14 grudnia 2012, 05:30
Autor: Jarosław Zachwieja
czytano: 55519 razy

Eizo ColorEdge CX240 – test praktyczny

Eizo ColorEdge CX240 – test praktyczny

Tanie i dostępne dla każdego monitory LCD oferują coraz lepszy obraz i coraz lepiej spełniają wymagania stawiane przez pasjonatów fotografii. Nie da się jednak ukryć, że naprawdę wymagający amatorzy, a także zawodowcy, dla których praca z cyfrowym obrazem stanowi źródło utrzymania potrzebują czegoś więcej. Do naszego redakcyjnego laboratorium trafił właśnie sprzęt, który może zainteresować te właśnie grupy odbiorców dysponujące nieco bardziej elastycznym budżetem i mające znacznie wyższe wymagania. Monitor Eizo ColorEdge CX240 – bo o nim tutaj mowa – zrobił w środowiskach fotografów i grafików sporo zamieszania jeszcze przed premierą. A jak się sprawdza w praktyce? Wszystkich zainteresowanych odpowiedzią na to pytanie zapraszamy do zapoznania się z naszym testem.


Budowa i wygląd zewnętrzny

Oferta monitorów dla fotografów – zarówno tych oszczędnych, jak i bardziej wymagających – stale się poszerza. Dla tych pierwszych w ubiegłym miesiącu mieliśmy test Philipsa Brillance 235PQ2, bardzo ciekawego sprzętu za niewygórowaną cenę i niewątpliwie amatorskiego, lecz mimo to mogącego zainteresować również fotografów. Tym razem mamy coś znacznie ciekawszego: przedstawiciela nowej, odświeżonej linii ColorEdge znanej firmy Eizo, reprezentującej konstrukcje opracowane specjalnie z myślą o grafikach, fotografach i wszystkich osób zawodowo zajmujących się pracą z obrazem cyfrowym.
 

Eizo ColorEdge CX240 test praktyczny monitora monitor dla fotografa LCD kalibracja AdobeRGB sRGB
Eizo ColorEdge CX240 – nowy monitor firmy Eizo kierowany do profesjonalistów. Co ciekawe, jego cena w porównaniu z generacją poprzednią jest bardzo atrakcyjna, bo została usytuowana na poziomie urządzeń z serii FlexScan SX. Tymczasem testowany sprzęt oferuje znacznie bogatsze możliwości i jest lepiej wyposażony.

 

Model, który przyszło nam testować dzięki uprzejmości firmy Alstor to CX240, czyli 24-calowy przedstawiciel tzw. średniego segmentu z tej rodziny.  Nabyć go można od 5300 zł (dane za wyszukiwarkami cenowymi Ceneo.pl i Skapiec.pl). Biorąc pod uwagę parametry i pewne interesujące cechy tego sprzętu, to można uznać, że firma Eizo w najnowszej serii produktów mocno złagodziła swoją (dla wielu kontrowersyjną) politykę cenową.

Jednak, aby każdy z Was sam mógł zdecydować, czy nowy monitor firmy Eizo spełnia pokładane w nim oczekiwania i czy wart jest swojej ceny, pozwolimy sobie nie uprzedzać faktów i zaprosić wszystkich zainteresowanych do dalszej lektury artykułu.

[kn_advert]

WUXGA w sam raz dla fotografa

Jak już wspomnieliśmy, Eizo ColorEdge CX240 to monitor o przekątnej ekranu wynoszącej 24 cale. Jak łatwo można się domyślić, matryca tego modelu odznacza się typowymi dla tej klasy urządzeń proporcjami boków 16:10 i rozdzielczością 1920×1200 pikseli. Jest to więc urządzenie z ekranem typu WUXGA, zapewniające już całkiem komfortową pracę w aplikacjach takich jak Photoshop CS6 czy Lightroom. Sama matryca należy do popularnego typu IPS, co gwarantuje dobry kąt widzenia i krótki czas reakcji. Według danych technicznych urządzenia parametry te wynoszą odpowiednio 178 stopni w obydwu płaszczyznach oraz 12 ms w pomiarze metodą black-white-black.
 

Eizo ColorEdge CX240 test praktyczny monitora monitor dla fotografa LCD kalibracja AdobeRGB sRGB Eizo ColorEdge CX240 test praktyczny monitora monitor dla fotografa LCD kalibracja AdobeRGB sRGB
Jak przystało na monitor kierowany do grafików, ColorEdge CX240 odznacza się jednolitą, ciemnoszarą obudową bez jakichkolwiek ozdobników. Jedynym widocznym na jego powierzchni elementem dekoracyjnym jest logo producenta. Widoczne uchwyty z tyłu ekranu umożliwiają zamontowanie kaptura (model CH7 – dostępny osobno) ograniczającego wpływ oświetlenia zewnętrznego na wyświetlany obraz.

 

Idąc dalej wg specyfikacji mamy do czynienia z konstrukcją zapewniającą maksymalną jasność na poziomie 300 cd/m2 i kontrast wynoszący 1000:1. Podświetlenie matrycy realizowane jest w technologii LED, a producent zapewnia, że dzięki zastosowaniu znanego z innych monitorów Eizo ColorEdge układu ASIC (jest to nowa generacja tego chipu) stanowiącego serce systemu DUE (skrót od anglojęzycznego terminu "Digital Uniformity Equalizer") udało się uzyskać jeszcze lepszą kontrolę równomierności jasności i koloru obrazu na całej jego powierzchni.

W kwestii palety wyświetlanych barw testowany monitor zapowiada się bardzo atrakcyjnie. Specyfikacje techniczne donoszą o całkowitej zgodności tego modelu z przestrzenią sRGB oraz aż 97-procentowym pokryciem gamutu AdobeRGB. Ponadto zastosowana 16-bitowa tablica LUT ma za zadanie zapewnić znacznie precyzyjniejsze przetwarzanie informacji o kolorze, co może mieć spore znaczenie w przypadku przesyłania sygnału przy użyciu złącza DisplayPort.

 

Solidna konstrukcja i dobre wykonanie, tylko po co ten wentylator?

Cechą wyróżniającą monitory Eizo zawsze była obudowa – gruba, kanciasta i sprawiająca wrażenie bardzo solidnej, tak jakby projektanci doszli do wniosku, że dążenie do jak największego ograniczania gabarytów sprzętu w ich przypadku nie było najlepszym pomysłem. Jeśli tak było, to mieli wiele racji, ponieważ takie rozwiązanie znakomicie sprawdza się w praktyce. Nie inaczej jest w przypadku modelu ColorEdge CX240.
 

