12 kwietnia 2016, 11:11
Autor: Redakcja SwiatObrazu.pl
czytano: 7384 razy

Niesamowita kolorystyka moich prac to zasługa dobrego światła - Piotr Jamiński

Niesamowita kolorystyka moich prac to zasługa dobrego światła - Piotr Jamiński

Wielu fotografów jest zdania, że wykonując zdjęcia krajobrazowe trudno o oryginalność. Nie tylko dlatego, że na przestrzeni ponad stu lat istnienia fotografii wszystko w tym zakresie zostało już zrobione, ale również dlatego, że tak "prosty i banalny" temat, jak pejzaż można pokazać na zdjęciach na niewiele sposobów. Jak bardzo się oni mylą, można przekonać się patrząc na fotografie Piotra Jamińskiego, który redakcji SwiatObrazu.pl opowiedział o swojej twórczości.

SwiatObrazu.pl: Jak rozpoczęła się Pana przygoda z fotografią? Jak uczył się Pan fotografować?
 
Piotr Jamiński: Wszystko zaczęło się kilka lat temu. Na początku robiłem zdjęcia telefonem – miałem go zawsze przy sobie, uwieczniałem każdą interesującą mnie sytuację bądź zjawisko. Po pewnym czasie nadeszła pora, by zainwestować w aparat kompaktowy. Następnie zainwestowałem w pierwszą lustrzankę, wtedy to zaczęło się na poważnie. Fotografii uczyłem się głównie z różnorakich poradników, for internetowych poświęconych fotografii, książek i co najważniejsze - na własnych błędach.
 
SO: Jakie znaczenie mają względy bezpieczeństwa podczas wykonywania ujęć w  górach?
 
P.J.: Bezpieczeństwo zawsze jest u mnie na pierwszym miejscu. W górach nigdy nic nie wiadomo, pogoda może się zmienić w każdej chwili. Człowiek może się poślizgnąć i nieszczęście gotowe. Więc zawsze trzeba zachować pokorę i być ostrożnym.
 
SO: Czy uważa Pan, że aby powstały udane krajobrazy górskie, rzeczywiście potrzebna jest złota godzina?
 
P.J.: Do udanych zdjęć górskich moim zdaniem "złota godzina" nie jest wymagana. Najważniejsze są warunki, to, na co trafimy w danym momencie. Lecz ja w swoich pracach goszczę głównie światło wschodów słońca. Dlaczego? Kocham światło poranka.
 

Panorama z Trzech Koron na Tatry.

Fot. Piotr Jamiń„ski

 
SO: Co stanowi największą trudność podczas fotografowania w górach?
 
P.J.: To trud wyjścia w dane miejsce, długo przed wschodem słońca. Ciężar sprzętu daje mocno w kość, a dotarcie trwa nawet 12 godzin, z plecakiem ważącym 10 kg. 
 
SO: Czy planuje Pan ujęcia? I czy są ulubione plenery, do których Pan wraca?
 
P.J.: Kiedyś wybierając się na plener nie planowałem kadrów. Lecz to uległo zmianie - teraz nawet kilka dni przed wyjściem planuję co i w jakiej godzinie chciałbym fotografować. I oczywiście mam swoje ulubione miejsca. Uwielbiam panoramę z Kasprowego Wiechu i okolic - to miejsca, do których lubię wracać i zawszę robią na mnie wrażenie.
 
[kn_advert]
 
SO: Co znajduje się w Pana plecaku fotograficznym? Jakie cechy aparatu są kluczowe dla fotografii przyrody i krajobrazu?
 
P.J.: Na swoje wyprawy zabieram aparat, zazwyczaj trzy obiektywy, do tego dochodzi statyw, wężyk spustowy, filtry różnego rodzaju, zapasowe baterie, jedzenie, herbatę, odzież zamienną i sprzęt turystyczny potrzebny w danym monecie  - np. kijki, raki, itd. Do fotografii krajobrazu obowiązkowo potrzebny jest statyw, aparat z możliwością zmiany parametrów, obiektyw szerokokątny i tele zoom. Myślę, że z takim zestawem można zrobić już całkiem ciekawe zdjęcia.
 

