Cześć. Jestem nowy na forum, więc dziękuję za przyjęcie.

Chcę prosić o opinię na temat wyboru nowego sprzętu. Zastanawiam się nad wyborem między zaawansowanym aparatem kompaktowym a kamerą.

Zastosowanie: Mój blog i kanał youtube, więc potrzebuję wejście na mój mikrofon Rode. Będzie to nagrywanie dzikiej przyrody, dlatego potrzebuję długi zoom. Chcę też tym nagrywać protesty, demonstracje i koncerty, dlatego potrzebuję dobry, szybki autofocus w wideo. Mam kilka innych kamerek, które zaspokajają moje inne potrzeby ale teraz szukam urządzenia z długim zoomem, szybkim autofocusem w trybie wideo, skuteczną stabilizacją i przyzwoite zachowanie w słabym oświetleniu.

Mój wybór pada na podobne cenowo: aparat Panasonic FZ 2000/2500 i kamerę Panasonic HC-WXF 995. Aparat ma większą matrycę i nadaje się do robienia przyzwoitych zdjęć, więc wydaje się lepszym wyborem. Ale - w internecie spotykam opinie, że autofocus w trakcie nagrywania wideo nie jest tak płynny jak w przypadku kamery.

Tak więc pytanie jest ogólniejsze też - czy warto kupować kamery, skoro aparaty Bridge robią to samo i to lepiej? Ale w szczególności poproszę o opinię o dwóch wspomnianych urządzeniach lub czymś podobnym. Dziękuję za (p)odpowiedzi.
Bartek

Nie znam tej kamery, więc odpowiedź będzie oparta tylko doświadczeniu z poprzednimi kamerami / aparatami. Do filmowania jest kamera. Ten banał jest prawdziwy. Po latach używania kamer, na prywatne wakacyjne potrzeby mam od dwóch bodaj że lat Panasonica FZ 1000. Następna będzie kamera. Nie wiem na czym to polega, ale aparat daje gorszą jakość filmu, niż wskazywało by na to rozmiar i jakość matrycy, ilość linii i jasność obiektywu i inne papierowe dane. To raz. Ergonomia. Myślałem że to kwestia przyzwyczajenia, ale nie. Filmuje się lepiej trzymając coś wzdłuż, a nie w poprzek. W kamerze mamy bardziej naturalny z reguły dostęp do jej sterowania, a automat z reguły działa lepiej. Tak wiem - wstyd się przyznać na profesjonalnym forum, ale ustawienia manualne nie wszystkie są dostępne w kamerach / aparatach wakacyjnej klasy cenowej, a "wakacyjna reporterka" aż się prosi czasem o automat, bo lepiej się wstydzić, ale nie przegapić.
Daję głos za kamerą, ale poczekajmy jeszcze na inne głosy.

Dzięki za odpowiedź Kotin. Oczywiście, że w amatorskich kamerach używanie ustawień automatycznych to normalna i pożądana rzecz. Po to są, żeby ich używać i żeby ułatwiały życie.

A jak Ci działa autofocus w FZ1000 w trakcie nagrywania?. Czy to działa tak samo dobrze jak w kamerach? Czy może "poszukuje" ostrości tak jak aparaty micro 4/3?

W FullHD aparat ten jest prawie bezproblemowy. Autofocus w miarę dobry, czas nagrywania jednego ujęcia nigdy mi jeszcze w praktyce nie przeszkodził, a nawet nie pamiętam ile wynosi. 4K wymaga już jednak wstępnych ustawień, bo z marszu jest nieco ciemno. Lepiej stosować statyw. Akcja też nie powinna być maksymalnie dynamiczna. Zdjęcia też robi, ale lustrzanka to nie jest.
Następna jednak będzie kamera. Może to moje subiektywne odczucie, ale prowadzenie ujęcia i obsługa kamery, bardziej mi odpowiadają podczas filmowania.