Eizo ColorEdge CX240 test praktyczny monitora monitor dla fotografa LCD kalibracja AdobeRGB sRGB
Pomysłowy uchwyt na kable zlokalizowany w tylnej części stopki monitora robi dobre wrażenie i z całą pewnością jest wygodniejszy w użytkowaniu, aniżeli rozwiązanie stosowane w monitorach z serii FlexScan SX. Firma Eizo konsekwentnie unika stosowania uchwytów w formie otworu w podstawie, co ma swoje dobre strony – przełożenie kabli do innej pozycji nie wymaga ich odłączania.

 

Obudowa jest więc czarna i wykonana z bardzo dobrej jakości tworzywa sztucznego. Cały monitor z podstawą i ekranem podniesionym maksymalnie w górę mierzy 575×545×245 mm, a waży prawie 10 kilogramów, tak więc nie należy do urządzeń drobnych. Widać to zresztą szczególnie w porównaniu z testowanym niedawno amatorskim Philipsem. Taka różnica w wadze spowodowana jest najprawdopodobniej solidnym ekranowaniem opisywanego sprzętu, jako że dobra ochrona przed wpływem fal elektromagnetycznych z zewnętrznych źródeł jest jednym z warunków uzyskania naprawdę dobrego obrazu również w przypadku monitorów LCD.

Zadziwiająco niewielkimi rozmiarami odznacza się natomiast stopka monitora i początkowo mieliśmy wątpliwości, czy będzie ona wystarczająco stabilna. Okazało się jednak, że jest ona znakomicie dociążona i o żadnej niestabilności nie ma mowy. Spore zaskoczenie wywołało też u nas odkrycie, że monitor wyposażony został w system aktywnego chłodzenia. Tak jest! Po uruchomieniu słyszalny jest delikatny szum wentylatora. I tak naprawdę nie jest to pozbawione sensu – wprawdzie nowoczesne monitory nie grzeją się aż tak, jak tradycyjne "bańki", czyli ekrany CRT, ale i tak pobierany prąd wydalony niemal w całości w postaci ciepła potrafi skutecznie zwiększyć temperaturę obudowy. A to z kolei znacznie skraca żywotność układów elektronicznych, a zwłaszcza diod LED. Aktywny system chłodzenia znacząco zmniejsza to niebezpieczeństwo.

 

Złącza – ukłon w kierunku zwolenników pracy dwustanowiskowej

Zestaw gniazd dostępnych w testowanym monitorze jest bardzo interesujący z uwagi na dwa drobne szczegóły. Zacznijmy jednak od początku. Monitor wyposażono w trzy złącza sygnałowe – DVI-I (umożliwiające doprowadzenie sygnału zarówno analogowego, jak i cyfrowego), HDMI i DisplayPort. Obok nich znajduje się niewielki, dwuportowy hub USB, jednak tu już mamy do czynienia z pierwszą niespodzianką: hub wyposażony został w dwa złącza upstream typu USB-B.
 

Eizo ColorEdge CX240 test praktyczny monitora monitor dla fotografa LCD kalibracja AdobeRGB sRGB Eizo ColorEdge CX240 test praktyczny monitora monitor dla fotografa LCD kalibracja AdobeRGB sRGB
Ponieważ opisywany monitor należy do urządzeń przeznaczonych do zastosowań profesjonalnych, to trudno się w nim doszukiwać np. wejścia audio i gniazdka słuchawkowego. Jest natomiast hub USB przystosowany do współdzielenia go pomiędzy dwoma niezależnymi komputerami. Szkoda jedynie, że producent nie przewidział miejsca na jeszcze jedno lub dwa gniazdka USB dostępne z boku obudowy. Dostęp do nich byłby wygodniejszy i łatwiejszy od grzebania po omacku za ekranem.

 

Rozwiązanie takie ma na celu ułatwienie stosowania monitora w miejscach, gdzie do jednego wyświetlacza podłączone są dwa komputery (stacje robocze). W praktyce wygląda to tak, że z poziomu menu ekranowego urządzenia ustalamy, który z dwóch portów USB wejściowych ma zostać uaktywniony dla urządzenia podłączonego do danego złącza sygnałowego. W ten sposób sprzęt podpięty do monitora (kalibrator, dysk USB, pendrive itd.) zostaje udostępniony temu komputerowi, z którego obraz jest aktualnie wyświetlany na ekranie.

Druga i ostatnia przyjemna niespodzianka dotyczy gniazda zasilania. Towarzyszy mu wyłącznik – fizyczny, nie programowy – dzięki któremu monitor można odłączyć od prądu zupełnie. Mało kto wie, że przeciętny ekran po "wyłączeniu" tak naprawdę przechodzi w stan czuwania i cały czas pobiera nieco poniżej jednego wata prądu (w przypadku testowanego Eizo ColorEdge CX240 jest to maksymalnie 0,5 W). Wyłącznik fizyczny umożliwia wyłączenie monitora naprawdę w taki sam sposób, jak wyłączyłoby go wyjęcie wtyczki z gniazdka.

 

Okablowanie, dokumentacja i wyposażenie dodatkowe

Wyposażenie monitora Eizo ColorEdge CX240 wypada uznać za bardzo przyzwoite, zwłaszcza w kwestii okablowania. Użytkownik otrzymuje wraz z urządzeniem obowiązkowy przewód zasilający (długi, nawet bardzo), kabel cyfrowy DVI, kabel DisplayPort oraz kabel USB typu A-B. Do pełni szczęścia brakuje jedynie analogowego przewodu DVI-VGA, lecz powiedzmy sobie szczerze: ten sposób łączenia komputera z monitorem jest w środowiskach profesjonalistów spotykany coraz rzadziej.
 

Eizo ColorEdge CX240 test praktyczny monitora monitor dla fotografa LCD kalibracja AdobeRGB sRGB
Okablowanie dostarczane wraz z monitorem Eizo ColorEdge CX240 jest bardzo przyzwoite. Cieszy zwłaszcza obecność przewodu DisplayPort, z którym w wielu przypadkach bywają jeszcze problemy. Wprawdzie na zdjęciu powyżej brakuje przewodu USB, który nie dotarł wraz z monitorem do naszej redakcji, niemniej jednak dokumentacja sprzętu wyraźnie wspomina o jego obecności w zestawie.

