czytano: 27057 razy
Aparat czy kamera: Podstawowe różnice - budowa i ergonomia
Artykuł ten otwiera cykl kierowany do osób zainteresowanych zarówno fotografowaniem, jak i filmowaniem, które zastanawiają się, czy korzystniejsze dla nich będzie zaopatrzenie się w aparat fotograficzny umożliwiający rejestrowanie materiału wideo czy postawienie na dwa niezależne urządzenia: aparat do robienia zdjęć i kamerę do realizowania filmów. Wprawdzie problem jest złożony i w dużej mierze zależy od indywidualnych potrzeb oraz oczekiwań, lecz postaramy się przedstawić Wam zalety i wady obydwu rozwiązań. Zapraszamy do lektury.
Sporo miejsca poświęciliśmy swego czasu kwestiom filmowania przy użyciu aparatów DSLR i SLT. Nietrudno dostrzec, że filmujący uznali, iż aparaty fotograficzne z wymienną optyką stanowią bardzo obiecującą alternatywę dla tradycyjnych cyfrowych kamer wideo. Czy jednak tak jest naprawdę i czy rzeczywiście duża fizycznie matryca oraz możliwość stosowania różnych obiektywów są wszystkim, czego wideofilmowiec może potrzebować? Zapraszamy do zapoznania się z serią artykułów stanowiących wynik długich rozważań na ten temat, podsumowujących podstawowe różnice pomiędzy obydwoma rodzajami urządzeń. Być może niektórym z Was materiał ten pomoże uniknąć poważnych rozczarowań po udzieleniu sobie niewłaściwej odpowiedzi na pytanie "czy kupować kamerę wideo, a jeśli tak, to jaką?".
Prezentowany artykuł jest starszy niż rok i niektóre wspomniane w nim urządzenia i oprogramowanie dostępne są w nowszych wersjach. |
Kluczem do dostrzeżenia przewagi konstrukcji tradycyjnej kamery nad aparatem fotograficznym z funkcją rejestrowania filmów wideo (w kwestii realizowania materiału filmowego ma się rozumieć) jest zrozumienie odmienności w sposobach pracy filmowca i fotografa. Wymagania doświadczonego fotografa i doświadczonego filmowca względem używanego sprzętu są bowiem tak odmienne, że niekiedy aż trudno uwierzyć, iż zarówno kamera, jak i aparat cyfrowy są w gruncie rzeczy urządzeniami bliźniaczymi. Diabeł jednak – jak to się często mawia – tkwi w szczegółach.
Podstawowe różnice między fotografowaniem, a filmowaniem
Jak wygląda typowy przebieg czynności wykonywanych podczas fotografowania? Przyjrzenie się fotografowanej scenie, ustawienie ekspozycji, podniesienie aparatu do oczu, znalezienie właściwego kadru, kolejne skontrolowanie ekspozycji i kompozycji, poprawki i wreszcie naciśnięcie spustu migawki. Jak wygląda typowy przebieg czynności podczas filmowania? Tylko na pozór bardzo podobnie. Meritum różnicy w używaniu aparatu fotograficznego i kamery polega na tym, że to pierwsze urządzenie zostało zaprojektowane tak, aby użytkownik szybko i bez problemu mógł zmienić pozycję i znaleźć zupełnie nowy kadr, podczas gdy to drugie projektowane było z myślą o nieprzerwanym rejestrowaniu ruchomego obrazu.
Ta jedna "mała" różnica powoduje, że aparat fotograficzny (nawet wyposażony w funkcję filmowania) i kamera wideo to dwa zupełnie różne urządzenia – pierwsze projektowane z myślą o pracy "impulsowej" (zdjęcia, nawet wykonywane w trybie seryjnym stanowią samodzielne twory i na ich wygląd nie ma wpływu ani fotografia wykonana wcześniej ani też wykonana później), podczas gdy drugie w założeniu ma zapewniać jak najlepszą pracę ciągłą – bez nagłych zmian ekspozycji i ostrości, które potrafią zrujnować każde ujęcie i przy jak najstabilniejszym obrazie, również podczas filmowania z ręki. Wbrew pozorom osiągnięcie tych celów nie wymaga zastosowania żadnych "kosmicznych" technologii, lecz tylko (a może aż) zaprojektowania urządzenia do rejestracji ruchomego obrazu i dźwięku pod kątem takich, a nie innych wymagań. To zaś często stoi w sprzeczności z wymaganiami, jakie stawiane są aparatom fotograficznym.
