1 kwietnia 2010, 13:05
Autor: Antoni Żółciak
czytano: 3870 razy

CMOK - organiczna matryca nowej generacji dziełem naukowców z Bostońskiego Instytutu Badań Niedzisiejszych

CMOK - organiczna matryca nowej generacji dziełem naukowców z Bostońskiego Instytutu Badań Niedzisiejszych

Narzekasz, że cyfrówki nie mają duszy? Że to nie to samo co tradycyjna fotografia? Już niedługo mają pojawić się aparaty z "żywą" matrycą.

Standard CMOK ma być rozwiązaniem konfliktu między zwaśnionymi światami miłośników fotografii analogowej i cyfrowej. Opracowana przez amerykańskich naukowców matryca jest prawdziwie rewolucyjnym produktem. I, choć znajduje się jeszcze w fazie testów, przebiegają one na tyle pomyślnie, że jeszcze pod koniec bieżącego roku zobaczymy pierwsze, "żywe" aparaty.

Inżynierowie BIBN technikę produkcji (czy raczej hodowli) utrzymują w tajemnicy. Jak mówi szef projektu:

Liczymy na to, że CMOK będzie stosowana we wszystkich aparatach. Już w tej chwili prowadzimy ożywione dyskusje z największymi producentami sprzętu fotograficznego. Niestety, żadnych szczegółow dotyczących przebiegu produkcji nie możemy chwilowo ujawniać.

Wiemy natomiast, iż o nowe sensory trzeba będzie... dbać. W sklepach mają pojawić się specjalne karmy, wzbogacone o proteiny i spreparowane składniki odżywcze, zapewniające CMOK-om prawidłowy rozwój. Karmienie miałoby się odbywać w odstępach co najmniej 24-godzinnych. Niestety, zaniedbanie doprowadziłoby do obumarcia organizmów, co wiązałoby się z koniecznością zakupu nowej matrycy i poniesieniem kosztów serwisowych.

W chwili obecnej "żyjątka" prawidłowo funkcjonują jedynie w roztworze wodnym. Ale, jak zapowiadają projektanci, ma to ulec zmianie już za kilka miesięcy.

Na razie fotografowanie jest możliwe tylko wtedy, gdy aparat ustawiony jest poziomo - w innym przypadku całość mogłaby się po prostu rozlać. Na szczęście kończymy już prace nad sposobem zestalenia wody - co może się przecież przydać i do innych celów. Wtedy funkcjonalność urządzeń opartych na CMOK-u będzie porównywalna z dzisiejszymi aparatami.

Jeśli wierzyć serwisom plotkarskim, w przyszłości hodowla takiej matrycy będzie możliwa również w warunkach domowych, a jej rozdzielczość zależna będzie jedynie od jakości sprawowanej opieki.

 

 

 

Źródło: Bostoński Instytut Badań Niedzisiejszych



www.swiatobrazu.pl