Przekraczając granice zdrowego rozsądku - fotografie Lucindy Grange

Witalij Raskalow, rosyjski fotograf, rozpoczął modę na nielegalny proceder - dostawanie się do miejsc, do których zazwyczaj dostać się nie można, w celu wykonania spektakularnych fotografii. Na naśladowców nie trzeba było długo czekać - Lucinda Grange jeździ po całym świecie, tworząc imponującą kolekcję fotografii pochodzących już nie tylko ze szczytów niedostępnych budynków, mostów, czy piramid, ale również z nieodkrytych podziemi wielkich metropolii.

Mimo realnego ryzyka kontuzji, utraty życia i ciągłego zagrożenia wykrycia przez ochronę, grożącego aresztowaniem, Lucinda wykonuje kolejne ujęcia. Oczywiście zapierające dech w piersiach fotografie budzą adrenalinę nawet u wiedza. Skrajne niebezpieczeństwo, bezpośrednie zagrożenie życia jest tym, co pcha młodych ludzi do fotografowania niedostępnych miejsc. Przełożenie jest proste: im większe ryzyko, tym większa sława w Internecie. Adrenalina, która towarzyszy młodej dziewczynie podczas fotografowania, podnosi jej organizm na najwyższy poziom aktywności. Tylko, czy to przyjemne podniecenie, porównywane do stanu odurzenia narkotykami, jest składową tworzenia zachwycających, nieprzeciętnych fotografii? Przyglądając się klasykom fotografii lub współczesnym uznanym fotografom komercyjnym, fotoreporterom lub awangardowym artystom, raczej nie znajdziemy historii bezmyślnego narażania swojego życia.

Czytaj także: