9 czerwca 2008, 13:44
Autor: Piotr Madura
czytano: 10725 razy

Wakacyjny Ekwipunek Fotograficzny – w co zapakować sprzęt fotograficzny? (cz.1)

Wakacyjny Ekwipunek Fotograficzny – w co zapakować sprzęt fotograficzny? (cz.1)

Każdy z nas, udając się w wakacyjną podróż, stara się zachować z niej jak najwięcej wspomnień. Aparat fotograficzny jest bez wątpienia najlepszym i najprzyjemniejszym sposobem utrwalania niezapomnianych chwil. Kiedy nadchodzi dzień pakowania bagażu podróżnego, powracają znane wszystkim miłośnikom fotografii dylematy: Ile sprzętu zabrać? Do czego go zapakować?

Mamy czerwiec. Słońce grzeje coraz mocniej, dzieci czekają na zakończenie roku szkolnego, a studenci usiłują zdać ostatnie w tej sesji egzaminy – tak, to znak, że wakacje są tuż-tuż! Każdy z nas, udając się w wakacyjną podróż, stara się zachować z niej jak najwięcej wspomnień. Aparat fotograficzny jest bez wątpienia najlepszym i najprzyjemniejszym sposobem utrwalania niezapomnianych chwil. Kiedy nadchodzi dzień pakowania bagażu podróżnego, powracają znane wszystkim miłośnikom fotografii dylematy: Ile sprzętu zabrać? Do czego go zapakować?

Dla fotoamatora
Odpowiedź na pierwsze pytanie zależy przede wszystkim od tego, co będziemy fotografować i jak duże są nasze potrzeby. Dla większości osób najważniejszym tematem zdjęć wakacyjnych są  ich uśmiechnięte twarze (na przykład na tle Giewontu), zabawne sceny w gronie przyjaciół oraz piękne pejzaże, których nie sposób nie utrwalić. Do takiej fotografii w zupełności wystarcza mały, podręczny aparat kompaktowy albo mieszcząca się w dłoni cyfrowa kamera wideo. Właściciele tych urządzeń nie powinni mieć problemu z zabraniem sprzętu na wakacje, gdyż na rynku dostępnych jest wiele uniwersalnych futerałów mieszczących dodatkowy komplet baterii oraz karty pamięci. W cenie od 15 do 100 złotych możemy kupić futerały takich firm, jak: Lowepro, Tamrac, Hama, Samosonite, CaseLogic czy SafePAQ.



Przykładowa gama futerałów przeznaczona do noszenia małych aparatów kompaktowych



Dla zaawansowanych
Zaawansowani fotoamatorzy, którzy jeszcze doskonalą swój warsztat, wyjeżdżając na wakacje nie przepuszczą żadnej okazji do zrobienia ciekawych ujęć. Ich artystyczna ambicja sięga dalej niż zwykłe pamiątkowe portrety na tle zabytków i pejzaży, dlatego nie rzadko dysponują lustrzankami wyposażonymi w obiektyw szerokokątny oraz teleobiektyw. Taki zestaw zabiera już więcej miejsca i wymaga zaopatrzenia się w specjalną torbę lub plecak, a to znacząco powiększa bagaż podróżny. Niestety, nie da się jednoznacznie stwierdzić, co jest lepsze. Każde rozwiązanie posiada swoje niezaprzeczalne zalety, ujawniające się dopiero w praktyce. Dlatego też, zanim dokonamy wyboru pomiędzy torbą a plecakiem, powinniśmy się zastanowić, co i w jakich okolicznościach będziemy fotografowali.

Jeśli szybkość dostępu do aparatu i akcesoriów nie ma dla nas większego znaczenia, to dobrym rozwiązaniem będzie plecak fotograficzny. Jest to najwygodniejsze rozwiązanie, kiedy zabieramy dużo ciężkiego sprzętu i zamierzamy iść na dłuższy spacer. Nasz kręgosłup z pewnością będzie zadowolony z takiego wyboru, gdyż w odróżnieniu od torby plecak pozwala na równomierne rozłożenie ciężaru. W produkcji plecaków fotograficznych przodują znane od lat firmy Tamrac i Lowepro.



Plecaki na krótkie plenery fotograficzne

Ich produkty wykonane są z wysokiej jakości  materiałów, dobrze chroniące przed pyłem i wilgocią, posiadające miękkie przegrody pozwalające na dowolną aranżację przestrzeni, liczne kieszonki oraz takie dodatki, jak pokrowiec przeciwdeszczowy i klamry służące do zamocowania statywu. Większe modele oferują ponadto miejsce na laptopa, co docenią szczególnie fotoreporterzy, których specyfika pracy wymaga jak najszybszego opracowania zdjęć i przesłania do rodzimej redakcji. Popularność takich rozwiązań sprawia, że inne firmy, wzorując się na nich, oferują podobną funkcjonalność w dużo niższych cenach, ale nierzadko okupione jest to gorszą jakością wykonania a więc niższą trwałością. Ceny plecaków wahają się od 80 do nawet 1000 złotych, w zależności od rozmiaru, jakości użytych materiałów, funkcjonalności i oczywiście marki producenta. Przed zakupem warto sprawdzić, jak długi okres gwarancji daje producent, jak wykonane są szwy, oraz przede wszystkim czy kupowany plecak jest dla nas wygodny.

