18 stycznia 2022, 09:47
Autor: Mikołaj Konkiewicz
czytano: 2502 razy

Sonda NASA jako pierwsze znalazła się w Koronie Słonecznej

Sonda NASA jako pierwsze znalazła się w Koronie Słonecznej

Kilkanaście dni temu po raz pierwszy pojazd kosmiczny „dotknął” Słońca - NASA ogłosiła, że sonda kosmiczna Parker Solar przeleciała przez górną warstwę atmosfery Słońca i uchwyciła „wstęgi koronalne” z bliska - coś, co wcześniej można było obserwować tylko z dystansu.

Sonda kosmiczna zbliżyła się do Słońca jak żadna aparatura wcześniej

Sonda Parker Solar Probe została wystrzelona w przestrzeń kosmiczna w 2018 roku. Jej celem jest badanie Słońca wraz ze zbliżaniem sie do niego bardziej, niż jakikolwiek inny pojazd kosmiczny. Po trzech latach od rozpoczęcia misji wreszcie udało się osiągnąć ten cel. 
 
"Parker Solar Probe dotykająca Słońca to monumentalny moment dla nauki o energii słonecznej i naprawdę niezwykły wyczyn" komentuje Thomas Zurbuchen, będący zastępcą administratora w Dyrekcji Misji Naukowych w siedzibie NASA w Waszyngtonie. "Ten milowy krok nie tylko zapewnia głębszy wgląd w ewolucję naszego Słońca i jego wpływ na nasz Układ Słoneczny, ale wszystko czego dowiadujemy się o naszej gwieździe, uczy nas także więcej o gwiazdach znajdujących się w całym wszechświecie" - dodał przedstawiciel amerykańskiej agencji kosmicznej. 
 
parker solar probe
 
Obrazy zarejestrowane przez sondę Parker Solar Probe w czasie ostatniego bliskiego przelotu. / Źródło: NASA
 
Podczas przelotu sonda Parker Solar Probe kilkukrotnie przechodziła przez górną warstwę atmosfery Słońca zwaną koroną. NASA zdradza, że potwierdziło to, co niektórzy naukowcy przewidzieli na temat powierzchni gwiazdy - nie ma ona kształtu gładkiej kuli, ale ma kolce i doliny, które marszczą jej powierzchnię. NASA twierdzi, że odkrycie, gdzie te wypukłości pokrywają się z aktywnością słoneczną pochodzącą z powierzchnią, może pomóc dowiedzieć się jak wydarzenia na Słońcu wpływają na atmosferę i wiatr słoneczny. 
 
Podczas wielu bliskich przelotów sonda zanurzyła się poniżej 15 promieni słonecznych (około 10 milionów kilometrów od powierzchni Słońca). Gdy Parker Solar Probe przeszła przez koronę, sfotografowała serpentyny koronalne i zapewniła perspektywę, która wcześniej była widoczna tylko z daleka - podczas zaćmień Słońca obserwowanych z Ziemi. 
 
Sonda będzie nadal krążyć po spirali bliżej Słońca i ostatecznie osiągnie odległość 6,16 milionów kilometrów od powierzchni naszej gwiazdy. Kolejny duży przelot zaplanowany jest na styczeń 2022 roku, a NASA twierdzi, że prawdopodobnie przybliży aparaturę do Słońca, tak aby ponownie przelecieć przez koronę. 
 


www.swiatobrazu.pl