13 września 2008, 14:10
Autor: Anna Cymer
czytano: 6975 razy

Polska na Biennale Architektury - korespondencja z Wenecji

Polska na Biennale Architektury - korespondencja z Wenecji

Wbrew temu, że w Wenecji trwa międzynarodowa wystawa, poświęcona architekturze, coś dla siebie znajdzie tam też miłośnik fotografii. Szczególnie polskiej.

W piątek, 12 września, oficjalnie otwarto polski pawilon na rozpoczętym właśnie 11. Międzynarodowym Biennale Architektury w Wenecji. Uważni obserwatorzy tego, co dzieje się w polskiej kulturze, wiedzą już od dawna, że tym razem polska ekspozycja złożona jest z fotografii.


Polski pawilon - Hotel Polonia


Polska prezentacja nosi tytuł „Budynków życie po życiu” i jest próbą pokazania, jak wiele funkcji, także tych wcześniej nieplanowanych, może na przestrzeni lat pełnić budynek. Kuratorzy wystawy chcieli pokazać, że choć architekt, projektując budynek, przewiduje dla niego ściśle określoną, jedną funkcję, to z czasem może (i powinna?) się ona zmienić. Wybrali więc sześć spośród znanych, dość nowych realizacji i zaproponowali dla nich zupełnie nowe, zaskakujące i przewrotne zastosowania.


BUW jako centrum handlowe


Bazylika w Licheniu stała się więc Aquaparkiem, Biblioteka Uniwersytetu Warszawskiego – centrum handlowym, Lotnisko Okęcie – gospodarstwem rolniczym z hodowlą bydła, wieżowiec Rondo I zamieniono na kolumbarium, a biurowiec Metropolitan – na więzienie. Gigantyczne, strzeżone osiedle Marina Mokotów zaś skończyło najmarniej – zawaliło się i zaczęło być użytkowane jako wysypisko śmieci.


Bazylika w Licheniu - aquapark

Wszystkie te szalone pomysły nie mogłyby być jednak zrealizowane bez udziału fotografów. Mikołaj Grospierre na potrzeby wystawy sfotografował wspomniane budynki w ich dzisiejszej formie i funkcji, Kobas Laksa zaś stworzył fotomontaże, na których widać już doskonale nowe życie tych gmachów. W Wenecji wszystkie te prace zostały zaprezentowane w formie bardzo dużych light-boxów, co nie tylko ułatwiło rozpoznanie wszystkich szczegółów na zdjęciach, ale też nadało im trójwymiarowości – a więc i większego realizmu.


Otwarcie polskiego pawilonu w Wenecji. Od lewej: kuratorzy Grzegorz Piątek i Jarosław Trybuś, dalej Dyrektor Zachęty, Agnieszka Morawińska oraz artyści: Kobas Laksa i Mikołaj Grospierre

15 minut przed oficjalnym otwarciem pawilonu nad Wenecją rozpętała się burza. Ani pioruny, ani ulewa jednak nie zaszkodziły wernisażowi – odwiedzili go nie tylko goście z Polski. Podobno wśród dziesiątków narodowych pawilonów na Biennale o polskim mówi się sporo, że jest ciekawy, że forma jego ekspozycji wyróżnia się i zaciekawia. Polska jak dotąd nie odnosiła sukcesów na weneckim Biennale. Może w tym roku to się zmieni? Z pomocą fotografii? Trzymamy kciuki!


Lotnisko Okęcie jako miejsce wypasu zwierząt hodowlanych



www.swiatobrazu.pl