 

Nieco gorzej jest w przypadku dokumentacji. Ta drukowana składa się tylko ze skróconego podręcznika instalacji oraz broszury informującej o środkach ostrożności, a ponadto obydwa dokumenty dostarczane są do nabywcy w języku angielskim (polskojęzyczna wersja ulotki zwanej szumnie podręcznikiem instalacji dostępna jest na stronie internetowej producenta i jest to jedyny dostępny w naszym języku dokument na temat tego monitora). Pełna dokumentacja dostępna jest w języku angielskim (i tylko w nim) na dołączonej do monitora płycie oraz w Internecie pod podanym wyżej adresem.

Jednak dla tych, którym nie przeszkadza czytanie z ekranu i którzy władają biegle językiem angielskim pełna instrukcja obsługi będzie bardziej niż satysfakcjonującym dokumentem. Jest to opasły (ponad 70 stron) zeszyt rozbierający wszystkie funkcje monitora na czynniki pierwsze. Producent opisał w nim m.in. ukryte funkcje monitora i opcje zawarte w menu ustawień opcjonalnych (zawarte są tam m.in. funkcje regulacji mechanizmu DUE, tak więc należy być ostrożnym przy manipulowaniu nimi). Oprócz tego godnym uwagi dodatkiem, który warto pobrać z Internetu jest dokumentacja programu ColorNavigator, którym to oprogramowaniem zajmiemy się na kolejnych stronach.

 

 

Ergonomia i menu ekranowe

Monitory Eizo znane są z ustalonego i w niewielkim stopniu zmieniającego się wraz z kolejnymi modelami mechanizmu obsługi oraz doskonałej ergonomii. Przyjrzyjmy się zatem teraz temu, jak używa się testowanego monitora na co dzień.  Zaczniemy od menu ekranowego urządzenia i nawigacji po nim.

[kn_advert]

Tradycja w najlepszej formie

Projektanci z firmy Eizo z uporem nie zamierzają poddawać się modzie na sterowanie ustawieniami monitora przy użyciu paneli dotykowych i pozostają wierni klasycznym przyciskom fizycznym. I chwała im za to! Przełączniki są wygodne, łatwe do wyczucia pod palcami, a korzystanie z nich w ciemnościach ułatwia wskaźnik wyświetlany przez krótki czas na monitorze po naciśnięciu któregoś.
 

Eizo ColorEdge CX240 test praktyczny monitora monitor dla fotografa LCD kalibracja AdobeRGB sRGB
Panel sterowania monitorem jest bardzo przejrzysty. Siedem przycisków, dioda aktywności urządzenia po prawej stronie i czujnik światła padającego po lewej. Dodatkowo w momencie naciśnięcia dowolnego przycisku, na ekranie ponad panelem pojawiają się piktogramy wskazujące położenie i działanie każdego przycisku.

 

Samo menu ekranowe testowanego monitora jest bardzo typowe dla sprzętu produkowanego przez Eizo. W zależności od rodzaju aktywnego źródła sygnału oraz trybu pracy (jest ich siedem i zaraz przedstawimy je nieco bliżej) dostępne mogą być nieco inne narzędzia, lecz samo menu nie ulega zmianie niezależnie od tego, czy korzystamy ze źródła analogowego czy cyfrowego oraz w jakim trybie pracy jesteśmy. Menu wywoływane naciśnięciem przycisku Enter podzielone zostało na sześć zakładek: regulacja parametrów wyświetlanego obrazu (Color), korekta kalibracji (SelfCorrection), dodatkowe ustawienia obrazu (Screen), zarządzanie energią (PowerManager), ustawienia menu ekranowego (Menu Settings) oraz opcje dodatkowe (Tools). Wszystko bardzo jasne i przejrzyście opisane.

Dodatkowo dostęp do niektórych szczególnie ważnych funkcji zrealizowano bez potrzeby wchodzenia do menu. Chodzi oczywiście o wybór źródła sygnału (Signal), trybu pracy (Mode) oraz regulacja jasności (przyciski strzałek). Szczególnie ciekawie rozwiązano tę ostatnią – skala jasności w tym monitorze zrealizowana została bowiem nie w procentach, lecz w kandelach na metr kwadratowy obrazu (cd/m2)! Jest to bardzo rzadko spotykane rozwiązanie i trudne do zrealizowania w praktyce (wymaga m.in. fabrycznego skalibrowania monitora), ale niesamowicie użyteczne w pracy grafika, fotografa bądź specjalisty DTP. Producent uprzedza jednak w instrukcji, że podawane przez monitor wartości tego parametru powinno się traktować wyłącznie jako orientacyjne.
 

Eizo ColorEdge CX240 test praktyczny monitora monitor dla fotografa LCD kalibracja AdobeRGB sRGB
Wyłączenie monitora i włączenie go poprzez dłuższe przytrzymanie przycisków Mode i Power powoduje uaktywnienie menu Optional Settings. Zawarte w nim opcje mają fundamentalny wpływ na sposób działania monitora i należy się nimi posługiwać bardzo ostrożnie.

 

Wnikliwa lektura instrukcji obsługi naprowadza również na ślad dodatkowego menu z kilkoma opcjami mającymi nieco bardziej fundamentalny wpływ na działanie monitora. Nie jest to jeszcze menu serwisowe, ale też nie są to narzędzia, które powinny być dostępne w normalnej pracy. Dobrze więc, że zostały wyrzucone poza normalne menu.

 

Regulacja położenia i kątów nachylenia ekranu

Eizo ColorEdge CX240 odznacza się dosyć imponującymi możliwości jeśli chodzi o zmianę nachylenia ekranu we wszystkich trzech osiach. Dzięki temu praktycznie każdy użytkownik nie tylko bez problemu ustawi idealne dla siebie środowisko pracy, ale też bez problemu będzie mógł np. obrócić ekran w celu pokazania wyników pracy klientowi.
 

Eizo ColorEdge CX240 test praktyczny monitora monitor dla fotografa LCD kalibracja AdobeRGB sRGB Eizo ColorEdge CX240 test praktyczny monitora monitor dla fotografa LCD kalibracja AdobeRGB sRGB Eizo ColorEdge CX240 test praktyczny monitora monitor dla fotografa LCD kalibracja AdobeRGB sRGB
Ekran monitora można obracać w poziomie w zakresie aż 344 stopni – a zatem da się wykonać nim niemal pełny obrót. Jest to wynik naprawdę imponujący i rzadko spotykany.

 

Zawarte w danych technicznych parametry możliwego pochylenia ekranu nie były specjalnie imponujące. W rzeczywistości zakres regulacji okazał się znacznie większy i w pełni zasługujący na uznanie.
 

