8 lipca 2014, 16:40
Autor: Redakcja SwiatObrazu.pl
czytano: 11155 razy

Portret w świetle zastanym - porady praktyczne

Portret w świetle zastanym - porady praktyczne

Prezentujemy kilka porad opracowanych wspólnie z naszym ekspertem E-szkoły portretu, Bartkiem Wardziakiem dotyczących szczególnie trudnych, czy po prostu kłopotliwych sytuacji występujących podczas fotografowania ludzi przy świetle zastanym. Możecie te porady potraktować jako gotowe rozwiązania określonych wyzwań, ale lepiej zrobicie, jeśli będą one dla was punktem wyjścia do dalszych poszukiwań i samodzielnych prób. Niezależnie od tego, na co się zdecydujecie jesteśmy pewni, że okażą się one dla Was użyteczne.

Jak radzić sobie ze światłem zbyt kontrastowym?

Jak już wspomnieliśmy wcześniej, światło kontrastowe (w szczególności światło słoneczne występujące przy bezchmurnej pogodzie, ale także oświetlenie emitowane przez latarnie uliczne, czy niczym nieosłonięte reflektory, żarówki itd.) można złagodzić, stosując dyfuzor z mlecznobiałego materiału, który częściowo rozproszy promienie świetlne. Im dalej od modela znajdzie się dyfuzor, tym stopień zmiękczenia światła będzie większy, ale też konieczne będzie użycie większego ekranu rozpraszającego. Inną metodą, stosowaną podczas pracy przy świetle naturalnym, jest ustawienia modela w cieniu tak, aby nie padały na niego ostre promienie słoneczne.

Jak radzić sobie ze światłem za mało kontrastowym?

Światło mało kontrastowe w fotografii przy świetle zastanym występuje najczęściej wtedy, gdy niebo przykrywa zbyt duża warstwa chmur. W takiej sytuacji (choć nie zawsze zdaje to egzamin) korzystne może być użycie blendy. Musi jednak padać na nią choć trochę światła słonecznego, aby odbita wiązka w jakikolwiek sposób wpłynęła na scenę. Jeżeli tak nie jest, można spróbować ratować zdjęcie na etapie jego cyfrowej obróbki poprzez podniesienie kontrastu czy parametrów takich jak Clarity (występujący m.in. w Lightroomie suwak do kontroli poziomu kontrastu lokalnego). Nie należy jednak z tym przesadzać, ponieważ każda ingerencja w zdjęcie pogarsza jego jakość, powodując ryzyko utraty szczegółów w ciemnych lub też w jasnych partiach obrazu.

Czasami też po prostu lepiej jest poczekać na bardziej sprzyjające światło, niż powtarzać całą sesję. Można też – jeśli dysponujecie takim drobiazgiem – spróbować pewnej sztuczki bardzo lubianej przez niektórych fotografów: użyć do zwiększenia kontrastowości i poprawienia kolorystyki sceny filtra polaryzacyjnego. Przy oświetleniu mocno rozproszonym ten ulubiony gadżet fotografów pejzażowych potrafi ujawnić zupełnie nowe obszary zastosowania.

Efekt zamglenia uzyskany został tutaj poprzez ustawienie modelki za lekko zakurzoną szybą, co zmniejszyło kontrast, nadając swoistej delikatności fotografii. (Fot. Bartek Wardziak)

 

Jak fotografować pod światło?

Stwierdzenie, że nie powinno się robić zdjęć pod światło jest mitem – w dodatku kompletnie nieprawdziwym. Jeśli tylko mamy do dyspozycji blendę oraz założoną na obiektyw osłonę przeciwsłoneczną, możemy fotografować ludzi pod światło, uzyskując przy tym bardzo interesujące rezultaty.

