Bewe 071

pokaz slajdów

pełny rozmiar

poprzednie

następne

Dodano: 12.07.2012 22:43

lubimy: 20 | polecamy: 1 | oglądano: 973

 poleć znajomemu

Świetne.To było moje dziecięce marzenie -zostać hejnalistą na Wieży Mariackiej.Bardzo ciekawa aranżacja i połączenia detali.Ciekawy efekt głębi kadru. 12.07.2012 23:08 Tank #

Nareszcie się wydało. Bewe jest trąbalskim i co godzinę hejnali na wieży:)
Super widok na ulicę Floriańską i Bramę Floriańską, oraz w oddali kościół Floriana. Widać, że starannie przemyślałeś kadr drogi Bewe:) 12.07.2012 23:15 corrado7 #

Super detal z pieknym tlem panoramy Krakowa . :)))
12.07.2012 23:20 Litti #

http://www.youtube.com/watch?v=Nu7PVjdZz2g
:)) 12.07.2012 23:20 Bewe #

Corrado, na wieży mariackiej rezydują strażacy a nie trąbalscy! 12.07.2012 23:22 Bewe #

Dzięki Wam, za miłe słowa :)) 12.07.2012 23:22 Bewe #

A skąd mam to wiedzieć, jeszcze tam nie byłam.
I nie krzycz na mnie. Kto to widział, żeby dziecko wydzierało się na młodzież. Bo pójdziesz za karę do kąta . 12.07.2012 23:33 corrado7 #

Bogdanie , dzieki za linka , z przyjemnoscia posluchalem sobie hejnalu . :))) 12.07.2012 23:39 Litti #

Masz 10 za wejście na góre w taki upał . Fotografia bardzo dobra , podoba mi sie :)) 12.07.2012 23:39 photokamel #

Tylko ktoś Ci się w kadr wpakował :))) 12.07.2012 23:40 photokamel #

Chciałabyś się znęcać nad słabszym i młodszym? 12.07.2012 23:44 Bewe #

Mama mi mówiła, że kiedyś można było hejnału posłuchać w radiu, w samo południe :)) 12.07.2012 23:47 Bewe #

Tak Kamelu. Miał parcie na szkło! 12.07.2012 23:47 Bewe #

O chyba widzę Kamela na Floriańskiej:) 12.07.2012 23:49 corrado7 #

W końcu ja zawsze jestem niedaleko :))) 12.07.2012 23:51 photokamel #

Bewe hejnał nadal jest nadawany na żywo o 12 00 na falach długich :))) 12.07.2012 23:52 photokamel #

Długie mam, ale nie radio :) 12.07.2012 23:54 Bewe #

Przypominan sobie doskonale te czasy , jak o 12 -tej w poludnie w radiu , bylo slychac hejnal z Wiezy Mariackiej .
A jak jest obecnie , tego juz nie wiem . 12.07.2012 23:55 Litti #

Bewe, nie przejmuj się, takie czasy, że każdy ma jakieś długi. Oprócz mnie:) 12.07.2012 23:57 corrado7 #

Tomaszu , dziekuje za info . Wyprzedziles mnie juz z odpowiedzia , zanim dotarlo pytanie. 13.07.2012 00:03 Litti #

Corrado, każdy ma na co zasłużył. Ty widocznie nie zasłużyłaś :))
Tadku, muszę chyba posłuchać radia o dwunastej. 13.07.2012 00:08 Bewe #

Włączcie pierwszy program Polskiego Radia :))) 13.07.2012 00:12 photokamel #

Z checia bym to zrobil , ale nie mam takiej mozliwosci :(((( 13.07.2012 00:16 Litti #

Fajnie Go podszedłeś :) 13.07.2012 00:31 Lewig #

Witajcie zbłąkani wędrowcy w gościnnym Krakowie. 13.07.2012 00:43 Bewe #

kapitalnie to wymyśliłeś i wykonałeś pozdrawiam 13.07.2012 07:48 mabas #

fajnie znaleźć się w tym MIEJSCU... nigdy tam nie byłam fajny pomysł na zdjęcie i super wyszło! pozdrawiam :) 13.07.2012 07:57 Ela #

