15 marca 2009, 15:06
Autor: Anna Cymer
czytano: 5512 razy

Do czytania i kontemplacji - Mroczne przejście Basi Sokołowskiej

Do czytania i kontemplacji - Mroczne przejście Basi Sokołowskiej

Wraz z wystawą w Centrum Sztuki Współczesnej na rynek trafił niezwykły album, prezentujący prace Basi Sokołowskiej. To lektura, którą można oglądać, można czytać, a można też dać się jej zahipnotyzować.









[link_top]Warszawskie Centrum Sztuki Współczesnej przyzwyczaiło nas już do tego, że większości organizowanych tam wystaw wydawane są świetne katalogi. Pełne doskonałych reprodukcji i tekstów, które poszerzają nasze spojrzenie na wystawę, której dotyczą. Tym razem mamy jednak do czynienia z czymś zupełnie innym. Publikacja, która ukazał się na rynku przy okazji wystawy ?Mroczne przejście? ? to z całą pewnością nie jest katalog.

czytanie kontemplacja przejście wystawa nie mroczny możny artystka album on Basia fotografia Sokołowski być siebie który
Basia Sokołowska, Mroczne przejście

To przepięknie wydany album, w którym fotografie, rysunki i szkice artystki przeplecione są tekstami na temat jej twórczości. Pokazanie zawartości swoich prywatnych szkicowników ? to gest, na który nie zdobywa się każdy. Sokołowska zdecydowała się wprowadzić czytelników poniekąd jeszcze głębiej w świat swojej wyobraźni, pozwolić przejść im samym drogę, jaką przeszła artystka, tworząc swoje prace.

Basia Sokołowska jest artystką, którą trudno zaszufladkować. Tworzy poza głównymi nurtami, jej kolejne projekty wymykają się łatwym klasyfikacjom. Ma jednocześnie rozpoznawalny styl i w swoich artystycznych poszukiwaniach jest bardzo konsekwentna. Jej prace, które jeszcze do 29 marca można oglądać w galerii Wejście w warszawskim Centrum Sztuki Współczesnej są pełne tajemnicy, a jednocześnie fascynują.

czytanie kontemplacja przejście wystawa nie mroczny możny artystka album on Basia fotografia Sokołowski być siebie który
Basia Sokołowska, Mroczne przejście

Z pewnością w tych fotografiach, które ?lęgną się? w głowie artystki od lat i chowane po archiwach wypływają co jakiś czas na powierzchnię jest niepokój, mrok, a nawet lęk. Cóż, Sokołowka jest w pewnym sensie ?artystką neurotyczną?, której emocje konkretyzują się w postaci nieokreślonych kokonopodobnych form, ni to roślin, ni zwierząt. Drobnych i delikatnych, skrywających coś, ale właściwie co?- pyta w tekście wstępnym do albumu kurator wystawy, Adam Mazur.
W fotografiach Sokołowskiej jest coś pięknego, i odrażającego zarazem. Jest dziwaczna lepkość, jest też chłód, wynikający z lęku przed nieznanym. Barwne kokony czy skrawki tkanin, które w pracach artystki pojawiają się bardzo często, mogą symbolizować i kobiecość (?damskie kolorowe szmatki?), wzbudzać niepokój (nie wiemy, co się w kokonie ukrywa), fascynować. Wędrówka przez stary ogród przy angielskiej posiadłości, która stała się punktem wyjścia do cyklu zdjęć i rysunków, to jak wyprawa w nieznany świat, a może raczej w głąb siebie? ?Fotografie, rysunki i notatki wiodą przez ciemne, wilgotne i nieoswojone miejsce przypominające wnętrze wielkiego organizmu. W coraz większym powiększeniu widzimy zbliżenie poszczególnych elementów, w tym wczepione, podwieszone i wtulone między kłącza, gałęzie i korzenie "tkanki".?

czytanie kontemplacja przejście wystawa nie mroczny możny artystka album on Basia fotografia Sokołowski być siebie który
Basia Sokołowska, Mroczne przejście

Album ?Mroczne przejście?, którego lektura może wywołać wiele emocji, jest jednocześnie przepięknie wydanym dziełem, którego samo przejrzenie sprawia przyjemność. Nawet gdyby nie zagłębić się w treść albumu, nie dać się wciągnąć w meandry wędrówki po dziwnym ogrodzie, łatwo się zorientować, że dla Basi Sokołowskiej fotografia to nie tylko sposób na zatrzymanie chwili w kadrze. To też emocje, uczucia, pasja i zaangażowanie. To twórczość bardzo osobista. Potwierdzić to można w wypowiedzi artystki, którą przytacza ona na swojej stronie internetowej (www.sokolowska.com):
- Dlaczego fotografia ?
- Ponieważ fotografia wzrusza. Jest rejestracją czasu światłem, jest pewnym zapisem, który
mimo iż ma być czymś stałym i niezmiennym żyje swoim życiem. Patrzymy na fotografię robioną lata temu i nagle okazuje się opowiada nam ona inną historią niż ta, której się spodziewaliśmy. Również to, że fotografia potrafi tak silnie wywoływać uczucia i potrafi nas tak pięknie wiązać z miejscami i osobami odległymi od nas w czasie i przestrzeni, a jednak tak mocno istniejącymi w naszym życiu. Ma siłę wywoływania emocji, które stają się
rzeczywistością. A w sumie przecież jest to medium bardzo kruche: papier, światło, trochę chemii, moment ekspozycji - to wszystko. To jest  właśnie jeden z magicznych, alchemicznych wymiarów fotografii który mnie fascynuje. To jak chemia i czas tworzą jakąś nową tkankę istnienia.


Basia Sokołowska, Mroczne przejście
Format 21 x 30 cm, s.158, il. kol., opr. twarda, ISBN 978-83-61156-10-9, testy w jęz. polskim i angielskim, Warszawa 2009
Cena 28 zł
www.csw.art.pl
 

czytanie kontemplacja przejście wystawa nie mroczny możny artystka album on Basia fotografia Sokołowski być siebie który



www.swiatobrazu.pl