Słońce odbite od naszego ekranu wykreuje znakomite oświetlenie główne (kluczowe) dobrze eksponujące modela od przodu, a światło słoneczne padające z tyłu pięknie odetnie nam postać z tła tworząc tzw. kontrę świetlną. Dość popularnym trendem w fotografii portretowej jest właśnie taki rodzaj oświetlenia posunięty przez twórcę do tego stopnia, że padające na obiektyw promienie słońca tworzą tzw. flarę (efekt ten powstaje, gdy światło odbija się od kolejnych soczewek obiektywu). I choć generalnie wystąpienie takiego efektu uważane jest za błąd, to w niektórych przypadkach jego mądrze i plastycznie użycie tworzy na zdjęciu bardzo silny, charakterystyczny nastrój.

 

Jak ustawiać balans bieli w fotografii portretowej przy świetle zastanym?

Niezależnie od tego, czy fotografujemy podczas dnia pogodnego, pochmurnego, czy też w świetle sztucznym, balans bieli zawsze warto ustawiać poprawnie – nawet jeśli korzystamy w trybie RAW. Wprawdzie zdecydowana większość aparatów cyfrowych wyposażona jest w tryb automatycznego balansowania bieli, co w większości przypadków sprawdza się bardzo dobrze, niemniej jednak warto pokusić się o bardziej precyzyjne ustawianie tego parametru, o ile tylko pozwala nam na to nasz aparat. Nasze możliwości działania będą uzależnione od dostępnych w tym zakresie opcji, jednak jedna rzecz pozostaje niezmienna: manualnie ustawiony balans bieli zapewni nam kolorystykę fotografowanej sceny taką, jaką zaplanowaliśmy sami, a nie taką, jaką nasz sprzęt uzna za prawidłową. Może być to szczególnie użyteczne w sytuacji, gdy chcemy na zdjęciu oddać nietypową kolorystykę sceny występującą tylko w określonym miejscu i czasie.

W zależności od funkcji dostępnych w aparacie, balans bieli można ustawiać za pomocą prostych trybów predefiniowanych dla typowych rodzajów oświetlenia (słońce, chmura, żarówka itd.), poprzez ustawianie wartości w Kelwinach (bardziej przydatne w fotografii studyjnej, choć jeśli dobrze znamy typ lamp stosowanych w miejscu, w którym wykonujemy zdjęcia, to funkcja ta może się okazać użyteczna podczas robienia zdjęć przy oświetleniu zastanym sztucznym), a skończywszy na regulacji przy użyciu wzornika bieli. W roli tego ostatniego najlepiej sprawdzi się opisana w jednej z poprzednich lekcji szara karta, choć w ostateczności możemy posłużyć się nawet czystą kartką z drukarki. Warto też pamiętać, że jeśli zależy nam na ukazaniu na zdjęciu pięknych złotych kolorów poranka lub czerwieni zachodu Słońca, to balans bieli najkorzystniej jest ustawić na światło dzienne. Nie zawsze bowiem idealnie poprawne kolory tego, co widać na zdjęciu to te, które chcemy pokazać. Światło sceny decyduje o jej nastroju – tę ostatnią zaś często tworzą rozmaite dominanty.

Regulując balans bieli w fotografii portretowej, należy jednak przede wszystkim zwrócić uwagę na to, aby na zdjęciach naturalnie odzwierciedlony został odcień skóry modela – jest to element, na który oglądający nasze zdjęcie zawsze zwrócą uwagę, wychwytując każdy błąd – i w razie potrzeby skorygować ustawienia. Należy również pamiętać, że wyświetlacze stosowane w aparatach nie odwzorowują barw w sposób idealny (ani nawet w przybliżeniu tak poprawnie, jak zrobi to dobrze skalibrowany monitor). Tak więc zachęcamy do wykonywania zdjęć w formacie RAW, aby w procesie cyfrowej postrodukcji móc dokonać ostatecznej korekty balansu bieli z poziomu komputera.

 

Aby nauczyć się dobrze wykorzystywać oświetlenie sceny, należy przede wszystkim zrozumieć rozbieżności pomiędzy tym, jak my postrzegamy światło i cień a tym, jak robi to nasz aparat. Nawet z pozoru niewielkie różnice pomiędzy obszarami jasnymi i ciemnymi w kadrze mogą spowodować powstanie na zdjęciu bardzo mocnych plam światła i głębokich cieni. (Fot. Bartek Wardziak)

 

 



www.swiatobrazu.pl