23 września 2008, 16:02
Autor: Anna Cymer
czytano: 5005 razy

Zdjęcia z kalejdoskopu Cassandry C. Jones

Zdjęcia z kalejdoskopu Cassandry C. Jones

Żeby stworzyć jedną pracę, Cassandra C. Jones potrzebuje co najmniej kilkuset zdjęć. Tworzy też animacje, w skład których może wschodzić nawet półtora tysiąca zdjęć. Wszystko po to, aby wykreować świat jak z kalejdoskopu.







Cassandra C. Jones urodziła się w 1975 roku w USA. Studiowała fotografię i ceramikę w Pittsburghu oraz w Oakland, w stanie Kaliformia. Jej pierwszymi pracami były animacje, złożone ze zdjęć. I tak np. pięciominutowy film Eventide to opowieść o zachodzie słońca. Ani jednego z blisko 1500 zdjęć wykorzystanych w filmie nie zrobiła Jones. To cecha charakterystyczna całej jej twórczości – artystka pracuje wyłącznie na materiale znalezionym, na cudzych zdjęciach, na obrazach wyszperanych w różnych miejscach, którym Jones nadaje jakby nowe życie. Eventide jest ośmiominutową projekcją, na którą składają się znalezione przez artystkę fotografie zachodu słońca w najróżniejszych zakątkach świata. Kolejny jej filmik, Wax and Wane to kompilacja zdjęć przedstawiających różne fazy księżyca. Fotografie zostały tak złożone, aby odtworzyć miesięczny cykl przemian Księżyca. Natomiast Rara Avis to zapętlona opowieść o locie dzikiej gęsi, powstała także z wykorzystaniem cudzych zdjęć.



Cassandra C. Jones

Cassandra C. Jones, http://cassandrac.googlepages.com


Jones korzysta ze zdjęć agencyjnych, szpera w internetowych bankach zdjęć, dokonuje czegoś, co można by nazwać "recyklingiem fotografii" – bo bierze zdjęcia stworzone w innym celu i nadaje im zupełnie nowy sens. Szczególnie dobrze widać to w jej nowszych pracach – kompozycjach, które czasem składa do formy wypełniającej ściany tapety. Artystce wystarczy jedno zdjęcie, np. flaminga lub cheerleaderki, aby stworzyć z nich graficzne, fascynujące i bardzo kolorowe tapety. Każde zdjęcie Jones multiplikuje i układa w wielkie kompozycje, symetryczne i z daleka w ogóle nienasuwające skojarzeń z fotografią.

Cassandra C. Jones

Cassandra C. Jones, http://cassandrac.googlepages.com


Z postaci skaczącej cheerleaderki Jones potrafi ułożyć ogromną kompozycję, która na pierwszy rut oka wygląda jak złożona z wielkich kwiatów o kolorowych płatkach. Z sylwetki różowego flaminga Amerykanka składa kształty, które działają wręcz hipnotycznie.

Każdy pamięta pewnie z dzieciństwa zabawkę o nazwie Kalejdoskop, w której kilka kolorowych szkiełek układało się w najbardziej fantastyczne kształty, które nigdy się nie powtarzały i zawsze były symetryczne. Dokładnie tak samo jest z pracami Jones – bardzo szybko jej kompozycje zaczynają kojarzyć się z kształtami z kalejdoskopu.
 

Cassandra C. Jones

Cassandra C. Jones, http://cassandrac.googlepages.com


Punktem wyjścia dla amerykańskiej artstki może być praktycznie dowolne zdjęcie – wspomniane filamigi czy cheerleaderki, ale też np. nawierzchnie sportowych stadionów. Prace do projektu Track & Field Jones zrobiła sama, przez lata kolekcjonując zdjęcia ukazujące fragmenty stadionowej murawy lub innych detali, związanych z wyposażeniem stadionów, bieżni i boisk. Z nich także artystka składa bliskie abstrakcji kompozycje, w których nie jest istotne, jaki stadion pokazują – liczy się wyłącznie forma, gra faktur i kolorów, kontrasty i geometryczne wzory.
 

Cassandra C. Jones

Cassandra C. Jones, http://cassandrac.googlepages.com


Krytycy dodają czasem do zdjęć Jones jakieś wielkie ideologie (np. montaż o lecących gęsiach interpretują jako poświęcony stosunkowi Amerykanów do przyrody). Można oczywiście szukać w nich jakichś ukrytych sensów, jednak te prace to przede wszystkim gra z formą, zabawa kompozycją, dowód na ogromną wizualną wyobraźnię artystki.
 



www.swiatobrazu.pl