Fajny kadr, super widok aż po horyzont. Pozdrawiam :) 13.07.2012 08:46 adlenar #

http://pl.wikipedia.org/wiki/Polskie_Radio_Program_I
Tutaj macie dane na temat PR I Polskiego Radia , Hejnał mariacki o godz 12 00 czasu polskiego , podobno można go słyszeć na żywo na całym świecie, jest to najstarsza cykliczna audycja radiowa:)) 13.07.2012 13:23 photokamel #

No proszę wszyscy tutaj są! A jednak tradycja się liczy :))
Dziękuję wszystkim za odwiedziny, miło mi! 13.07.2012 22:28 Bewe #

Widzisz Bewe, jaką masz moc? Wszyscy tańczą, jak im zagrasz:)) 13.07.2012 22:31 corrado7 #

Poczekajcie jak mi kompa naprawią :))) 13.07.2012 22:33 photokamel #

A co Kamel, masz tam całą orkiestrę dętą??? 13.07.2012 22:36 corrado7 #

1. Kraków widziany oczyma hejnalisty - 10
2. hejnalista widziany obiektywem Twojego aparatu - 10 13.07.2012 22:41 Słonecznik #

Co ja nie nafociłem , z nudów bo nic z fotkami nie mogę zrobić i na kartach siedzą i cierpliwie czekają :))) 13.07.2012 22:44 photokamel #

Myślę, że warto je w świat pomału wypuszczać:) 13.07.2012 22:45 corrado7 #

Marylko i Ty tutaj? Witaj:))
Corrado, Kamel się odgraża. Ciekawe co ma w zanadrzu? 13.07.2012 22:46 Bewe #

http://www.polszczyzna.fora.pl/frazeologizmy-biblijne,17/traba-jerychonska,154.html 13.07.2012 22:51 photokamel #

To ja teraz nie wiem, kogo miałeś na myśli, Kamelku:O 13.07.2012 22:56 corrado7 #

Kamel! A kogo konkretnie masz na myśli?? 13.07.2012 22:58 Bewe #

Sam nie wiem tak mi do głowy wpadło , troche bez sensu , prawda :))) 13.07.2012 23:03 photokamel #

Jak Ci wpadło do głowy, to Cię teraz pewnie boli, bo te trąby jerychońskie dosyć głośne chyba są:)) 13.07.2012 23:06 corrado7 #

No proszę, Corrado tupnęła nogą i już się przestarzyszłeś. Ona to ma siłę przekonywania... 13.07.2012 23:09 Bewe #

No właśnie, chyba musze na dzisiaj skończyć , coś głupoty same piszę , już mi się strasznie nudzi bez mojego komputera , sorry :( 13.07.2012 23:10 photokamel #

Bewe, też tupnąłeś, widziałam:)) 13.07.2012 23:10 corrado7 #

Obydwoje tupiecie a mnie coraz bardziej głowa boli , LITOŚCI !!!! 13.07.2012 23:11 photokamel #

Ankabe, pewnie, że duże. Stoisz na Rynku i widzisz ludzików-szmieszników, którzy gapią się w góre z rozwartą paszczęką a coponiektrórzy robią zdjęcia komórką. Z lampą oczywiście. Uwierz. To jest przeżycie! Zawsze jestem pod wrażeniem! 13.07.2012 23:13 Bewe #

Kamel, głowa Ci pęka od nadmiaru zdjęć niewstawionych. 13.07.2012 23:14 Bewe #

Lampy Cię oślepiają :))) 13.07.2012 23:15 photokamel #

Corrado, myślisz, że Kamel by się pięciolatka przestraszył? Zdobywca afryki? 13.07.2012 23:15 Bewe #