Hala Gąsienicowa

Fot. Piotr Jamiń„ski

 
SO:  Jak uzyskuje Pan tak niesamowitą kolorystykę zdjęć? Jaką role w Pana twórczości odgrywa ich obróbka?
 
P.J.: Niesamowita kolorystyka moich prac to zasługa dobrego światła, bo jak wiadomo - w fotografii światło odgrywa największą role. Każde publikowane przeze mnie zdjęcie przechodzi przez program graficzny. Oczywiście nie jest to jakaś mocna obróbka. Głównie podciągniecie kontrastu, przygaszenie świateł, rozjaśnienie cieni i punktowa korekta. Robiąc to umiejętnie i rozważnie można uzyskać naprawdę świetne rezultaty.
 
SO: Jakie trzeba mieć predyspozycje, żeby robić dobrą fotografię krajobrazową?
 
P.J.: Nie można być śpiochem, trzeba włożyć w to bardzo dużo pracy i wysiłku. Do tego przyda się jeszcze samozaparcie i otworzenie się na krytykę innych.
 
SO: Co Pana inspiruje?
 
P.J.: Wszystko co mnie otacza stanowi dla mnie inspirację. Uważam, że piękno jest wszędzie i trzeba umieć je dojrzeć w pozornie mało ciekawych miejscach. Dzięki fotografii można je zatrzymać na zawsze, pozostawiając w nich nieśmiertelną cząstkę siebie.
 

W lustrzanym odbiciu...

Fot. Piotr Jamiń„ski

 
SO: Jakiej rady udzieliłaby Pan ambitnemu, początkującemu fotografowi?
 
P.J.: Dużo pracy, pracy i jeszcze raz pracy nad sobą i swoją pasją. A do tego polecam czytanie książek i naukę na własnych błędach. W razie konieczności można zapisać się na warsztaty poświęcone fotografii krajobrazowej.
 
SO: Największe fotograficzne marzenie? Plany na przyszłość?
 
P.J.: Moim największym marzeniem jest robić w życiu to co kocham, czyli zajmować się  fotografią i móc z tego spokojnie żyć.
 

Dol.Chochoń‚owska nocą.

Fot. Piotr Jamiń„ski

Potęga Tatr.

Fot. Piotr Jamiń„ski

Mieguszowieckie szczyty.

Fot. Piotr Jamiń„ski

Poranek w okolicy Bystrej.

Fot. Piotr Jamiń„ski

Sokolica

Fot. Piotr Jamiń„ski

W zimowej odsń‚onie.

Fot. Piotr Jamiń„ski

ńšwitanie...

Fot. Piotr Jamiń„ski

ńšpiące Zakopane i okolice.

Fot. Piotr Jamiń„ski

Malowane ń›wiatń‚em i cieniem...

Fot. Piotr Jamiń„ski

 

Gdzie speń‚niają się sny..

Fot. Piotr Jamiń„ski

W moń¼nej krainie.

Fot. Piotr Jamiń„ski

Mroczne Tatry.

Fot. Piotr Jamiń„ski

Koń›cióń‚

Fot. Piotr Jamiń„ski

Zimowy poranek.

Fot. Piotr Jamiń„ski

Król Tatr-Gerlach

Fot. Piotr Jamiń„ski

Potęga Tatr.

Fot. Piotr Jamiń„ski

Wyspy...

Fot. Piotr Jamiń„ski

Na granicy dnia i nocy.

Fot. Piotr Jamiń„ski

Walka z ń¼ywioń‚em.

Fot. Piotr Jamiń„ski

Góralka poń›ród krokusów.

Fot. Piotr Jamiń„ski

Wiosna na Spiszu.

Fot. Piotr Jamiń„ski

 

 

Krokus w zń‚otej oprawie.

Fot. Piotr Jamiń„ski



www.swiatobrazu.pl