28 stycznia 2013, 16:30
Autor: Jarosław Zachwieja
czytano: 74557 razy

Canon EOS M – test bezlusterkowca

Canon EOS M – test bezlusterkowca

Firma Canon to ostatni z „wielkich” producentów cyfrowych aparatów fotograficznych, który wprowadził na rynek swój model cyfrówki z wymienną optyką nie będącej lustrzanką. W końcu jednak i ta ostatnia granica musiała pęknąć. W połowie 2012 roku japoński potentat ogłosił premierę swojego pierwszego bezlusterkowca oznaczonego symbolem EOS M. Dzięki uprzejmości firmy Canon Polska mieliśmy okazję przeprowadzić gruntowny test tego modelu.


Budowa i wygląd zewnętrzny

Firmy Canon i Nikon, czyli dwie ikony rynku fotografii cyfrowej były jednocześnie tymi, które najdłużej zwlekały z wprowadzeniem własnych konstrukcji bezlusterkowców. Pierwszy wyłamał się Nikon, który już w drugiej połowie 2011 roku pokazał nową serię Nikon 1. Od razu stało się jasne, że będą to aparaty prostsze, niż konstrukcje konkurencji i kierowane do tej grupy odbiorców, dla których najprostsze nawet lustrzanki są zbyt skomplikowane w wyglądzie i obsłudze. Wielu znawców rynku podejrzewało też, że Canon – o ile w ogóle zaprezentuje własny aparat bezlusterkowy z wymienną optyką – to pójdzie podobną drogą. Jak pokazała przyszłość, mieli całkowitą rację.
 

Canon EOS M test bezlusterkowca bezlusterkowiec EF-M 22mm f/2 STM aparat kompaktowy kompakt z wymienną optyką
Canon EOS M – pierwsze wejście firmy Canon w segment bezlusterkowców. Na zdjęciu widoczna wersja, jaką otrzymaliśmy do testów, z obiektywem EF-M 22mm f/2 STM. Miłośnicy aparatów tego producenta już teraz mogą zauważyć zwiastun zmian, o których pisaliśmy na początku listopada ubiegłego roku, czyli dekielek na obiektyw typu "szczypanego" (pinch).

 

Bohater naszego artykułu, czyli Canon EOS M to rzeczywiście bardzo uproszczony (przynajmniej z wyglądu) aparat bezlusterkowy przywodzący na myśl wyglądem kompakty tzw. segmentu entry-level, choć oczywiście nieco od nich większy. I znacznie cięższy, co daje w efekcie bardzo ciekawe wrażenie, ale i sugeruje, że jakość wykonania stoi na wysokim poziomie. Zestaw, który dostaliśmy do testów zawierał obiektyw stałoogniskowy EF-M 22mm f/2 STM (czyli jasne szkło typu pancake dające pole widzenia odpowiadające ogniskowej 35 mm w aparatach małoobrazkowych) i kilka innych, użytecznych dodatków. Komplet ten dostępny jest na polskim rynku już od ok. 3500 złotych.

[kn_advert]

Minimalizm na całego

Nie da się ukryć, że Canon EOS M nie sprawia wrażenia sprzętu kierowanego dla wymagających fotografów, lecz raczej dla tych, którzy cenią sobie maksymalną prostotę. Korpus pozbawiony jest przycisków i pokręteł tak bardzo, jak to tylko możliwe i jedynym  elementem wyraźnie odróżniającym go od prostych kompaktów jest stopka lampy błyskowej. Brak jest natomiast kółka wyboru trybów, a nawet górnego pokrętła kontrolnego.
 

[converttable end="1]

zdjęcie 1
Canon EOS M test bezlusterkowca bezlusterkowiec EF-M 22mm f/2 STM aparat kompaktowy kompakt z wymienną optyką
zdjęcie 2
Canon EOS M test bezlusterkowca bezlusterkowiec EF-M 22mm f/2 STM aparat kompaktowy kompakt z wymienną optyką
zdjęcie 3
Canon EOS M test bezlusterkowca bezlusterkowiec EF-M 22mm f/2 STM aparat kompaktowy kompakt z wymienną optyką
zdjęcie 4
Canon EOS M test bezlusterkowca bezlusterkowiec EF-M 22mm f/2 STM aparat kompaktowy kompakt z wymienną optyką
zdjęcie 5
Canon EOS M test bezlusterkowca bezlusterkowiec EF-M 22mm f/2 STM aparat kompaktowy kompakt z wymienną optyką
zdjęcie 6
Canon EOS M test bezlusterkowca bezlusterkowiec EF-M 22mm f/2 STM aparat kompaktowy kompakt z wymienną optyką
zdjęcie 7
Canon EOS M test bezlusterkowca bezlusterkowiec EF-M 22mm f/2 STM aparat kompaktowy kompakt z wymienną optyką
zdjęcie 8
Canon EOS M test bezlusterkowca bezlusterkowiec EF-M 22mm f/2 STM aparat kompaktowy kompakt z wymienną optyką
Aparat Canon EOS M – widok ogólny. Najeżdżając wskaźnikiem myszki na znajdujące się powyżej zdjęcia odnośniki możecie oglądać aparat ze wszystkich stron. Kliknięcie na jedno ze zdjęć powoduje otwarcie jego powiększonej wersji w osobnym oknie przeglądarki.

[converttable]

 

Sam korpus, jak już wspomnieliśmy na wstępie pomimo swoich niewielkich rozmiarów (109×67×32 mm bez obiektywu) jest stosunkowo ciężki – wraz z akumulatorem i kartą pamięci waży 327 gramów. Jest praktycznie zupełnie prostokątny. Nie ma uchwytu (gripa), a jedynie dwie wystające gumki pod dwa palce z przodu i kciuk z tyłu. Trzyma się go zatem raczej jak Olympusy Pen, a nie aparaty z serii Sony NEX. Jednym może to pasować mniej, innym zaś bardziej, choć zapewne nawet ci ostatni uznają, że nie jest to najwygodniejszy z aparatów tego typu.

Canon EOS M to nie tylko nowy model aparatu, lecz również nowy bagnet i nowa podgrupa obiektywów z oznaczeniem EF-M. W odróżnieniu od EF-S, które to mocowanie w bardzo niewielkim stopniu różni się od EF, odmiana dla bezlusterkowców jest zupełnie inna. Średnica bagnetu EF-M jest o prawie 1 cm mniejsza, niż u "starszych braci", dzięki czemu obiektywy projektowane na potrzeby bezlusterkowców mogą mieć znacznie mniejsze rozmiary, niż w przypadku lustrzanek. Z drugiej strony wymusza to konieczność zaprojektowania od nowa całej optyki. Canon znalazł jednak interesujące wyjście z tej sytuacji, do którego wrócimy już niebawem. Jest to również wyraźna sugestia, że producent nie planuje rozwijać tego systemu w kierunku matryc formatu większego, niż APS-C.
 

Canon EOS M test bezlusterkowca bezlusterkowiec EF-M 22mm f/2 STM aparat kompaktowy kompakt z wymienną optyką
Brak wbudowanej lampy błyskowej i obecność zamiast niej gorącej stopki zewnętrznego flesza to bardzo nietypowe rozwiązanie w tej grupie sprzętu. Sugeruje kierowanie aparatu do bardziej wymagającego segmentu odbiorców, jednak zaprzeczają temu inne cechy (np. brak natychmiastowej możliwości wyboru trybu pracy lub ustawienia korekty ekspozycji).

 

Wiele cech zewnętrznych tego aparatu jest bardzo zaskakujących i sprawia, że już na początku nabraliśmy pewnego wrażenia, które nie opuściło nas do samego końca trwania testu: że konstruktorzy Canona EOS M nie bardzo wiedzieli, do kogo aparat ten powinien być kierowany. Z jednej strony mamy tutaj budowę nadzwyczaj prostą pod względem konstrukcji zewnętrznej i sterowania. Z drugiej brak jest tu wielu elementów, których mogliby oczekiwać bardziej amatorscy fotografowie, takich jak wbudowana lampa błyskowa, czy ruchomy wyświetlacz LCD.

Ogólnie jeżeli ktoś miałby jednym zdaniem podsumować wrażenie, jakie zrobiłby na nim Canon EOS M zaraz po wyjęciu z opakowania, to byłoby to zapewne stwierdzenie "najbardziej niepozornie wyglądający bezlusterkowiec na świecie".

 

Przetwornik i procesor obrazu

Zarówno matryca zastosowana w aparacie Canon EOS M, jak i układ odpowiadający za obróbkę obrazu cyfrowego to konstrukcje nowe. Układ DIGIC 5 po raz pierwszy wykorzystano w kompakcie PowerShot S100, natomiast matryca CMOS została wyprodukowana specjalnie na potrzeby aparatów EOS M i testowanego przez nas niedawno aparatu DSLR dla amatorów, czyli modelu EOS 650D. Zresztą zarówno w omawianym przez nas aparacie, jak i wspomnianej przed chwilą lustrzance cyfrowej wykorzystano taki sam przetwornik oraz procesor obrazu.
 