Filozofia obsługi i ergonomii kamery wideo
Czego więc wymaga filmowiec od swojego sprzętu pod względem ergonomii i podstawowej funkcjonalności? Aby odpowiedzieć na to pytanie, należy przyjrzeć się dwóm najpopularniejszym metodom pracy z kamerą: z ręki i ze statywu. W obydwu przypadkach prawa dłoń operatora jest stale zajęta trzymaniem kamery bądź rączki statywu, włączaniem i wyłączaniem nagrywania oraz (w przypadku kamer z dźwignią zoom) regulowaniem ogniskowej. Niekiedy ma ona dostęp jeszcze do innych funkcji (takich jak np. wyostrzenie obrazu), lecz nie jest to już tak często spotykane rozwiązanie.
Opisane powyżej funkcje są kluczowe podczas filmowania i operator kamery musi mieć do nich stały dostęp bez konieczności odrywania oka od wizjera/ekranu i szukania przycisków na korpusie. Musi mieć też możliwość filmowania kamerą trzymaną w jednej (prawej) ręce, choć jednocześnie przydatna jest możliwość podparcia kamery drugą dłonią (nie zawsze ona istnieje, do czego wrócimy już niebawem). Ponieważ kamera opuszczana jest tylko wówczas, gdy operator jej nie używa, ważne jest, aby chwyt prawej dłoni na rękojeści (tzw. gripie) był pewny. Z tego powodu w kamerach wideo montuje się paski i gumowane uchwyty obejmujące dłoń. Pełnią one dwojakie funkcje: umożliwiają mniej intensywne trzymanie podczas filmowania (zapewniając dodatkowe punkty podparcia dla urządzenia) i całkowite zwolnienie chwytu podczas przerw w filmowaniu. Aparaty cyfrowe takiego elementu w standardzie nie mają – istnieją wprawdzie opaski na dłoń, które można przyczepić do korpusu, lecz najczęściej są to rozmaite (nie zawsze skuteczne) rozwiązania producentów niezależnych.
Lewa dłoń – kontrola nad urządzeniem
Co robi lewa dłoń obsługującego kamerę? W zależności od potrzeb wszystko inne – zależy to oczywiście od intencji filmującego i możliwości kamery. Jeżeli jest ona na przykład wyposażona w pokrętło lub pierścień wielofunkcyjny, to operator może chcieć mieć pod ręką możliwość stałej kontroli ostrości lub parametrów ekspozycji. Może też po prostu korzystać z dłoni jako podpórki – do zapewnienia kamerze bardziej stabilnej pozycji podczas filmowania z ręki. Niekiedy jej zadaniem będzie zapewnienie filmującemu bezpieczeństwa, czyli odsuwanie z drogi przeszkód, trzymanie się poręczy itd. Nie może zrobić tylko jednej rzeczy: znaleźć się przed obiektywem podczas realizacji ujęcia – o co jest dość łatwo w przypadku mniejszych i bardziej kompaktowych modeli.
Pracę operatora kamery najłatwiej więc porównać z pracą fotografa w momencie, gdy ten drugi trzymając swój aparat przy oku manipuluje pierścieniem ogniskowej i/lub ostrości w poszukiwaniu najlepszego kadru. O ile jednak fotograf po wykonaniu zdjęcia lub serii zdjęć zaczyna ciąg czynności od początku, o tyle operator trwa w tej pozycji przez cały czas. I to nie po to, aby szukać nowego ujęcia, lecz aby zachować w optymalnej postaci to, które rejestruje – a więc utrzymać filmowany obiekt w interesującym go miejscu kadru, a ostrość we właściwym punkcie – oraz aby pozycja kamery była stabilna i odpowiednio zorientowana względem poziomu i pionu. I te właśnie czynności w przypadku "gołych" aparatów DSLR i SLT są bardzo trudne do osiągnięcia bez szeregu dodatkowych akcesoriów. Po prostu urządzenia te nie zostały stworzone z myślą o takim zastosowaniu.
