czytano: 12553 razy
Richard Kern poluje na dziewczyny
W Kolonii, w galerii Kaune, Sudendorf trwa wystawa fotografii prowokatora i obrazoburcy. Richard Kern uwielbia grzebać w ciemnych zakamarkach ludzkiej natury.
Chyba każdy dorosły człowiek ma różne fantazje, o których nie opowiada, które są tylko jego. Richard Kern jest inny – on nawet najodważniejsze erotyczne marzenia fotografuje. Wielu krytyków jego twórczości nie uznaje za wartościową, bo zbyt często przypomina ona prace z internetowych stron dla dorosłych. Kerna nie można jednak jednoznacznie wrzucić do szufladki "pornografa".
Richard Kern, 'Skinny Dipping', 1997, 76,2 x 101,6 cm, C-Print, Edition 2 of 3
Richard Kern urodził się w 1954 roku w miejscowości Roanoke Rapids w Północnej Karolinie. Skończył studia artystyczne na swoim stanowym uniwersytecie i przeniósł się do Nowego Jorku, w którym mieszka i pracuje do dziś. Karierę zaczął w latach 80., gdy kupił sobie kamerę filmową i zaczął tworzyć filmy. Nie były to zwykłe filmy – Kern, który już należał do najbardziej wyzwolonej bohemy artystycznej nowojorskiej East Village, zaczął filmować odważne wizje swoich przyjaciół. Narkotyki, seks, przemoc – to, co najbardziej mroczne, ale i podniecające, stało się tematem filmów dziś uznawanych za ważne dzieła w nurcie undergroundowego kina artystycznego w USA. Wtedy powstały znane realizacje filmowe Kerna: "Suicides" (1985) i "Fingered" (1986).
Richard Kern, 'Elliptical Machine', 2007, 50,8 x 60,9 cm, C-Print, Edition 1 of 3
Z czasem Richrad Kern coraz rzadziej trzymał w rękach kamerę, zamieniając ją na aparat fotograficzny. Do dziś czasem robi filmy, najczęściej teledyski (ma na koncie pracę z Marilynem Mansonem i zespołem Sonic Youth), jednak teraz na pierwszym miejscu jest fotografia.
Richard Kern, 'Girlfriends 4 kissing', 2005, 76,2 x 101,6 cm, C-Print, Edition 3 of 3
Nagie dziewczyny, prężące się na kanapach, stołach i szafkach (jedna z wystaw Kerna miała tytuł "Golasy i meble") , fotografowane w plenerze, czasem upozowane, czasem sprawiające wrażenie uchwyconych w scenach przypadkowych, naturalnych – są zawsze młode i bardzo szczupłe. Jednak – jak zawsze podkreśla fotograf – nie mają się kojarzyć erotycznie. "To portrety, nie zdjęcia erotyczne" – mówi Kern.
Richard Kern, 'Kim's ass, Nelson's table', 1999, 40,6 x 50,8 cm, C-Print, Edition 2 of 10
Faktem jest, że bardzo często dziewczyny zgłaszają się do fotografa same – zależy im, by mieć przez niego zrobione zdjęcie. Wiele z modelek sprawia wrażenie bardzo młodych, wyglądają i zachowują się na zdjęciach jak nastolatki, są radosne, pełne życia, mają małe, jakby jeszcze nieukształtowane piersi, noszą kolorowe, młodzieżowe ubrania. Oczywiście tak naprawdę wszystkie są pełnoletnie, jednak Kern w ten właśnie sposób na swoich zdjęciach chce wychwalać radość życia. I rzeczywiście – mimo ewidentnie erotycznych konotacji – zdjęcia Amerykanina są jednocześnie wielką pochwałą nieskrępowanej radości z własnej cielesności, braku krępującego wstydu, korzystania z przyjemności, jakie oferuje życie.
Richard Kern, 'Joyce takes Echinacea', 1999, 50,8 x 60,9 cm, C-Print, Edition 5 of 10
Wystawa "HELLO" czynna jest od 22 kwietnia do 17 lipca 2010.
Kaune, Sudendorf
Albertusstrasse 26
(Kreishausgalerie)
50667 Kolonia
www.ks-contemporary.com
www.swiatobrazu.pl