Hej

W ramach ciekawostki...

Renderowałem ostatnio trochę scen 3d i później w kompozycji pracowałem na obiektach już w innej aplikacji. Generalnie miałem możliwość sprawdzenia tej samej maszyny z dwoma systemami operacyjnymi, tą samą aplikację w tej samej wersji (uruchamianą natywnie na każdym z systemów) oraz ten sam projekt.

Pracowałem na Windows 7 x64 pro, oraz Ubuntu 10.4 LTS server x64 na maszynie ze stopki, w houdinim oraz nuke (aplikacje do testów można sobie pobrać ze stron producentów).
W identycznych ustawieniach pod linuxem renderowało się w ciągu 6 minut 50 klatek a w łindołsie 30, wyrenderowaną scenę jako FBX wrzuciłem do compo i tam po dodaniu jakiegoś światła itp. renderowałem dalej klatki HD progresywne i znowu pod linuxem 100 klatek w 5-6 minut. pod windowsem w 9-10 minut...

Morał: Windows 7 nie jest zbyt wydajny

Pozdro
Muchomor

ps. testowałem też na Macu Pro 8x3Ghz geforce 8800GT, 8 GB RAM, wolniej ~10% od linuxa z gorszą maszyną (houdini do renderu używa tylko CPU i Ramu)

a mozesz porownac z xp x64 ? bo win7 to slimak jakich malo

Jak dla mnie to Debian rulez, albo Gentoo, ale nad nim trzeba trochę popracować.
Ale prawda jest taka, że Linux to Linux i każdą dystrybucję można dostosować tak jak się tylko chce i to jest właśnie największa zaleta otwartych systemów.

Co do wydajności to wszystko zależy od zastosowań, ale generalnie zarówno na desktopach jak i na serwerach (szczególnie na serwerach) czy specjalistycznych stacjach roboczych Linux często może być wydajniejszy od Windowsa, Czy Mac OS X'a, szczególnie jeżeli się samemu skompiluje jądro systemu pod własny sprzęt i tak dostosuje sterowniki i moduły, żeby uzyskać maksymalną wydajność na danej maszynie.

Mógłbyś jeszcze napisać jakie jest mniej więcej zużycie CPU i RAM-u pod różnymi systemami renderując to samo w tym samym oprogramowaniu?
Wcale bym się nie zdziwił, jeżeli Linux lepiej by wykorzystywał zasoby komputera. Przynajmniej tak u mnie było przy samej kompresji materiału (do różnych kodeków), że pod Windowsem nigdy procesor nie był w całości wykorzystany przy kompresji, a pod Linuksem każdy rdzeń pracował na 100% i to też przy zastosowaniu tego samego materiału, kodeka i softu (mencoder).
Mogła to być też wina Windowsowych sterowników sata (lub samego chipsetu), bo pod Linuksem osiągałem zawsze trochę wyższe transfery dysków, chociaż przy wykorzystaniu RAM-dysku różnica była jeszcze większa na korzyść Linuksa, ale to akurat rozumiem, bo RAM-dyski i ich wykorzystanie trochę kuleje pod Windowsem (nawet na komercyjnym sofcie), a pod Linuksem nic nie trzeba nawet dodatkowo instalować i w dodatku działa to dużo lepiej, jak wiele rzeczy.
Szkoda tylko, że Adobe chyba nigdy nie wypuście Premiera pod Linuksa, a to co jest z otwartego softu do montażu niestety jeszcze nie dorównuje komercyjnym rozwiązaniom.

Degenerado: tymczasowo nie mam jak przetestować z innym OSem... rekonfiguracja

-KeFaS-: kompilację jądra możesz zrobić zawsze do swoich potrzeb, w każdej dystrybucji i może Ci coś przyśpieszy o 1% albo nie poza tym porównaj sobie zawartość repozytoriów Ubuntu, Debiana czy Gentoo... I spróbuj zrobić maszynę, która działa.

Pozdro
Muchomor