26 lipca 2013, 12:26
Autor: Sabina Sierosławska
czytano: 14055 razy

Szokująca prawda o zdjęciach przed i po – nie dla fotografa, który zna się na świetle

Szokująca prawda o zdjęciach przed i po – nie dla fotografa, który zna się na świetle

Trener fitness Andrew Dixon na swoim blogu umieścił zdjęcia przed i po cudownej diecie, treningu, czy specjalistycznych zabiegach, takie same jak miliony innych, które zalewają Internet oraz prasę. Poza zdjęciami umieścił również wpis, który szczegółowo opisuje, jak w ciągu jednego dnia powstała cała seria zdjęć od przed do po.

"Pół roku temu ważyłem około 185 funtów i miałem około 16 procent tłuszczu w organizmie. Pewnego dnia czułem się szczególnie nadęty, więc poprosiłem moją dziewczynę, żeby zrobiła mi zdjęcie. Potem ogoliłem twarz, klatkę piersiową, a na końcu głowę i przygotowałem się do zdjęcia, które zostało wykonane w godzinę po pierwszym ujęciu. Zrobiłem kilka pompek, napiąłem mięśnie brzucha i bardzo dokładnie ustawiłem oświetlenie w mojej sypialni" - mówi trener.
 
Cała fotografia – zarówno ta tradycyjna, jak i współczesna opiera się na utrwalaniu światła. Nie piszemy tutaj o jakości zdjęć Andrew Dixona i ich walorach artystycznych - jest to jednak doskonały, odrobinę karykaturalny przykład jakie znaczenie w fotografii ma światło. Umiejętne wykorzystanie światła znacząco podkreśla pożądaną wymowę zdjęcia. Tak, jak w prezentowanym przypadku ten sam motyw uchwycony w odmiennych warunkach oświetleniowych wywołuje całkiem różne efekty.
 
 
 
[kn_advert]
 
 
 
"Zapomnij o szybkich przemianach dzięki cudownym metodom i skup się na zdrowym odżywianiu, zmniejszeniu poziomu stresu, na jakości snu i ruchu na świeżym powietrzu. Nie obwiniaj się, jeśli zjesz ciastko, tylko ciesz się wszystkim, co życie ma do zaoferowania" - dodaje Andrew Dixon.
 
 
 



www.swiatobrazu.pl