Canon EOS M test bezlusterkowca bezlusterkowiec EF-M 22mm f/2 STM aparat kompaktowy kompakt z wymienną optyką
W aparacie Canon EOS M zadebiutował nowy rodzaj przetwornika obrazu CMOS – osiemnastopikselowa konstrukcja wzbogacona o czujniki detekcji fazy układu AF.

 

Matryca użyta w Canonie EOS M jest zmodyfikowaną konstrukcją typu CMOS o rozdzielczości efektywnej wynoszącej 18 megapikseli. Część elementów światłoczułych została w niej zastąpiona komórkami pomiaru ostrości wykorzystującymi technikę pomiaru na podstawie analizy fazowej. Rozwiązanie takie miało za zadanie zwiększyć wydajność mechanizmu automatycznej regulacji ostrości oraz umożliwić ciągłe ostrzenie i śledzenie obiektu zarówno podczas wykonywania zdjęć, jak i filmowania. Przetwornik obrazu dysponuje też mechanizmem usuwającym z powierzchni matrycy kurz i inne zanieczyszczenia – co w przypadku konstrukcji bezlusterkowej wyposażonej w niczym nieosłoniętą matrycę wydaje się szczególnie istotne.

Rolę układu przetwarzającego cyfrowy sygnał z matrycy CMOS pełni procesor obrazu DIGIC 5. Chip ten jest według producenta sześciokrotnie wydajniejszy od procesora DIGIC 4. To m.in. dzięki zwiększeniu mocy obliczeniowej układu przetwarzającego obraz udało się uzyskać maksymalną światłoczułość dostępną w aparacie na poziomie 12800 ISO (rozszerzalna cyfrowo do ekwiwalentu 25600 ISO). Migawka aparatu ma dość typową dla bezlusterkowców konstrukcję elektroniczno-mechaniczną – pierwsza kurtyna jest realizowana elektronicznie, druga zaś mechanicznie. Tryb seryjny aparatu jest wydajny, choć nie imponujący (przynajmniej w porównaniu z konkurencyjnymi NEX-ami firmy Sony) i wynosi 4,3 kl./s. Niestety niewielka pojemność bufora gwarantuje wykonanie zaledwie 17 zdjęć z pełną prędkością w formacie JPEG i 6 zdjęć w formacie RAW. Ponadto w trybie ostrzenia ciągłego (Servo AF) w przypadku korzystania z obiektywów EF-M prędkość wykonywania zdjęć znacznie spada – do poziomu ok. 1 kl./s.

 

Zawartość opakowania

Firma Canon przez lata zdążyła już chyba wszystkich przyzwyczaić do tego, że wyposażenie dodatkowe jej produktów jest raczej ubogie. Nic więc dziwnego, że zawartość opakowania z Canonem EOS M okazała się dla nas niespodzianką zaskakującą, a na pewno miłą. Oprócz korpusu aparatu i oczywiście obiektywu EF-M 22mm f/2 STM znaleźliśmy w nim oczywiście dokumentację (w tym wyczerpującą instrukcję obsługi w czterech językach, informator zawierający cenne dla początkujących informacje na temat systemu EOS), oprogramowanie, akumulator z ładowarką, okablowanie (niewidoczne na zdjęciu), pasek na szyję oraz dwie niespodzianki: lampę błyskową SpeedLite 90EX oraz adapter EF-EOS M umożliwiające podłączenie do bezlusterkowca obiektywów z mocowaniem EF i EF-S.
 

Canon EOS M test bezlusterkowca bezlusterkowiec EF-M 22mm f/2 STM aparat kompaktowy kompakt z wymienną optyką
Elementy wchodzące w skład zestawu Canon EOS M w wersji z obiektywem kitowym EF-M 22 f/2 STM.

 

To właśnie dwa ostatnie z wymienionych elementów zestawu stanowią pewne zaskoczenie. Pomimo ich pozornie niewielkiej przydatności znacząco zwiększają możliwości zestawu. Lampa, choć nie wyróżnia się niczym szczególnym (można powiedzieć wręcz, że jest po prostu odpowiednikiem wbudowanego flesza, który z jakichś powodów nie zmieścił się na korpusie) daje spore możliwości w zakresie zdalnego wyzwalania innych, bardziej zaawansowanych systemowych lamp błyskowych. Z kolei adapter obiektywów EF rozwiązuje w sporej mierze problem bardzo ograniczonej (przynajmniej w chwili obecnej) oferty obiektywów EF-M. Zapewnia on przy tym pełną funkcjonalność starych szkieł, do czego jeszcze wrócimy.

Ostatnią ciekawostką, o jakiej warto w tym momencie wspomnieć jest dołączony do obiektywu EF-M 22mm f/2 STM dekielek. Jest to klasyczna – doskonale znana z oferty innych producentów, lecz w systemie Canon EOS zupełnie nowa – konstrukcja typu "szczypanego". A więc znacznie wygodniejsza w użyciu i lepsza chyba pod każdym względem od dotychczasowych dekielków Canona konstrukcja. Złośliwi twierdzą, że odkrywanie tego koła zajęło japońskiemu producentowi zdecydowanie zbyt dużo czasu, ale to już przeszłość – począwszy od 2013 roku dekielki tego typu mają stanowić standardowe wyposażenie wszystkich nowych obiektywów. I całe szczęście.

 

 

Obiektyw EF-M 22mm f/2 STM

Aparat Canon EOS M dostępny jest w sprzedaży w zestawach różniących się od siebie dołączonym do aparatu obiektywem (lub obiektywami – jeżeli jest to zestaw double kit). Ponieważ aktualnie rodzina obiektywów EF-M liczy sobie obecnie tylko dwie konstrukcje, toteż wybór jest dość niewielki. W naszym przypadku szkłem kitowym okazał się model EF-M 22mm f/2 STM, czyli stałoogniskowa konstrukcja typu pancake.

[kn_advert]

Dane techniczne

Stałoogniskowe obiektywy zwane potocznie "naleśnikami" to konstrukcje specyficzne – często dość ciemne (jak na stałki), natomiast charakteryzujące się bardzo kompaktowymi rozmiarami. W przypadku bezlusterkowców i miniaturowych lustrzanek często to właśnie one są znakiem rozpoznawczym świadczącym o małych rozmiarach i poręczności zestawu. Na ich tle Canon EF-M 22mm f/2 STM to konstrukcja pośrednia. Nie aż tak filigranowa, jak klasyczny pancake, ale też nieco jaśniejsza.
 

Canon EOS M test bezlusterkowca bezlusterkowiec EF-M 22mm f/2 STM aparat kompaktowy kompakt z wymienną optyką
Canon EOS-M z obiektywem EF-M 22mm f/2 STM. W aparacie z matrycą formatu APS-C (mnożnik ogniskowej na poziomie 1,6x) obiektyw ten zapewnia pole widzenia analogiczne do szkła o ogniskowej 35 mm w aparacie małoobrazkowym.

 

Obiektyw, podobnie jak testowany aparat charakteryzuje się bardzo oszczędnym wyglądem. Nie ma na nim żadnych podziałek, ani przełączników (co można uznać za wadę – ale o tym później), a oznaczenia są bardzo oszczędne. Dowiadujemy się z nich jednak wszystkich niezbędnych informacji: długości ogniskowej, jasności, rodzaju zastosowanego napędu AF, średnicy filtra i minimalnej odległości ostrzenia.

Jest to więc konstrukcja określana potocznie mianem "standardowy szeroki kąt" – ogniskowa 22 mm w połączeniu z canonową matrycą APS-C daje w efekcie funkcjonalny odpowiednik małoobrazkowego obiektywu 35 mm. Jasność na poziomie f/2 sytuuje omawiany obiektyw nieco powyżej większości "naleśników". Napęd AF obiektywu stanowi mechanizm STM, czyli bezgłośny (przynajmniej w założeniu, bo jak może pamiętacie z testu Canona EOS 650D w praktyce bywa z tym różnie) silniczek krokowy. Tym samym pierścień ostrości jest sterowany elektrycznie. Obiektyw współpracuje z filtrami o średnicy 43 mm, a jego minimalna odległość ostrzenia wynosi 15 cm.
 

Cecha EF-M 22mm f/2 STM
Ogniskowa 22 mm (ekw. 35 mm)
Wartość przysłony (maksymalna / minimalna) f/2 / f/22
Konstrukcja (soczewki / grupy) 7 / 6
Budowa przysłony  kołowa (7 listków)
Minimalna odległość ostrzenia 15 cm
Maks. skala odwzorowania 1:5
Stabilizator obrazu IS nie
Silnik STM tak
Średnica filtra 43 mm
Wymiary (śred.×dług.) 61×24 mm
Waga 105 g
Pierwszy stałoogniskowy obiektyw dla systemu EOS M to "szeroki standard" typu naleśnik, a więc płaski, dyskretny obiektyw do fotografii pejzażowej i ulicznej.