Eizo ColorEdge CX240 test praktyczny monitora monitor dla fotografa LCD kalibracja AdobeRGB sRGB Eizo ColorEdge CX240 test praktyczny monitora monitor dla fotografa LCD kalibracja AdobeRGB sRGB Eizo ColorEdge CX240 test praktyczny monitora monitor dla fotografa LCD kalibracja AdobeRGB sRGB
Choć w specyfikacji technicznej monitora zapisano możliwość wychylenia ekranu wyłącznie w górę, to rzeczywisty zakres regulacji obrotu ekranu w tej osi jest znacznie szerszy, bo około 35 stopni w górę i nawet do dziesięciu stopni w dół.

 

Równie imponujący jest mechanizm regulacji położenia monitora w poziomie. Przy ustawieniu najniższym ekran musi być zadarty do góry o jakieś 20 stopni, żeby w ogóle zmieścić się nad stołem. W takiej sytuacji górna krawędź monitora znajduje się na wysokości zaledwie 37,5 cm. Przy położeniu maksymalnym i ustawieniu ekranu prostopadle do płaszczyzny biurka pomiędzy dolną krawędzią ekranu a blatem jest szesnaście centymetrów wolnej przestrzeni.
 

Eizo ColorEdge CX240 test praktyczny monitora monitor dla fotografa LCD kalibracja AdobeRGB sRGB Eizo ColorEdge CX240 test praktyczny monitora monitor dla fotografa LCD kalibracja AdobeRGB sRGB Eizo ColorEdge CX240 test praktyczny monitora monitor dla fotografa LCD kalibracja AdobeRGB sRGB
Imponujące możliwości w zakresie regulacji wysokości położenia ekranu przypadną do gustu przede wszystkim tym użytkownikom, którzy lubią (lub muszą) korzystać z komputera w nietypowej pozycji – np. na stojąco.

 

Eizo ColorEdge CX240 wyposażono też oczywiście w funkcję PIVOT, czyli możliwość obrotu do pozycji pionowej. Co ciekawe, firmowy kaptur dostępny dla tego modelu został zaprojektowany tak, aby dało się go bez problemu założyć również w tej orientacji wyświetlacza. Niestety obrót ekranu wymaga lekkiego przechylenia go w górę – w innym wypadku narożnik monitora tradycyjnie już zawadza o blat biurka.

 

 

Jakość obrazu

Monitory Eizo z linii ColorEdge od zawsze odznaczały się doskonałą jakością oferowanego obrazu. Nic w tym zresztą dziwnego – były to produkty do zastosowań profesjonalnych i kosztujące najczęściej kosmiczne wręcz pieniądze. A ponieważ testowany Eizo ColorEdge CX240 jest prawie o połowę tańszy od najtańszych 24-calowych monitorów Eizo ColorEdge poprzedniej generacji w roku ich premiery, toteż bardzo ciekawi byliśmy, czy zmiana ta nie odbyła się kosztem najważniejszej z cech prezentowanego  modelu.
 

Eizo ColorEdge CX240 test praktyczny monitora monitor dla fotografa LCD kalibracja AdobeRGB sRGB
We wszystkich testach monitorów do wstępnego skalibrowania i przy okazji oceny parametrów wyświetlanego obrazu korzystamy z zestawu kalibracyjnego X-Rite Eye-One display 2. W przypadku tego konkretnego modelu monitora przydatność kolorymetru podczas testu okazała się podwójna.

 

W tym momencie należy się pewne wyjaśnienie: mimo iż testowany monitor dysponuje swoim własnym oprogramowaniem kalibracyjnym, to testy, których wyniki możecie poznać na tej stronie przeprowadziliśmy przy użyciu kalibratora X-Rite Eye-One display 2. Zrobiliśmy tak z uwagi na konieczność zachowania przejrzystości procedury testowej oraz na chęć zweryfikowania pewnych kwestii, których kalibracja przy użyciu firmowego programu ColorNavigator 6 nie byłaby możliwa. Kwestię tę rozwijamy w dalszej części tego tekstu, tak więc bez obaw. Sama aplikacja Eizo ColorNavigator oraz jej możliwości omawiane są dokładniej na czwartej, przedostatniej stronie testu.

Monitor przed kalibracją testową został zresetowany do ustawień fabrycznych, a jego funkcje oszczędzania energii wyłączone. Odinstalowany został też wspomniany już program ColorNavigator, a na jego miejsce zawitało na dysk twardy testowego komputera Eye-One Match – firmowe narzędzie twórców kalibratora Eye-One display 2.

[kn_advert]

Jasność i kontrast

Pierwszą czynnością, jaką wykonuje się podczas kalibracji zestawem Eye-One display 2 jest wyregulowanie kontrastu monitora. Program prosi o ustawienie kontrastu na poziomie 100% i uruchamia kolorymetr celem przeprowadzenia pomiaru. Na podstawie tego pomiaru użytkownik ustala prawidłowy poziom kontrastu. Jest to dobra okazja do odróżnienia bardziej udanych modeli monitorów, które prawidłowym kontrastem odznaczają się przy wartości wynoszącej właśnie 100% lub niewiele niżej.
 

Eizo ColorEdge CX240 test praktyczny monitora monitor dla fotografa LCD kalibracja AdobeRGB sRGB
Fabryczny poziom kontrastu obrazu w stu procentach odpowiada pożądanemu. Ustawienie w monitorze wartości parametru Gamma na poziomie 2,2 – takiej samej jak zadeklarowana wartość docelowa w programie sterującym kalibratora – dało w efekcie wynik, jakiego mógłby pozazdrościć niejeden naprawdę dobry monitor.

 

W przypadku testowanego monitora już od samego początku zabawa zapowiadała się ciekawie, ponieważ Eizo ColorEdge CX240… nie dysponuje narzędziem regulacji kontrastu. Nic w tym zresztą dziwnego, skoro ma narzędzie znacznie bardziej precyzyjne w postaci regulacji korekty gamma. Ponieważ pożądana wartość tej korekty wynosiła tyle samo, co wartość fabryczna ustawiona w monitorze, parametr ten pozostawiliśmy niezmieniony. Okazało się, że pod względem kontrastu monitor skalibrowany jest perfekcyjnie – wartość ustawiona w monitorze wg pomiaru kolorymetrycznego jest dokładnie taka, jak oczekiwana. Można się jedynie zastanawiać, czy będzie taka sama po kilu latach intensywnego użytkowania sprzętu… Tak czy owak jeśli chodzi o sam test, to w kwestii kontrastu trudno się do czegokolwiek przyczepić.

