czytano: 198190 razy
Nikon D90 - test
Od dnia premiery aparatu Nikon D90 minęło już prawie pół roku, a jego popularność cały czas rośnie. Nowatorskie funkcje, dopracowane detale i sprawdzone rozwiązania. Tak w telegraficznym skrócie można opisać pierwszą na świecie lustrzankę rejestrującą filmy. Redakcja SwiatObrazu.pl postanowiła sprawdzić, jak Nikon D90 radzi sobie w roli aparatu fotograficznego i kamery cyfrowej. Wyniki przeprowadzonego testu prezentujemy poniżej.
Wprowadzenie
Zanim przejdziemy do właściwej części testu, kilka słów wstępu. Kiedy na rynku fotograficznym pojawiły się pierwsze lustrzanki dysponujące funkcją podglądu na żywo, stało sie jasne, że kolejna bariera technologiczna została przełamana. Możliwość rejestrowania obrazu w trybie ciągłym zarezerowana była dotychczas wyłącznie dla matryc CCD i CMOS skonstruowanych dla potrzeb kamer i kompaktowych aparatów cyfrowych. Specyfika pracy sensorów typu Full Frame Transfer umieszczonych w lustrzankach wyposażonych w mechaniczną migawkę jest jednak odmienna. W ich przypadku dane z fotokomórek odczytywane są nie w trakcie, ale dopiero po zakończeniu naświetlania i opadnięciu wszystkich lamelek migawki. Tak skonstruowana matryca mniej nagrzewa się i dysponuje znacznie lepszym stosunkiem sygnału do szumu, pozwalając na pracę z kilkukrotnie wyższą czułością. Niestety, konieczność każdorazowego uruchamiania migawki uniemożliwia podgląd w sposób ciągły.
Na szczęście konstruktorom udało się stworzyć senso rnowej generacji, który odpowiednio sterowany zdolny jest pracować zarówno w trybie ciągłym, jak i w trybie FFT. Funkcję podglądu na żywo w lustrzankach oferują już niemalże wszyscy najwięksi producenci: Canon, Nikon, Pentax, Olympus, Samsung, Sony a od niedawna także Panasonic w modelu G1. Wśród wymienionych brakuje jedynie firmy Fujifilm, ale to kwestia czasu kiedy dołączy ona do pozostałych.
Było pewne, że pojawienie się funkcji LiveView w lustrzankach odbije się szerokim echem. Wiele osób wychowanych na slajdach i negatywach długo opierało się przed wymianą analogowej lustrzanki na cyfrową. Podgląd na żywo w aparatach z lustrem określano nierzadko jako zamach na fotograficzną świętość i koniec epoki prawdziwej fotografii. Złośliwi żartowali, że niedługo będziemy kręcić filmy lustrzankami. Ich słowa okazały się prorocze i pod koniec sierpnia 2008 roku Nikon wprowadził do swojej oferty pierwszą na świecie lustrzankę nagrywającą filmy.
Możliwość nagrywania sekwencji wideo w jakości High Definition odebrana została przez fotografów w dwojaki sposób. Jedni uznali go za bezużyteczny gadżet służący co najwyżej do zabawy i mający skłonić wiecej osób do zakupu lustrzanki. Powodem takiej oceny jest ograniczona (jeszcze) funkcjonalność trybu filmowania, na której skupimy się później. Pozostali spojrzeli na funkcję rejestracji wideo z innej strony. Zajmujący się zawodowo lub hobbystycznie filmowaniem odkryli w nim tanią alternatywę dla niebotycznie drogich analogowych kamer filmowych, które oferują niedoścignioną plastykę obrazu i uniwersalność stosowania wymiennych obiektywów. Kilku- a nawet kilkunastokrotnie niższa cena, mała głębia ostrości, szerokokątna i ultrajasna optyka to najważniejsze elementy, których nie mają amatorskie i profesjonalne kamery cyfrowe.