 

Budowa optyczna

Choć obiektywy, do grona których zaliczany jest EF-M 22mm f/2 STM zazwyczaj są konstrukcjami prostymi w budowie i w omawianym przypadku jest podobnie, choć struktura wewnętrzna jest nieco bardziej złożona, aniżeli miało to miejsce w testowanym przez nas niedawno i dość podobnym obiektywie EF 40mm f/2.8 STM. W przypadku "dwudziestki dwójki" mamy siedem soczewek zebranych w sześć grup, a jedna soczewka ma budowę asferyczną. Przysłona obiektywu składa się z siedmiu listków, ma budowę kołową i może zostać przymknięta do wartości f/22.
 

Canon EOS M test bezlusterkowca bezlusterkowiec EF-M 22mm f/2 STM aparat kompaktowy kompakt z wymienną optyką
Schemat budowy wewnętrznej obiektywu Canon EF-M 22mm f/2 STM. Kolorem zielonym wyróżniona została soczewka asferyczna.

 

W obiektywie nie zastosowano mechanizmu stabilizacji obrazu IS, co nie dziwi, jeśli weźmiemy pod uwagę rozmiary obiektywu. Niemniej jednak trochę szkoda – jest to zawsze bardzo mile widziany element.

 

Ergonomia i ustawianie ostrości

O ergonomii tak prostego obiektywu trudno się specjalnie rozpisywać – jest po prostu poprawna. Wbrew pierwszemu wrażeniu pierścień regulacji ostrości jest całkiem szeroki i zajmuje połowę długości tubusu. Błędne wrażenie wynika z tego, że grawerowane pod chwyt jest zaledwie pół centymetra jego przedniej części. Ma to zresztą swoje dobre strony: trudniej jest go przypadkowo obrócić. Jego praca jest płynna, choć podczas ostrzenia manualnego daje się zauważyć wyraźne i nieco uciążliwe opóźnienie czasu reakcji.
 

Canon EOS M test bezlusterkowca bezlusterkowiec EF-M 22mm f/2 STM aparat kompaktowy kompakt z wymienną optyką
Pierścień regulacji ostrości tylko pozornie jest bardzo wąski. W rzeczywistości ma prawie 1,5 cm szerokości.

 

Szkło w trakcie pracy zmienia swoją długość w niewielkim zakresie. Najkrótszy jest oczywiście w wersji spoczynkowej. Po włączeniu aparatu nieco się wysuwa, lecz jego przyrost rozmiarów nigdy nie jest większy niż 6 mm. Niestety podobnie jak w przypadku wspomnianego już modelu EF 40mm f/2 STM, praca mechanizmu regulacji ostrości testowanego naleśnika dla systemu EF-M jest dosyć głośna. Tym samym użyteczność obiektywu dla filmujących staje się dość mocno ograniczona – konieczne jest korzystanie z zewnętrznego mikrofonu, rezygnacja ze zmiany ostrości podczas rejestracji materiału wideo lub… zaakceptowanie obecności cichych szumów w materiale filmowym.

Obiektyw Canon EF-M 22mm f/2 STM zrobił na nas spore wrażenie – zarówno w sensie pozytywnym, jak i negatywnym. Jest to konstrukcja ciekawa, a nawet nieco kontrowersyjna. Niestety formuła serwisu SwiatObrazu.pl w kwestii testowania lustrzanek i bezlusterkowców uniemożliwia bliższe przyjrzenie się dołączanej do aparatu optyce w ramach jednego tekstu, ponieważ artykuł musiałby być wówczas prawie dwukrotnie dłuższy. Dlatego też już wkrótce zamieścimy osobny, pełny test opisanego w tym rozdziale szkła, uwzględniający wszystkie jego cechy, a przede wszystkim możliwości optyczne. Poznacie wówczas dokładniej zarówno zalety, jak i wady tego obiektywu.

 

 

Wrażenia z użytkowania

Canon EOS M to aparat bardzo specyficzny i przez większość czasu obcowania z nim zadawaliśmy sobie pytanie "dla kogo to właściwie jest sprzęt?". Niestety każda odpowiedź na to pytanie wiązała się z jakimś zastrzeżeniem. Niejednokrotnie bywały one całkiem poważne.

[kn_advert]

Mało przycisków, bez menu ani rusz

Jak już wspomnieliśmy na wstępie, Canon EOS M jest konstrukcją opracowaną wyjątkowo oszczędnie, jeśli chodzi o możliwość sterowania bez wchodzenia do menu urządzenia. Na korpusie znalazło się miejsce tylko dla trójpozycyjnego przełącznika trybów pracy (fotografowanie w trybie inteligentnej automatyki, fotografowanie normalne, filmowanie), spustu migawki, włącznika nagrywania, przycisków MENU, INFO, podglądu wykonanych zdjęć i oczywiście kółka regulacyjnego. To ostatnie również wyposażono w przyciski sterujące (inaczej pisalibyśmy już o prawdziwej małpce z wymienną optyką) w liczbie pięciu, z czego jednemu z nich (dolnemu) można przypisać jedną z pięciu funkcji. Niewiele – dla porównania Sony NEX-6 na korpusie ma aż dwanaście przycisków, pokrętło trybów i dwa kółka sterujące.
 

Canon EOS M test bezlusterkowca bezlusterkowiec EF-M 22mm f/2 STM aparat kompaktowy kompakt z wymienną optyką
Tylna ścianka testowanego bezlusterkowca budzi skojarzenia z aparatami kompaktowymi z grupy najbardziej "bezobsługowych". Świadczy o tym brak ruchomego ekranu i bardzo niewielka liczba przycisków sterujących.

 

Wszystko to sprawia, że przypadku regulacji zdecydowanej większości parametrów pracy aparatu konieczne jest odwoływanie się do menu – głównego, bądź też szybkiego. Co ciekawe nie nastręcza to aż takich trudności, jak można by się obawiać. Wszystko za sprawą bardzo dobrej obsługi aparatu dotykiem, a także dobrze przemyślanych i zaimplementowanych mechanizmów menu podręcznego i użytkownika. Nie zmienia to jednak faktu, że korzystanie z tego aparatu dla osób przyzwyczajonych do używania przycisków i pokręteł w pierwszej chwili może być mocno problematyczne.

 

Zgrzyt konstrukcyjny – pokrętło sterujące

Głównym elementem sterującym (poza ekranem, o którym powiemy sobie więcej już za moment) jest oczywiście kółko sterujące zintegrowane z wybierakiem krzyżykowym – czyli czterema przyciskami będącymi jednocześnie strzałkami kursora oraz przyciskiem centralnym Q/SET. Rozwiązanie bardzo klasyczne i niestety chyba również najgorzej zrealizowany element korpusu.
 

Canon EOS M test bezlusterkowca bezlusterkowiec EF-M 22mm f/2 STM aparat kompaktowy kompakt z wymienną optyką
Korekta ekspozycji realizowana z poziomu kółka sterującego działa bardzo typowo: po naciśnięciu odpowiedniego przycisku należy przekręcić kółkiem w odpowiednią stronę. Niestety w trakcie testów często zdarzało nam się kółko przypadkowo naciskać, gdy chcieliśmy je tylko obrócić. W efekcie zamiast korekty uruchamiała się inna funkcja.

 

A wszystko przez nadmierną czułość przycisków ukrytych pod kółkiem. Podczas obrotu bardzo łatwo przypadkowo je nacisnąć, w wyniku czego aparat natychmiast przechodzi do określonej funkcji. W naszym przypadku szczególnie łatwo włączał się wybór trybu pracy migawki, ale i z pozostałymi zdarzały się podobne problemy. W takiej sytuacji nawet najbardziej nieprzekonani do sterowania przy użyciu ekranu dotykowego szybko przerzucali się na tę formę obsługi – niestety zimowe warunki spowodowały, że nie zawsze był to sposób dostępny.

 

Menu bardzo klasyczne – dobre rozwiązania należy pielęgnować

Cokolwiek nie sądzić na temat aparatów japońskiego producenta z czerwonym logo, to jedno należy przyznać: Canon pozostaje konsekwentny jeśli chodzi o sprawdzone rozwiązania. Tym lepiej, ponieważ rozwiązania te sprawdzają się całkiem dobrze. Menu główne aparatu ma wygląd dobrze znany z mniej i bardziej zaawansowanych lustrzanek należących do rodziny EOS i obsługuje się je podobnie – a więc szybko i wygodnie. Do dyspozycji użytkownika oddano też system Moje Menu umożliwiający zebranie w jednym miejscu najczęściej używanych opcji włącznie z tymi, które normalnie ukryte są w grupie Funkcji indywidualnych (czyli C.Fn). W dodatku aparat można ustawić tak, aby po naciśnięciu przycisku MENU w pierwszej kolejności kierował się do zakładki Moje Menu.
 

Canon EOS M test bezlusterkowca bezlusterkowiec EF-M 22mm f/2 STM aparat kompaktowy kompakt z wymienną optyką
Funkcja Moje Menu pozwala zebrać w jednym miejscu sześć najczęściej używanych opcji – również tych głębiej ukrytych.