Równie ciekawie było z jasnością. Jak już wiemy, regulator tego parametru w testowanym monitorze wyskalowany jest nie w procentach, lecz w kandelach na metr kwadratowy – czyli dokładnie tak, jak podawana jest wartość tej cechy zmierzona przez kolorymetr. Na ile dokładny jest to szacunek? Niestety niezbyt dokładny (o czym zresztą lojalnie ostrzega instrukcja obsługi monitora) – oczekiwaną wartość 120 cd/m2 (mierzoną przez kolorymetr) udało się uzyskać po obniżeniu jasności ekranu do 113 cd/m2 (wg wskazań monitora).
 

Eizo ColorEdge CX240 test praktyczny monitora monitor dla fotografa LCD kalibracja AdobeRGB sRGB
Porównanie wyników pomiaru kolorymetrem z wartością jasności ustawionej w monitorze nie wypadło najlepiej. Należy jednak pamiętać, że wartość podawana w menu ekranowym urządzenia powinno się traktować wyłącznie jako orientacyjną. Stawia to również pod znakiem zapytania sensowność podawania jasności w ten sposób. Czy jednak nie lepiej byłoby wrócić do starych, sprawdzonych procentów?

 

To natomiast, co zasługuje na uznanie, to precyzja z jaką odbyła się regulacja – zmiany jasności następowały co około 0,7 cd/m2, zaś sam monitor nie wykazywał tendencji do "pływającej jasności", czyli niemożliwych do kontrolowania zmian tego parametru z upływem czasu. Pozwoliło to ustawić interesujący nas parametr obrazu na poziomie bardzo zbliżonym do idealnego i mieć pewność co do precyzji pomiaru.

 

Paleta barw

Po monitorze, którego producent chwali się 97-procentowym pokryciem gamutu AdobeRGB i jednocześnie należącym do jednej z najbardziej uznanych rodzin wyświetlaczy kierowanych dla zawodowych grafików spodziewaliśmy się bardzo ciekawych wyników w zakresie palety wyświetlanych kolorów. I wiele wskazywało na to, że się nie zawiedziemy. Najpierw jednak trzeba było w trakcie kalibracji barwnej ustawić prawidłowy punkt bieli. Tu już czekało nas już spore rozczarowanie.
 

Eizo ColorEdge CX240 test praktyczny monitora monitor dla fotografa LCD kalibracja AdobeRGB sRGB
Test wykazał, że predefiniowane ustawienia temperatury punktu bieli na przykładzie wartości 6500K mają się nijak do rzeczywistości. Tak wysoka różnica to bardzo zły wynik w tej klasie sprzętu.

 

Pomiary zaczęliśmy od predefiniowanej temperatury punktu bieli 6500K (taka też była interesująca nas wartość docelowa tego parametru). Niestety przy takich ustawieniach kolorymetr wskazał rzeczywistą temperaturę niższą o dobre 800 kelwinów, czyli w praktyce obraz o wyraźnie cieplejszej tonacji. Trudno to uznać za wynik dobry.

Za to podczas manualnego ustawiania składowych RGB czekała nas bardzo przyjemna niespodzianka. Precyzja z jaką w testowanym monitorze reguluje się poszczególne składowe pozwoliła uzyskać najlepszy i najbardziej odpowiadający ideałowi obraz na przestrzeni ładnych kilku lat używania przez nas zestawu kalibracyjnego Eye-One display 2. Możecie się sami o tym przekonać oglądając zamieszczony poniżej raport końcowy generowania profilu ICC. Kształt krzywej (czy raczej w tym wypadku należałoby napisać "prostej") korekty tonalnej mówi chyba sam za siebie, a rozmiary orientacyjnego trójkąta reprezentującego gamut monitora daje pewien przedsmak tego, co potrafi testowany Eizo ColorEdge CX240.
 

Eizo ColorEdge CX240 test praktyczny monitora monitor dla fotografa LCD kalibracja AdobeRGB sRGB
Proste i idealnie nakładające się na siebie linie przecinające pole wykresu po lewej stronie okna raportu wygenerowanego profilu ICC pokazują, że wstępna, sprzętowa kalibracja monitora przebiegła bez zarzutów, a duże pole trójkąta w wykresie po lewej stronie pozwalają liczyć na to, że 97-procentowa zgodność wyświetlanej palety barw z przestrzenią AdobeRGB nie jest wyłącznie sloganem reklamowym.

 

Gotowy profil ICC jak zwykle poddaliśmy analizie przy użyciu internetowej aplikacji ICCView 2.0. Tym razem jednak z oczywistych względów nie poprzestaliśmy na porównaniu przestrzeni barwnej monitora z gamutem sRGB (choć i takie porównanie poczyniliśmy), lecz przede wszystkim interesowało nas zestawienie jej z gamutem AdobeRGB. Wyniki obydwu zestawień możecie prześledzić na zamieszczonej poniżej prezentacji.

Efekt nie wymaga chyba komentarza, ale parę słów dla porządku się należy. Wyniki porównania z przestrzenią sRGB mają znaczenie tylko i wyłącznie jako ciekawostka – było do przewidzenia, że monitor przeznaczony do zastosowań profesjonalnych musi wyświetlać poprawnie barwy z palety znacznie przekraczającej "minimum socjalne", za jakie w tej branży wypada uznać przestrzeń barwną sRGB. Jednak już zestawienie z paletą AdobeRGB pozwala uznać testowany monitor (należący było nie było do klasy cenowej obejmującej sprzęt kosztujący poniżej sześciu tysięcy złotych) za sprzęt o bardzo dobrych parametrach wyświetlanego obrazu – przynajmniej jeśli chodzi o szerokość palety barwnej.
 

[converttable end="1"]

sRGB
Eizo ColorEdge CX240 test praktyczny monitora monitor dla fotografa LCD kalibracja AdobeRGB sRGB
AdobeRGB
Eizo ColorEdge CX240 test praktyczny monitora monitor dla fotografa LCD kalibracja AdobeRGB sRGB
Zgodnie z deklaracjami producentów Eizo ColorEdge CX240 imponuje szerokością obejmowanej przestrzeni barwnej. Prezentacja ilustruje zestawienie profilu ICC monitora wygenerowanego przez kalibrator Eye-One display 2 z przestrzeniami barwnymi sRGB i AdobeRGB.