Procedura testowa
Dodanie funkcji nagrywania filmów w lustrzance niespodziewanie otworzyło zupełnie nowe zastosowanie urządzenia, które dotychczas służyło wyłącznie fotografowaniu. Ponieważ moda na tworzenie filmów za pomocą lustrzanki upowszechnia się, to funkcja rejestracji wideo z pewnością stanie się jednym z ważniejszych elementów, na jakie wiele osób będzie zwracało uwagę przy zakupie aparatu. Z tego właśnie powodu testując Nikona D90 postanowiliśmy nie zagłębiać się w szczegóły dotyczące aparatu i podzielić test na dwie części praktyczne. Pierwsza z nich tradycyjnie dotyczy podstawowych możliwości fotograficznych i jakości zdjęć z aparatu. Druga natomiast to praktyczne spojrzenie na funkcję filmowania, która z racji swojej specyfiki wymaga odmiennej oceny funkcjonalności aparatu i skupienia się na tym, co dla operatora kamery (w tym przypadku operatora aparatu) jest istotne.
Wprowadzenie
F: Konstrukcja
CZĘŚĆ FOTOGRAFICZNA
Konstrukcja
Konstrukcja korpusu oparta w dużym stopniu na Nikonie D80, już od chwili wyjęcia go z pudełka sprawia bardzo dobre wrażenie. Jeśli ktoś korzystał wcześniej z D80-tki a nawet ze starszego D70s to zaskoczony bardzo wygodnym uchwytem nie będzie. Jego wysokość i profil choć delikatnie zmieniony w stosunku do poprzednikego nadal zapewnia wygodne trzymanie aparatu. Założenie cięższego obiektywu czy lampy błyskowej nie powoduje, że rękojeść wymyka się z dłoni., gdyż sam aparat jest stosunkowo ciężki. Kształt uchwytu, w tym głębokość, są tak dobrane, że operowanie aparatem jest wygodne bez względu na to, czy mamy dłonie małe i drobne, czy wielkie jak przysłowiowy bochen chleba. Panie fotografki z tipsami także nie powinny mieć powodu do narzekania, a przecież stanowią coraz liczniejszą grupę miłośników fotografii.
Układ przycisków, pokręteł i joysticka jest przemyślany i ułatwia fotografującemu dostęp do podstawowych funkcji. Dobrym posunięciem konstruktorów jest zmiana kształtu joysticka (w porównaniu do D80); daje większą precyzję manewrowania oraz możliwość zatwierdzania za pomocą umieszczonego na środku przycisku OK.
Ekran LCD
Trzycalowy ekran LCD-TFT umieszczony w tylnej części obudowy, o wysokiej rozdzielczości, z 920 tysięcy pikseli to jedna z najważniejszych i najbardziej zauważalnych zmian w stosunku do modelu D80. Podczas testu bardzo dobrze odwzorowywał barwy, zarówno przy podglądaniu zdjęć jak i fotografowaniu i filmowaniu w trybie LiveView. Gęsto upakowane piksele i ich niewielki rozmiar sprawiają, że wszelkie elementy graficzne w tym także czcionki, na nim wyświetlane są bardzo czytelne i z łatwością można właściwie ocenić jakość wykonanej fotografii.
Wizjer
Wizjer optyczny oparty na pryzmacie pentagonalnym daje jasny klarowny obraz, a 96% pokrycie kadru i powiększenie 0,94x pozwala na wygodne kadrowanie i ocenę czy ostrość nastawiona jest we właściwym miejscu. Subiektywnie oceniając, jasność i powiększenie są porównywalne z Canonem 50D, który jest droższy o prawie 1000 złotych. Dobry wizjer to jeden z tych elementów, które poprawiają komfort obsługi i wręcz zachęcają do korzystania z aparatu, a więc fotografowania, o czym przekonaliśmy się testując Nikona D90.
F: Funkcjonalność
Obsługa aparatu
Wszystkie podstawowe funkcje typu korekta ekspozycji, zmiana jakości zapisywanego zdjęcia, balansu bieli, trybu zdjęć seryjnych i czułości są łatwo dostępne za naciśnięciem odpowiednich przycisków lub ich kombinacji. Zmiana wybranych wartości następuje poprzez obrót jednego z dwóch pokręteł lub za pomocą wielofunkcyjnego krzyżowego wybieraka.
