czytano: 11992 razy
Człowiek to piękna istota - zdjęcia Mony Kuhn
Czas na zdjęcia pełne słońca i pozytywnej energii. Brazylijko–Niemka, Mona Kuhn, fotografuje nagich młodych ludzi, ale na żadnym ze zdjęć nie dopatrzymy się erotyzmu.
Spokój, relaks, łagodność i piękno – chyba te słowa jako pierwsze przychodzą na myśl, gdy patrzy się na zdjęcia Kuhn. Nadzy ludzie, leniwie pozujący w promieniach słońca, nie czują wstydu, ale też nie mają chyba do tego powodu. Sfotografowani są tak swobodnie i tak naturalnie, że nie tylko nie pojawiają się na zdjęciach żadne podteksty erotyczne, ale wręcz trudno je nazwać aktami. To portrety, to zdjęcia będące zapisem chwili relaksu i niewinnego szczęścia – fakt, że modele i modelki nie mają na sobie ubrań, podkreśla raczej ich naturalność niż seksualność.
Fot. Mona Kuhn, http://monakuhn.com/
Choć większość bohaterów zdjęć Mony Kuhn to młodzi ludzie, trudno w tych fotografiach dopatrywać się również apoteozy młodości. Gładkie ciała młodych dziewczyn są tu równie piękne, co pomarszczona skóra sfotografowanego starca.
Fot. Mona Kuhn, http://monakuhn.com/
Kuhn urodziła się w Brazylii, jej rodzice pochodzili z Niemiec. Wiele lat fotografka spędziła we Francji, teraz mieszka w USA. Ta narodowościowa mieszanka nie jest tu bez znaczenia. Zetknięcie się z tak wieloma różnymi kulturami pozwoliło Kuhn nauczyć się dostrzegać "samego człowieka" – oderwać go od narodowościowych schematów i póz, "rozebrać" z kultury, w której żyje, zdjąć maskę. Sama wie przecież najlepiej, że mimo różnic dzielących mieszkańców Brazylii, Francji czy USA, wszyscy jesteśmy do siebie podobni.
[kn_advert]
Zmysłowe i intymne zdjęcia Kuhn są dowodem na to, że od stereotypów można uciec, można się od nich wyzwolić i na swoje obserwacje spojrzeć jeśli nie obiektywnie, to na pewno głębiej i uważniej, niepowierzchownie. Kuhn prowadzi dialog z ludzkim ciałem, nie traktując go jednak ani na moment jak obiektu pożądania. Ważne jest też poczucie swobody, jakie fotografka daje swoim modelom i modelkom.
Oni nie grają przed obiektywem, nie pozują, nie prężą się, budując swoją urodą własne poczucie wartości. Mimo że widzimy, iż zdjęcia są pozowane, swoboda modeli udziela się widzom – nie peszą nas nagie piersi, nie ekscytuje widok całującej się pary; nie dopatrujemy się zmarszczek ani fałdek tłuszczu na ciałach modelek.
Fot. Mona Kuhn, http://monakuhn.com/
Kuhn udała się rzecz, która w dzisiejszych czasach jest coraz trudniejsza. Fotografka pokazała ludzkie ciało dokładnie tak, jak powinno być ono (a nie jest) widziane współcześnie. Widz, wychowany na kolorowych magazynach i telewizji, promujących kult młodości i cielesnej doskonałości, nie umie patrzeć na drugiego, nagiego człowieka jak na naturalny twór natury. Coraz trudniej uwolnić się nam od myślowych i estetycznych schematów, od poszukiwania perfekcji. Jak Kuhn udało się to wszystko porzucić – każdy widz niech sam dopatrzy się tego w jej zdjęciach.
Odpowiedzi można poszukać też w wypowiedziach fotografki, dostępnych tu lub na jej stronie internetowej http://www.monakuhn.com.
Fot. Mona Kuhn, http://monakuhn.com/
www.swiatobrazu.pl