11 kwietnia 2016, 18:43
Autor: Redakcja SwiatObrazu.pl
czytano: 2639 razy

Spacer śladami Edwarda Hartwiga

Spacer śladami Edwarda Hartwiga

Edward Hartwig to jeden z najbardziej znanych na świecie polskich fotografików. Po I wojnie światowej zamieszkał w Lublinie i w dużej mierze dzięki jego fotografiom wiemy jak miasto niegdyś wyglądało. Warsztat Fotograficzny zaprasza na spacer śladami tego niezwykłego artysty.

"Lublin, Stare Miasto, dzielnica żydowska, to była kopalnia fotografii [...]. Podzamcze, mówiąc językiem człowieka wrażliwego, było genialne do malowania, do fotografowania, [...] ten strój, te ubiory; zarośnięte i brodate twarze, bardzo ubogie chałupy na Podzamczu. Właściwie wszystko zaczynało się od Bramy Grodzkiej. Mieszkali tam szewcy, krawcy; mieli jakiś kąt do spania, dosłownie kąt, a właściwie pracowali na wolnym powietrzu. [...] Jednocześnie była piękna architektura, był ciekawy sztafaż, ruch na ulicach, handel w sklepikach i na ulicach. Sprzedawano makagigi zrobione z maku, jabłka marynowane, które wystawiane były w dużych beczkach, kapustę kiszoną i różne specjalności, które tylko u Żydów można było kupić, oczywiście śledzie itp. Wszystko to było wystawione przed wejściem do domu, na ulicy" - Edward Hartwig.
 
[kn_advert]
 
  • Kiedy: 23 kwietnia 2016, godz.: 11:00-13:00
  • Gdzie: Start w Warsztacie Fotograficznym Warsztatów Kultury, Zaułek Hartwigów / Kowalska 3
  • Trasa: Zaułek Hartwigów, ul. Krakowskie Przedmieście, podwórko hotelu Europa, ul. Kapucyńska 2, podwórko przy ulicy Peowiaków 2, skrzyżowanie ulic Lubartowskiej i Kowalskiej, wzgórze Czwartek, Rynek Starego Miasta, Brama Grodzka.
  • Zapisy: zapraszamy osoby pełnoletnie. Udział w spacerze jest bezpłatny. Liczba miejsc ograniczona. Obowiązują zapisy drogą telefoniczną pod numerem: 81 533 08 18 – od poniedziałku do piątku w godz. 10:00-16:00.
 
Spacer poprowadzi Roman Krawczenko ur. w 1957 r., fotografik, historyk, dziennikarz. Jest artystą tworzącym fotografie techniką ambrotypii. Odtwarzając tę XIX-wieczną technikę, jest jednym z nielicznych artystów w Polsce używających tej unikalnej technologii tworzenia fotografii na szkle. Ambrotypia jest na tyle elitarna, że zajmuje się nią jedynie około stu artystów na świecie.

Edward Hartwig pierwszy raz zetknął się z fotografią w pracowni swojego ojca, właściciela atelier fotograficznego, które prowadził najpierw w Moskwie, później w Lublinie. Zdjęcia na własny rachunek Hartwig zaczął robić w 1925 roku. Wychowany w artystycznej rodzinie, dorastał w poszanowaniu sztuki, interesował się nią i znał się na niej. Zamiłowanie do malarstwa bez wątpienia wywarło ogromny wpływ na to, jakie później robił zdjęcia. Niezależnie od tego, jakim stylem fotografowania się posługiwał (a było ich kilka), we wszystkich tkwią inspiracje z malarstwa.

"Ubóstwiam Muzeum Impresjonizmu w Paryżu i ile razy tam jestem, idę się mu pokłonić. Kolor w malarstwie impresjonistów był dla mnie główną inspiracją i próbowałem podobnego podejścia w fotografii, w fotografii czarno-białej, choć to się wydaje dosłownie niemożliwe" – mówił artysta. Jednak impresjonizm to tylko jeden ze stylów, które znał i lubił fotograf.

Barbara Kosińska napisała w 1994 roku: "Krytyka zgadza się na ogół, iż dorobek Hartwiga nie daje się zaszeregować do określonego nurtu czy tendencji, pochodzi bowiem z różnych epok estetyczno-stylistycznych, z którymi artysta kolejno czuł się związany, a które były od siebie tak bardzo odległe – nie tylko w czasie – jak romantyczny impresjonizm lat 20. rodem z Misonne'a i trendy abstrakcyjne i konceptualne lat 60. i 70."

I rzeczywiście. Pierwsze prace Hartwiga to piktorialne widoki miast (Lublina, Kazimierza Dolnego), nierzadko z zainscenizowanym sztafarzem, malarskie, nastrojowe. Jednak w latach 50. i później coraz częściej w twórczości Edwarda Hartwiga pojawiają się nowe motywy. Jego prace zaczęły zbliżać się do grafiki – mocno podkreślał kontrasty, budował obraz z prostych linii, zmniejszał ilość elementów na zdjęciu, upraszczał kompozycję. Ta "grafizacja" nierzadko doprowadzała zdjęcie prawie do formy abstrakcyjnej.

"Fotografia – to sztuka wizualna, którą można realizować tradycyjnymi metodami, warto sięgać też do świata wyobraźni, fantazji. W mojej praktyce często kieruję się intuicją, bez której nie ma sztuki" – mówił. I być może właśnie dlatego jego twórczość jest tak lubiana do dziś przez szerokie grono odbiorców oraz cieszy się szacunkiem znawców. Długa i bogata twórczość Edwarda Hartrwiga jest też po dziś dzień źródłem inspiracji dla kolejnych pokoleń artystów.

 

20 najciekawszych polskich fotografów Edward Hartwig

Fot. Edward Hartwig
 

20 najciekawszych polskich fotografów Edward Hartwig

Fot. Edward Hartwig
 

20 najciekawszych polskich fotografów Edward Hartwig

Fot. Edward Hartwig
 

20 najciekawszych polskich fotografów Edward Hartwig

Fot. Edward Hartwig
 

20 najciekawszych polskich fotografów Edward Hartwig

Fot. Edward Hartwig
 

20 najciekawszych polskich fotografów Edward Hartwig

Fot. Edward Hartwig
 

20 najciekawszych polskich fotografów Edward Hartwig

Fot. Edward Hartwig
 

20 najciekawszych polskich fotografów Edward Hartwig

Fot. Edward Hartwig
 

20 najciekawszych polskich fotografów Edward Hartwig

Fot. Edward Hartwig
 

20 najciekawszych polskich fotografów Edward Hartwig

Fot. Edward Hartwig
 

20 najciekawszych polskich fotografów Edward Hartwig

Fot. Edward Hartwig
 

20 najciekawszych polskich fotografów Edward Hartwig

Fot. Edward Hartwig
 

20 najciekawszych polskich fotografów Edward Hartwig

Fot. Edward Hartwig

 



www.swiatobrazu.pl