17 sierpnia 2012, 02:48
Autor: Antoni Żółciak
czytano: 2881 razy

Takiego gripa do lustrzanki każdy chciałby mieć

Takiego gripa do lustrzanki każdy chciałby mieć

Nie tylko uchwyt pionowy z dodatkowymi bateriami, ale samodzielny komputer, z systemem opartym na Linuxie i sporymi możliwościami. Akcesorium Davida Hunta pozwala m.in. na wyzwalanie migawki przez Wi-Fi, szybkie zgranie zdjęć na pendrive, bezprzewodowe sterowanie lustrzanką przez smartfon czy zaprogramowanie własnego interwałometru.

David Hunt miał stary, zepsuty grip. Najwidoczniej mężczyzna nie lubi wyrzucać rzeczy, nawet tych zużytych; próbuje doprowadzić je do stanu świetności, czasem wzbogacając akcesoria o funkcje, których w oryginale nie posiadały. Tak jest właśnie z uchwytem pionowym do Canona EOS 5D Mark II, z którego Hunt zrobił dość niezwykły komputer.

Irlandzki fotograf kupił za 35 euro "komputer" Raspberry Pi (sprzęt wielkości karty kredytowej), usunął wnętrzności starego gripa do 5D Mark II i zainstalował Raspberry w obudowie uchwytu. Skutek? Uchwyt działający pod kontrolą Linuxa (dystrybucja Raspbian), wyposażony dodatkowo w dwa porty USB, adapter sieciowy, interfejs HDMI. Bogactwo.

Takiego gripa do lustrzanki każdy chciałby mieć
Grip do 5D Mark II z już zamontowanym komputerem Raspberry Pi - płytę główną widać z boku
Fot. David Hunt / źródło: davidhunt.ie

Hunt dzięki temu może bez problemu podłączać do portu USB adapter Wi-Fi i - na przykład - operować zdalnie migawką. Może również sporządzać kopie zapasowe wykonanych zdjęć na dysku twardym, pendrive'ie, może uruchomić własny interwałometr, szybko konwertować zarejestrowane obrazy i podglądać efekty na niezależnym ekranie podłączonym przez USB. Możliwości ogranicza w tym przypadku głównie wyobraźnia, ale konstruktorowi jej akurat nie brakuje.

Takiego gripa do lustrzanki każdy chciałby mieć
Lustrzanka wraz ze skomputeryzowanym uchwytem w całej okazałości
Fot. David Hunt / źródło: davidhunt.ie

Obecnie grip działa, ale jest jeszcze w fazie "testów beta". David używa go wyłącznie do własnych potrzeb, uprzedzając na swoim blogu, iż sporo pracy czeka go jeszcze od strony software'owej. Problem stwarzają również sterowniki USB związane z tą, konkretną wersją Linuxa, przez co współpraca z niektórymi urządzeniami może okazać się trudniejsza, niż wynikałoby to z początkowych założeń.

Hunt szczegółowo opisuje konstrukcję na swojej stronie: davidhunt.ie/?p=2641

[kn_advert]

Źródło: David Hunt, za: PetaPixel



www.swiatobrazu.pl