 

Ponadto aparat wyposażono też w menu szybkiej obsługi uruchamiane przyciskiem Q/SET. Dzięki niemu możemy nie przerywając fotografowania zmienić wartości ważnych ustawień, takich jak format i jakość zapisywanych na karcie zdjęć, tryb pomiaru światła czy balans bieli. Dokładna lista dostępnych opcji zależy od trybu pracy aparatu i pokrywa się z zestawem informacji wyświetlanych na ekranie w najbardziej rozbudowanej wersji interfejsu Live View (przełączanie odbywa się przyciskiem INFO.).

 

Ekran dotykowy, wysokiej jakości, ale nieodchylany

Jednak i tak rozwiązane sterowanie należałoby uznać za wybitnie niewygodne, gdyby nie pewien szczegół: podobnie jak w Canonie EOS 650D, producent zaopatrzył swojego pierwszego bezlusterkowca w ekran dotykowy z bardzo dobrze rozwiązanym interfejsem kojarzącym się nieco z obsługą tabletów i smartfonów (obsługiwane są rozmaite gesty, co szczególnie dobrze widać podczas przeglądania gotowych zdjęć). Oczywiście nic nie jest tak doskonałe, aby nie dało się jeszcze poprawić i tak też jest w tym przypadku – gest powodujący powiększenie fragmentu oglądanego obrazu nie zawsze jest poprawnie wykrywany. Przede wszystkim jednak brak możliwości powiększenia wycinka sceny podczas fotografowania jest największym problemem (szerzej piszemy o tym we fragmencie poświęconym ostrzeniu ręcznemu).
 

Canon EOS M test bezlusterkowca bezlusterkowiec EF-M 22mm f/2 STM aparat kompaktowy kompakt z wymienną optyką
W praktyce wyboru trybu ekspozycji oraz zmiana poszczególnych jej parametrów (włącznie z omawianą wcześniej korektą) w testowanym aparacie najszybciej i najwygodniej dokonuje się przy użyciu interfejsu dotykowego.

 

Sam wyświetlacz LCD aparatu uznać należy zresztą za bardzo wysokiej jakości – jest duży, jasny i oferuje wysoką jak na swoje wymiary rozdzielczość nieco ponad miliona punktów. Dotyk realizowany jest przy użyciu technologii pojemnościowej, a więc w sposób analogiczny jak w nowoczesnych smartfonach i tabletach, dzięki czemu czułość i czas reakcji ekranu są bardzo dobre (narzekać mogą za to osoby próbujące obsłużyć aparat w rękawiczkach). Dziwne natomiast, że projektanci aparatu nie zdecydowali się wyposażyć go w ekran ruchomy. To niestety w sporym stopniu ogranicza jego użyteczność.

 

 

Jakość obrazu foto

Ponieważ Canona EOS M wykonano na bazie tej samej matrycy i procesora, co użyte w sześćsetpięćdziesiątce,  to testując ten pierwszy aparat mieliśmy nadzieję na powtórkę bardzo dobrych wyników uzyskanych w lustrzance. Oczywiście należało wziąć pod uwagę, że aparat bezlusterkowy może wykazywać większą skłonność do generowania zakłóceń podczas dłuższej pracy – w końcu jego matryca działa po włączeniu aparatu praktycznie bezustannie.

[kn_advert]

Zakres dostępnych czułości ISO i poziom zaszumienia obrazu

Jeżeli czytacie ten artykuł i jesteście przy tym stałymi bywalcami serwisu SwiatObrazu.pl, to zapewne zapoznaliście się też z opublikowanym w ubiegłym miesiącu testem Canona EOS 650D. Wiecie zatem, jakie możliwości w zakresie regulacji czułości matrycy ma ten aparat, lecz dla porządku napiszmy to raz jeszcze: Canon EOS M pozwala ustawić czułość ISO w zakresie od 100 do 12800 ISO z możliwością rozszerzenia tego zakresu do 25600 ISO. Istnieje oczywiście pewna różnica – precyzja, z jaką w Canonie EOS M ustawiać można czułość wynosi nie 1/3, lecz 1 EV.

Na poniższej prezentacji prześledzić możecie wygląd standardowej tablicy barwnej ColorChecker Classic w pełnym zakresie czułości oferowanej przez aparat Canon EOS M. Widoczne w dolnych polach zbliżenia fragmentów tablicy prezentowane są w skali 1:2 – kliknięcie ich powoduje otwarcie fragmentu w osobnym oknie w pełnej rozdzielczości. Plansze testowe sfotografowane zostały przy równomiernym oświetleniu o słabym natężeniu i zapisane przez aparat w plikach formatu JPEG z redukcją zakłóceń wywołanych przez wysokie czułości ISO ustawioną na wariant Standard (domyślne ustawienia aparatu). Dla zainteresowanych dostępne są do pobrania zdjęcia tablicy w pierwotnej rozdzielczości bez żadnej modyfikacji (nawet bez korekty perspektywy i geometrii, której ze względów formalnych poddano górne zdjęcie poglądowe).
 

[converttable start="1" end="1" type="vertical"]

Canon EOS M test bezlusterkowca bezlusterkowiec EF-M 22mm f/2 STM aparat kompaktowy kompakt z wymienną optyką
100 ISO Canon EOS M test bezlusterkowca bezlusterkowiec EF-M 22mm f/2 STM aparat kompaktowy kompakt z wymienną optyką Canon EOS M test bezlusterkowca bezlusterkowiec EF-M 22mm f/2 STM aparat kompaktowy kompakt z wymienną optyką Canon EOS M test bezlusterkowca bezlusterkowiec EF-M 22mm f/2 STM aparat kompaktowy kompakt z wymienną optyką Canon EOS M test bezlusterkowca bezlusterkowiec EF-M 22mm f/2 STM aparat kompaktowy kompakt z wymienną optyką
200 ISO Canon EOS M test bezlusterkowca bezlusterkowiec EF-M 22mm f/2 STM aparat kompaktowy kompakt z wymienną optyką Canon EOS M test bezlusterkowca bezlusterkowiec EF-M 22mm f/2 STM aparat kompaktowy kompakt z wymienną optyką Canon EOS M test bezlusterkowca bezlusterkowiec EF-M 22mm f/2 STM aparat kompaktowy kompakt z wymienną optyką Canon EOS M test bezlusterkowca bezlusterkowiec EF-M 22mm f/2 STM aparat kompaktowy kompakt z wymienną optyką
400 ISO Canon EOS M test bezlusterkowca bezlusterkowiec EF-M 22mm f/2 STM aparat kompaktowy kompakt z wymienną optyką Canon EOS M test bezlusterkowca bezlusterkowiec EF-M 22mm f/2 STM aparat kompaktowy kompakt z wymienną optyką Canon EOS M test bezlusterkowca bezlusterkowiec EF-M 22mm f/2 STM aparat kompaktowy kompakt z wymienną optyką Canon EOS M test bezlusterkowca bezlusterkowiec EF-M 22mm f/2 STM aparat kompaktowy kompakt z wymienną optyką
800 ISO Canon EOS M test bezlusterkowca bezlusterkowiec EF-M 22mm f/2 STM aparat kompaktowy kompakt z wymienną optyką Canon EOS M test bezlusterkowca bezlusterkowiec EF-M 22mm f/2 STM aparat kompaktowy kompakt z wymienną optyką Canon EOS M test bezlusterkowca bezlusterkowiec EF-M 22mm f/2 STM aparat kompaktowy kompakt z wymienną optyką Canon EOS M test bezlusterkowca bezlusterkowiec EF-M 22mm f/2 STM aparat kompaktowy kompakt z wymienną optyką
1600 ISO Canon EOS M test bezlusterkowca bezlusterkowiec EF-M 22mm f/2 STM aparat kompaktowy kompakt z wymienną optyką Canon EOS M test bezlusterkowca bezlusterkowiec EF-M 22mm f/2 STM aparat kompaktowy kompakt z wymienną optyką Canon EOS M test bezlusterkowca bezlusterkowiec EF-M 22mm f/2 STM aparat kompaktowy kompakt z wymienną optyką Canon EOS M test bezlusterkowca bezlusterkowiec EF-M 22mm f/2 STM aparat kompaktowy kompakt z wymienną optyką
3200 ISO Canon EOS M test bezlusterkowca bezlusterkowiec EF-M 22mm f/2 STM aparat kompaktowy kompakt z wymienną optyką Canon EOS M test bezlusterkowca bezlusterkowiec EF-M 22mm f/2 STM aparat kompaktowy kompakt z wymienną optyką Canon EOS M test bezlusterkowca bezlusterkowiec EF-M 22mm f/2 STM aparat kompaktowy kompakt z wymienną optyką Canon EOS M test bezlusterkowca bezlusterkowiec EF-M 22mm f/2 STM aparat kompaktowy kompakt z wymienną optyką
6400 ISO Canon EOS M test bezlusterkowca bezlusterkowiec EF-M 22mm f/2 STM aparat kompaktowy kompakt z wymienną optyką Canon EOS M test bezlusterkowca bezlusterkowiec EF-M 22mm f/2 STM aparat kompaktowy kompakt z wymienną optyką Canon EOS M test bezlusterkowca bezlusterkowiec EF-M 22mm f/2 STM aparat kompaktowy kompakt z wymienną optyką Canon EOS M test bezlusterkowca bezlusterkowiec EF-M 22mm f/2 STM aparat kompaktowy kompakt z wymienną optyką
12800 ISO Canon EOS M test bezlusterkowca bezlusterkowiec EF-M 22mm f/2 STM aparat kompaktowy kompakt z wymienną optyką Canon EOS M test bezlusterkowca bezlusterkowiec EF-M 22mm f/2 STM aparat kompaktowy kompakt z wymienną optyką Canon EOS M test bezlusterkowca bezlusterkowiec EF-M 22mm f/2 STM aparat kompaktowy kompakt z wymienną optyką Canon EOS M test bezlusterkowca bezlusterkowiec EF-M 22mm f/2 STM aparat kompaktowy kompakt z wymienną optyką
25600 ISO (H) Canon EOS M test bezlusterkowca bezlusterkowiec EF-M 22mm f/2 STM aparat kompaktowy kompakt z wymienną optyką Canon EOS M test bezlusterkowca bezlusterkowiec EF-M 22mm f/2 STM aparat kompaktowy kompakt z wymienną optyką Canon EOS M test bezlusterkowca bezlusterkowiec EF-M 22mm f/2 STM aparat kompaktowy kompakt z wymienną optyką Canon EOS M test bezlusterkowca bezlusterkowiec EF-M 22mm f/2 STM aparat kompaktowy kompakt z wymienną optyką
Paczka w formacie ZIP ze wszystkimi zdjęciami testowymi z tej prezentacji w oryginalnych rozmiarach dostępna jest TUTAJ.