Różnice w ergonomii
Cechy fizyczne
Jakie jeszcze cechy ergonomiczne i funkcjonalne stanowią dla filmowca o przewadze tradycyjnych konstrukcji kamkorderów nad aparatami fotograficznymi z funkcją filmowania? Z całą pewnością jest ich bardzo dużo i choćby podstawowa lista nie zmieści się w jednym artykule, dlatego przegląd ten zostanie rozdzielony na więcej niż jeden artykuł. Zaczynamy od podstawowych cech fizycznych oraz drobnej (lecz ważnej) uwagi natury prawnej.
Rozkład ciężkości – mały-wielki problem
Podstawowymi cechami fizycznymi kamer wideo mającymi praktyczne znaczenie dla filmującego i odróżniającymi ten sprzęt od aparatów cyfrowych są lokalizacja uchwytu (tzw. gripa) oraz rozkład ciężkości całego urządzenia w odniesieniu do tegoż uchwytu. Zbliżenie uchwytu do środka ciężkości urządzenia oraz takie jego ustawienie, przy którym podczas filmowania ugięta w łokciu ręka skierowana jest w górę powoduje, że operator kamery znacznie mniej się męczy trzymając kamerę nieruchomo w jednej pozycji. Z kolei wydłużenie kamery i w związku z tym również rozłożenie jej ciężaru do przodu (i najlepiej też nieco do tyłu) w stosunku do uchwytu pomaga ustabilizować jej pozycję podczas filmowania z ręki. Dotyczy to zwłaszcza problemu chwiania się zarejestrowanego obrazu w pionie. Paradoksalnie przy dłuższej kamerze z bardziej rozłożonym ciężarem problem ten występuje znacznie rzadziej aniżeli przy małych modelach kieszonkowych.
Aparaty fotograficzne, w przeciwieństwie do kamer wideo, nie mają tak dobrze rozłożonego ciężaru ani umiejscowienia punktu podparcia ułatwiającego stabilne filmowanie. Nic w tym zresztą dziwnego – w odniesieniu do fotografii pojęcie "stabilny i pewny chwyt" oznacza bowiem coś innego niż w sztuce filmowania. Uzyskanie pozycji gwarantującej nieporuszone zdjęcia jest znacznie łatwiejsze niż takie unieruchomienie aparatu, aby rejestrowane sekwencje filmowe były jak najmniej "roztrzęsione".
Rozmiar się liczy (i to w obydwie strony!)
Dążenie do miniaturyzacji w elektronice jest faktem niepodlegającym dyskusji. Urządzenia stają się coraz mniejsze, niekiedy wręcz do granic absurdu. Dotyczy to też kamer wideo i aparatów fotograficznych. W przypadku pierwszych, trend ten w połączeniu z postępem technicznym doprowadził do wykształcenia przez przemysł kilku nowych grup urządzeń, takich jak kompaktowe kamkordery kieszonkowe, małe kamery z obiektywami charakteryzującymi się kosmicznymi niekiedy zakresami ogniskowych oraz podręczne profesjonalne i półprofesjonalne kamery reporterskie.
Dążenie do miniaturyzacji w przemyśle wideo ma dwie strony – jasną i ciemną. Ta pierwsza sprowadza się do tego, że mniejsze kamery nie męczą zbyt szybko dłoni, a niektóre z nich w ogóle da się trzymać w rękach (dawniej cyfrowe kamery filmowe z dużym przetwornikiem obrazu i jasną optyką mogły być w najlepszym wypadku naramienne). Większa kamera to jednak lepsza ergonomia (projektant ma możliwość wyprowadzenia istotnych funkcji i manipulatorów z menu na korpus i to w sposób pozwalający operować nimi bez odrywania oka od wizjera) oraz możliwość rozłożenia ciężaru na większej powierzchni, dzięki czemu sprzęt zyskuje dodatkową stabilność. Bardzo silnie zminiaturyzowane kamery często pozbawione są też niektórych istotnych elementów funkcjonalnych, takich jak wizjer EVF.