Ci, którzy podczas wakacyjnych wojaży zamiast spacerów po górach zamierzają dokumentować życie tubylców w miastach, powinni zdecydować się na torbę.




Ulubiona przez zawodowych fotoreporterów owiana legendą torba Domke


Szybki dostęp do aparatu i łatwość zmiany obiektywu pozwoli być zawsze w pełnej gotowości do uchwycenia niepowtarzalnej sceny. Dodatkową zaletą torby jest też to, że aby się do niej dostać, nie trzeba zdejmować jej z ramienia. Ma to szczególne znaczenie w momencie, gdy otacza nas tłum ludzi i nie mamy miejsca na rozłożenie ekwipunku. Jakością wykonania i zapewnieniem bezpieczeństwa naszemu sprzętowi nie ustępują plecakom. One także wykonane są z wodoodpornych materiałów i podzielone wewnątrz przegródkami z miękkiej pianki. Podobnie jak plecaki, droższe modele wyposażone są dodatkowo w pokrowiec przeciwdeszczowy, a niektóre nawet w pas biodrowy ułatwiający poruszanie się w trudnym terenie. Wybierając torbę, rezygnujemy, niestety, z dodatkowej komory, w której moglibyśmy zmieścić na przykład kurtkę i inne rzeczy przydatne w podróży..


Popularne torby fotograficzne używane przez fotoamatorów

Aby wykorzystać zalety plecaka i torby, firma Lowepro zaprojektowała jednoramienny plecak o nazwie SlingShot.
Jego konstrukcja ma zapewniać połączenie wygody noszenia, jaką daje plecak, oraz szybkości dostępu, jaką daje torba. Wystarczy jedno pociągnięcie, aby ekwipunek wiszący na plecach znalazł się na wysokości bioder, dając szybki i łatwy dostęp do komory mieszczącej aparat. Ze względu na ograniczoną pojemność produkt ten jest dobrym rozwiązaniem ale tylko na krótkie, kilkugodzinne wycieczki.



Fotografia przedstawiająca sposób obsługi plecaka SlingShot 100 AW firmy Lowepro




Dla profesjonalistów
Ponieważ tym przypadku mamy na ogół do czynienia z tzw. wyprawami fotograficznymi, zmienia się sposób doboru sprzętu, jak i jego transportowania. Najważniejszym celem podróży są zdjęcia, a więc specjalistyczny sprzęt fotograficzny zajmuje znaczną część ekwipunku. Wyprawy fotograficzne do odległych zakątków Ziemi z uwagi na wysoki koszt organizowane są bardzo rzadko, co sprawia, że fotografie wykonane podczas takich wypraw są unikatowe i bardzo cenne. Ponieważ nigdy nie wiadomo, kiedy taka podróż się powtórzy, każdy fotograf wiezie ze sobą najlepszy sprzęt, jakim dysponuje, często wypożyczając na czas zdjęć brakujące elementy zestawu. W domu zostają uniwersalne obiektywy typu zoom, a zabierane są „stałki” możliwie najpełniej pokrywające zakres, czyli przeważnie od 16mm-400mm.
W wyprawowym ekwipunku musi się znaleźć także miejsce na takie akcesoria jak: filtry polaryzacyjne i połówkowe szare, konwertery, karty pamięci, filmy do aparatu, przybory do czyszczenia optyki i matrycy, zapasowe baterie wraz z ładowarką, oraz dodatkowe body na wypadek awarii. Kiedy wszystko to postanowimy spakować, okazuje się, że plecak czy torba to stanowczo za mało i trzeba się rozejrzeć za specjalną skrzynią lub walizką.


Wymiary skrzyń są przeważnie z góry narzucone przez producenta, ale można zlecić na specjalne zamówienie przycięcie wypełniającej gąbki, tak aby była możliwie najlepiej dopasowana do przewożonego sprzętu. Na rynku dostępne są skrzynie takich producentów jak Paco Cases, Case-Pack, oraz znanej na całym świecie firmy Peli.




Przykładowe skrzynie firm PACO CASE, CASE-PACK oraz PELI.


Cena średnich rozmiarów skrzyni waha się od kilkuset do kilku tysięcy złotych w zależności od rozmiaru i materiału, z którego została wykonana, oraz zabezpieczeń typu podwójne klamry czy zamki szyfrowe.


Podsumowując, gdziekolwiek się wybieramy, pamiętajmy o umiarze kompletując swój sprzęt fotograficzny na wycieczkę. Od przybytku nie tylko głowa może zaboleć, ale także plecy obciążone kilogramami obiektywów, których i tak z lenistwa zmieniać nie będziemy. Jak doświadczenie pokazuje, podczas wypraw rzadko kiedy wykorzystujemy więcej niż dwa obiektywy (szerokokątny i tele). Może warto więc zastanowić się, czy zamiast kilku szkieł stałoogniskowych nie lepiej założyć uniwersalne typu zoom, a w wolne miejsce spakować pelerynę, termos i kanapki?


www.swiatobrazu.pl