Oj boli boli cztery karty pełne leżą :)) 13.07.2012 23:17 photokamel #

No pewnie, Bewe. Ty masz przecież piesa:) 13.07.2012 23:18 corrado7 #

Co tam pies śpi, gorszy strażak z trąbą , całą dobę aktywny :))) 13.07.2012 23:23 photokamel #

Mój pies to przyjaciel człowiek każdego człowieka jest. 13.07.2012 23:28 Bewe #

E tam, tylko raz na godzinę:) Da się wytrzymać. 13.07.2012 23:28 corrado7 #

Nie o hejnaliście, tylko, że raz na godzine pies szczeka. 13.07.2012 23:42 Bewe #

Przez sen :))) 13.07.2012 23:43 photokamel #

Bogdanie, tutaj - przecież uwielbiam Kraków jak wszyscy :) 13.07.2012 23:47 Słonecznik #

Nie, że szczeka co godzinę, tylko raz na godzinę jest przyjacielem człowieka:)) 13.07.2012 23:48 corrado7 #

Bo to Kraków da się lubić!
http://www.youtube.com/watch?v=cUh87ZvPTvY 13.07.2012 23:52 Bewe #

Prokulska, dajemy Ci wolny wybór. Możesz sama zdecydować o czym rozmawialiśmy :)) 14.07.2012 00:27 Bewe #

posłuchałam - dziękuję ślicznie, bo przyznaję, że nie znałam
jakoś z Krakowem najbardziej kojarzy mi się
http://www.youtube.com/watch?v=qKV3KATvl74

(lubię też bardzo przejmującą piosenkę o Krakowie , ale to raczej nie na weekendowy nastrój Andre Ochodlo "Żegnaj mi Krakowie" )

serdecznie pozdrawiam i wspaniałej soboty Ci życzę




14.07.2012 09:47 Słonecznik #

Marylko, Grechuta jest zawsze znakomity a tutaj duecik na medal. Oczywiście znam i też mi się skojarzyło, ale chciałem wrzucić coś mniej znanego :)) i chyba się udało. A Beata Rybotycka to jak najbarzdiej krakowska artystka :))
Mam jedną płytę Andre Ochodlo, ale to songi w jidisz. Piosenki, o której piszesz nie znam a chętnie posłuchałbym. 14.07.2012 13:19 Bewe #

Agga, dziękuję za wizytę ;)) 14.07.2012 13:20 Bewe #

To może jeszcze o jednym symbolu Krakowa:))
http://www.youtube.com/watch?v=xLF1Y0fOAx8 14.07.2012 13:22 Bewe #

no, imponujący i b. ciekawy kadr...

zaraz mi się drodzy krakowiacy (ktoś Was kiedyś niesłusznie zresztą nazwał 'centusiami z Galicji') te Wasze niezliczone legendy przypominają, że aż dziw bierze co tam od wieków pijecie, bo być może skąd się ta twórcza wena u Was objawia...
może byście tak skumulowali te wszystkie bajkowe legendy do kupy i powstała by jedna okazała mega legenda, powiedzmy np:

"ta gadzina co pod Wawelem w grocie koczowała
zeżarła Wandę, za to że dała kosza Rydygierowi...
na to z żalu szewczyk Skuba wraz z hordą tatarską
kopiec Kościuszki jej usypali, po czym podstępni Tatarzy
pod wodzą słynnego Lajkonika Kraków zaatakowali,
a w szczególności zawzięcie uparli się na Kościół Mariacki,
bo tam dwaj murarze się kłócili na wieżach tegoż
to zabytku...
niestety od gradu tatarskich strzał zginął trębacz,
co tym murarzom na fajerant przygrywał, i w agonii upadając
żółte ciżemki mu pospadały, a jedna z nich wpadła za ołtarz...
w sukurs poszedł Twardowski, co układ z diabłem posiadał,
i dzięki tej mocy wraz z dzielnymi mieszkańcami oraz
zaczarowanymi gołębiami swój gród od potomków chana ocalili...
no i oczywiście wszyscy udali się do karczmy Rzym, gdzie
obwicie popijając legendy potworzyli i do dzisiejszego dnia
opiewają one Kraków..."