[converttable]

 

Jak widać po zdjęciach tablicy barwnej, poziom szumów widocznych na zdjęciach jest relatywnie niewielki. Zakłócenia barwne zaczynają być widoczne dopiero od czułości 3200 ISO, a uciążliwe stają się powyżej wartości 6400 ISO. W praktyce jest znacznie lepiej, ponieważ na prezentacji macie okazję oglądać detale w powiększeniu 50% (100% po kliknięciu), czego w praktyce się nie stosuje. Również wstępna ocena wierności odwzorowania barw wypada bardzo korzystnie, ponieważ w przypadku jednobarwnych pól widoczna degradacja nasycenia i zniekształcenia kolorystyczne zaczynają być zauważalne dopiero przy czułościach 12800 ISO i wyższych.

 

Odwzorowanie barw i szczegółów

W Canonie EOS 650D duży zakres czułości ISO o relatywnie niskim poziomie zaszumienia osiągnięty został przez agresywne odszumianie obrazu. Wiedząc, że w obydwu aparatach zastosowano dokładnie te same matryce i procesory obrazu trudno się tak naprawdę spodziewać czegoś innego. Jednak nie można opierać się na domniemaniach, ani na zdjęciach barwnej tablicy testowej. Test praktyczny wykonany został w plenerze przy rozproszonym świetle, a przysłonę dla zapewnienia optymalnej ostrości obrazu przymknęliśmy do f/7.1. Podobnie jak w poprzednim wypadku zbliżenia fragmentów prezentowane są w skali 1:2 i ich kliknięcie powoduje otwarcie pełnego powiększenia w osobnym oknie.
 

[converttable start="1" end="1" type="vertical"]

Canon EOS M test bezlusterkowca bezlusterkowiec EF-M 22mm f/2 STM aparat kompaktowy kompakt z wymienną optyką
100 ISO Canon EOS M test bezlusterkowca bezlusterkowiec EF-M 22mm f/2 STM aparat kompaktowy kompakt z wymienną optyką Canon EOS M test bezlusterkowca bezlusterkowiec EF-M 22mm f/2 STM aparat kompaktowy kompakt z wymienną optyką Canon EOS M test bezlusterkowca bezlusterkowiec EF-M 22mm f/2 STM aparat kompaktowy kompakt z wymienną optyką
200 ISO Canon EOS M test bezlusterkowca bezlusterkowiec EF-M 22mm f/2 STM aparat kompaktowy kompakt z wymienną optyką Canon EOS M test bezlusterkowca bezlusterkowiec EF-M 22mm f/2 STM aparat kompaktowy kompakt z wymienną optyką Canon EOS M test bezlusterkowca bezlusterkowiec EF-M 22mm f/2 STM aparat kompaktowy kompakt z wymienną optyką
400 ISO Canon EOS M test bezlusterkowca bezlusterkowiec EF-M 22mm f/2 STM aparat kompaktowy kompakt z wymienną optyką Canon EOS M test bezlusterkowca bezlusterkowiec EF-M 22mm f/2 STM aparat kompaktowy kompakt z wymienną optyką Canon EOS M test bezlusterkowca bezlusterkowiec EF-M 22mm f/2 STM aparat kompaktowy kompakt z wymienną optyką
800 ISO Canon EOS M test bezlusterkowca bezlusterkowiec EF-M 22mm f/2 STM aparat kompaktowy kompakt z wymienną optyką Canon EOS M test bezlusterkowca bezlusterkowiec EF-M 22mm f/2 STM aparat kompaktowy kompakt z wymienną optyką Canon EOS M test bezlusterkowca bezlusterkowiec EF-M 22mm f/2 STM aparat kompaktowy kompakt z wymienną optyką
1600 ISO Canon EOS M test bezlusterkowca bezlusterkowiec EF-M 22mm f/2 STM aparat kompaktowy kompakt z wymienną optyką Canon EOS M test bezlusterkowca bezlusterkowiec EF-M 22mm f/2 STM aparat kompaktowy kompakt z wymienną optyką Canon EOS M test bezlusterkowca bezlusterkowiec EF-M 22mm f/2 STM aparat kompaktowy kompakt z wymienną optyką
3200 ISO Canon EOS M test bezlusterkowca bezlusterkowiec EF-M 22mm f/2 STM aparat kompaktowy kompakt z wymienną optyką Canon EOS M test bezlusterkowca bezlusterkowiec EF-M 22mm f/2 STM aparat kompaktowy kompakt z wymienną optyką Canon EOS M test bezlusterkowca bezlusterkowiec EF-M 22mm f/2 STM aparat kompaktowy kompakt z wymienną optyką
6400 ISO Canon EOS M test bezlusterkowca bezlusterkowiec EF-M 22mm f/2 STM aparat kompaktowy kompakt z wymienną optyką Canon EOS M test bezlusterkowca bezlusterkowiec EF-M 22mm f/2 STM aparat kompaktowy kompakt z wymienną optyką Canon EOS M test bezlusterkowca bezlusterkowiec EF-M 22mm f/2 STM aparat kompaktowy kompakt z wymienną optyką
12800 ISO Canon EOS M test bezlusterkowca bezlusterkowiec EF-M 22mm f/2 STM aparat kompaktowy kompakt z wymienną optyką Canon EOS M test bezlusterkowca bezlusterkowiec EF-M 22mm f/2 STM aparat kompaktowy kompakt z wymienną optyką Canon EOS M test bezlusterkowca bezlusterkowiec EF-M 22mm f/2 STM aparat kompaktowy kompakt z wymienną optyką
25600 ISO (H) Canon EOS M test bezlusterkowca bezlusterkowiec EF-M 22mm f/2 STM aparat kompaktowy kompakt z wymienną optyką Canon EOS M test bezlusterkowca bezlusterkowiec EF-M 22mm f/2 STM aparat kompaktowy kompakt z wymienną optyką Canon EOS M test bezlusterkowca bezlusterkowiec EF-M 22mm f/2 STM aparat kompaktowy kompakt z wymienną optyką
Paczka w formacie ZIP ze wszystkimi zdjęciami testowymi z tej prezentacji w oryginalnych rozmiarach dostępna jest TUTAJ.

[converttable]

 

Pierwsze objawy degradacji drobnych detali i spadku ostrości obrazu widoczne są przy 1600 ISO, jednak należy je uznać jeszcze za zupełnie nieszkodliwe. Zmienia się to przy 3200 ISO, a od 6400 ISO w górę obraz trudno uznać za dobrej jakości. W praktyce najwyższą dostępną w tym aparacie czułość fizyczną 12800 ISO oraz uzyskiwany w wyniku obróbki cyfrowej ekwiwalent 25600 ISO należy uznać za nieprzydatne.

 

Dynamika tonalna

Zimowe plenery bardzo sprzyjały sprawdzeniu zdolności aparatu do rejestrowania wysokokontrastowych scen. Tym razem pokusiliśmy się o przetestowanie, jak aparat radzi sobie z rejestracją szczegółów w bardzo jasnych i w bardzo ciemnych partiach obrazu w trzech sytuacjach: przy niskiej czułości ISO, wysokiej (jako punktu odniesienia i jednocześnie ilustracji, jak podbicie światłoczułości matrycy wpływa destrukcyjnie na ten aspekt fotografii) oraz niskiej przy włączonej opcji priorytetu wysokich tonów.
 