Osoba zainteresowana zakupem kamery wideo musi więc dokonać wyboru – czy interesuje ją urządzenie bardziej kompaktowe i lżejsze, czy większe i cięższe, ale o lepszej ergonomii i często również funkcjonalności. Jest to jeden z podstawowych dylematów osoby zainteresowanej zakupem tego typu sprzętu.
[kn_advert]
Kłopotliwe przepisy, czyli kiedy kamera jest kamerą?
Swego czasu wyjaśnialiśmy, co jest podstawą rozróżnienia kamery od aparatu z funkcją filmowania: długość pojedynczej sekwencji wideo nagrywanej bez przerywania. W przypadku aparatu cyfrowego nie może ona wynosić dłużej niż 30 minut. Jest to związane z unijną definicją kamer wideo, jako urządzeń będących w stanie rejestrować obraz ruchomy o określonych parametrach, z których kluczowym jest właśnie czas pojedynczego ujęcia (dwie pozostałe, czyli maksymalna rozdzielczość oraz klatkarz już dawno występują zarówno w aparatach, jak i kamerach wideo).
Dlaczego jednak unijna definicja aparatu cyfrowego i cyfrowej kamery wideo miałaby mieć jakiekolwiek znaczenie dla producentów i odbiorcy końcowego? Otóż z powodu znacznie różniących się stawek celnych na obydwie grupy urządzeń, przez co pozaeuropejskie i europejskie ceny kamer wideo różnią się od siebie w znacznie większym stopniu aniżeli pozaeuropejskie i europejskie ceny aparatów cyfrowych. Na aparaty opłata celna wynosi 0%, podczas gdy na tzw. rejestrujące kamery cyfrowe cło wynosi nawet do 14% wartości towaru (w zależności od rodzaju i finkcji rejestratora). Różnica jest więc jak widać dość spora i aby uchronić aparaty cyfrowe przed zakwalifikowaniem ich do kamer wideo (co w konsekwencji spowodowałoby znaczny wzrost ich cen) producenci podjęli decyzję o wprowadzeniu ograniczenia maksymalnego czasu zapisu. Oczywiście w kamerach wideo takie ograniczenie występować już nie musi i najczęściej nie występuje.
Opisana powyżej cecha aparatów oczywiście nie dla wszystkich filmowców będzie istotna (nie każdy kręci tak długo bez przerwy), jednak dla pewnej grupy z nich może stanowić poważny problem. Dotyczy to głównie reporterów – zwłaszcza ślubnych – którzy w pracy często spotykają się z sytuacją, w której przez bardzo długi czas nie mogą nawet na chwilę przerwać filmowania.
Podsumowanie
Tą uwagą o bardziej prawnym charakterze kończymy pierwszy odcinek naszego najnowszego cyklu artykułów "Aparat czy kamera?". W następnym odcinku zajmiemy się kolejnymi różnicami, które dla wielu filmowców mogą być kluczowe dla podjęcia decyzji dotyczącej rodzaju sprzętu rejestrującego, którego chcą używać oraz tego, jaki konkretnie model wybrać. Zapraszamy serdecznie!
Zobacz także pozostałe artykuły z cyklu:
- Aparat czy kamera: Podstawowe różnice - funkcjonalność
- Aparat czy kamera: Optyka
- Aparat czy kamera: Obraz
- Aparat czy kamera: Dźwięk
- Aparat czy kamera: Nośniki i formaty zapisu
- Aparat czy kamera: Akcesoria
- Aparat czy kamera: Każdemu wg potrzeb, cz. I – kamery amatorskie
- Aparat czy kamera: Każdemu wg potrzeb, cz. II – kamery zaawansowane
- Aparat czy kamera: Każdemu wg potrzeb, cz. III – kamery nietypowe
www.swiatobrazu.pl