[converttable]

Jak wynik testu przestrzeni barwnej przeprowadzony dla monitora Eizo ColorEdge CX240 ma się do wymagań fotografów w tym konkretnym zakresie? Mówiąc szczerze trudno wyobrazić sobie sytuację, aby fotografowi – niezależnie od wymagań – potrzeba było coś więcej. Potwierdza to zresztą komfort, jaki monitor ten zapewnia podczas pracy z takimi programami, jak Adobe Photoshop CS6 czy Lightroom 4.

 

Kąty widzenia i równomierność podświetlenia

Jak sprawuje się testowany monitor pod względem kąta wyświetlanego obrazu oraz równomierności podświetlenia? Zacznijmy od tego pierwszego parametru. Sama widoczność obrazu praktycznie pod dowolnym kątem jest bez zarzutu, ale trudno spodziewać się czegokolwiek innego – w końcu nie mamy do czynienia z matrycą typu TN/TN+. Ponieważ nie jest to również matryca MVA, PVA ani S-PVA, to nie występuje również zjawisko wyraźnego przechodzenia kontrastu i temperatury barwowej punktu bieli w zależności od kąta obserwacji. Minimalna zmiana odcienia obrazu jest wprawdzie widoczna, jednak nie przeszkadza ona w pracy.
 

Eizo ColorEdge CX240 test praktyczny monitora monitor dla fotografa LCD kalibracja AdobeRGB sRGB
Testowany ekran wyróżnia się znakomitym, równomiernym podświetleniem matrycy. Ilustruje to dobrze powyższe zdjęcie o skorygowanej cyfrowo geometrii wykonane obiektywem szerokokątnym (ogniskowa 20 mm, efektywne pole widzenia odpowiada 32 mm w aparacie małoobrazkowym).

 

Jeśli chodzi natomiast o równomierność jasności matrycy, to trzeba to uczciwie przyznać: tak bardzo chwalony przez Eizo autorski system kontroli podświetlenia DUE sprawdza się naprawdę wyśmienicie. Niezależnie od jasności obrazu i ustawionej temperatury punktu bieli nie sposób jest podczas normalnej pracy (ani też podczas organoleptycznego badania z lupą w ręce białych, czerwonych, zielonych czy niebieskich plansz testowych) zaobserwować żadnych nierówności. Nie i już. Obraz odznacza się tak wyrównaną jasnością i nasyceniem barw, że jakiekolwiek odchyłki wykazać mogłyby tylko analizy kolorymetryczne – a to w redakcji zostawiamy już tym, dla których sama technologia ważniejsza jest od korzystania z niej. Praktycznie podchodzący do swojej pracy fotograf czy grafik również w zakresie cech opisywanych w tym rozdziale nie znajdzie w monitorze Eizo ColorEdge CX240 niczego, do czego mógłby się przyczepić.

 

Jakość czerni i bieli

Kilka słów należy się też wnioskom wyniesionym ze sposobu, w jaki testowany monitor odwzorowuje biel i czerń. Obserwacja tej pierwszej wykazała, że ekran zastosowany w omawianym sprzęcie odznacza się naturalną powłoką satynową. Nie błyszczącą (co daje w efekcie znakomity kontrast, ale też tragiczną podatność na światło padające stanowiące źródło paskudnych odblasków), ale też nie matowioną (co z kolei ma bardzo negatywny wpływ na kontrast, a ponadto staje się często przyczyną powstawania barwnych "rybek" – mikroodblasków będących efektem załamywania się promieni świetlnych na szczotkowanej powierzchni. Jest to prawdziwy ekran matowy, czyli coś, czego w monitorach LCD (również tych z wyższej półki) nie mieliśmy okazji oglądać od wielu lat.

W temacie czerni jest równie dobrze. Tutaj wada często dotykająca monitory z matrycą IPS – czyli błyszcząca czerń o srebrzystej poświacie – praktycznie nie występuje. Użytkownik ma do czynienia z czernią o bardzo wysokiej jakości. Nie smolistą i idealną, jak w przypadku ekranów telewizorów plazmowych (na to prawdopodobnie jeszcze bardzo długo nie pozwolą ograniczenia techniczne), lecz tak dobrą, jak tylko pozwala na to technologia ekranów LCD z podświetleniem LED.

 

 

Funkcjonalność dodatkowa

Testowany monitor Eizo ColorEdge CX240 zaskoczył nas nie tylko pod względem jakości wyświetlanego obrazu, ale też (a może przede wszystkim pod względem dostępnych w nim funkcji dodatkowych. Sprawiają one, że testowany monitor staje się jeszcze ciekawszą propozycją dla wymagających pasjonatów, a także (przede wszystkim) zawodowych fotografów utrzymujących się ze świadczonych przez siebie usług wysokiej jakości.

[kn_advert]

Tryby (Modes) – prawdziwie wygodny system zarządzania schematami barwnymi

Przegląd tych funkcji należy zacząć od wspomnianej już na poprzednich stronach listy trybów, czyli predefiniowanych ustawień, z których trzy są dobrane fabrycznie, trzy definiuje samodzielnie użytkownik, natomiast jeden – CAL (DP) – służy do przechowywania ustawień przyjętych przez aplikację ColorNavigator w wyniku przeprowadzenia kalibracji sprzętowo-software’owej.
 

Eizo ColorEdge CX240 test praktyczny monitora monitor dla fotografa LCD kalibracja AdobeRGB sRGB
Lista trybów dostępna pod przyciskiem Mode domyślnie zawiera siedem pozycji, choć liczbę tę można ograniczyć do najczęściej używanych. Jeżeli korzystamy z aplikacji ColorNavigator oraz funkcji autokorekty parametrów wyświetlanego obrazu, to wówczas najczęściej stosowanym przez nas trybem będzie ostatni – CAL (DP) – ale już np. chcąc mieć pewność, jak przygotowywane przez nas materiały będą się prezentowały w druku skorzystamy z trybu Paper.

 

Dlaczego ten mechanizm jest godny wspomnienia w rozdziale poświęconym funkcjom dodatkowym, skoro podobne systemy stosowane są w wielu modelach monitorów – również tych amatorskich? Z co najmniej trzech powodów. Po pierwsze to właśnie od wyboru trybu zależy, do jakich ustawień monitora użytkownik ma dostęp – przykładowo przy ustawieniu CAL (DP) pełną kontrolę nad kolorystyką urządzenia przejmuje aplikacja ColorNavigator i grupa opcji Color w menu jest zupełnie niedostępna. Po drugie, trzy z tych siedmiu ustawień mogą się przydać szczególnie osobom nie mającym dostępu do kalibratorów, ponieważ pozwalają one dopasować ustawienia wyświetlania do przestrzeni barwnych sRGB lub AdobeRGB, a także na potrzeby przygotowywania materiałów drukowanych (Paper). Po trzecie wreszcie, dzięki użyciu dostarczanego wraz z monitorem oprogramowania ScreenManager można przypisać określone tryby do konkretnych programów, dzięki czemu zmiana trybu będzie się dokonywać automatycznie w momencie uruchomienia lub zmiany aplikacji. Nie trzeba chyba wyjaśniać, jak użyteczna jest to możliwość.

