15 września 2017, 16:20
Autor: Redakcja SwiatObrazu.pl
czytano: 4385 razy

13-letni syn Steve'a Irwina zyskuje sławę jako fotograf przyrody

13-letni syn Steve'a Irwina zyskuje sławę jako fotograf przyrody

Steve Irwin, międzynarodowy gwiazdor telewizyjny zwany Łowcą Krokodyli, zmarł 4 września 2006 roku po ukłuciu przez trujący wąs płaszczki w czasie zdjęć do kolejnego odcinka swojego show, emitowanego na kanale Animal Planet. Irwin pozostawił żonę Terri oraz dwójkę dzieci w wieku ośmiu i trzech lat. Teraz jego 13-letni syn zdobywa sławę jako fotograf przyrody. Jego zdjęcia zostały już wystawione w galeriach w całej Australii i publikowane są w gazetach, czasopismach i w Internecie na całym świecie.

[kn_free]
Irwinowi zarzucano, że niedopuszczalnie ingerował w życie zwierząt podczas kręcenia filmów. Zbulwersował też publiczność w ogrodzie zoologicznym: trzymał na ręku swojego miesięcznego syna, a jednocześnie karmił krokodyla kawałkiem mięsa. Choć młody chłopak jest niezwykle podobny do swego sławnego ojca i odziedziczył po nim zamiłowanie do zwierząt, to nie całkiem poszedł w ślady ojca. Nie ryzykuje, nie ingeruje w przyrodę. Podróżuje po świecie - od sawann Afryki do gór Nowej Zelandii, aby uchwycić dziką przyrodą za pomocą aparatu fotograficznego.
 
Fotografie Roberta obejmują bardzo szeroki wachlarz gatunków zwierząt. Znajdziemy wśród nich również ujęcia spod wody.
 
 
 

 
[kn_advert]
 
Fot. Robert Irwin
 
Fot. Robert Irwin
 
Fot. Robert Irwin
 
Fot. Robert Irwin
 
Fot. Robert Irwin
 
Fot. Robert Irwin
 
Fot. Robert Irwin
 
Fot. Robert Irwin
 
Fot. Robert Irwin
 
Fot. Robert Irwin
 
Fot. Robert Irwin
 
Fot. Robert Irwin
 
Fot. Robert Irwin
 
Fot. Robert Irwin
 
 

 



www.swiatobrazu.pl