[converttable end="1"]

200 ISO
Canon EOS M test bezlusterkowca bezlusterkowiec EF-M 22mm f/2 STM aparat kompaktowy kompakt z wymienną optyką
200 ISO (priorytet tonów wysokich)
Canon EOS M test bezlusterkowca bezlusterkowiec EF-M 22mm f/2 STM aparat kompaktowy kompakt z wymienną optyką
12800 ISO
Canon EOS M test bezlusterkowca bezlusterkowiec EF-M 22mm f/2 STM aparat kompaktowy kompakt z wymienną optyką
Paczka w formacie ZIP ze wszystkimi zdjęciami testowymi z tej prezentacji w oryginalnych rozmiarach dostępna jest TUTAJ.

[converttable]

 

W tym ostatnim przypadku znakomicie widzimy, że w zimowych plenerach uaktywnienie funkcji C.Fn II to bardzo dobry pomysł – o ile oczywiście nie korzystamy z możliwości trybu RAW, bo wówczas podobne efekty uzyskamy poprzez odpowiednią manipulację wysokimi i niskimi tonami zdjęcia. Oczywiście najczęściej zajmuje to też odpowiednio więcej czasu, ale efekty potrafią być równie dobre. Tym bardziej, że dynamika tonalna testowanego aparatu, jest – jak na bezlusterkowiec – naprawdę imponująca.

 

 

Ustawianie ostrości

W tym momencie dochodzimy do bardzo ważnej cechy każdego aparatu fotograficznego, a mianowicie przyjrzymy się możliwością najnowszej miniaturowej cyfrówki Canon EOS M w zakresie automatycznego i manualnego ustawiania ostrości. Jest to jednocześnie jeden z najbardziej dyskusyjnych aspektów testowanego sprzętu.

[kn_advert]

Nowa matryca, fazowy układ AF – czemu to wszystko nie działa tak, jak należy?

Już recenzując lustrzankę Canon EOS 650D mieliśmy sporo zastrzeżeń co do funkcjonowania układu AF w trybie Live View. O ile jednak w tamtym przypadku problem dało się w sporym stopniu zignorować (wiadomo: Live View AF w lustrzankach zawsze działa gorzej i nie jest tak potrzebny), o tyle w bezlusterkowcu już nie powinno być żadnej taryfy ulgowej. Podczas testów mieliśmy do dyspozycji systemowe, stałoogniskowe szkło z napędem STM, a więc optykę w założeniu idealnie pasującą do korpusu.
 

Canon EOS M test bezlusterkowca bezlusterkowiec EF-M 22mm f/2 STM aparat kompaktowy kompakt z wymienną optyką
Celność i szybkość układu AF aparatu Canon EOS M są niezbyt imponujące. W dodatku przy słabszym oświetleniu urządzenie potrafi się gubić i potwierdzać ostrość w momencie, gdy gołym okiem widzimy, że nie jest ona najlepsza. Efekty takiego działania autofocusu widać na ilustracji powyżej.


Niestety na podstawie testów można powiedzieć jedno: system automatycznej regulacji ostrości to zdecydowanie najsłabsza część testowanego aparatu. Działa wolno i jest bardzo omylny, w trybie ciągłej pracy przejawia tendencję do gubienia obiektu (nawet gdy ten, podobnie jak i sam korpus, spoczywa nieruchomo). Co najgorsze, wystarczy niewielka redukcja ilości światła w scenie (do poziomu pokoju oświetlonego pojedynczą żarówką 40-watową), aby aparat zaczął mieć poważne problemy ze złapaniem ostrości nawet na całkiem kontrastowy obiekt.

Na szczęście firma Canon poszła wreszcie po rozum do głowy i wyposażyła swój najnowszy korpus w lampkę doświetlającą, której zadaniem jest wspomaganie układu AF w trybie ostrzenia pojedynczego. Nie jest to jednak dedykowana ultrajasna dioda, jak w aparatach większości konkurentów, lecz to samo pomarańczowe światełko, jakie aparat wykorzystuje do sygnalizowania pracy samowyzwalacza. Z tego powodu jego efektywność jest raczej niewielka.

 

Nie jest aż tak tragicznie – szukanie dobrych stron

Czy w świetle tego, co zostało napisane powyżej należy uznać aparat za kompletnie bezużyteczny z uwagi na niedziałający układ AF? Na szczęście nie. Przede wszystkim w dobrych warunkach oświetleniowych sprawuje się on całkiem nieźle – zwłaszcza funkcja śledzenia wybranego obiektu działa bardzo dobrze. Wystarczy wskazać (najlepiej palcem, korzystając z ekranu dotykowego) interesujący nas obiekt i możemy być pewni, że aparat nie zgubi go tak długo, jak długo będzie on widoczny w kadrze. W tym względzie rzeczywiście widać dobre strony nowego, fazowo-kontrastowego systemu ostawiania ostrości.
 

Canon EOS M test bezlusterkowca bezlusterkowiec EF-M 22mm f/2 STM aparat kompaktowy kompakt z wymienną optyką
Funkcja śledzenia obiektu w kadrze działa nawet przy wyłączonym mechanizmie ciągłego ustawiania ostrości. Po prostu w trybie Single Shot AF aparat w momencie naciśnięcia spustu migawki do połowy już wie, na jaki obiekt w kadrze powinien ustawić ostrość, dzięki czemu ostrzenie jest nie tylko precyzyjne, ale też szybsze.

 

Po drugie nie chcąc kompletnie skreślać mechanizmów regulacji ostrości w aparacie postanowiliśmy wypróbować go z innym obiektywem. Wprawdzie nie mieliśmy do dyspozycji innego szkła z rodziny EF-M, ale dysponując adapterem EF-EOS M postanowiliśmy sprawdzić, jak aparat spisuje się z obiektywem niesystemowym, ale za to wyposażonym w ultraszybki napęd AF. W tym celu wykorzystaliśmy znakomitą pod tym względem konstrukcję EF-S 17-55mm f/2.8 IS USM ze świadomością, że będzie ona działać bez wsparcia czujników fazowych (te wymagają szkieł z napędem STM).

Efekt? Niespodzianka – mechanizm automatycznej regulacji ostrości zaczął działać zdecydowanie szybciej! Nadal wprawdzie wymaga on do poprawnej pracy sporej ilości światła (w tym względzie nic się nie zmieniło) i ostrzenie odbywa się z widocznymi skokami, niemniej jednak jest ono znacznie szybsze. I to szybsze nie tylko od testowanego aparatu z obiektywem EF-M 22mm f/2 STM, ale nawet od Canona EOS 650D, podczas testu którego dokonaliśmy podobnego eksperymentu z trybem Live View. Podsumowując, układ AF Canona EOS M sprawuje się znacznie lepiej, niż autofocus lustrzanki EOS 650D w trybie Live View. Oczywiście nadal daleko mu do klasycznego mechanizmu regulacji ostrości stosowanego w tej lustrzance.

 

Czy warto próbować ostrzyć ręcznie?

Oczywiście aparatu bezlusterkowego nie kupuje się tylko po to, aby korzystać zawsze i wszędzie z automatycznej regulacji ostrości. Jedną z największych zalet tych konstrukcji, wynikających po części z wymiennej optyki, a po części z kadrowania przy użyciu wyświetlacza LCD, jest zazwyczaj bardzo ułatwione (nawet w porównaniu z klasycznymi lustrzankami) ostrzenie manualne. Dowodem na to mogą być chociażby doskonałe rozwiązania zastosowane w aparatach z rodziny Sony NEX. A jak jest w tym przypadku?
 

Canon EOS M test bezlusterkowca bezlusterkowiec EF-M 22mm f/2 STM aparat kompaktowy kompakt z wymienną optyką
Wybierając manualne ustawianie ostrości należy wiedzieć, z czym wiąże się taka decyzja. Aparat Canon EOS M dysponuje wsparciem ostrzenia manualnego w formie narzędzia służącego do powiększania wybranego fragmentu kadru, ale działa on tylko w trybie MF. Korzystając z trybu AF+MF użytkownik pozostawiony zostaje na lodzie.

 

Niestety narzędzie to również nie zostało zrealizowane najlepiej. Już samo przełączenie aparatu w tryb ostrzenia lub doostrzania manualnego (trzeci tryb oznaczony jako AF+MF – umożliwia zmianę ostrości przy użyciu pierścienia na obiektywie już po tym, jak aparat samodzielnie ustawi ostrość, a przed wykonaniem zdjęcia) wymaga wejścia do menu aparatu. Rezygnacja z przełącznika na tubusie obiektywu jest kompletnie niezrozumiałym posunięciem ze strony projektantów systemu EF-M i powoduje, że mało kto zechce w ogóle sięgać po inne tryby pracy aparatu niż AF.

Kolejny problem czeka na fotografa w momencie samego ustawiania ostrości. Aparat Canon EOS M dysponuje wprawdzie dość typowym systemem wspomagającym manualne ostrzenie polegającym na silnym powiększeniu interesującego nas fragmentu sceny (pięcio- lub dziesięciokrotnym), lecz mechanizm ten należy włączyć sobie samodzielnie przy użyciu ikonki lupy znajdującej się w prawym dolnym rogu ekranu. W dodatku działa on tylko w trybie MF, a więc w zasadzie można uznać trzeci tryb ostrzenia, czyli AF+MF za bezużyteczny. Trzeba przyznać, że w aparatach bezlusterkowych Olympusa, Panasonika (gdzie możliwe jest ustawienie automatycznego uruchamiania mechanizmu powiększającego w momencie poruszenia pierścieniem obiektywu), a zwłaszcza Sony zostało to zrealizowane znacznie lepiej.