resztę legend nie pamiętam...
mam nadzieję, że nadal dostanę wizę wjazdową do krakowskiego grodu??? :)))

14.07.2012 15:27 dydasek #

Bęęęęccc!!!!
Tak mi szczęka opadła Dydasku. Wielotalenty chłopak z Ciebie i zostniesz człowiekiem-legendą. Co więcej, podejrzewam że Bewe też będą krążyć legendy:)
Sobotnią porą pozdrawiam Autora-trębacza i Poetęktóryzebrałdokupywiększośćlegendkrakowskich:)) 14.07.2012 17:38 corrado7 #

post scriptum...

1) wawelski potwór pożarł Wandę, bo przez jej czyn dotacje unijne na żarcie mu urwały, a baran po krakowsku nadziewany siarką i smołą nie służył mu ostatnio...

2) tatarskie zdradzieckie psie juchy dowiedziały się o skarbach krzysztoforskich,
dla tegoż zaatakowały psubraty miasto i natarły na miasto wprost z kopca Piłsudskiego...

proszę o dopiski...
14.07.2012 18:13 dydasek #

Dydasku, ja nie wiem, czy ktoś może Ci dorównać w znajomości tematu. Jednak pozwolę sobie zgłosić zdanie odmienne. Wanda nie chciała Niemca, bo dobrze jej było z jurnym kochankiem pseudo Smok (od wielkości tak nazwanym) z własnym M1 tuż pod zamkiem. I gdyby nie zazdrosny szewczyk Dratewka, który zakradł się nocą przebrany w owczą skórę na błonia, dając się Smokomi połknąć, nie rozpłatałby mu od środka brzucha nożem, pożyczonym od braci murującyh wieże kościoła Mariackiego, to oboje (Wanda i Smok) żyli by długo i szcześliwie a na ich weselu zagrałby Hejnalista. Jednak tak się nie stało, a nieutulona w żalu Wanda, wałsnymi rękami, usypała Smokowi mogiłę, od tej pory Kopcem Wandy zwaną. 14.07.2012 20:22 Bewe #

no proszę, daje się te wszystkie legendy przedstawić w 'prawdziwym' świetle i do trzymającej się całości kupy skleić...
Bewuniu, nie wydaje Ci się że może my tu jakąś nową historię piszemy dla przyszłych
pokoleń, wiele osób wydarzenia i bohaterów z sienkiewiczowskich powieści utożsamia sobie jako fakty i osoby historyczne... wystarczy, że ktoś tysiąckrotnie to przeczyta, bo przecie powiadają że "kłamstwo powtórzone tysiąc razy staje się prawdą... " :)) 14.07.2012 22:44 dydasek #

A może przepiszmy to do Wikipedii! I wtedy już na pewno to stanie się prawdą, a szkolnicy będą się tego uczyć na lekcjach historii :)) 14.07.2012 22:52 Bewe #

faktycznie to było troszkę inaczej, oto inna wersja historycznie prawdopodobnie
i z pewnością przez najsłynniejsze tęgie głowy udowodniona:

Wanda niezaprzeczalnie poniekąd konkubiną Smoka była,
zakochany w niej Dratewka w wyniku skrajnej frustracji,
chciał rzeczywiście gadzinę uśmiercić wyżej opisanym
przez Bewe podstępnym fortelem, jeno mu się nie udało...
murarze dali mu tępy nóż, nie udało się mu rozpruć grubego smoczego brzucha...
został zwymiotowany przez bestię, ino nóż znaleziono w okolicach
Sukiennic, gdzie do tej pory przykuty łańcuchem oglądać można...
Wanda była córką zamożnego Żyda, któremu Smoczyk się podobał
boć był potężny i zamożny, ponadwymiarowe M1 w centrum miasta posiadał,
dlatego urządził im zaraz potem wielkie wesele, mimo sprzeciwu rabina...
weselników spotkała za to sroga kara: wszyscy umarli tego samego wieczora...
co poniektórym uczestnikom tej uczty weselnej krakowianie na
pamiątkę kopce pousypywali, innym zaś pomniki po całym mieście wystawili... 15.07.2012 00:13 dydasek #

