Zmarła bohaterka legendarnego pocałunku ze zdjęcia Alfreda Eisenstaedta

Zdjęcie powstało 14 sierpnia 1945 roku w dniu, w którym USA zwyciężyły w wojnie Japonię. Z tego powodu dzień ten do dziś nazywany jest "VJ Day" (V od Victory, J od Japan) – i tak też zatytułowana jest fotografia, przedstawiająca marynarza i pielęgniarkę Gretę Friedman w czułym uścisku. Autorem zdjęcia jest Alfred Eisenstaedt, o którym mówi się, że w życiu sfotografował więcej ludzi niż jakikolwiek inny twórca. Zaś sam Eisenstaedt zwykł powtarzać, że dla niego dużo ważniejsze jest wejście w relację z drugim człowiekiem, niż sam fakt zrobienia mu zdjęcia. Greta Friedman, sławna i jednocześnie nikomu nieznana kobieta, zmarła w wieku 92 lat we wrześniu 2016 roku.

Jak podaje "The Guardian", w 2012 roku Greta miała powiedzieć, że nie widziała fotografa, więc jej pocałunek z Mendonsą był w pełni spontaniczny i niepozowany. Po wszystkim kobieta i mężczyzna rozeszli się każde w swoją stronę. W swojej autobiografii fotoreporter wspomina, że gdyby Greta była ubrana w ciemny strój, nie zwróciłby uwagi na jej pocałunek z marynarzem, zaciekawił go jednak kontrast uniformu i fartucha.

 

14 sierpnia 1945 roku, podczas triumfalnego powrotu żołnierzy walczących z Japonią, Alfred Eisenstaedt był na nowojorskim Times Square i robił zdjęcia świętującym zwycięstwo ludziom – pracował na zlecenie magazynu Life. I w tym też piśmie ukazało się zdjęcie pocałunku marynarza i pielęgniarki, które ma potężną siłę propagandową, podkreślającą symbolicznie zwycięstwo w krwawej wojnie.

[kn_advert]

[kn_free]

 

Zdjęcie ukazało się na łamach Life`u i od razu rozpoczęły się dywagacje, kto jest na nim przedstawiony. Euforyczne okoliczności, w jakich powstało zdjęcie oraz układ postaci (mało widoczne twarze) praktycznie uniemożliwiał identyfikację. Przez lata do prasy i do samego fotografa zgłaszało się wiele osób, które uważały, że to właśnie oni są na fotografii.

 

Kiedy tożsamość całujących przestała być już tajemnicą, Greta Friedman i George Mendonsa udzielali wywiadów i wypowiedzi do kolejnych publikacji na temat kultowego zdjęcia. 

 

Fot. Alfred Eisenstaedt