Mateusz
Dołączył: niedziela, 19 października 2003, 13:12 Posty: 30 Lokalizacja: Katowice
|
 Filrt polaryzacyjny
Do czego służy filrt polaryzacyjny?Słyszałem że do robienia zdjęć przez szybę, czy to prawda?
_________________ Kontakt ze mnš uszekmm@tlen.pl
GG 3209506
|
TomekK
Dołączył: czwartek, 6 listopada 2003, 21:49 Posty: 1780
|
Normalne światło, z jakim mamy na co dzień do czynienia jest światłem niespolaryzowanym. Światło to fala, można więc wyobrazić sobie promień światła jako np. określoną (dużą) ilość falek w kształcie sinusoidy. Rzecz w tym, że każda sinusoida jest płaska i nawet jeżeli każda ma ten sam kierunek, to może być ułożona różnie w przestrzeni - możesz ją obracać wokół czegoś, co byłoby osią OX. Jeżeli te fale są umieszczona w przestrzeni przypadkowo, to światło jest niespolaryzowane, bo falki nie są równoległe do siebie. Gdyby były, to światło byłoby spolaryzowane - takie jest np. światło lasera. Każde światło można spolaryzować polaryzatorem, który pod mikroskopem wyglądałby jak zwyczajna krata złożona z równoległych prętów - przez nią przejdą tylko fale o odpowiednim kierunku. Jeżeli więc światło przepuścić przez dwa polaryzatory z "kratami" ustawionymi prostopadle do siebie, to światło nie zostanie przepuszczone w ogóle. Idealny polaryzator dla światła spolaryzowanego może przepuszczać od 0-100% światła w zależności od ustawienia, natomiast dla światła niespolaryzowanego przepuszcza 50% światła. Ponieważ jednak nie ma idealnych polaryzatorów (zwykle mają sprawność rzędu 60-70%) przepuszczają ok. 1/3 światła niespolaryzowanego. Oznacza to, że po założeniu filtra polaryzacyjnego trzeba zwiększyć np. czas naświetlania TRZYKROTNIE (to bez statywu bardzo dużo). Pytanie jednak, co nam to daje? Byłoby to zupełnie nieprzydatne, gdyby nie zjawisko polaryzacji przy odbiciu. Okazuje się, że gdy światło pod małym kątem odbija się od czegoś zostaje SPOLARYZOWANE. Całe pozostałe światło pozostaje niespolaryzowane. Można więc, ustawiając odpowiednio polaryzator wygasić światło odbite całkowicie i pozostawić 1/3 reszty światła. Główne zastosowania w fotografii są takie:
1) Fotografujemy przez oświetloną z naszej strony szybę. Widzimy w niej głównie odbicie obiektów z naszej strony szyby. Po ustawieniu filtra polaryzacyjnego odbicie znika, pojawia się nam obraz zza szyby. Można to wykorzystać np. w galerii grafiki, by fotografować grafikę, a nie odbicie zwiedzających galerię w szybie antyramy.
2) Fotografowanie zachmurzonego nieba. Często białe chmurki na błękitnym niebie nie są na fotografii tak dobrze widoczne jak w rzeczywistości. Zastosowanie filtra polaryzacyjnego poprawnie ustawionego pozwala na wydobycie rysunku chmur.
To są główne zastosowania polaryzatorów. Polaryzatory mają jednak dwie wady:
1) WYMAGAJĄ znacznego zwiększenia czasu naświetlania lub odsłonięcia obiektywu.
2) WYMAGAJĄ prawidłowego ustawienia - kierunek zamocowania jest ważny.
O ile pierwszy problem często można jakoś rozwiązać, to drugi bywa poważny. W lustrzankach nie ma problemu - tam od razu widzimy rezultaty obracania filtrem. Przy wizjerach optycznych filtr ten można sobie podarować (nikt nie wie, jak go ustawić), a myślę, że tylko na bardzo nielicznych wyświetlaczach LCD (dużych, dwucalowych i to wyśmienitej klasy) da się poprawnie ustawić położenie tego filtru.
|