28 marca 2019, 14:45
Autor: Mikołaj Konkiewicz
czytano: 4674 razy
czytano: 4674 razy
Najwspanialszą rzeczą w street photo jest budzenie się każdego dnia z tajemnicą, co tym razem uda się uchwycić

Alan Schaller to pochodzący z Londynu fotograf uliczny, który jest współzałożycielem Street Photography International i ambasadorem Leica. Przygodę z fotografią rozpoczął zaledwie cztery lata temu, jednakże już teraz jego prace zdobywają uznanie na całym świecie. SmugMug Film przygotowało wideo, przedstawiające spacer z artystą ulicami Nowego Jorku, podczas którego opowiada o swoim życiu i twórczości.
Fotografia uliczna z Alanem Schallerem
Według Alana Schallera najbardziej ekscytującą częścią fotografii ulicznej jest to, iż nie da się przewidzieć, co spotka fotografa podczas wykonywania zdjęć. Inspiracją do stworzenia obrazu może być każdy element miejskiego życia - przelatujący tuż nad głową gołąb czy osoba o wyjątkowych, przyciągających wzrok cechach. Dobry streetowiec potrafi przewidywać niektóre następstwa wydarzeń, ale nigdy nie można mieć 100% pewności, co się wydarzy. Najlepszą cechą fotografa ulicznego jest zatem umiejętność przewidywania, a nawet fantazjowania i wyobrażania sobie tego, czego może za chwile być świadkiem.
fot. Alan Schaller
fot. Alan Schaller
Alan Schaller uważa, że wszyscy fotografowie uliczni podążają w poszukiwaniu momentów, które urzeczywistnią ich wizję i to, w jaki sposób postrzegają świat. Fotograf ten miasta postrzega jako niemal taśmociągi kolejnych interesujących wydarzeń. Takie środowisko potrafi jednak być przytłaczające. Kiedy Alan Schaller zaczynał swoją przygodę ze street photo zastanawiał się, w jaki sposób ma coś z tego wyciągnąć. Tym co pomaga mu w ograniczeniu bodźców i skupieniu się, jest wybór obiektywu stałoogniskowego lub pojedynczej lokalizacji. Dzięki temu udaje mu się ograniczyć poczucie przypadkowości i losowości podczas fotografowania życia miasta.
Alan Schaller fotografuje co prawda zaledwie od czterech lat, ale jego doświadczenie ze sztuką jest dużo dłuższe. Studiował muzykę i zaczął pisać utwory dla programów telewizyjnych oraz filmów. W końcu jednak zapragnął odpocząć od muzyki, z którą związane było całe jego życie. Potrzebował po prostu hobby, które pozwoli na chwilę się do niej zdystansować. W końcu poznał dziewczynę, która opowiedziała mu o street photo.
Fotografia uliczna pozwoliła Schallerowi spoglądać w inny sposób na otaczającą go rzeczywistość. Tak jakby nagle zupełnie otworzył głowę i dostrzegł ile niesamowitych rzeczy dzieje się ciągle naokoło. Fotografia stanowi dla niego formę opowiadania historii. Jest w tym podobna do muzyki. Według niego doświadczenie i wykształcenie muzyczne pozwoliły mu na zrozumienie znaczenia prowadzenia narracji. Opowiadanie jest częścią jego pracy jako streetowca.
fot. Alan Schaller
fot. Alan Schaller
Dla Alana Schallera możliwość wyrażania własnych emocji zawsze była szczególnie ważna. Z czasem istotniejsze od konkretnych sytuacji przedstawianych na zdjęciach, stało się ukazywanie ich w kontekście atmosfery. W swoich działaniach poszukuje więc metaforycznego spojrzenia na miasto i ludzi. Esencję stanowi dla niego uchwycenie obrazu, którego nie można powtórzyć. W fotografii ulicznej nie może po prostu wrócić i powtórzyć ujęcie. Z tego powodu obraz uchwycony we właściwym czasie i miejscu, tak iż wszystko do siebie pasuje, daje wiele satysfakcji.
Czasami zdarza mu się wrócić z niczym do domu, ale nie jest to dla niego porażką. Po prostu czasami pomimo znalezienia się w odpowiedniej sytuacji, nie uda się złączyć wszystkich elementów budujących nastrój i kompozycje. Najważniejsze dla Schallera to zanurzenie się w samym sobie, zapomnienie o wszystkich problemach i bycie dokładnie tu i teraz. Sztuką jest skupienie się na danej chwili, bez rozpraszania innymi myślami. Dla tego fotografa najwspanialszą rzeczą w street photo jest budzenie się każdego dnia z tajemnicą, co tym razem uda się uchwycić na ulicach miast.
fot. Alan Schaller
Poniżej znajdziesz wideo zrealizowane przez SmugMug Film:
Wokół tematu:
Alan Schaller przemierzał ulice, fotografując mieszkańców miast. Jednakże bohaterami jego zdjęć nie są ludzie, a ich najlepsi przyjaciele – psy. Ta wyjątkowa kolekcja psich portretów zawiera zdjęcia zarówno maleńkich szczeniaków, jak i dorosłych przedsta... więcej
www.swiatobrazu.pl