Zrobił się wielki rwetes i smutek ogarnął miasto. Wykorzystując chwilowe roprężenie dyscypliny, mury przekroczyła horda lajkoników siejąc postrach i zniszczenie. Pewnie miasta nie udałoby się uratować od zagłady, gdyby nie sprytny strażak na wieży mariackiej, który swoją trąbką wezwał na odsiecz wielkie stada kruków gnieżdżace się na przeciwnym brzegu Wisły. Kruki spuszczając swoje zwyczajowe ładunki wprowadziły taki popłoch wśród lajkoników, ży ci czmychnęli gdzie pieprz rośnie. Od tej pory król przybrał imię Kruk na cześć tych zmyślnych ptaków i kazał usypać kopiec i zsadzić na nim dąb a wyzwolone od najeźdców miasta nazwał Kruków. Jednak komisja parlamentarna d/s czystości języka, po wieloletnich obradach, nakazała zmienić imię króla na Krak i tym samym nazwę miasta na Kraków. Obrażone kruki opuściły okolice miasta dając do niego wolny dostęp głupim gołębiom, które od tej pory godzinami siedząc na rynku i czekają na okruchy obwarzanków. 15.07.2012 00:52 Bewe #

och, nie bądź takiż srogi dla ukochanych przez Krakowian gołębi...:)))
przecież to zaczarowana drużyna księcia i to nie one są głupie lecz turyści, co ich karmią nie zdając sobie sprawy, że kiedy głodne te ptaszęta obsiadły by kościół Mariacki i zaczęły wydziobywać kamyki, które to spadając na bruk rynkowy mogłyby stać się złotymi euro...
15.07.2012 01:30 dydasek #

OCH a te Gołębie coś wspólnego z rycerzami mają, którzy się na uczcie u Kraka dobrościami nażarli i teraz rozwolnienie mają , a co z miastem Kraka robią to mieszkańcy jego dobrze wiedzą a i co niektórzy przyjezdni na własnym odzieniu doświadczają . 15.07.2012 02:11 photokamel #

Nazwa Krak od angielskiego slangu "crack" właściwie pochodzi,
co jak wiemy formę kokainy oznacza...
już W. Kadłubek nadmienił w swych kronikach, że legendarny założyciel
grodu z nazwą wziętą od swego imienia, sam ten przydomek nosił gdyż
ćpunem był niesłychanym...
a miejsce na gród Lachów obrał bo tamże wielkie plantacje krasnodrzewów
pospolitych były, a każde dziecko wie co można uzyskać z tej roślinki...
po dzień dzisiejszy krakowskie Planty noszą to miano po byłych plantacjach...
król okazał się być dobrym władcą realizując swoje ponarkotyczne wizje
w praktyce, uwielbiany przez mieszkańców grodu co ich hipisami zwano...
smok, który od Wikingów uciekł także tu schronienie znalazł i plantacji
przez długi czas pilnował, dopóty niejaki ćpun Dratewka na pieńku z nim miał,
chyba o jakąś Wandzię się rozeszło...
ta ćpunowa sielanka 200 lat przetrwała, dopóty fama o grodzie daleko
na wschód się rozniosła, skąd tatarskich amatorów kobylego mleka z krwią
pod Kraków przygnało i jedynie dobre co z tego wyszło, że nas
pierogów nauczyli robić...
tradycje grodu jak wiemy do dzisiaj przetrwały, gdzieżby indziej
tyleż legend mogło powstać...
ale o tym na następnym wykładzie znanego wszystkim prof. Bewe...
prof. dydasek
15.07.2012 04:46 dydasek #

post scriptum...
ponarkotyczne wizje króla wcielone w życie to m. innymi:
dywany podłogowe na ściany kazał zawiesić i dla zmylenia arrasami je nazwał...
a także niejakiego Zygmunta polecił powiesić, żeby jako dzwon służył... 15.07.2012 04:58 dydasek #