Co ważniejsze, z poziomu menu głównego monitora można włączyć lub wyłączyć wyświetlanie określonych trybów, dzięki czemu ręczne przełączanie się pomiędzy nimi będzie szybsze i wygodniejsze. Nabywcy testowanego monitora powinni też uważnie przestudiować instrukcję obsługi, z której dowiedzą się m.in. jak najlepiej korzystać z kolejnych trybów oraz w których z nich aktywne są konkretne opcje menu.

 

Kalibracja sprzętowa i autokorekta wyświetlanych barw

Niewątpliwie najciekawszą z funkcji dodatkowych dostępnych w monitorze Eizo ColorEdge CX240 jest możliwość przeprowadzenia bardzo wygodnej i szybkiej (o wiele łatwiejszej, niż w przypadku wielu pakietów tzw. firm niezależnych) kalibracji sprzętowo-software’owej za pomocą oprogramowania o nazwie ColorNavigator opracowanego przez producenta monitora, a następnie jeszcze wygodniejszej (bo przeprowadzanej automatycznie) kontroli poprawności parametrów wyświetlanego obrazu przez sam monitor.
 

Eizo ColorEdge CX240 test praktyczny monitora monitor dla fotografa LCD kalibracja AdobeRGB sRGB
Aplikacja ColorNavigator nie jest elementem stanowiącym integralny zestaw ani z opisywanym modelem monitora, ani też żadnym innym – współpracuje natomiast z wieloma bardziej zaawansowanymi wyświetlaczami firmy Eizo. Wymaga nabycia osobnej licencji zapisywanej w pamięci wewnętrznej monitora i z tego powodu nie zawsze nabywając monitor współpracujący z tym programem staniemy się jednocześnie właścicielami jego samego. Jest to kwestia dość istotna, bowiem sam program nie należy do najtańszych.

 

Jak to działa? Eizo ColorEdge CX240 w odróżnieniu od bardziej zaawansowanych monitorów ze swojej rodziny nie jest wyposażony we wbudowany kalibrator. Program ColorNavigator współpracuje jednak z popularnymi kolorymetrami innych producentów, takich jak X-Rite, Data Color oraz oczywiście własnymi (wbudowanymi w monitory oraz niezależnymi). Pełna lista dostępna jest w dokumentacji programu oraz na stronie internetowej producenta. Za pomocą takiego kalibratora (który można śmiało wypożyczyć od znajomego fotografa, bowiem licencja na zestaw kalibracyjny dotyczy zawsze oprogramowania) przeprowadza się kalibrację. Monitor dysponuje natomiast czujnikiem kolorymetrycznym ukrytym w górnej części obudowy, za pomocą którego okresowo sprawdza parametry wyświetlanego obrazu i w razie potrzeby dokonuje stosownych korekt w swoich ustawieniach. Wszystko po to, aby obraz pozostał kolorymetrycznie wierny bez konieczności przeprowadzania okresowej rekalibracji – wszystko realizowane jest automatycznie i przy jak najmniejszym udziale użytkownika.

To jednak nie wszystko. ColorNavigator (obecna edycja nosi numer 6) jest bardzo zaawansowanym narzędziem służącym kierowaniu pracą monitora oraz zarządzaniem kolorem. Lista jego możliwości jest bardzo długa i obejmuje nie tylko kalibrację sprzętu w zależności od zastosowań (fabrycznie dostępne są trzy predefiniowane ustawienia, lecz użytkownik ma też możliwość stworzenia własnych). Co ciekawe fabryczne ustawienia dla obróbki zdjęć są dosyć nietypowe, zwłaszcza dla kogoś, kto przywykł do pracy z ustawieniami sugerowanymi przez takie zestawy, jak Eye-One, czy Spyder – jasność na poziomie sugerowanym 100 cd/m2 oraz temperatura punktu bieli 5500 K sprawiają, że otrzymany w ten sposób obraz jest nieco cieplejszy i ciemniejszy niż ten, do którego wielu z nas przywykło. Oprócz kalibracji monitora oprogramowanie ColorNavigator pozwala m.in. dokonywać pomiaru bieli papieru, na którym wykonujemy wydruki celem umożliwienia tworzenia przez nas możliwie jak najlepszych softproofów, przeprowadzać adjustację (precyzyjne dopasowanie) obrazu wyświetlanego przez monitor (już po jego kalibracji) do powszechnie stosowanych standardów, emulowania na naszej stacji roboczej parametrów obrazu innych urządzeń, zarządzania licznymi zestawami profili, dopasowywania parametrów wyświetlania obrazu dla kilku monitorów i zestawów komputerowych, czy wreszcie sprawdzania aktualności używanych profili (przeprowadzania walidacji).
 

Eizo ColorEdge CX240 test praktyczny monitora monitor dla fotografa LCD kalibracja AdobeRGB sRGB
Okno raportu opracowanego przez ColorNavigatora po zakończeniu kalibracji monitora zawiera bardzo szczegółowe dane, m.in. na temat rzeczywistego kontrastu urządzenia. Jeżeli jednak jest to dla nas za mało, możemy od razu przeprowadzić jeszcze dokładniejszą walidację parametrów wyświetlanego obrazu względem informacji zawartych w profilu ICC.

 

Tak rozbudowane możliwości mają swoją cenę – program, jeżeli nie zostanie dostarczony wraz z monitorem musi mieć osobno zakupioną licencję, która zostaje przypisana do konkretnego monitora. Na chwilę obecną taka kupowana samodzielnie licencja kosztuje około 600 złotych.

 

Konwersja I/P – coś dla filmowców i kinomanów

Wisienką na torcie w możliwościach testowanego monitora są mechanizmy, które zainteresować mogą techników wideo i kinomanów. Oczywiście jak przystało na nowoczesne urządzenie, Eizo ColorEdge CX240 zgodny jest ze standardami kodowania obrazu cyfrowego HDCP i to w obrębie wszystkich trzech złączy – DVI, HDMI i DisplayPort. Warto jednak wiedzieć, że projektanci monitora zawarli też w nim ciekawy system konwersji interlace/progressive, który dostępny jest dla urządzeń podłączonych przez port HDMI.
 