Poruszanie się po menu aparatu jest szybkie i nie nastręcza problemów. Poszczególne pozycje w menu są posegregowane i umieszczone w odpowiednich zakładkach teoretycznie ułatwiających ich odszukanie. W praktyce położenie niektórych funkcji jest dalekie od intuicyjnego i trzeba się ?przekopać" przez wszystkie, zanim znajdzie się właściwą. Sortowanie wg najczęściej używanych byłoby najlepszym rozwiązaniem, znacznie usprawniającym pracę z aparatem.
Autofokus
Szybkość i celność 11-punktowego autofokusa sprawdzaliśmy na sprzedawanym wraz z aparatem obiektywie Nikkor 18-105 VR. Testowany tandem pracuje dobrze. Szybkość reakcji na naciśnięcie spustu i sam proces ostrzenia trwają krótko; nie wymagają od fotografującego szczególnej cierpliwości. Drobne problemy zdarzają się natomiast z celnością autofokusa. Korzystanie z zestawu D90 + 18-105 VR wymaga czasami powtórzenia procedury ostrzenia, co bywa denerwujące. W czasie testu Nikkor AF-S 18-105 VR był jedynym obiektywem systemu Nikona jaki posiadaliśmy, dlatego naszą ocenę sprawności ostrzenia opieramy wyłącznie o wspomniany zestaw. Tym samym mamy nadzieję, że z lepszym obiektywem bądź innym egzemplarzem aparat będzie ostrzył bezbłędnie.
Jest też dobra wiadomość dla tych, którzy posiadają starsze szkła o dobrej optyce, ale wymagające do pracy silnika w korpusie. Wbudowny w aparat ?śrubokręt" umożliwia wykorzystanie obiektywów Nikona, niewyposażonych we własny napęd.
Pogląd na żywo
W funkcji LiveView na ekranie wyświetlane są wszystkie niezbędne informacje dotyczące trybu pracy aparatu w razie potrzeby siatka ułatwiająca kadrowanie.
|
Podgląd na żywo uruchamiany jest poprzez przycisk oznaczony [Lv], w efekcie czego lustro aparat podnosi się a na ekranie otrzymujemy obraz z matrycy.
|
Wspomnieliśmy wcześniej, że tryb podglądu na żywo ułatwia precyzyjne ręczne ostrzenie. Oczywiście producent przewidział w tym modelu także automatykę nastawiania ostrości, niestety, opartą wyłącznie na detekcji kontrastu, czyli tak jak to czynią kompakty. Zdecydowanie wolniejsza i mniej precyzyjna niż detekcja fazy wymaga od fotografa skierowania aparatu na bardziej kontrastową powierzchnię. Ponieważ procesor apartu do pomiaru ostrości wykorzystuje obraz z matrycy nie jest problemem zaimplementowanie funkcji wykrywania twarzy oraz zmiany położenia ramki obejmującej pole wykrywania kontrastu. Te trzy tryby nastawiania ostrości są jedynymi na jakie można liczyć w trybie LiveView.
W przypadku kiedy nastawienie ostrości w trybie LV okazuje się niemożliwe, pozostaje wyłączenie podglądu na żywo, tradycyjne nastawienie ostrości poprzez system AF i powrót do trybu LiveView. Tak zdarzało się podczas wieczornego pleneru z którego zdjęcia prezentujemy w galerii pod koniec testu.
F: Matryca CMOS
Jakość zdjęć
Ocena jakości uzyskiwanego przez aparat obrazu jest dosyć złożona. Nikon znany z wiernej reprodukcji kolorów także i w przypadku modelu D90 może pochwalić się świetnie oddawanymi barwami. Pozytywnie nas zaskoczyła duża rozpiętość tonalna, uwidaczniająca się zwłaszcza na fotografiach dużej płaszczyzny błękitu nieba i świeżego iskrzącego się w ostrym słońcu śniegu. Jak widać, dołożenie funkcji podglądu na żywo nie miało negatywnego wpływu na dynamikę matrycy. W przypadku Nikona D90 można nawet pokusić się o stwierdzenie, że wyszło mu to na dobre, gdy porównać z modelem D80.
