15 maja 2008, 13:12
Autor:
czytano: 2834 razy

Sony zalewa rynek... pianą

Sony zalewa rynek... pianą

Kampanie reklamowe Sony mają to do siebie, że zaskakują. Za każdym razem. Kolejny spot pozostawia inne w tyle - kreatywność jego twórców nie zna granic. Udowadnia, że slogan Sony to nie pusty tekst - Like no other.

Kiedy gejzery kolorowej farby zalewały szare blokowiska w Glasgow, kolorowe, skaczące piłeczki opanowywały San Francisco, a równie kolorowe, plastelinowe króliki zaskakiwały Manhattan Sony kojarzyło się z dynamicznym kolorem o najwyższej jakości. Reklamy, bardzo niekonwencjonalne, zapadały w pamięć, a piłeczki, króliczki i gejzery zostały zapamiętane przez odbiorców mimo natłoku hałaśliwych spotów.



Po kolorze, który zalał miasta na spotach i rynek w rzeczywistości, Sony ruszyło z nową kampanią. Tym razem promowano linię aparatów cyfrowych z technologią Live View. Znów twórcy spotu nie pozwolili, aby reklama Sony była konwencjonalna. Tym razem obiektem, z którym kojarzona jest linia, stała się bańka mydlana.



Ostatnio jednak Sony przeszło samo siebie jeśli chodzi o pomysł na spot.
Ulice Miami – tętniącego życiem miasta zalane zostały... pianą. Dwustu mieszkańcom rozdano aparaty Sony, aby dokumentowali zdarzenie. To właśnie emocje tych ludzi są tłem dla reklamowanych produktów – linii aparatów cyfrowych Alfa.




Do produkcji spotu wykorzystano największą na świecie maszynę do tworzenia piany – wytwarza ona około 2 mln litrów piany na minutę. W całym przedsięwzięciu wyprodukowano jej aż 460 mln litrów.



www.swiatobrazu.pl