Fotografia na świecie: Irlandia

W bieżącym odcinku cyklu "Fotografia na świecie" poznamy prace fotografów z kraju Jamesa Joyce'a, piwa Guinness i garnca złota na końcu tęczy. Od zmysłowych portretów Boba Carlosa Clarke'a po niepokojące fotografie Harry'ego Thuilliera Jr. - zapraszamy w podróż do Irlandii.

Irlandia jest krajem o niezwykłej kulturze i trudnej historii. Znana przede wszystkim jako ojczyzna znakomitych pisarzy i poetów, Zielona Wyspa niekoniecznie kojarzy się na pierwszy rzut oka z fotografią. Pochodzi stąd jednak wielu wspaniałych artystów (o których nie zawsze wiadomo powszechnie, że są lub byli Irlandczykami). Przyjrzyjmy się kilkorgu z nich – są wśród nich zarówno światowej sławy portreciści, jak i przedstawiciele fotografii zaangażowanej politycznie.

Robert (Bob) Carlos Clarke zasłynął niezwykłymi portretami i mrocznymi aktami o dużym ładunku zmysłowości z pogranicza fetyszyzmu. Dzięki nim stawiano go w jednym rzędzie z Helmutem Newtonem i Robertem Mapplethorpe'em. Przed obiektywem Clarke'a stawali Keith Richards, Jerry Hall, Dita von Teese i Rachel Weisz. Znany był jako fotograf - prowokator – nie tylko z powodu odważnych aktów, ale i dzięki stylowi pracy na planie. Mówiono o nim, że aby uzyskać odpowiednią ekspresję u swoich modeli, krzyczy na nich i obrzuca przekleństwami. "To nie praca, a uzależnienie", mówił o fotografii.

Mimo sukcesów, szczęśliwego życia rodzinnego i poważania, jakim cieszył się w środowisku mody i sztuki, Clarke zakończył swoje życie tragicznie – w wieku zaledwie 55 lat popełnił samobójstwo po latach zmagania się z depresją. Złowieszczo brzmi w tym kontekście zdanie, jakie zamieścił w przedmowie do jednego ze swych albumów: "Aby zyskać sobie boski status, konieczna jest śmierć w młodym wieku".

Fot. Bob Carlos Clarke

[kn_advert]

Fot. Bob Carlos Clarke

Bob Carlos Clarke

Anthony Haughey

Ze względu na powikłaną historię i wielowiekowe, trudne relacje z potężnym brytyjskim sąsiadem, fotografia irlandzka często ma wymiar polityczny (pisze o tym obszernie Justin Carville w książce Photography and Ireland). Najwybitniejszym przedstawicielem tego nurtu jest Anthony Haughey, który fotografuje nie tylko Irlandię, ale i inne miejsca w Europie, w których panuje lub panował konflikt (jest m.in. autorem cyklu wielkoformatowych fotografii z Bośni). Irlandii poświęcił m.in. cykl fotografii Home, wykonanych na dublińskim przedmieściu Ballymun na przełomie lat 80. i 90. Poświęcony jest on emigracji i tym, którzy musieli pozostać w domu, bo nie mogli wyjechać za granicę w poszukiwaniu lepszej przyszłości. Z tego cyklu pochodzi znane zdjęcie Mother and children with Bible and gun. Haughey (podobnie jak Polak Konrad Pustoła) fotografuje również niedokończone domy i osiedla, inwestycje rozpoczęte w okresie hossy i pozostawione w pośpiechu, gdy skończyły się pieniądze.

Fot. Anthony Haughey

[kn_advert]

Fot. Anthony Haughey

Mike Bunn

Jednym z najbardziej znanych komercyjnych fotografów irlandzkich jest Mike Bunn, którego zdjęcia znane są czytelnikom Harper's Bazaar, Sunday Independent czy National Geographic. Bunn fotografuje modę, kulinaria, ale przede wszystkim – krajobrazy rodzinnej Irlandii. "Nikt nigdy nie patrzył na Irlandię z taką miłością jak Mike Bunn", mówiła Anne Harris z Sunday Independent.

Fot. Mike Bunn

[kn_advert]

Fot. Mike Bunn

Harry Thuillier Jr

Harry Thuillier Jr był jedną z najbardziej intrygujących postaci fotografii ostatnich dekad. Dramatyczne koleje losu (pobity na ulicy Thuillier niemal stracił wzrok) skłoniły go do poszukiwań i eksperymentów. Zaczął pracować z wielkoformatowymi aparatami, odkrył dla siebie archaiczne techniki: platynotypię i palladotypię, które odpowiadały jego mrocznej wyobraźni. Doceniony przez publiczność i krytyków artysta stał się jednym z najważniejszych irlandzkich fotografów lat 90. Jego zdumiewającą karierę przerwała tajemnicza, niewyjaśniona do dziś śmierć w roku 1997.

Fot. Harry Thuillier Jr

[kn_advert]

Fot. Harry Thuillier Jr