Poziom szumów generowanych przez matrycę jest umiarkowany. Chociaż modele D300 i D700 radzą sobie w tej kwestii nieco lepiej od testowanej D90-tki, mimo to możemy ją pochwalić, gdyż zakres ISO100 do ISO1600 jest w pełni użyteczny. Trzeba jednak pamiętać, że prawa fizyki są nieubłagane i spadek ilości rejestrowanych detali związany z pojawiającym się szumem na czułościach wyższych niż ISO400 jest zauważalny.
Pełen kadr | ISO 100 | ||
ISO 200 | ISO 400 | ISO 800 | |
ISO 1600 | ISO 3200 | ISO 6400 | |
ISO 500 | |
ISO 800 | |
Niestety, są też mankamenty. Usatysfakcjonowani zdjęciami wykonanymi na popołudniowym spacerze, postanowiliśmy także wykonać kilka nocnych. Statyw rozłożony, ostrość nastawiona, samowyzwalacz włączony i pstryk. Na wyświetlaczu pojawia się pejzaż w bajecznych kolorach i wszystko byłoby dobrze, gdyby nie obiektyw, który wydaje się nie lubić punktowych źródeł światła. Przykładowy efekt został pokazany poniżej.
Trudno jednoznacznie określić, czy jest to wina konstrukcji optycznej czy też powłok antyrefleksyjnych. Sposób, w jaki powstają dodatkowej refleksy, przypomina tani, pozbawiony powłok filtr UV. Jak widać, problem istnieje i w przypadku scenerii w ten sposób oświetlonych może dawać się we znaki. W pozostałych przypadkach, czyli za dnia i przy miękkim oświetleniu, zdjęcia naprawdę dobrze się udają.
F: Galeria
Przykładowe zdjęcia
(kliknięcie na miniaturę otworzy oryginalny plik w nowym oknie)
W: Ergonomia
CZĘŚĆ FILMOWA
Test fotograficzny mamy już za sobą, więc teraz czas na sprawdzenie jak Nikon D90 czuje się w roli kamery wideo. Możliwość rejestracji filmów pochodzi wprost z rozwiniętej funkcji LiveView i w zasadzie od niej powinniśmy zacząć drugą część testu. Ponieważ ta została już opisana wcześniej skupilismy się więc wyłącznie na trybie filmowania, kolejno punktując dostępne i niedostepne funkcje.
Ergonomia
Ze względu na kształt obudowy i sposób obsługi urządzenia, kręcenie filmu lustrzanką dbywa się zupełnie inaczej niż w przypadku kamery. Chociaż pionowa rękojeść zachęca do trzymania aparatu przy nosie, to w trybie filmowania podgląd obrazu możliwy jest jedynie na głównym ekranie LCD. Mimo że rozdzielczość ekranu jest imponująca, to do komfortowej pracy, a więc oceny kadru i ekspozycji lepiej jest trzymać aparat odsunięty od twarzy na odległość co najmniej 15 centymetrów.
Korektę ekspozycji, zmianę balansu bieli oraz trybu obrazu można wykonać w trakcie filmowania i zostaje ona zarejestrowana. Chociaż zmiany balansu bieli i trybu kolorystycznego w trakcie filmowania dokonywać się nie powinno, to korekta ekspozycji bywa przydatna i można ją wykonać.
Testowana przez nas w praktyce funkcja ukazała, niestety, trzy problemy pojawiajace się w momencie filmowania. Pierwszy dotyczy sposobu dokonywania korekty ? jest niewygodny. Trzymanie przycisku kompensacji EV i jednoczesne kręcenie pokrętłem pogarsza komfort trzymania aparatu, więc i stabilność obrazu.
Drugim problemem jest skokowy charakter korekty. Rozjaśnienie czy ściemnienie obrazu nawet o 1/3 EV jest wyraźnie widoczne na ekranie i filmie. Jak to wygląda na nagranym filmie, można się domyśleć.
Trzeci problem stosowania kompensacji ekspozycji w trakcie filmowania, pojawia się w momencie odtwarzania filmu. Nawet najdrobniejszy ruch pokrętłem służącym do zmiany poszczególnych parametrów wyłapywany jest przez mikrofon i słyszalny w nagraniu. Jest to więc kolejny powód do tego, by zanim włączymy nagrywanie dokładnie przemyśleć scenę i dobrać ekspozycję tak, aby ewentualna korekta nie była potrzebna.
TEST: Nikon D90 + 18-105 VR | korekta ekspozycji + mikrofon
Obsługa
Obsługa Nikona D90 jako kamery wideo jest dziecinnie prosta. Do rozpoczęcia nagrywania wystarcza włączenie podglądu na żywo i naciśnięcie przycisku OK, który spełnia funkcję START/STOP. Na ekranie pojawia się napis REC z czerwoną kropką sygnalizujący, że trwa proces zapisu ruchomego obrazu. W prawym górnym rogu znajduje się licznik czasu podający maksymalny czas pojedynczego nagrania. W przypadku zapisu w jakości HD (1280x720) wynosi 5 minut, natomiast w pozostałych rozdzielczościach (640x424 i 320x216) 20 minut.
W: Pomiar światła
Pomiar światła
W czasie filmowania mamy do dyspozycji wyłącznie matrycowy pomiar światła, oparty na matrycy aparatu. Kilka nakręconych filmów jak również korzystanie z podglądu na żywo potwierdziło, że aparat dobrze radzi sobie z dobieraniem ekspozycji nawet przy kontrastowych scenach. Reakcja na zmianę jasności sceny jest szybka, ale niestety nie płynna. Wygląda ona podobnie jak w przypadku funkcji kompensacji EV, która przebiega skokowo.
TEST: Nikon D90 + 18-105 VR | automatyka ekspozycji
Powracając do wątku o kompensacji ekspozycji trzeba także powiedzieć, że do dyspozycji użytkownika jest także funkcja blokady ekspozycji. Ta następuje poprzez naciśnięcie przycisku AE-L/AF-L i jest skuteczna tak długo, jak długo ów przycisk jest wciśnięty. Można również zaprogramować przycisk AE-L/AF-L tak, aby zwolnienie blokady następowało po jego ponownym naciśnięciu. Takie rozwiązanie jest już o wiele wygodniejsze i ułatwia panowanie nad ekspozycją podczas filmowania.
TEST: Nikon D90 + 18-105 VR | blokada ekspozycji
W: Autofokus
Autofokus
Testując Nikona D90 mieliśmy do dyspozycji obiektyw Nikkor AF-S 18-105 f/3.5-5.6 VR DX ED, który oferowany jest w zestawie z aparatem. Ponieważ jego zakres ogniskowych jest bardzo uniwersalny i posiada stabilizację obrazu, to z pewnością wiele osób decydujacych się na zakup Nikona D90 chętnie wybierze opisywany zestaw. Niestety w czasie filmowania może ich spotkać niemiłe zaskoczenie, gdyż do dyspozycji użytkownika pozostaje wyłącznie ręczne ostrzenie za pośrednictwem pierścienia na obiektywie. Trzeba o tym pamiętać zwłaszcza wtedy, gdy odległość od filmowanego obiektu zmienia się albo gdy korzystamy z optyki typu zoom. Ustawienie ostrości na szerokim kącie nie gwarantuje, że po przekręceniu pierścienia zmiany ogniskowej ostrość zachowana będzie także na 105 milimetrach. Aby zminimalizować efekt przesunięcia punktu ostrości, można wyostrzyć najpierw na najdłuższej ogniskowej, a następnie wrócić na szeroki kąt i bazować na większej głębi.
TEST: Nikon D90 + 18-105 VR | zmiana ogniskowej i ostrości
W: Jakość filmu
Obraz
Wszystkie filmy rejestrowane przez Nikona D90 zapisywane są w formacie Motion-JPEG, czyli popularnym AVI. Jego niewątpliwą zaletą jest fakt, że bez dodatkowej konwersji możemy od razu obejrzeć nagranie. Drugim plusem formatu Motion-JPG jest jego kompatybilność z niemalże wszystkimi programami do edycji wideo, w których jeśli chcemy dokonamy późniejszego montażu. Z pośród dostępnych opcji dotyczących filmowania można wybrać jedną z trzech rozdzielczości obrazu: (HD 1280x720, 640x424 i 320x216) oraz to, czy dźwięk ma być rejestrowany czy też nie. Prędkość nagrań wynosi zawsze 24 klatki na sekundę, nadając filmom typowo kinowo charakter.
TEST: Nikon D90 + 18-105 VR | przykładowe nagranie
oryginalny plik -> DSC_0069.AVI (waga ok. 33 MB)
Stopień kompresji zapisywanych filmów wydaje się być optymalnie dobrany. Stanowi dobry kompromis między oczekiwaną wysoką jakością HD a możliwie najmniejszą wagą zapisywanych plików. Można też przyjąć, że 10 sekund nagrania to około 25 megabajtów bez względu na ilość detali w obrazie. Tak więc do hobbystycznego filmowania i tworzenia amatoskich filmów krótkometrażowych jakość jest wystarczająca.
Szczegółowe informacje n/t przykładowego filmu zarejestrowanego Nikonem D90
Duża dynamika matrycy w aparacie zapewnia bardzo dobrej jakości obraz. Filmy rejestrowane w formacie HD nie wykazują żadnych przycięć ani artefaktów wynikających ze stosowanej kompresji. Barwy są dobrze oddawane a wysoka czułość przetwornika CMOS pozwala na filmowanie w warunkach oświetleniowych w których zwykła amatorska kamera sobie nie radzi.
TEST: Nikon D90 + 18-105 VR | przykładowe nagranie
oryginalny plik -> DSC_0040.AVI (waga ok. 44 MB)
Niestety pośród wspomnianych pochwał jest także "łyżka dziegciu" w postaci mory pojawiającej się na scenach o gęstej i kontrastowej fakturze. W naszym teście efekt mory pojawił się tylko raz podczas filmowania falujacej wody na Wiśle. Mmożna uznać, że zjawisko to zdarza się ale stosunkowo rzadko i w specyficznych przypadkach. Częściej natomiast widoczny jest schodkowy sposób odwzorowania lini ukośnych, wynikający z uproszczonego algorytmu skalowania i słabego antyaliasingu.
TEST: Nikon D90 + 18-105 VR | efekt mory
W: Jakość dźwięku
Dźwięk
Rejestracja monofonicznego dźwięku w Nikonie D90 odbywa się za pośrednictwem jednego wbudowanego mikrofonu, który znajduje się po lewej stronie pryzmatu. Nie ma możliwości podpięcia zewnętrznego urządzenia rejestrującego odgłosy otoczenia ani zmiany formatu, kompresji czy też poróbkowania. Można jedynie całkowicie wyłączyć mikrofon podczas nagrywania filmu.
TEST: Nikon D90 + 18-105 VR | test mikrofonu
TEST: Nikon D90 + 18-105 VR | przykładowe nagranie
oryginalny plik -> DSC_0048.AVI (waga ok. 42 MB)
Jakość nagrania audio (jak na pojedynczy mikrofon) jest przyzwoita a czułość mikrofonu i dynamika na tyle dobra, że z powodzeniem można realizować filmy przyrodnicze i scenki z dialogami. Na imprezy muzyczne Nikona D90 nie polecamy, ze względu na słabą rozdzielczość dźwięku i wrażliwość mikrofonu na niskie tony.
Podsumowanie
Nikon D90 dla fotografa
Dla osób, które z pewnych względów wolą aparat niż kamerę, funkcja nagrywania filmów w Nikonie D90 pozostanie (póki co) gadżetem. Oczywiście wielu kupujących zwróci uwagę przy zakupie na ten dodatek, ale po nakręceniu kilku filmów szybko zapomni i skupi się wyłącznie na fotografowaniu. Powodem niechęci do filmowania okaże się brak autmatycznego ustawiania ostrości, które przy małej głębi obrazu da się mocno we znaki. Ręczne ostrzenie za pomocą pierścienia na obiektywie, którego promień obrotu jest stanowczo za mały w trakcie filmowania jest bardzo niewygodne a ocena ostrości trudna. Nakręcić film fajna sprawa, szybko się znudzi.
Jeśli jednak w Nikonie D90 ktoś upatruje aparat z możliwością filmowania i jest przekonany, że uwieczni na nim rodzinne imprezy i wakacje to radzimy dobrze przemyśleć wybór obiektywu. Najlepszy będzie taki, który na całym zakresie ogniskowych będzie trzymał ustawioną ostrość. Najprościej mówiąc ? im mniejsza krotność zooma i krótsza ogniskowa, tym lepiej. Testowany przez nas obiektyw Nikkor AF-S 18-105 f/3.5-5.6 VR DX ED utrzymuje nastawioną ostrość mniej więcej w zakresie od 18 do 50 milimetrów. Na dłuższej ogniskowej przesunięcie punktu ostrości jest już wyraźnie widoczne.
Nikon D90 dla filmowca
Tu już zupełnie inna sprawa. Osoby pasjonujące się tworzeniem filmów, czy to na potrzeby reklamy, czy na własny użytek, festiwali kina niezależnego, jeśli zechcą ? znajdą w Nikonie D90 sprzymierzeńca. Oczywiście nie obejdzie się bez narzekania, że brakuje tak ważnych funkcji jak ręcznie ustalana ekspozycja, regulowana przysłona, autofokus i panowanie nad kompresją oraz formatem zapisu. Do tego dojdzie jeszcze brak gniazda Audio-In, bo monofoniczny mikrofon to nie pół- ale ćwierćśrodek do uzyskania satysfakcjonującego dźwięku w nagraniu. Mikrofon w Nikonie D90 najlepiej pracuje w warunkach plenerowej ciszy z dala od cywilizacji.
Mimo że powódów do narzekania nie brakuje, to pasjonat filmowania i tak przymknie na nie oko. Wiedzą i doświadczeniem oraz dodatkowym osprzętem zrekompensuje ułomności Nikona D90, którego funkcja filmowania jest dopiero w stadium rozwoju i eksperymentów na użytkownikach. W nagrodę zyska narzędzie malujące sceny rodem z hollywoodzkich filmów, kręconych analogowymi kamerami o małej głębi ostrości i plastycznie rozmytym tłem. Przenośny rejestrator dźwięku, dodatkowe mikrofony, statyw, walizka obiektywów i duża doza cierpliwości wystarczą, aby Nikonem D90 nakręcić film, który zdobędzie uznanie widzów na nie jednym przeglądzie i festiwalu kina niezależnego. Limitowany do 5 minut czas pojedynczego nagrania także nie stanowi przeszkody, bo któż miałby cierpliwość oglądać pojedyncze pięciominutowe nagranie z jednego ujęcia? Montaż krótkich i przemyślanych scen rozwiązuje sprawę w zupełności.
Tabela ocen
Kategoria |
Ocena |
Jakość wykonania |
4,5 |
Jakość obrazu |
5 |
Wygoda obsługi |
4,5 |
Wyposażenie |
4,5 |
Autofocus |
4 |
Średnia |
4,5 |
Oceny przyznane są w skali od 0 do 6 punktów.
Zalety:
- rejestracja filmów w HD
- wysokiej rozdzielczości LCD
- niskie szumy do ISO 800
- bardzo dobra dynamika matrycy
- dobra ergonomia
- podgląd na żywo
Wady:
- ograniczony funkcjonalnie tryb LiveView
- brak gniazda mikrofonu
- przeciętna jakość nagrań wideo i audio
Dziękujemy firmie Nikon Polska za wypożyczenie do testu aparatu Nikon D90
wraz z obiektywen Nikkor AF-S 18-105 f/3.5-5.6 VR DX ED
www.swiatobrazu.pl