witam
czy aparat NIKON D40 (18-55mm) bedzie nadawał się do robienia zdjęć podczas uroczystości ślubnych ? czy może canoc 400D lub 350
pozdrawiam

Nikony odpadają w przedbiegach (fatalne szumy), więc z tych dwóch lepiej sprawić sobie 400d. O wiele lepszym rozwiązaniem byłby jednak Canon 30d.

A najlepszym Nikon D3 z 14-24/2.8, 24-70/2.8, 70-200mm/2.8 VR 50/1.4, 85/1.4 135/2 ....

Mając odpowiedni obiektyw, nawet w ciemnym kościele nie muszisz wyskakiwać ponad ISO 800.

Tylko najpierw trzeba sprzedać mieszkanie

bieri Canona

Znowu opowiadasz brednie :

http://www.dpreview.com/reviews/nikond40x/page17.asp
http://www.dpreview.com/reviews/nikond40/page17.asp

W którym miejscu nikony D40/40x szumią bardziej od Canonów 350/400D ????

Człowieku, nie ośmieszaj się, poczytaj wcześniej coś o aparatach fograficznych, bo robisz z siebie straszną polewkę ....


niwi, czy dla Ciebie robienie fotek na ślubach to forma zarobkowania?

Jeśli tak to zrób sobie businness plan, i jak nie masz gotówki to weź kredyt na zakup sprzętu.

Musisz mieć minumum:
- dwa body (jedno zapasowe, bo jak ci się popsuje podstawowe i nie będziesz miał czym robić fotek, to zostaniesz zlinczowany - całkiem słusznie w dodatku)
- dwie lampy błyskowe
- przynajmniej jeden jasny standardowy zoom ze światłem 2.8
- obiektyw do portretów
- jakiś obiektyw w zapasie

Jeśli fotki robisz okazyjnie, w rodzinie lub jako drugi fotograf, to powinieś mieć poza body przynajmniej jasny standardowy zoom, lampę i coś do portretu.

A wszystko jest zdeterminowane gotówką jaką dysponujesz na zakupy.

Szczerze mówiąc opinie na temat szumów w nikonach wyrobiłem sobie na podstawie Nikona D200:
http://www.dpreview.com/reviews/canoneos30d/page20.asp

Zresztą wśród osób które znam, Nikon D40 uchodzi za bardzo szumiący sprzęt i jestem zaskoczony wynikami tego testu.

Co do ośmieszania się: kto jest bardziej śmieszny? Ktoś, kto dopiero się uczy fotografii i ma czasami niecelne poglądy, czy ktoś, kto na siłę czepił się swojego ulubionego systemu i wychwala go pod niebiosa (mimo wątpliwej jego jakości...)? Spójrz na siebie "zawodowcu", może i masz większe doświadczenie, ale twojego podejścia do sprawy ci nie zazdroszczę.

Wydaje mi się, że dość istotną sprawą będzie to na jakim korpusie człowieczym będzie wisiał ów aparat(y). Z wagi pytania wynika, że ten korpus jest jakiś taki chcący, ale niedouczony

witam
troche zle sie wyraziłem chodzi mi o aparat do nauki robienia zdjęć mam teraz do wyboru Nikon D40X Canon EOS 350D Olympus E-410 który z nich będzie najlepszy do nauki fotografowania
pozdrawiam

Do ślubów, wyżej wymienione z kitami, będą się nadawały podobnie. No może kit Canona będzie negatywnie odstawał. Do slubów koniecznie będziesz musiał dokupić lampę zewnętrzną. Do reszty zastosowań są porównywalne.

Moja rada,wyskrob trochę kasy i kup sobie E-510 dualkit, będziesz miał stabilizację.
350D to chyba już nie do kupienia jako nówka z gwarancją, z resztą on ma bardzo kiepski (mylący się AF).
D40x nie ma tzw. "śrubokręta" więc nie użyjesz wielu obiektywów starszego typu bez wbudowalnego silnika.

PS
Napisz jaką kasą dysponujesz na sprzęt (teraz i jaką w przyszłości), łatwiej będzie Ci podpowiadać.

moge wydac 2000 max 2500pln
pozdrawiam

Na skapiec.pl znalazłem orientacyjne ceny:

E-410 (body/body+kit/body+dualkit) 1500/1700/2000zł
E-510 (body/body+kit/body+dualkit) 2300/2600/3000zł
D40x (body/body+kit/body+dualkit) 1700/1900/2700zł
400D (body/body+kit/body+dualkit) 1800/2100/3000zł

do tego mogą być promocje typu zwrot gotówki rzędu 350zł (tak przynajmniej było w Olympusie).
E-510 przewyższa wszystkie możliwością stabilizacji.


Na twoim miejscu, przy twoim budżecie i początkach nauki mocno rozważyłbym zakup sprzetu uzywanego. Np na allegro wczoraj widziałem E-300 za 650zł i 14-45 za 260zł, sprzęt niczym nie odbiegający od tego nowego, a ponad 1000zł zostaje w kieszeni.

witam
moze pomożesz coś wybrać
http://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=293741761
http://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=294825639
http://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=289190960
http://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=293069026
http://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=294935419
byłbym ci bardzo wdzięczny

Canona 300D sobie daruj, one słynęły z szybko rozlatującej się migawki, czasami nawet po 15tys fotek. Ma tylko 6mpx. To dużo starsza konstrukcja niż E-300/500. W stosunku do E-300/500 300D ma ubożuchne funkcje. 300D to skrzypiący plastik najgorszego gatunku. Poza tym w 300D często występują odpadające lustra, żle ustawiony czujnik AF itp. Ja najnormalniej w świecie bałbym się coś takiego kupić. W solidności budowy 300D jest lata świetlne za Olympusem.

No i podstawowy problem - obiektyw kitowy, ten tani kicik od kompletu to straszna nędza, a jakiś zastępnik to co najmniej 1000-1500zł (sigma, tamron) no i problemy z FF/BB i takie tam ...

Uważaj na tą aukcję:
http://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=289190960
Wg. mnie te aparaty nie mają akumulatora i ładowarki, a to dodatkowy wydatek.

Co do Olków to zapytaj właścicieli ile zrobili nimi fotek. Tu masz algorytm:

aby sprawdzić liczbę pstrykniętych fotek w E-1/300/330/500

włącz aparat, otwórz zamknięcie karty CF
1. naciśnij "podgląd zdjęć"+"ok" razem
2. naciśnij przyciski nawigacyjne w podanej kolejności "góra" "dól" "lewo" "prawo"
3. nacisnij przycisk wyzwalajacy migawke
4. nacisnij przycisk nawigacyjny "góra"
5. nacisnij przycisk nawigacyjny "prawo" aby wyświetlić stronę drugą

strona druga:
R: 00XXXXXX licznik zdjęć
S: 00XXXXXX licznik zdjęć z lampą błyskową (było nieznana wartość)
M: 00XXXXXX licznik podniesienia lustra (było mapowanie)
U: 00XXXXXX licznik ilości uruchomień ultrasonicznego czyszczenia matrycy

dzieki za wszystkie wiadomosci