Eizo ColorEdge CX240 test praktyczny monitora monitor dla fotografa LCD kalibracja AdobeRGB sRGB
Ilustracja działania mechanizmu konwersji I/P. Dzięki niej oglądając na monitorze materiał zapisany z przeplotem (np. nagranie przygotowane dla potrzeb telewizji) obejrzymy go w idealnej jakości, bez charakterystycznych postrzępionych krawędzi widocznych na obiektach ruchomych. (Rys. Eizo)

 

Jego działanie powoduje, że podanie na wejście HDMI sygnału typu interlace (z przeplotem) powoduje automatyczną i bezstratną konwersję do trybu progressive (progresywnego). Dzięki temu unikniemy konieczności oglądania materiału "poszatkowanego" na dwa zestawy półobrazów wyświetlane jednocześnie i naprzemiennie – czyli tzw. efektu drabinki.

 

 

Podsumowanie

Ocena przetestowanego przez nas monitora nie była sprawą prostą. Z jednej strony jest to świetny sprzęt dla profesjonalistów kontynuujący chlubne tradycje serii ColorEdge i w dodatku dostępny w cenie znacznie niższej, aniżeli wielu jego starszych braci było wycenianych w momencie ich premiery. Eizo ColorEdge dysponuje wieloma funkcjami zarezerwowanymi dotąd wyłącznie dla ekranów z bardzo wysokiej półki, takich jak niesamowicie skuteczny mechanizm wyrównujący podświetlenie matrycy, naprawdę spory gamut czy wreszcie wbudowany czujnik zapewniający wierność wyświetlanego obrazu bez potrzeby dokonywania regularnej kalibracji zestawu. Już sama ta ostatnia cecha sprawia, że testowany monitor staje się wart swojej ceny.

Z drugiej strony cena ta nadal przez wielu uważana będzie za dosyć wysoką. Najbardziej kłopotliwe są jednak pewne wady związane z manualnym ustawianiem ważnych parametrów obrazu – jasności obrazu i temperatury barwowej punktu bieli – w których stwierdziliśmy obecność wielu przekłamań. Nie jest to problemem dla nikogo dysponującego kalibratorem, zwłaszcza gdy używa się oprogramowania ColorNavigator, lecz wszystkim, którzy takiej możliwości nie mają, a zainteresowani są kupnem wspomnianego monitora stanowczo zalecamy odpuszczenie sobie prób samodzielnej regulacji obrazu i skorzystanie z predefiniowanych trybów pracy. Najlepiej AdobeRGB, który gwarantuje bardzo wysoką jakość i dobre odwzorowanie kolorów. W innym przypadku nieostrożny użytkownik może się wpakować na manowce.

Ostatecznie biorąc pod uwagę wszystkie za i przeciw zdecydowaliśmy się przyznać testowanemu monitorowi ocenę bardzo dobrą. Jeżeli producent rozwiąże wszystkie opisywane przez nas usterki, to najprawdopodobniej ocena ta zostanie podniesiona o pół stopnia, ponieważ Eizo ColorEdge CX240 z pewnością na to zasługuje.

 

 

Ocena końcowa (w skali 1-6):

Eizo ColorEdge CX240 test praktyczny monitora monitor dla fotografa LCD kalibracja AdobeRGB sRGB

bardzo dobry

Zalety:
  • znakomita jakość wyświetlanego obrazu - praktycznie pod każdym względem,
  • prawie pełne pokrycie gamutu AdobeRGB,
  • doskonała ergonomia,
  • wbudowany kolorymetr okresowo kontrolujący zgodność parametrów obrazu z profilem ICC,
  • współpraca z oprogramowaniem kalibracyjnym ColorNavigator,
  • bardzo dobra jakość wykonania i szerokie możliwości regulacji położenia,
  • zaprojektowany pod kątem współpracy z dwoma komputerami jednocześnie,
  • predefiniowane ustawienia zgodności z przestrzeniami barwnymi sRGB i AdobeRGB,
  • atrakcyjna cena w stosunku do możliwości.
Wady:
  • bardzo niedokładnie wyskalowane manualne ustawienia jasności i temperatury punktu bieli,
  • brak portów USB w rozgałęźniku umieszczonych z boku obudowy,
  • brak języka polskiego w menu ekranowym i dokumentacji,
  • wysoka cena licencji na program ColorNavigator.

 
[kn_advert]
 

Parametr

Wartość

Nazwa

Eizo ColorEdge CX240

Producent

Eizo

Rok premiery

2012

Przekątna ekranu

24 cale (61 cm)

Rozdzielczość / format obrazu

1920×1200 pikseli / 16:10

Typ panelu / Podświetlenie

IPS / LED

Maksymalna jasność

300 cd/m2

Maksymalny współczynnik kontrastu

1000:1

Czas reakcji matrycy

12 ms (7,7 ms GTG)

Kąt widzenia (pion / poziom)

178º / 178º

Funkcje regulacji kolorów

temp. barwowa punktu bieli, odcień, nasycenie, RGB, korekta precyzyjna 6 kolorów, clipping, predefiniowane ustawienia

Zintegrowany kalibrator

nie (wbudowany kolorymetr do kontroli poprawności kalibracji)

Czujnik światła padającego

tak

Głośniki

nie

Język menu

angielski, francuski, niemiecki, włoski, szwedzki, hiszpański, japoński, chiński uproszczony, koreański

Regulacja wysokości ekranu

tak

Obrót pion / poziom

tak / tak

Zakres obrotu w poziomie

344º

Zakres obrotu w pionie (dół / góra)

0º / 30º (rzeczywisty szerszy)

Dostępne kolory obudowy

czarny

Złącza (wejścia / wyjścia)

DVI-I, DisplayPort, HDMI, 2×USB 2.0 (typ B) / 2×USB 2.0 (typ A)

Wymiary z podstawą

575×545×245 mm

Wymiary bez podstawy 566×398×75 mm

Waga (z podstawą)

9,9 kg

Wyposażenie dostarczane wraz z monitorem
  • przewód zasilania,
  • kabel DVI-D,
  • kabel DisplayPort,
  • kabel USB A-B,
  • sterowniki i oprogramowanie,
  • dokumentacja.

 

Monitor Eizo ColorEdge CX240 został udostępniony do testu przez firmę Alstor

Eizo ColorEdge CX240 test praktyczny monitora monitor dla fotografa LCD kalibracja AdobeRGB sRGB

 

 



www.swiatobrazu.pl