
W swoim cyklu Liz Hingley chciała podkreślić znaczenie domu dla rodziny Jonesów z uwagi na ich historię rodziny wychowywanej w przyczepach. "Postanowiłam skoncentrować się tylko na pięciu pokojach w ich domu, aby wyjaśnić znaczenia osadzone w materialnych właściwościach środowiska – w przedmiotach, które kochają, w codziennych rytuałach, praktykach i interakcjach w których każdy członek rodziny może wyrazić swoje uczucia, jak i mieć poczucie autonomii".
Chociaż ubóstwo rodziny wydaje się dominującym tematem, Hingley nie chce, aby przesłoniło ono wyraźne uczucia miłości i bliskości pomiędzy członkami rodziny. "Moim celem jest pokonanie pierwszego, powierzchownego wrażenia związanego z gołą podłogą czy odchodzącą tapetą. Chcę pokazać unikalną kulturę tej rodziny i indywidualny charakter każdego z jej członków, ich prawdziwą miłość i współczucie wobec siebie, jak i swoistą elastyczność w związku z ubóstwem. Przez fotografie staram się przekazać, z szacunkiem i godnością, postawy, pragnienia i wartości rodziny Jones. Zdjęcia przedstawiają dom Jonesów jako centrum bezpieczeństwa zarówno fizycznego, jak i emocjonalnego, miejsce wolności, wyobraźni i jednocześnie miejsce do ucieczki przez światem, który marginalizuje i piętnuje."
Fot. Liz Hingley |
Fot. Liz Hingley |
Prace Hingley są prezentowane na dziedzińcu Hôtel de Sauroy od 19 października do 30 listopada. Dodatkowo młoda fotograf będzie miała swoje portfolio publikowane w M le magazine du Monde. Nagroda to 10 000 euro, którą Hingley zainwestuje ponownie w swój projekt, aby wydać książkę lub zorganizować wystawę celem dalszego rozpowszechnienia swojej pracy. "Ciągle jeszcze jest wiele do zrobienia, zanim doprowadzi się wszystko do końca i zmieni się to w coś z czym poczuję się szczęśliwa."
Fot. Liz Hingley |
Fot. Liz Hingley |
Fot. Liz Hingley |
Fot. Liz Hingley |
Fot. Liz Hingley |
Fot. Liz Hingley |
Fot. Liz Hingley |
www.swiatobrazu.pl