 

 

Tryb filmowania

Tryb filmowania również został w testowanym aparacie zrealizowany podobnie, co w lustrzance Canon EOS 650D i trzeba przyznać, że korzysta się z niego wygodnie. Coś w sam raz dla siebie otrzymali zarówno miłośnicy kręcenia filmików przy użyciu pełnej automatyki, jak i twórcy bardziej kreatywni. Dostępne są też znane z Canona EOS 650D filmowe ciekawostki, takie jak narzędzie do realizowania wideoalbumów w oparciu o kilkusekundowe migawki filmowe. Również funkcje pomocnicze, a zwłaszcza kontrola dźwięku, zostały zrealizowane w sposób wzorowy i mogą budzić zazdrość u mających zacięcie filmowe użytkowników innych korpusów.

[kn_advert]

Dwa podstawowe tryby pracy

Po przełączeniu się w tryb filmowania użytkownik ma do dyspozycji dwa tryby pracy: automatyczny i manualny. Filmując w tym pierwszym pozostawiamy wszystkie ustawienia ekspozycji elektronice urządzenia, choć bardzo dobrą wiadomością jest to, że mamy do dyspozycji mechanizmy blokady ekspozycji i jej korekty.
 

Canon EOS M test bezlusterkowca bezlusterkowiec EF-M 22mm f/2 STM aparat kompaktowy kompakt z wymienną optyką
Uruchomienie trybu filmowania wymaga przestawienia przełącznika pod spustem migawki w prawo. W innym razie przycisk REC zlokalizowany na korpusie w okolicy kciuka prawej ręki pozostanie nieaktywny.

 

W trybie ręcznej ekspozycji filmu mamy już możliwość pełnej kontroli nad czasem otwarcia migawki, stopniem otwarcia przysłony i czułością matrycy. Ta ostatnia może być regulowana w zakresie 100-6400 ISO z możliwością cyfrowego rozszerzenia do ekwiwalentu 12800 ISO. Z kolei czas naświetlania pojedynczej klatki nie może być krótszy od 1/30 lub 1/60 s w zależności od tego, czy film jest rejestrowany z prędkością 24, 25, czy 50 klatek na sekundę. Warto przy tym pamiętać, że zalecany czas otwarcia migawki, gwarantujący optymalną ostrość i płynność filmu to dwukrotnie krócej niż wynosi czas trwania pojedynczej klatki.

 

Dostępne formaty obrazu

Aparat Canon EOS M udostępnia cztery tryby nagrywania zaspokajające bardzo zróżnicowane potrzeby. Pierwszy jest tryb FullHD w wersji "telewizyjnej", czyli nagrywanie obrazu w rozdzielczości 1920×1080 pikseli z prędkością 25 klatek na sekundę (30 klatek na sekundę w przypadku sprzętu sprzedawanego w krajach, w których dawniej dominował system NTSC). Drugi jest tryb dla twórców kina niezależnego i nagrań "kinopodobnych" – 1920×1080 pikseli z prędkością 24 klatek na sekundę. Trzeci to format "telewizyjny-sportowy" zapewniający obraz o rozdzielczości 1280×720 pikseli, za to o klatkażu 50 klatek na sekundę (60 w przypadku wersji "post-NTSC" aparatu). I wreszcie dla osób pragnących nagrać coś w niskiej rozdzielczości dostępny jest tryb Standard Definition – 640×480 pikseli z prędkością 25 lub 30 klatek na sekundę.
 

Canon EOS M test bezlusterkowca bezlusterkowiec EF-M 22mm f/2 STM aparat kompaktowy kompakt z wymienną optyką
Wyboru formatu nagrywania dokonujemy w menu po uruchomieniu trybu filmowania. W trybie fotograficznym interesujące nas opcje pozostaną niewidoczne.

 

Średnia przepływność (bitrate) danych, czyli parametr decydujący o jakości obrazu jest dosyć imponująca – w przypadku formatów High Definition wynosi ona 330 MB/min, czyli aż 44 Mbit/s. W połączeniu z metodą kompresji MPEG-4 AVC, H.264 (format plików .MOV) daje to zapis o bardzo niewielkiej kompresji. Dla nagrań Standard Definition jest to około 11 Mbit/s. Oczywiście podobnie jak w przypadku wszystkich aparatów fotograficznych z funkcją filmowania, czas trwania pojedynczego ujęcia ograniczony jest do trzydziestu minut.

Poniżej znajdziecie krótki film przykładowy nagrany przy pomocy testowanego aparatu. Film zapisany został w trybie 1920×1080 25 fps i przy domyślnych ustawieniach aparatu - a więc m.in. z autofocusem działającym w trybie ciągłym. Widoczne są też typowe dla tego trybu przypadki chwilowej utraty ostrości.

 

Dźwięk – mikrofon wewnętrzny, zewnętrzny i kontrola głośności

Podobnie jak w przypadku Canona EOS 650D, bezlusterkowiec EOS M dysponuje dość rozbudowanymi narzędziami kontroli dźwięku. Przede wszystkim w odróżnieniu od wielu konkurencyjnych konstrukcji ma on złącze umożliwiające podłączenie zewnętrznego mikrofonu, co jest tak naprawdę jedynym remedium na szumy spowodowane pracującym głośnym mechanizmem AF niektórych obiektywów. Ma on też narzędzia monitoringu natężenia rejestrowanego dźwięku z możliwością manualnej regulacji wzmocnienia oraz całkiem użyteczny cyfrowy filtr przeciwwiatrowy oraz automatyczny tłumik chroniący przed przesterowaniem.
 

Canon EOS M test bezlusterkowca bezlusterkowiec EF-M 22mm f/2 STM aparat kompaktowy kompakt z wymienną optyką
Narzędzia kontroli natężenia dźwięku to jeden z nielicznych elementów, które dają testowanemu bezlusterkowcowi Canona przewagę nad większością konkurencyjnych produktów. Umożliwiają kontrolę jakości rejestrowanego dźwięku na poziomie niedostępnym w większości aparatów z funkcją filmowania.

 

Sam wbudowany mikrofon to przyzwoita, choć może nie zachwycająca konstrukcja stereofoniczna. Niestety podczas filmowania dość łatwo jest go przypadkiem zasłonić palcem, dlatego też niezbędne jest to, by uważać jak trzymamy aparat.

 

 

Zasilanie, pamięć, złącza

Powoli zbliżamy się do końca naszego testu. Czas na podsumowanie drobniejszych, lecz równie ważnych cech testowanego aparatu – związanych z wydajnością baterii, wymaganiami względem kart flash oraz zestawu dostępnych złączy i gniazd rozszerzeń.

[kn_advert]

Zasilanie

Podobnie jak wiele innych bezlusterkowców, możliwości aparatu Canon EOS M w kwestii czasu pracy na zasilaniu bateryjnym kształtują się bardziej w okolicach kompaktów, aniżeli lustrzanek, choć wypada przyznać, że w porównaniu z aparatami Sony NEX i Olympus PEN pierwszy "kompakt z wymienną optyką" Canona wypada raczej blado. Współpracujący z testowanym sprzętem akumulator LP-E12 pozwala na jednym ładowaniu wykonać maksymalnie (w zależności od temperatury otoczenia) do około 230 zdjęć lub zarejestrować 1,5 godziny materiału filmowego. Z pewnością nie jest to wynik imponujący.
 

Canon EOS M test bezlusterkowca bezlusterkowiec EF-M 22mm f/2 STM aparat kompaktowy kompakt z wymienną optyką
Źródłem zasilania w aparacie Canon EOS M jest akumulator LP-E12 o zaskakująco niskiej pojemności 875 mAh - zbyt niskiej jak na potrzeby aparatu.

 

W praktyce testowany aparat okazał się dość żarłoczny, jeśli chodzi o pobór energii, choć szybkie wyczerpywanie się baterii można częściowo wytłumaczyć niskimi temperaturami, w których zmuszony był pracować. Niezależnie od wszystkiego nie miał jednak problemów z wykonaniem około dwustu zdjęć przy intensywnym korzystaniu z dotykowego wyświetlacza LCD.

 

Pamięć

Aparat Canon EOS M do zapisu zdjęć i filmów wykorzystuje karty pamięci standardu SecureDigital. Obsługuje przy tym natywnie nośniki wyposażone w moduł komunikacji bezprzewodowej, czyli karty z rodziny Eye-Fi. Gniazdo kart pamięci znajduje się w tej samej komorze, co akumulator, co niestety uniemożliwia wymianę nośnika podczas fotografowania z użyciem statywu.
 