A plony z plantcyj przetwarzał w swoim laboratorium skrytym w pobliskim skalistym wzgórzu, zwanym Krzemionkami, pewien chemik samouk, niejaki Jan T. pseudo Kogut. A robił to zwkle przy świetle księżyca, stąd gdy pełnia, jego oblicze na tarczy księżyca widać do dziś. 15.07.2012 23:55 Bewe #

To się nazywa"mieć kontakty..."i zajść tak wysoko,aby móc tak...za ramienia pana hejnalisty taką ładna perspektywiczną fotkę strzelić!Pozdrawiam! 16.07.2012 02:43 keycho #

Keycho. To nic wielkiego. Płacisz i wchodzisz :)) 16.07.2012 21:41 Bewe #

Wyżej opisany przez prof. Bewe Jan T. pseudo Kogut wielką
sławę sobie zyskał dzięki temu procederowi, także w odległych
krainach na zachodzie od krakowskiego grodu,
ale też wielki ludzki exodus tymże spowodował, bo Kraków osią handlu
odurzającymi środkami się w końcu ostał...
niezliczone szemrane tłumy się tędy przewijały, aby ten nielegalny obrót
substancjami psychotropowymi uprawiać...
najsłynniejsze z nich to szajki niejakiego Napoleona B. pseudo Cysorz,
czy też Adolfa H. pseudo Ząbek Czesany, nie pomijając najgroźniejszego
z nich ze wschodnich dzikich pól notorycznego rzezimieszka Józefa S.
o pseudonimie Dobry Wujek...
do dnia dzisiejszego te wędrówki ludów do grodu krakowskiego nie ustały,
synowie Albionu podobnież okupują tą staropolską metropolię, produktów
oraz śladów po starym laboratorium szukając...
prof. dydasek
Bibliografia: źródła wszelakie... 16.07.2012 23:37 dydasek #

o kurcza, super 17.07.2012 23:33 kerama #

Bdb. 19.07.2012 18:04 WojtekP2010 #

Miło mi Keramo i Wojtku! Pozdrawiam:)) 19.07.2012 22:27 Bewe #

Fajna fotka. Dyskusja i komentarze - super. 19.07.2012 22:45 zbikom #

Witaj Zbikom. Może dopiszesz dalszy ciąg tej historii :)) 19.07.2012 23:12 Bewe #

Dobry pomysł,super fota. 20.07.2012 14:31 jedrus #

Spojrzenie przez trąbę, można powiedzieć. Kadr bardzo ciekawy i orginalny. Podoba mi się. 28.07.2012 13:26 Garba #

Jedrus i Garba, jestem zaszczycony Waszą opinią :)) 28.07.2012 20:56 Bewe #

Super to już wiem kto grał jak karmilam gołębie...... 30.07.2012 22:30 tyska219 #

Żeby nie było. Ja nie grywam :))) 30.07.2012 22:45 Bewe #

i tam się wdrapałeś...:)))gdzie diabeł nie może tam Bewe pośle:))) 08.08.2012 21:51 77anette #

Anette, wszyscy szli, to i ja poszedłem. 08.08.2012 22:05 Bewe #

Najpierew "pikanie" w radiu, ostatni szósty sygnał oznacza godź. 12:00. Potem dźwięk "wajchy" i uderzenia kuranta zegarowego, później kroki hejnalisty na drewnianej podłodze, dźwięk otwierania okienka hejnałowego i sam hejnał na żywo cztery razy w cztery strony świata.
A potem zabrali fundusze i "skończyłosie". 30.05.2014 22:48 antar #

Wszystkie te dźwięki mamy tak wryte w pamieć, że mogą sobie fundusze zabierać. A teraz... młodzi... i tak by nie zrozumieli dlaczego to wzbudza nostalgię. 30.05.2014 23:06 Bewe #

Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu i w żaden sposób nie odzwierciedlają poglądów prezentowanych przez właścicieli i administratorów SwiatObrazu.pl. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy.