czytano: 2689 razy
Canon PowerShot G1 X Mark III – kompakt dla bardzo wymagających
Krążące od pewnego czasu po Sieci pogłoski okazały się prawdziwe. Firma Canon zaprezentowała nowy zaawansowany aparat kompaktowy w stylu retro, wyposażony w przetwornik obrazu formatu APS-C o rozdzielczości 24 megapikseli, wyposażony w podwójny, kontrastowo/fazowy układ AF. Nowość nosi nazwę Canon PowerShot G1 X Mark III i jest ukoronowaniem linii dla fotografów szukających sprzętu małego, z niewymienną optyką, ale za to o naprawdę wyśrubowanych parametrach technicznych.
Nie da się ukryć, że Canon PowerShot G1 X Mark III to imponująca konstrukcja, a przy tym jednocześnie stosunkowo niewielka, bo ważąca zaledwie 400 gramów i mierząca 115×78×51 mm. Tak mały aparat wyposażono bowiem w matrycę używaną w takich korpusach, jak EOS 77D oraz EOS M5 – 24-megapikselową konstrukcję formatu APS-C i uzupełniono obiektywem o trzykrotnym zoomie optycznym (ekwiwalent 24-72 mm dla małego obrazka) i jasności f/2.8-5.6. Całość uzupełnia najnowsza generacja procesora obrazu, DIGIC 7.
[kn_advert]
Wraz z matrycą do aparatu trafił układ Dual Pixel AF, bardzo szybki i skuteczny system automatycznego ustawiania ostrości obrazu łączący w sobie elementy detekcji kontrastu i pomiaru fazy. Aparat jest w stanie fotografować w trybie seryjnym z prędkością 7 kl./s bez zakłócania procesu ostrzenia oraz 9 kl./s w trybie pojedynczego ustawiania ostrości. Bufor pamięciowy mieści do 19 plików RAW lub 24 pliki JPEG.
 |
| Canon PowerShot G1 X Mark III – widok z przodu. (Fot. Canon) |
Obiektyw z kolei składa się z dziewięciu soczewek, z których aż trzy mają konstrukcję podwójnie sferyczną. Ma też wbudowany trójstopniowy filtr neutralny oraz system stabilizacji obrazu o deklarowanej skuteczności 4 EV. Zakres pracy migawki wynosi od 30 do 1/2000 sekundy, a czułość matrycy można regulować od 100 do 25600 ISO.
Aparat rejestruje filmy z jakością 1080p w 24, 30 i 60 kl./s, filmy w technologii time-lapse, dysponuje modułami łączności bezprzewodowej Wi-Fi i Bluetooth oraz technologią NFC. Konstruktorzy chwalą się też, że dołożyli starań, aby działanie przycisku spustu migawki jak najbardziej przypominało jej wyzwalanie w lustrzankach i bezlusterkowcach.
 |
| Canon PowerShot G1 X Mark III – widok z tyłu. (Fot. Canon) |
Bardzo spodobał nam się wygląd aparatu, kanciasty i stylizowany nieco na konstrukcję retro. Wyposażono go m.in. w dedykowane pokrętło korekty ekspozycji, tryby Custom oraz wizjer EVF o rozdzielczości 2,36 mln. pkt. przy którym zmieściła się wbudowana lampa błyskowa. Całość jest uszczelniona przed pyłem i wilgocią oraz bardzo przypomina model PowerShot G5 X, przy czym jak wiadomo ten starszy dysponuje matrycą formatu 1 cal. Ruchomy wyświetlacz wykonany został w technologii OLED, a jego rozdzielczość to 1,04 mln. pkt. Nie zapomniano też o pokrętle z przodu obudowy oraz pierścieniu na obiektywie.
Jedynym naprawdę rozczarowującym elementem tej konstrukcji wydaje się żywotność akumulatora, która mierzona wg metodologii Camera & Imaging Products Association wynosi jedynie 200 kadrów (co w praktyce oznaczać będzie ok. 300 zdjęć, jeżeli użytkownik zdecyduje się nie korzystać z wbudowanej lampy błyskowej. Można zatem przyjąć, że zapasowy akumulator w przypadku tego sprzętu nie należy do akcesoriów mało istotnych.
 |
| Canon PowerShot G1 X Mark III – widok z góry. (Fot. Canon) |
Canon PowerShot G1 X Mark III dostępny będzie w sprzedaży od listopada, a jego cena na rynku amerykańskim ma nie przekraczać 1300 dolarów. Aparat ten uzupełniać mają liczne akcesoria, m.in. dedykowana osłona przeciwsłoneczna, obudowa do zdjęć podwodnych oraz skórzany pokrowiec. Cena na rynkach europejskich, w tym w Polsce nie była jeszcze znana w momencie pisania tego tekstu.
Źródło: Canon
www.swiatobrazu.pl