2 czerwca 2011, 16:00
Autor: Dominik Tomaszczuk
czytano: 3222 razy

Polecamy książki, albumy i filmy dla fotografa - Wojciech Nowicki, "Dno oka"

Polecamy książki, albumy i filmy dla fotografa - Wojciech Nowicki, "Dno oka"

"Dno oka" Wojciecha Nowickiego to nietypowa książka o fotografii. Nie znajdziemy w niej ani porad dotyczących technicznej strony wykonywania zdjęć, ani rozwiniętej refleksji na temat sztuki. Mimo tego treść esejów zawartych w tym tomie będzie atrakcyjna dla każdego miłośnika fotografii - pokazuje, jak obrazy mogą inspirować.

"Dno oka" to zbiór esejów autorstwa Wojciecha Nowickiego, publicysty i dziennikarza od lat związanego z fotografią (teksty zamieszczone w tomie wcześniej były publikowane na łamach "Tygodnika Powszechnego"). Autor, bez zagłębiania się w zbędne szczegóły teoretyczne, traktuje opisywane zdjęcia jako przestrzeń do podróży – wręcz "zwiedza fotografie". Trudno o inną książkę, w której obrazy są poddane tak szczegółowej obserwacji, niemal rozkładowi. Nowicki próbuje, poprzez poznanie odbitki, poznać fotografa, jego sposób myślenia, kontekst sytuacyjny, w jakim powstało zdjęcie. Wykazując się szczególną empatią, zdaje się rekonstruować historię.

W tomie "Dno oka" znajdziemy przede wszystkim zdjęcia nieznane, anonimowe, wyszukane przez Wojciecha Nowickiego w antykwariatach. Pozwala to na oderwanie od głównego nurtu teorii i historii fotografii, a skoncentrowanie się na  samym obrazie i jego autorze (bez umieszczania go w konkretnym trendzie). Sporadycznie pojawiają się w książce także fotografie uznanych twórców, np. Jana Bułhaka czy Zofii Rydet – również i one są traktowane przez autora w opisany, charakterystyczny sposób, co pozwala czytelnikowi na poznanie fotografów z innej strony.

Dno oka

Jedyną, niestety nieco irytującą wadą książki, z punktu widzenia miłośnika fotografii, a nie fana Wojciecha Nowickiego, jest przesadna "obecność" autora w tekstach. Publicysta pod pretekstem pisania o fotografii (wszak podtytuł tomu brzmi "Eseje o fotografii") opowiada o sobie, swoich skojarzeniach, wspomnieniach. Przez to czytelnik otrzymuje momentami za wiele informacji zbędnych, niemal autobiograficznych. Nie burzy to koncepcji esejów, ponieważ również i to poznanie następuje poprzez fotografię, jednak momentami książka przybiera charakter pamiętnika.

 "Dno oka" to lektura ważna, bo pokazująca, co można znaleźć w fotografii pod powierzchniową warstwą. Okazuje się, że nawet pod formą i treścią jest coś jeszcze, nowa treść i nowe formy - "drugie życie" fotografii. Więcej pisaliśmy tutaj.




www.swiatobrazu.pl