Posiadam aparat HP435, z którego bym był bardzo zadowolony gdyby nie jeden fakt. Niektóre zdjęcia nim wykonane wyglądają tak:
zdjęcie 1
zdjęcie 2

Widoczne są ukośne paski. Potrafią występować pod każdym kątem i mieć różną grubość. Z tego co zauważyłem to występuję najczęściej w ciemnych pomieszczeniach i gdy używam flesza, zawsze gdy używam ISO > 100, aczkolwiek na ISO100 też potrafią się pokazać. Podejrzewam, że to uszkodzenie matrycy, więc jedyne czego można próbować programowa obróbka zdjęć. Próbowałem jednakże "naprawiać" je w PaintShopPro, ale nie przyniosło to żadnych rezultatów. Czy ktoś zna sposób na te przeklęte paski ??

Jak to ktoś ostatnio ładnie określił: "matryca poszła się kochać".

To że poszła to ja wiem od dawna, ale aparat robi wspaniałe zdjęcia w "normalnych" warunkach więc dalej chciałbym go używać. A z gwarancji nie mogę skorzystać, bo dostałem go z USA

Delikatnie powiedziane.
Naprawda będzie kosztowała dużo, ze 300zł to luzem więc albo pozostaje go używać w dobrych warunkach, albo kupić nowy aparat, np. taniego Kodaczka, za 400zł można spokojnie podobnej klasy dostać.

PS Głupia teoria, ale wygląda to tak, jakby część matrycy działała na ISO 200, a część na ISO 100

Tu nie chodzi o to, że część matrycy działa przy określonej czułości ISO. Nieraz robiąc zdjęcia w tym samym pomieszczeniu, na jednym zdjęciu były paski na innym już nie, to zdjęcie z Żywcem jest wykonane na ISO-200, ale co ciekawe następne zdjęcie (wykonane kilka sekund później), z tym samym budynkiem i ISO-400 nie miało już tych pasków. Jakby nie było, wymiana aparatu nie wchodzi w rachubę, bo kasy brak, więc szukam rozwiązań programowych. Jak przejechać to zdjęcie softem w stylu NeatImage czy NoiseNinja, to prócz szumu, rozjaśniają się "paski", ale wciąż są widoczne. Zna się ktoś dobrze na PaintShopPro albo Photoshopie ?? bo podejrzewam że coś takiego da się niemalże całkowicie wywabić