Canon EOS M test bezlusterkowca bezlusterkowiec EF-M 22mm f/2 STM aparat kompaktowy kompakt z wymienną optyką
Canon EOS M obsługuje karty formatu SD, SDHC i SDXC. Montowane są one w dolnej części aparatu, tuż obok akumulatora.

 

Pojedyncze zdjęcie w pełnej rozdzielczości zapisane przez aparat w formacie JPEG odznacza się pojemnością od trzech i pół do dziewięciu megabajtów, natomiast fotografie w formacie RAW zajmują od 20 do 25 megabajtów. Tak więc karta pamięci o pojemności ośmiu gigabajtów pozwoli na zapisanie około tysiąca stu zdjęć w formacie JPEG lub około czterystu plików w formacie RAW. W praktyce do komfortowego fotografowania należałoby się zaopatrzyć w dwa takie nośniki – w miarę możliwości o dużej prędkości zapisu.

 

Złącza

Canon EOS M dysponuje dość podstawowym, lecz również zupełnie wystarczającym do większości zastosowań kompletem złączy. Poza gorącą stopką lampy błyskowej i gniazdem kart pamięci wszystkie one znajdują się pod jedną klapką z boku aparatu. Są to: złącze USB pełniące jednocześnie rolę wyjścia AV (w tym ostatnim celu konieczne jest nabycie osobnego kabla), wyjście mini HDMI oraz wejście mikrofonowe.
 

Canon EOS M test bezlusterkowca bezlusterkowiec EF-M 22mm f/2 STM aparat kompaktowy kompakt z wymienną optyką Canon EOS M test bezlusterkowca bezlusterkowiec EF-M 22mm f/2 STM aparat kompaktowy kompakt z wymienną optyką
Dostępne w aparacie złącza umieszczone zostały dość blisko siebie, lecz na szczęście tak, że jednoczesne podłączenie przewodu HDMI i mikrofonowego jest możliwe. Pozwoli to ambitnym filmowcom korzystać jednocześnie z zewnętrznego mikrofonu i monitora poglądowego.

 

Zarówno złącza, jak i akumulator i karta pamięci znajdują się pod sztywnymi klapkami nie zabezpieczającymi w pełni przed kurzem i wilgocią. Dlatego też aparat Canon, mimo bardzo solidnej budowy nie może być postrzegany jako sprzęt odporny na niekorzystne działanie pyłu, wody, czy śniegu.

 

 

Podsumowanie

Jako testujący aparaty i osprzęt fotograficzny nie lubię znajdować się w sytuacji, w jakiej przyszło mi być recenzując Canona EOS M. Po pierwsze dlatego, że bardzo nie lubię odczuwać zawodu w stosunku do czegoś, co w pierwszej chwili robiło na mnie naprawdę dobre wrażenie. Po drugie zaś dlatego, że bardzo, ale to bardzo nie lubię odnosić wrażenia, że zmarnowany został doskonały potencjał i możliwość naprawdę udanego startu. Niestety mimo najszczerszych chęci nie jestem w stanie uznać pierwszego bezlusterkowca firmy Canon za konstrukcję udaną i to z wielu powodów. Pierwszym z nich są ewidentne wady konstrukcji związane głównie z nienajlepiej działającym autofocusem.

Drugi ważny powód to brak konsekwencji projektantów względem tego, dla kogo właściwie kierowany jest ten aparat. Jeżeli dodamy do tego cenę, która w chwili obecnej jest zdecydowanie zbyt wysoka, jak na klasę prezentowaną przez ten aparat, to jasne się staje, że jego ogólna ocena nie może być zbyt wysoka. Piszę to z bólem serca i mam nadzieję, że przed premierą kolejnego bezlusterkowca Canon wyciągnie odpowiednie wnioski. Niewątpliwie system EOS M ma w sobie potencjał, który naprawdę szkoda byłoby zmarnować.
 

Ocena końcowa (w skali 1-6):
Canon EOS M test bezlusterkowca bezlusterkowiec EF-M 22mm f/2 STM aparat kompaktowy kompakt z wymienną optyką
 
dostateczny +
 
Zalety:
  • bardzo dobra jakość obrazu, niskie zaszumienie i dobra dynamika tonalna,
  • wygodna obsługa jak na tak minimalistycznie wykonany korpus,
  • bardzo dobrze zaprojektowany interfejs dotykowy,
  • skuteczny system śledzenia fotografowanego obiektu,
  • bardzo dobrze zrealizowany tryb filmowania,
  • rozbudowane narzędzia kontroli dźwięku w trybie filmowania,
  • solidna budowa, metalowy korpus.
Wady:
  • wolny AF, łatwo gubiący się przy słabszym oświetleniu,
  • częste utraty ostrości w trybie ciągłym,
  • zbyt wiotkie pokrętło regulacyjne,
  • nieruchomy wyświetlacz LCD,
  • bardzo niewielka pojemność akumulatora,
  • wysoka cena, niedopasowana do możliwości aparatu.

[kn_advert]

Aparat Canon EOS 650D do testów udostępniła firma Canon Polska

Canon EOS 650D test praktyczny lustrzanki lustrzanka DSLR recenzja korpus

 

 

Galeria zdjęć przykładowych

Prezentowane w poniższej galerii zdjęcia wykonane zostały aparatem Canon EOS M z obiektywem EF-M 22mm f/2 STM i zapisane w trybie RAW+JPEG przy standardowych ustawieniach obróbki obrazu i automatycznym balansie bieli. Kliknięcie na miniaturę spowoduje otwarcie ośmiokrotnie powiększonej wersji w osobnym oknie przeglądarki. Pod opisem parametrów każdego zdjęcia znajduje się link do oryginalnych plików JPEG i RAW (UWAGA: duża objętość!).
 

Canon EOS M test bezlusterkowca bezlusterkowiec EF-M 22mm f/2 STM aparat kompaktowy kompakt z wymienną optyką Canon EOS M test bezlusterkowca bezlusterkowiec EF-M 22mm f/2 STM aparat kompaktowy kompakt z wymienną optyką Canon EOS M test bezlusterkowca bezlusterkowiec EF-M 22mm f/2 STM aparat kompaktowy kompakt z wymienną optyką
1/125 s, f/5.6, 100 ISO
JPEG
 RAW
1/40 s, f/5, 125 ISO
JPEG RAW
1/60 s, f/4, 100 ISO
JPEG
 RAW
Canon EOS M test bezlusterkowca bezlusterkowiec EF-M 22mm f/2 STM aparat kompaktowy kompakt z wymienną optyką Canon EOS M test bezlusterkowca bezlusterkowiec EF-M 22mm f/2 STM aparat kompaktowy kompakt z wymienną optyką Canon EOS M test bezlusterkowca bezlusterkowiec EF-M 22mm f/2 STM aparat kompaktowy kompakt z wymienną optyką
1/50 s, f/8, 100 ISO
JPEG RAW
1/50 s, f/9, 100 ISO
JPEG
 RAW
1/40 s, f/9, 200 ISO
JPEG
 RAW
Canon EOS M test bezlusterkowca bezlusterkowiec EF-M 22mm f/2 STM aparat kompaktowy kompakt z wymienną optyką Canon EOS M test bezlusterkowca bezlusterkowiec EF-M 22mm f/2 STM aparat kompaktowy kompakt z wymienną optyką Canon EOS M test bezlusterkowca bezlusterkowiec EF-M 22mm f/2 STM aparat kompaktowy kompakt z wymienną optyką
1/30 s, f/9, 320 ISO
JPEG
 RAW
1/40 s, f/9, 160 ISO
JPEG
 RAW
1/125 s, f/2, 100 ISO
JPEG
 RAW
Canon EOS M test bezlusterkowca bezlusterkowiec EF-M 22mm f/2 STM aparat kompaktowy kompakt z wymienną optyką Canon EOS M test bezlusterkowca bezlusterkowiec EF-M 22mm f/2 STM aparat kompaktowy kompakt z wymienną optyką Canon EOS M test bezlusterkowca bezlusterkowiec EF-M 22mm f/2 STM aparat kompaktowy kompakt z wymienną optyką
1/80 s, f/2, 100 ISO
JPEG RAW
1/1600 s, f/2, 100 ISO
JPEG RAW
1/125 s, f/5.6, 125 ISO
JPEG
 RAW
Canon EOS M test bezlusterkowca bezlusterkowiec EF-M 22mm f/2 STM aparat kompaktowy kompakt z wymienną optyką Canon EOS M test bezlusterkowca bezlusterkowiec EF-M 22mm f/2 STM aparat kompaktowy kompakt z wymienną optyką Canon EOS M test bezlusterkowca bezlusterkowiec EF-M 22mm f/2 STM aparat kompaktowy kompakt z wymienną optyką
1/100 s, f/5.6, 100 ISO
JPEG
 RAW
1/250 s, f/9, 800 ISO
JPEG
 RAW
1/800 s, f/9, 3200 ISO
JPEG
 RAW

 

Autorem wszystkich przedstawionych w tym artykule zdjęć - zarówno próbnych, jak i produktowych, chyba że w opisie zdjęcia podano inaczej - jest Jarosław Zachwieja.

 

 



www.swiatobrazu.pl