czytano: 5353 razy
Fotografia na świecie: Słowacja
W poprzednim odcinku cyklu Fotografia na świecie prezentowaliśmy krótki przegląd fotografii czeskiej, tym razem pora więc na Słowację. Nawet jeśli fotografia słowacka nie jest tak znana, jak dorobek artystów sąsiedniego państwa, bez wątpienia warto przyjrzeć się jej uważnie. Pochodzi stąd bowiem szereg interesujących twórców.
Czesi mogą pochwalić się długą listą fotografów światowej sławy, o czym świadczy choćby nasz poprzedni artykuł z cyklu "Fotografia na świecie". Sąsiednia Słowacja bywa postrzegana jako "biedna młodsza siostra" Czech, nie jest to jednak sprawiedliwy osąd, mówimy wszak o kraju, z którego pochodzi rodzina Andy'ego Warhola! Sztuka słowacka bywa często niedoceniana, czy utożsamiana z czeską na skutek lat współistnienia w jednym organizmie państwowym. Uważne przyjrzenie się jednak dokonaniom artystów rodem ze Słowacji pozwala bez większego problemu dojść do wniosku, że słowacka ikonosfera to nie tylko folklor tatrzański. Również w dziedzinie fotografii nasi południowi sąsiedzi mogą pochwalić się niemałym dorobkiem, który zamierzamy przybliżyć w niniejszym artykule.
Zacznijmy od dużego nazwiska – przedstawimy fotografa, który w dużej mierze współtworzył historię popkultury. Dezo (Dezider) Hoffmann, bo o nim mowa, został nazwany przez Paula McCartneya najlepszym fotografem świata. Nieprzypadkowo te słowa padły ze strony muzyka The Beatles, ponieważ to właśnie z legendarną Fab Four przede wszystkim kojarzone jest nazwisko fotografa. Swoją karierę Dezo Hoffmann rozpoczął jednak dużo wcześniej, jeszcze przed II wojną światową. Wykonywał reportaże z inwazji Mussoliniego na Abisynię i z wojny domowej w Hiszpanii (tam zaprzyjaźnił się z Ernestem Hemingwayem i Robertem Capą). W czasie wojny służył w czechosłowackiej eskadrze RAFu, po czym na dobre osiadł w Anglii i zajął się fotorelacjami z wydarzeń kulturalnych. Karierę The Beatles śledził od samego początku, gdy rzadko występowali poza rodzinnym Liverpoolem, i towarzyszył grupie przez wiele lat. Fotografował również Marilyn Monroe, Jimiego Hendrixa, Pink Floyd, Boba Marleya...
Fot. Dezo Hoffmann
[kn_advert]
Fot. Dezo Hoffmann
Fot. Dezo Hoffmann
Nazywana najpierw "słowacką Gertrudą Stein", a potem "portrecistką codzienności" Irena Blühová (1904 – 1991) to chyba najwybitniejsza kobieta w dziejach słowackiej (wówczas czechosłowackiej) fotografii. Początkowo zafascynowana nowymi możliwościami patrzenia, jakie dawał Bauhaus i konstruktywizm, potem stopniowo kierowała się w kierunku zaangażowanej społecznie fotografii. Wiele uwagi w swej twórczości poświęcała wykluczonym grupom – ubogim, niepełnosprawnym. "Moje życie jest jak harmonia", powiedziała kiedyś Irena Blühová. - "Nie trzeba nic spisywać, wystarczy rozłożyć fotografie".
Fot. Irena Blühová
Fot. Irena Blühová
Fot. Irena Blühová
Socjologiczny aspekt fotografii to ulubiona dziedzina Tibora Huszára, znanego z wyrazistych obrazów, zawsze utrzymanych w czerni i bieli. Wiele miejsca w swojej twórczości artysta ten poświęca zawsze aktualnemu na Słowacji tematowi mniejszości romskiej, lecz nie tylko; w jego portfolio znaleźć można reportaże z Zimbabwe, Brazylii i Izraela. Tibor Huszár jest również wziętym portrecistą: fotografował Bohumila Hrabala, Güntera Grassa, Vaclava Havla i wielu innych.
Fot. Tibor Huszar
Fot. Tibor Huszar
Fot. Tibor Huszar
Ciekawą postacią w świecie słowackiej fotografii jest Vladimír Kampf – jak sam o sobie mówi, "dyletant i samouk". Nie ogranicza się do jednej dziedziny i żadna niemal tematyka nie jest mu obca – czy mowa o fotografii przyrody, zwłaszcza wulkanów, czy o podróżniczych relacjach z całego świata (znakomite oceny Kampf zebrał za reportaże z Indii i Sudanu, ale i z rumuńskiego Banatu, gdzie wybrał się odwiedzić mówiącą archaicznym językiem, maleńką mniejszość czeską). Jego prace zaprezentowano w ramach EXPO 2005 w Japonii, gdzie spotkały się z aplauzem tamtejszej krytyki.
Fot. Vladimir Kampf
Fot. Vladimir Kampf
Fot. Vladimir Kampf
Polskiemu widzowi może być znana twórczość Karola Kállaya – ten uznany fotograf prezentował swe prace również w Warszawie. Specjalizuje się przede wszystkim w reportażu – publikuje m.in. w takich magazynach, jak Der Spiegel, Stern, Focus. Głośny stał się jego cykl Słowo na twarzy, w którym opowiadał o świecie przez portrety mieszkańców różnych jego zakątków. Swoją różnorodnością rysów, mimiką, ekspresją mówią nieraz więcej niż zatrzymana gdzieś w kadrze scena.
Fot. Karol Kallay
Fot. Karol Kallay
Młodą generację reprezentuje Zuzana Šulajová, polskiemu odbiorcy znana bardziej chyba ze swojego dorobku aktorskiego, przede wszystkim z roli w Opowieściach o zwyczajnym szaleństwie Petra Zelenki. Jednak to fotografia jest jej głównym polem działania. Jej zdjęcia odznaczają się eksperymentalnym zacięciem i mocno osobistą perspektywą.
Fot. Zuzana Šulajová
W ostatnich latach młodzi fotografowie słowaccy chętnie podejmują się komentarza społecznego, zwłaszcza na temat swojego najbliższego otoczenia, życia swego pokolenia, czym zbliżają się do ogólnoeuropejskich standardów. Ta skupiona na codzienności "bliska socjologia", której często towarzyszy zatarcie kategorii między fotografią profesjonalną sensu stricto a niby-amatorską, dotarła również i na Słowację. Z drugiej strony, nie brakuje również artystów skłaniających się ku eksperymentom, sytuujących ich działania na pograniczu różnych sztuk wizualnych.
Młodą fotografię słowacką reprezentują tacy twórcy młodego pokolenia, jak Andrej Balco, Petra Cepkova, Jana Ilkova.
Fot. Jana Ilkova
Fot. Andrej Balco
Fot. Petra Cepkova
www.swiatobrazu.pl